Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Ziomuś, miej litość, w ramach cięcia kosztów drałowałem od Metra Ursynów do Metra Kabaty na kurs prawka a potem z powrotem żeby nie płacić 5,60 za bilet, a tu jeszcze taki długi post do odpowiedzi.

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Szczerze mówiąc, to - odrzucając opinie fachowych hejterów - jeśli już widzę "użalanie
się" na błędy Spaniardów, to tylko w kontekście tego iż HW nie był łaskaw ich spostrzec.
A także tego, że brak mi jakiejś rzetelnej opinii. Nikt nie zaprzecza, że Holendrom nagle
palma odbiła w finale i zaczęli grać jak Anglicy w najgorszych chwilach, ale także Hiszpanie
grali włoski koszmar.

Pewnie, że też ściemniali mocno i namiętnie, ale a)jednak wyraźnie, a przynajmniej odczuwalnie mniej niż Holendrzy, b)skoro eksperci piszą, że sędzia drukował na korzyść Hiszpanów, to staram się pokazać przykłady stanowiące antytezę, a nie potwierdzające opinię innych, bo się z nią nie zgadzam.

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Luzuje mnie, gdy jedzie się Holendrów, ale Hiszpanów sławi aż po siódme kręgi niebos.
Luzuje mnie, gdy ludzie zamykają klapki na gałach i wciąż widzą cuda na kiju w grze Hiszpanów,
nawet gdy grają obleśnie... Vide zresztą to, co już wcześniej napisałem: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=72&pid=51184
Szkoda karma mać, że wykrakałem...

Od sławienia jestem daleki, ale pod sporym wrażeniem gry Hiszpanów jestem. Taktycznie grali genialnie, widowiskowo mocno średnio. Nie wiem, czego oczekujesz-może napisz konkretnie, który mecz Ci się najbardziej podobał i z jakiego powodu, to może jakoś dojdziemy do konstruktywnych wniosków. Jeśli oczekujesz masy akcji, wymiany ciosów, setek strzałów itede to Ci polecam większość meczów ligowych Realu z tego sezonu - tam miałeś esencję futbolu widowiskowego, a taktyki to tak nie za bardzo. W finale spodziewałeś się gry na żywioł, wymiany ciosów i olewanie obrony w imię mocniejszego ataku?? Nie wiem jakim frajerem musiałby być trener, żeby tak ustawić drużynę w takim meczu. Mimo żenującego komentowania duet Szpak&Lubański zgodzę się, że żaden zespół za nic nie chciał się odkryć i stracić gola jako pierwszy. Bo kto w finale odrobił straty ostatnio?? To chyba trzeba by się cofnąć do 74 roku. Finały zwyczajowo tak wyglądają, a już zwłaszcza, gdy nie grają Brazylijczycy.

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Owszem, gdy padali Holendrzy.

Gdy Hiszpanie padali, to też lubił nie gwizdnąć

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Podoba mi się, jak całą grę rozpatruje się przez pryzmat zagrania jednego idioty. Punktuje
Bommela (który akurat nie zaskoczył, bo przecież zawsze gra z delikatnością ciężarnej
mamucicy), ale polowania na piszczele Robbena już się nie zauważa... Jeżeli zaś argumentem
ma być "a bo oni kosili, gdyż Holendrzy kosili bardziej", to... już się wypowiedziałem
na ten temat wcześniej.

Nie, oczywiście, że to nie jest żadnym argumentem, ale w temacie przeważa teza "Hiszpanie kosili bez przerwy a Holendrzy to tak strasznie poszkodowani, bo rożnego nie dostali". Kosili z obu stron, moim zdaniem Holendrzy bardziej

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:


Jakoś tak się śmiesznie złożyło, że najpoważniejsze błędy Webba uderzały w Pomarańczowych.
Faktycznie, przypadek, peszek, zwykła li tylko niekompetencja sędziego...

