Piłka Nożna

[vonArnold 0]

Heh, ach jak Fabregas [wychędożył? - M - H] żelusia... xD

I krystynka, fabio także, znów się popłakali, biedaki :D

Skądinąd, nie wiem, kto wpadł na pomysł, by w karnych cofnąć Alves, wpuściść Naniego i potem znów go posłać do strzału. To strzanie bije po morale.

Pierwsze 30 minut: dominacja Porto. I połowa ogółem dla Porto. II połowa dla Hiszpanii, a w dogrywce to już gra La Rochy do jednej bramki, Portugalczycy sił nie mieli by grać. W sumie to cieszą mnie karne, miło zobaczyć tego płaczka po meczu.

Niehc tylko Niemcy wyjdą do finału i wreszcie będzie coś na naprawdę wysokim poziomie (mecz dzisiejszy akurat był niezły, acz trochę drużyny zbyt się ze sobą patyczkowały), ach ta niemiecka furia. Przegrali w ostatnich imperaach 2 mecze z Hiszpaniami, więc będzie spina.

Dobra, możecie hejtować. Jeden cudak już spiski UEFA'y wietrzy (przypominam ci, że muł też twierdził, iż cała LM jest ustawiana tak, by Barca z realem w finale grała, się chłopaczyna przeliczył), w dodatku wszędzie widzi Barcelonę [omamy?]. Dobranoc.

mati285
> Gwizdy i buczenie podczas tiki-taki Hiszpanów to miód dla uszu ;-)

Jakbyś był choć troszkę spostrzegawczy, to byś zauważył, iż ta swołocz gwizdała też m.in.: na Portugalczyków podających do siebie i bramkarza na własnej połowie, czy Naniego leżącego na ziemii. Ale czego się po piknikach spodziewać, ich tylko interesuje by kiełbaski zjeść w przerwie, ciekawe czy chociaż 80% spośród nich zna więcej jak 3 piłkarzy Portugalii. Wątpię. Wielcy mi kibice...

[Chaotizz 0]

Proszę Cię koleś, wyjdź z tego tematu. Pewnie nie tylko mi działasz na nerwy swoimi beznadziejnymi, nic nie wnoszącymi do dyskusji komentarzami... Zrób to dla dobra ogółu i wyjdź.

[Smooqu 0]

Dnia 27.06.2012 o 23:42, vonArnold napisał:

Heh, ach jak Fabregas wyruchał żelusia... xD

Mazs rację, Xavi na ławce na finał. Spowalnia grę i nic nie daje drużynie. I te jego rożne, po każdym groźne kontry szły.

[Paoro 0]

Znów będą zachwyty nad Hiszpanią, ale taka prawda, że ogólnie lepszy obraz pozostawili po meczu Portugalczycy. A co do tych tic-taków czy coś tam, nuda, nuda jeszcze raz nuda, ja wiem, że taka gra pokazuje technikę, zgranie i boskość Barcelony przelaną na reprezentację, tyle, że zniechęca mnie to do oglądania, to był pierwszy mecz La Furia Roja który obejrzałem cały na Euro 2012, ale przykuła mnie bardziej gra Portugalii, a meczy obejrzałem sporo, zwłaszcza grupowych, ćwierćfinały kompletnie mnie nie interesowały bo zapowiadały się bardzo jednostronnie i takie były. To nie Hiszpania która zdobywała MŚ czy ME, teraz za bardzo grają tymi podaniami, a niewystawianie napastnika to już w ogóle. Wygrywają bo mają naprawdę doświadczoną kadrę, ale wydaje mi się, że lepiej się na ich tle pokazali Chorwacji i Portugalczycy. W ogóle szkoda, że ci pierwsi odpadli tak szybko :/ Wracając do Hiszpanii to oni zawsze pięknie grali na turniejach jeszcze za Raula, no normalnie palce lizać, ale odpadali. Teraz grają monotonie ale wygrywają. Pewnie jakbym był Hiszpanem to na styl bym nie patrzył, ale jako neutralny widz to mi się to nie podoba :P