Najpoważniejszy był błąd z faulem na Alonso, bo zapoczątkował całą serię brutalnych zagrań ciągnących się aż do końca meczu. No bo skoro, można z kopa w klatkę zajechać i tylko żółtą dostać, no to jedziemy dalej, ciekawe czy jak nogę złamię komuś to sędzia mnie wyrzuci? Czytałem książkę Colliny o sędziowaniu, gdzie pisał, że taka jedna, z pozoru drobna albo z duchem gry decyzja (żeby nie osłabiać drużyny na początku) może mieć katastrofalne skutki dla przebiegu całego meczu. A wczoraj to wyglądało tak, że De Jong fauluje, Webb się lituje, to reszta Holendrów z wigorem zaczyna kopać coraz mocniej, Webb dalej nikogo nie wyrzuca, w końcu Hiszpanie, widząc, że po dobroci się nie da, zaczynają robić to samo (co oczywiście nie zmienia faktu, że jest to naganne zachowanie) i masz swoją kopaninę. Słuszna i absolutnie konieczna czerwona kartka dla De Jonga i z obu stron skończyłyby się kozaczenia, kto kogo mocniej sfauluje

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Cóż, być może. Być może szukamy czegoś innego szukamy w tym sporcie. Jeśli chcę fascynować
się taktyką i techniką, nawet jeśli ich wdrożenie jest totalnie niewidowiskowe, to mam
od tego F1. Jeśli chcę przeżywać mentalne orgazmy na widok niuansów i wysmakowanych zagrywek,
mam od tego tenis. Tymi dyscyplinami się pasjonuję. Gdy zaś oglądam kosza / siatę / nożną
itepe, do tego na - rzekomo - supciodupcio poziomie, spodziewam się i oczekuję piękna.

Fenomenu F1 nigdy nie zrozumiem- 20 gości jeździ w kółko a 15 wie, że i tak nie wygra, bo z wyprzedzaniem jest krucho. Jeszcze póki nie było Kubicy, to mnie to rajcowało z punktu widzenia elitarności, ale teraz jak każdy jest ekspertem Formuły, to mi się odechciewa. Tenisem też się fascynuję. Nie przeszkadza mi to w dostrzeganiu piękna gry Hiszpanów. Piszesz supciodupcio poziom- no to właśnie masz. I poziom bardziej supcio, tym perfekcyjniejsza taktycznie gra, a nie im bardziej supcio poziom, tym bardziej widowiskowa. To za ważna i za rzadko majaca miejsce Impreza, żeby poświęcić żelazną dyscyplinę w imię piękna futbolu, żeby gawiedź się radowała

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Być może jestem w tym momencie zwykłym coach potato oczekującym panem et circenses, ale...
cóż, taka jest moja ocena. Z mojego punktu widzenia Spaniardzi nie zasługiwali nawet
na strefę medalową. Skoro już tam zaszli, moim marzeniem było zobaczyć dokładnie odwrotny
układ finałowej czwórki. Cóż, ale jak się powszechnie mawia, futbol nie jest sprawiedliwy.
Najwaleczniejsi, grający najbardziej widowiskowo, zostali z niczem. Grający topornie,
kunktatorsko i symulancko, dostali za to złoto. Sprawdza się to, co napisałeś. Bywa,
świat nie jest sprawiedliwy, więc strasznie zaskoczony też nie jestem...

Dlaczego nie zasłużyli?? Kurna, strasznie utopijne myślenie, że na zwycięstwo zasłużył ten, kto grał pięknie, widowiskowo i doprowadzał nas do wzruszeń. Rozumiem, że chciałeś ze swoich tam powodów inny układ, ja w finale widziałem zamiast Holandii Brazylię, ale ten pier^&(ony Melo wszystko zawalił, ale to nie powód, żeby umniejszać zasługi Hiszpanów. Po prostu zmienili taktykę na skuteczniejszą.

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

W moim mniemaniu po prostu tego [pseudo]mistrza nie ma i nie będzie, tako samo jak w
mojej świadomości nie ma dwóch ostatnich [pseudo]Bondów. Ale to jest moja świadomość,
tak jak ja mam do niej prawo i jej nikomu nie narzucam, tak i niech fani La Roja się

Jeden racjonalny argument, czemu ten mistrz jest gorszy od innych mistrzów. Bo Ci się gra nie podobała?? Czy bo wolałeś, żeby kto inny wygrał??

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

cieszą i radują, mają co chcieli. Ale, na wszystkich Bogów Chaosu, niech mi nikt nie
wciska pierdół, że zrobili to pięknie i zasłużenie!

Pięknie-kwestia dyskusyjna. Zasłużenie- na pewno.

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

I jeszcze już totalnie absurdalny argument "zasłużenie, bo wygrali = są najlepsi", gdy
równocześnie 3/4 tych samych fanbojów wciska kicior "może i Mediolan wygrał LM, ale to
Barca gra najlepiej". Hello? Is there a doctor here?

A co mnie obchodzą fanboje, czemu mnie z nimi porównujesz. Mediolan wygrał bo był najlepszy i zniszczył Barcę u siebie, z tych co mówią o notach za styl dla Barcy też się śmieję.Oczywiście są przypadki, gdy wygrał nie ten, co zasłużył- żeby spojrzeć z punktu widzenia kibica Realu, słynny dwumecz Barcy z Chelsea, czy chociaż GD na Camp Nou, gdzie remis zdecydowanie się Realowi należał. Ale ani Niemcy ani Holendrzy na zwycięstwo z Hiszpanią nie zasłużyli.

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Nie wiem co do gwizdania apteki ma temat powtórek video. Besides, dalej wypisujesz bezpodstawne
argumenty rodem z geriatrolandii FIFA. Jakoś np. w tenisie potrafili ten problem rozwiązać.

Bo w tenisie masz długie przerwy między piłkami, Nadal to potrafi się 40 sekund po tyłku drapać i włosy poprawiać. Żeby już nawiązać do tenisa, mnie osobiście męczą mecze w stylu Federer vs Roddick, gdzie łoją tymi serwisami, a gry w tym żadnej nie ma. Dlatego tak bardzo lubię Nadala, który serwis ma dość słaby

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

Nie rozumiem, czemu tutaj miałoby być problemem np. danie każdej drużynie prawa do trzech
powtórek, do dyspozycji kapitana albo np. trenera, który zgłaszałby chęć wykorzystania

Tja?? To jak myślisz, bo jakim czasie zaczną się burzyć ci, którzy wykorzystają już 3 powtórki, a potem będą mieli sytuację jak w meczu Niemcy-Anglia?? Albo jak będą mieli 4 sporne sytuacje w meczu?? W tenisie jak jest sporna sytuacja przy 15-0 albo przy pierwszym serwisie to raczej nikt nie dyskutuje. A tu jest za dużo spornych sytuacji, żeby 3 powtórki wystarczały do faktycznego polepszenia uczciwości gry. A swoją drogą ciekawe jak sobie wyobrażasz to zgłaszanie sędziemu. W środku jakiejś akcji kapitan zgłasza chęć sprawdzenia powtórki i gra jest przerywana?? I nie narzuca Ci się od razu wizja, jak Real idzie z bardzo groźnym kontratakiem, a kapitan Barcy domaga się powtórki video, faktycznie zatrzymując tę groźną akcję?? Czy może czekamy aż piłka wyjdzie poza boisko, co może przydarzyć się 10 minut później i techniczny widzi, że faktycznie główny się pomylił i wymazujemy te 10 minut. No bo chyba sobie nie wyobrażasz, że gra po zasygnalizowaniu chęci sprawdzenia toczy się dalej i dopiero jak techniczny zauważy pomyłkę to informuje głównego, bo to jest utopia i wszyscy zawodnicy będą stać i czekać na werdykt. Pytam serio, jak fizycznie chcesz to rozwiązać, nie zmniejszając płynności gry, co jest moim głównym zarzutem

Dnia 12.07.2010 o 19:01, Dexter_McAaron napisał:

technicznemu. Jak się chce, wszystko się da. Panom emerytom po prostu się nie chce, aczkolwiek
lekko kuriozalne jest to, iż więcej bodajze energii zużywają na wymyślanie argumentów
przeciw, niż by zajęło zorganizowanie całej reformy.

Daleki jestem od hołubienia władz FIFA, moim skromnym zdaniem na krótko przed Euro powinniśmy wprowadzić kuratora do PZPN, żeby FIFA z UEFĄ nie zdążyli nam "za karę" zabrać Euro a my żebyśmy mogli ogarnąć ten burdel, ale w tej sytuacji zgadzam się z nimi. Jeśli mi w jakiś racjonalny sposób pokażesz jak można rozwiązać kwestię tych powtórek, tylko dokładnie, a nie na zasadzie "mają 3 i sobie zgłaszają", tylko tak fizycznie, to jestem skłonny zmienić zdanie. Ale póki co widzę, jak bardzo przez to na gorsze zmieni się piłka.