[Filip29 0]

Pierwsza połowa zdecydowanie dla Portugalii. Genialna gra Meirelesa i Veloso. Czyścili wszystkie podania.
Druga część już bardziej wyrównana, ale w dogrywce Portugalia opadła z sił i Hiszpanie prawie strzelili ;/ Niestety Hiszpanie mają dłuższą ławkę. Pedro powinien grać od początku razem z np. Llorente. Xavi i Iniesta wydaja się wypaleni, bo grali padakę.
Obrona Portugalii, jak dla mnie jest najlepsza na tych mistrzostwach. Pepe, Alves Pereira i Coentrao to naprawdę kozacy.
A karne to nie loteria. Loterią jest rzut monetą.

Ramos chyba po finale LM ćwiczył ostro karne. Dobrze, że CR nie strzelał, bo nie pamiętam, żeby kiedykolwiek strzelił karnego w meczu o stawkę.

Do boju Niemcy. Ile bym dał za wygraną 4-0 w finale :D

[Paoro 0]

Dnia 27.06.2012 o 23:59, filip29 napisał:

Obrona Portugalii, jak dla mnie jest najlepsza na tych mistrzostwach. Pepe, Alves Pereira
i Coentrao to naprawdę kozacy.

Ja bym dodał jeszcze Raula Meirelesa. Czyścił aż miło.

[Gorn7 0]

A czym byś się zachwycał?
Bramka z Wlochami padla po starannie wypracowanej akcji.
Bramka z Chorwacja to swietny kontratak.
2 gol Torresa z Irlandia padla po świetnym podaniu. Gol Fabregasa po swietnie rozegranym rzucie roznym. Bramka z Francja padla po świetnej akcji Iniesty i przeglądzie pola Alby i jeszcze lepszym dosrodkowaniu.
Czego wy jeszcze oczekujecie?

W Hiszpanii nie ma bezsensownego dosrodkowywania jak nikogo nie ma w środku, idiotycznego wybijania pilek czy glupich strat po zlych podaniach. To jest najinteligentniejsza reprezentacja jaka obecnie gra. Tylko kontrataki i dużo szczęścia pozwolą wyeliminować Hiszpanię. I to sprawia, ze bez wzgledu na to czy wygraja czy nie sa jednym z najlepszych zespołów na dziś dzień.
Jak ktoś mówi, że nie ogląda meczy Hiszpanii bo go nudzą i hejtuje ich grę to niech lepiej sobie tego oszczędzi, bo każdy woli inny typ futbolu. Może nie potraficie zrozumieć na czym ta gra polega, jeśli uważacie, że gra bez Xaviego przynosi Hiszpanii lepsze efekty.
Chyba żeby nie było hejtu to muszą wygrywać każdy mecz po 4:0. Dzisiaj była w miare równa gra z lekką przewagą Hiszpanów. Co prawda strzały na bramke Portugalii były ponad bramką to akcje były groźniejsze niż Portugalskie, a o dogrywce już nie wspomne. Jak słysze w takim przypadku, że piłka jest niesprawiedliwa to mi się odechciewa słuchać tych "znawców" z TVP. Jak dla mnie zero obiektywizmu i zaślepienie.

[Smooqu 0]

Dnia 28.06.2012 o 00:12, Gorn7 napisał:

A czym byś się zachwycał?

Grą Hiszpanii z Navasem i Pedro na skrzydłach, z Torresem zamiast Fabregasa i z Xavim/Xabim na ławce. W dogrywce wróciła dobra Hiszpania z szybkimi i EFEKTYWNYMI podaniami bez nudnych kółeczek Xaviego.

Nie wiem na ile to wina tego, że Portugalia zdechła, ale grali widowiskowo.

[Paoro 0]

Dnia 28.06.2012 o 00:12, Gorn7 napisał:

A czym byś się zachwycał?