Starczy, po prostu padam na ryja, nic mądrego już nie napiszę, zdania co do gry Hiszpanii i tak nie zmienię, co do powtórek jestem w stanie zmienić, ale raczej ciężko byłoby mnie przekonać, więc jeśli nie masz druzgoczących argumentów to już daj żyć. Od jutra eliminacje LM i LE, więc czas na powrót do normalności i szarej rzeczywistości. A jak potwierdzi się, że Raul odchodzi, to można spodziewać się długiego eseju (Yeah, ale to mądrze brzmi) na temat El Capitano. Tyle ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

We wtorek o 17 na Polsacie zaczyna się mecz Lecha Poznań z Interem Baku. Ciekawe jak Kolejorz poradzi sobie bez Lewandowskiego, trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeczytałem na jednym z portali artykuł dotyczący sędziowania meczu finałowego
mundialu. Oczywiście olbrzymia fala krytyki spadła na Webba, jednak pierwszy i zarazem najbardziej
uwypuklony argument wydaje mi się śmieszny. Zarzucają mu, że pokazał 14 żółtych kartek, a ja się pytam
co miał a takim razie zrobić, skoro gra( głównie Holendrów) wyglądała tak , a nie inaczej. Może powinien
powiedzieć: "Chłopcy grajcie spokojniej, bo potem będą na mnie krzyczeć, ze pokazałem tyle żółtych".
Pamiętam, że podobnie krytykowali sędziego Ivanowa z Rosji po pamiętnym meczu Portugalia-Holandia na ostatnim
mundialu. Swoją drogą to brutale Ci Holendrzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2010 o 07:53, Dark_elves napisał:

Pamiętam, że podobnie krytykowali sędziego Ivanowa z Rosji po pamiętnym meczu Portugalia-Holandia
na ostatnim
mundialu. Swoją drogą to brutale Ci Holendrzy:)


Po tym meczu chyba nawet zakończył karierę sędziowską jeśli się nie mylę.

Bambusek
Po grze nie było widać tego całego efektu czerwonej kartki, w ogóle, po prostu hiszpanom się w końcu ufarciło.

Erton
Co do kwestii tego czy hiszpanie wygrali zasłużenie powiem tak. Z Chile nie powinni wygrać, z Paragwajem i Portugalią przed karnymi też nie (zawdzięczają to wszystko niejakiemu Villi), więc w ogóle nie powinni dojść do półfinałów. Niemców zneutralizowali idealnie, ale w finale zauważ drugą stronę, Holendrzy nie zasłużyli (zgoda), ale Hiszpanie też nie zasłużyli, bo co pokazali lepszego? Oczywiście sama dyskusja kto zasłużył jest bez sensu, bo nie ma drużyny która by się jakoś wybiła, chyba, że Urugwaj, bo wrażenie zrobił na mnie kolosalne mimo tego, że z mocniejszymi przegrał. Szkoda, że nie przyszło im się mierzyć z tą potężną Hiszpanią, to by było ciekawe.

Krótko o tym co mnie najbardziej zaintrygowało:
- Nowa Zelandia, niepokonani!!! :D ależ to były emocje, dziękuje chłopaki!!!
- nagroda fair play, sorry, ale mam taki uraz, że jak słyszę, że to Hiszpanie ją dostali mam ataki epilepsji, lepiej już włochom ją przyznać.
- finał, twardy, mocny, dobrze zorganizowany, nawet mi się podobał, do Webba zastrzeżeń jakiś nie mam.
- najlepszy mecz mistrzostw :D pomijając mecze Urugwaju i NZ w które się bardzo angażowałem (ale pomijając to i tak były emocjonujące) to Dania-Kamerun w fazie grupowej, miodzio.
- ah, te powtórki. Oczywistym jest, że gdyby były to NA PEWNO zdarzałyby się przypadki, gdy byłyby nadużywane i jak mówi Erton, zaburzałyby płynność gry (którą tak wszyscy kochamy), NA PEWNO by tak było, obstawiam, że dość często. Już lepiej pójść na kompromis i dawać sędziów za bramkami. Oczywiście można wziąć jakąś niezbyt znaczącą ligę albo puchar (KMŚ na przykład :P), zapłacić im by przetestowali sobie ten system z kamerami i zobaczyć co wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2010 o 09:18, Avalon67 napisał:

Co do kwestii tego czy hiszpanie wygrali zasłużenie powiem tak. Z Chile nie powinni wygrać,
z Paragwajem i Portugalią przed karnymi też nie (zawdzięczają to wszystko niejakiemu
Villi)


Nie powinni wygrać, ponieważ gole strzelał ich napastnik? Dziwna logika.

>więc w ogóle nie powinni dojść do półfinałów. Niemców zneutralizowali idealnie,

Dnia 13.07.2010 o 09:18, Avalon67 napisał:

ale w finale zauważ drugą stronę, Holendrzy nie zasłużyli (zgoda), ale Hiszpanie też
nie zasłużyli, bo co pokazali lepszego?


Nie kopali przeciwników po klatach, chociaż tyle ;)

Dnia 13.07.2010 o 09:18, Avalon67 napisał:

- nagroda fair play, sorry, ale mam taki uraz, że jak słyszę, że to Hiszpanie ją dostali
mam ataki epilepsji, lepiej już włochom ją przyznać.


Zasady przyznawania tej nagrody są jakie są. Gdyby to wybierała jakaś komisja to można by mieć jakieś zastrzeżenia, ale liczą się kartki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cytując Cruyffa mam wrażenie, że powtarza to co ja, otóż:

Drużyna holenderska, której zawodnicy byli wyjątkowo agresywni (dziewięć żółtych i jedna czerwona kartka), zagrała „żałośnie i smutno, w sposób brudny, prezentując antyfutbol” – ocenił Cruyff.

Legendarny piłkarz i trener dodał, że styl gry zespołu Berta van Marwijka w finale mundialu był „brzydki, wulgarny, ciężki i hermetyczny”.

Skrytykował też sędziego Howarda Webba, który powinien wyrzucić dwóch piłkarzy holenderskich, zanim pokazał pod koniec dogrywki czerwoną kartkę Johnowi Heitindze. Jedną krytyczną uwagę poświęcił też Hiszpanom - jego zdaniem grali bardziej indywidualnie niż zespołowo. Podkreślił jednak, że w pełni zasłużyli na zwycięstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2010 o 10:30, gloody napisał:

Nie powinni wygrać, ponieważ gole strzelał ich napastnik? Dziwna logika.


Nadinterpretujesz. Villa i Casillas przez większość turnieju byli jedynymi którzy prezentowali naprawdę porządny poziom, reszta nie istniała (Xavi i Iniesta grali słabo). Mówię o ogólnym poziomie prezentowanym przez zespoły w tych meczach.

Dnia 13.07.2010 o 10:30, gloody napisał:

Nie kopali przeciwników po klatach, chociaż tyle ;)


Kopnięcie było klasy światowej, nie narzekaj ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądam właśnie mecz Inter Baku - Lech Poznań i Kolejorz wygrywa 0:1. Mecz na poziomie takim sobie. Lech z takim powinien grać trochę lepiej, jeśli chce coś pokazać w LM. Jeden gol Wichniarka, który gra nieźle (a raczej grał, bo właśnie zeszedł). No liczę, że jeszcze Lech dorzuci jakąś bramkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2010 o 18:25, Avalon67 napisał:

Nadinterpretujesz. Villa i Casillas przez większość turnieju byli jedynymi którzy prezentowali
naprawdę porządny poziom, reszta nie istniała (Xavi i Iniesta grali słabo). Mówię o ogólnym
poziomie prezentowanym przez zespoły w tych meczach.


Nie wiem czy nadinterpretuję, ale po prostu fakt,że jakiś zawodnik grał fantastycznie nie oznacza dla mnie, że reszta zespołu nie zasłużyła na sukces.

Z Chile się zgodzę, zespół ten urzekł mnie ofensywną grą i świetnym pressingiem, ale niestety - tak jak wspólnie świętuje się, gdy jeden zawodnik przeprowadza drużynę przez kolejne fazy (Villa), tak samo wspólnie się ponosi odpowiedzialność za błąd jednego zawodnika (bramkarz Chile).

Portugalia? Nic nie pokazali w tym meczu jedną osobą, która zagrała wtedy dobrze był ich lewy obrońca.