Smooqu już napisał ;) ok ktoś może powiedzieć taka taktyka, że najpierw Xavi z Iniestą podaniami zmęczyli Portugalczyków, a potem Navas i Petro mieli łatwiej, ale nie zmienia faktu, że w dogrywce gra Hiszpanii była całkiem niezła. Ale ogólnie w przypadku obecnej Hiszpanii ta efektywna gra nie ma nic wspólnego z efektownym widowiskiem. Hiszpanie to starzy utytułowani wyjadacze i zaczynają przypominać Włochów choć styl gry mają inny, to zwycięstwa po 1:0 podobne. Są najlepsi, ale ludzie kochają oglądać piłkę nie dla tego, że tam wygrywa najlepszy, a właśnie dlatego, że wygrać może każdy. Jeśli Hiszpanie wygrają teraz Euro, potem MŚ i będą mieli monopol na wygrywanie to stracą fanów. Jak im nie szło dawniej to byłem za nimi całym sercem, jeszcze nawet jak wygrywali ostatnie Euro i Mundial, ale teraz będę im kibicował jedynie w ew. finale z Niemcami :P Niestety różnice między lepszymi a resztą wbrew pozorom się powiększają. Polacy nie mogą sklecić porządnej 11, a taka Hiszpania czy Niemcy mogli by wystawić 2, lub 3 mocniejsze. Brakuje takich spektakularnych wydarzeń jak wygrana Danii swego czasu czy Grecji na Euro. Futbol traci swoją nieprzewidywalność. W piłce klubowej to już w ogóle od czasów finału Monaco-Porto grają ciągle te same drużyny..

[Gorn7 0]

Dnia 28.06.2012 o 00:17, Smooqu napisał:

> A czym byś się zachwycał?

Grą Hiszpanii z Navasem i Pedro na skrzydłach, z Torresem zamiast Fabregasa i z Xavim/Xabim
na ławce. W dogrywce wróciła dobra Hiszpania z szybkimi i EFEKTYWNYMI podaniami bez nudnych
kółeczek Xaviego.

Nie wiem na ile to wina tego, że Portugalia zdechła, ale grali widowiskowo.

Gra nabrała tempa po zmianach, bo Portugalczycy się pomęczyli.
Bardzo dobrze, że Pedro i Navas nie grali od początku, gdy wszyscy jeszcze byli w pełni sił, bo prawdopodobnie byłaby strata za stratą.
Dzięki Xaviemu Hiszpania zaczyna kontrolować grę, nawet jak rywal stosuje pressing to on potrafi spowolnić grę i dzięki temu drużyna utrzymuje się przy piłce.

[Hellmut 1]

Dnia 27.06.2012 o 23:42, vonArnold napisał:

Heh, ach jak Fabregas [wychędożył? - M - H] żelusia... xD

Za wersję pierwotną ostrzeżenie, a ponieważ kartoteka całkiem bogata, obniżam status.

Degrad -1.

[Hellmut 1]

Dnia 27.06.2012 o 23:50, Chaotizz napisał:

Zrób to dla dobra ogółu i wyjdź.

Pozwól, że o uczestnictwie danej osoby w temacie będą decydować Moderatorzy.

[Gorn7 0]

Jak uważasz, że wszystko jest takie przewidywalne to zacznij grać grać w zakładach bukmacherskich, a może coś wygrasz.

Wszyscy liczą na niespodziankę to mam nadzieję, że jutro Włosi wygrają z Niemcami, bo w ostatnim meczu grali świetnie.

[SongoX 0]

Z tak niedoświadczonym trenerem i takim składem nie oczekiwałem aż takiej gry na mistrzostwach od Portugalczyków. Wypadli na prawdę dobrze i co by nie mówić przegrali z obrońcą tytułu i aktualnymi mistrzami świata. Szkoda mi było tej drużyny, bo potrafili utrzymać bezbramkowy remis i stworzyć kilka groźnych sytuacji. Ronaldo nie zagrał wczoraj wielkiego meczu, ale te mistrzostwa zaliczyłbym mu na plus. Z bardzo dobrej strony pokazał się natomiast Coentrao, który był dobry w obronie i bardzo niebezpieczny w ataku. Pepe zagrał dobrze na tym Euro, czyścił nie miłosiernie. Pochwalić trzeba tez dobrą grę środka pola.

Dziś chyba będę za Niemcami, bo myślę, że mają większe szanse w finale z Hiszpanią. Są głodni sukcesu i mają skład naszpikowany gwiazdami. Nie wygrali nic znaczącego od dawna i będą pewnie chcieli to jak najszybciej zmienić.

[Eff3ctiv3 0]

Wczorajsi komentatorzy to totalne nie porozumienie! Portugalia grała świetnie, ale denerwowało mnie te wieczne chwalenie tej drużyny. Interpretowanie nie których wydarzeń było przerażająco idiotyczne, nie było choć jednego zdania komentatorów, z którym bym się zgadzał chociaż w 1%. Sam mecz nudny; jedynie na plus portugalska obrona i pomocnicy . Nie rozumiem czemu Krystyna miał strzelać karnego na końcu, gwiadza tego formatu powiniene strzelać na początku.

[ManweKallahan 0]

Nie rozumiem, dlaczego Ronaldo miał strzelać piątego karnego, skoro drużyna strzelająca jako druga często już tego ostatniego nie strzela. W serii karnych według mnie najważniejszy jest trzeci, co pięknie udowodnił Pirlo ostatnio, a skoro już Nani go wykonał niewytłumaczalnie zmieniając Alvesa, to Ronaldo mógł iść do czwartego. Nie rozumiem, o co chodziło z tą zmianą w ostatniej chwili, ani dlaczego potem Alves szedł jeszcze raz, to było wtedy bardzo prawdopodobne, że nie trafi.

Nie rozumiem też kompletnie Del Bosque. Wystawił Negredo (czemu nie Llorente?) i kazał drużynie klepać w środku pola jak do tej pory, potem zdjął napastnika i wsadził kolejnego klepacza Fabregasa, a dopiero potem dołożył skrzydłowych, którzy teraz już nie mieli na kogo dośrodkowywać w polu...

[Eff3ctiv3 0]

No ja tego ustawienia Hiszpanii tez nie mogę zrozumieć. Mając Llorente na składzie, teraz wystarczy wystawić Navasa i Pedro, i bramki by wpadały jedna za drugą.

[Kadaj 0]

Dnia 28.06.2012 o 11:59, ManweKallahan napisał:

Nie rozumiem, o co chodziło z tą
zmianą w ostatniej chwili, ani dlaczego potem Alves szedł jeszcze raz, to było wtedy
bardzo prawdopodobne, że nie trafi.

Pewnie według ustaleń miał iść jako czwarty, ale się mu się ze stresu pomieszało. Wydaje mi się, że nie można zmieniać podanej wcześniej kolejności wykonywania rzutów karnych już w trakcie ich trwania (poprawcie mnie jeśli się mylę).

[vonArnold 0]

Dnia 27.06.2012 o 23:50, Smooqu napisał:

Mazs rację, Xavi na ławce na finał. Spowalnia grę i nic nie daje drużynie. I te jego
rożne, po każdym groźne kontry szły.
W dogrywce wróciła dobra Hiszpania z szybkimi i EFEKTYWNYMI podaniami bez nudnych kółeczek Xaviego.

Niestety, muszę się zgodzić. Xavi się powoli wypala, zaczyna popełniać błędy, co zresztą widoczne było zarówno w poprzednim sezonie Barcy, jak i na obecnych rozgrywkach. Cięzko powiedzieć: wiek czy brak chęci, nie mniej jednak, powoli staje się cieniem samego siebie. A tym bardziej tę zmianę na gorsze widać w porównaniu go do Iniesty. Nie zmienia to faktu, iż jest nadal solidnym ogniwem drużyny i stanowi o sile w środku pola, choć sam mam wątpliwości ile jeszcze lat da radę pograć na w miarę wysokim poziomie: 2-3?

A w dogrywce wróciła dobra Hiszpania, bo Portugalia de facto zdechła, przecież panowie grali ewidentnie na czas. Hiszpanie wzięli ich na kondycję, pozwolili się im wybiegać przez pierwsze 30 min, a potem już tylko zbierali tego żniwa. Stara taktyka, to nie pierwsi przeciwnicy co chcieli wziąć Hiszpanów na ostry pressing na dzień dobry, by potem liczyć każdą sekundę do końca. Hiszpania nie będzie niestety grać tak, jak ta sprzed 2 lub 4 lat, bo Torres nie jest Torresem, a reszta napastników nie jest dostatecznie dobra, jak byli/jacy byli ich poprzednicy.
Jak ktoś oczekuje od obecnej Hiszpanii niewiadomo jak widowiskowej piłki, niezliczonych wjazdów na bramkę, szybkiej gry skrzydłami to niech się puknie w łeb. Przy obecnych składzie, która siła tkwi w środku boiska, inaczej sie nie da, jak grać masą podań, szachować przeciwnika, kontrolować piłkę i szukać dziur w obronie. A Iniesta Torres nie będzie, napastnikiem jest tylko i wyłacznie z racji braku lepszego.

Zarazem mega zabawne jest to, że każdy tutaj jedzie po Hiszpanach bo nie grają wg jego oczekiwań. Ciekawe, gdzie byli ci ludzie, jak takie Chealsea w LM zamiast grać z Barceloną otwartą piłkę, bało się wyjść z własnej 1/4 boiska, w porównaniu do obecnej tiki-taki, to było dopiero wyjatkowo nudne. Każda drużyna gra na ile może, na ile własne możliwości w stosunku do przeciwnika ocenia oraz celem uzyskania zwycięstwa. Obecny styl gry dla Hiszpanii jest wg owej rachuby jedynym dopuszczalnym, inne przyniosą tylko gorsze rezultaty.

Chaotizz

Jeśli za dobro ogółu uważasz ubóstwianie gry niejakiej drużyny z madrytu oraz wszelkich tych, gdzie łaskawie zgodzi się pojawić i w złości nie tupać nóżką, dziewica panna Krystyna, to proszę o przedstawienie merytorycznie umotywowanego wniosku, w którym wykażesz, iż taki pogląd stanowi dobro ogółu.

Ponadto jeśli masz problem z nerwami, sugeruję wizytę u psychiatry. Być może cierpisz na nerwicę lękową. Bardzo to nieprzyjemne schorzenie odbijające się na zdrowiu. Zdrówka życzę!

Niestety nie skorzystam z twej bardzo uprzejmej prośby. Mam nadzieję, iż nie ucierpą z tego powodu twoje zszarane nerwy.

[vonArnold 0]

Dnia 28.06.2012 o 00:45, Hellmut napisał:

> Heh, ach jak Fabregas [wychędożył? - M - H] żelusia... xD
Za wersję pierwotną ostrzeżenie, a ponieważ kartoteka całkiem bogata, obniżam status.

Degrad -1.

Niezbyt mnie to boli. Za to cenię sobie zwrot "wychędożył". Niestety jest z nim pewien probolem natury semantycznej. On w przeciwieńśtwie do "wyruchać" nie ma znaczenia w stylu ograć, zrobić w konia oszukać, itd. Tak wiec sugeruję zmianę, gdyż pan moderator niestety nie popisał się wiedzą, a zmiana mojego posta na sugerującego, iż Fabregas odbył stosunek płciowy z panną Krysią uważam za wskazujący na pewne problemy pana moderatora, który dostrzega najwyraźniej stosunki seksualne, tam gdzie ich nie ma. Cóz, jak to mówią, głodnemu chleb na myśl.