Paragwaj? Ok walczył ambitnie i jak równy z równym, ale to był pierwszy taki mecz w wykonaniu tego zespołu. Jeśli już trzymamy się (zgadzam się, że kiepskiego) pomysłu by oceniać kto na co zasłużył to na pewno nie Paragwaj swoimi nudnymi meczami w grupie, a już na pewno nie usypiającą 1/8 z Japonią (brrr).

Co do Iniesty - obok Villi i Casillasa najlepszy Hiszpański zawodnik na mundialu (i nie mówię tak tylko ze względu na finał).

Dnia 13.07.2010 o 18:25, Avalon67 napisał:

Kopnięcie było klasy światowej, nie narzekaj ;p


Koneserzy MMA na pewno by je docenili ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2010 o 19:01, Magok napisał:

Ten mecz Lecha to taka odmiana po mistrzostwach RPA trochę gorszy poziom.

Nie zachwycili szczególnie w napadzie bark współpracy i pomysłu na akcje praktycznie pół meczu na środku boiska i długie piłki ale po przerwie sezonowej dopiero się rozgrzewają pozatym widzę kilka plusów Artur Wichniarek już trafia i naprawdę dobrze sobie radzi w napadzie wbrew oczekiwaniom prezentuje wysoki poziom chodź jeszcze się nie zgrał z ekipą.No i Jacek Kiełb wszedł na końcówkę meczu tą w której głównie sie broniliśmy no i jestem w szoku był chyba najmocniejszym punktem Lecha na środku boiska praktycznie nie stracił piłki dobrze się zapowiada więc narazie brakuje jeszcze tylko napastnika jeszcze jednego na wszelki wyppadek i jest w miare dobrze.A jak będzie rewąż to może wystąpi Arboleda i wtedy będziemy mnieli bardziej kompletną obronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2010 o 18:29, SongoX napisał:

Oglądam właśnie mecz Inter Baku - Lech Poznań i Kolejorz wygrywa 0:1. Mecz na poziomie
takim sobie. Lech z takim powinien grać trochę lepiej, jeśli chce coś pokazać w LM. Jeden
gol Wichniarka, który gra nieźle (a raczej grał, bo właśnie zeszedł). No liczę, że jeszcze
Lech dorzuci jakąś bramkę :P

Faktycznie, mecz nie był wysokich lotów, ale komu chciałoby się grać przy 37 stopniach Celsjusza :D Szkoda, że Kolejorz troszkę dostosował się do poziomu azerskich ogórków, ale widać, że nie chcieli forsować tempa. Mnie ten wynik satysfakcjonuje, ważne że Wichniar już strzela (w sensie że napastnik), dwa lata temu tak samo zaczynali, na tym samym stadionie. Później było już tylko lepiej. Myślę, że z biegiem czasu będzie to wyglądać lepiej.

@Magok
Poziom wiadomo że niższy, ale przynajmniej nie zasnąłem, a niestety na MŚ to się zdarzało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 00:31, Nephren-Ka napisał:

Widzieliście jaką brameczkę w sparingu BVB Lewy pyknął?
http://www.youtube.com/watch?v=ZdxaAjNaLQI
Oby tak dalej.:>

to jego pierwsza? Cudo:) Życzę mu jak najlepiej, może pyknie taką Bayernowi, kto wie:D
Na jakich kanalach i kiedy teraz będą mecze polskich drużyn w eliminacjach? Bo mam polsat sport, eurosport 1 i 2 no i tvp sport ale nie mogę trafić...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 06:37, Bithda napisał:

Na jakich kanalach i kiedy teraz będą mecze polskich drużyn w eliminacjach? Bo mam
polsat sport, eurosport 1 i 2 no i tvp sport ale nie mogę trafić...:/


Wygląda na to że Polsat wykupił prawo do pokazywania tych meczy bo na przykład jutro o 20 będą pokazywać Wisłę .Nie wiem czy będą pokazywali wszystkie bo Ruchu chyba nie puszczali . Tak ogólnie rysuje się sprawa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 08:09, Magok napisał:

Pokażą wszystkich drużyn polskich na Polsacie oprócz ruchu.

No i fajnie za Ruchem nie przepadam:D
PS: Mogliby pokazywać mecze BvB każdy wie dlaczego;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować