Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 08.10.2006 o 17:57, Modest-Vermin napisał:

A tak się zapytam, Jeleniowi to już woda sodowa uderzyła do głowy? Podobno nie był na meczu
bo dzień przed kręcił w Polsce reklamówke <lol>, to przez to go nie było ?


Nie bylo go, bo ma kontuzje. A skoro nie gra, to moze nakrecic reklamowke. To i tak lepiej niz Krzynowek, ktory w kadrze zagrac nie mogl, a w klubie i owszem - w sparingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.10.2006 o 18:05, spider88 napisał:

Tak to prawda, ale jeszcze większe jaja zrobił sobie Krzynówek który wyjechał z kadry z powodu
kontuzji i w tym samym czasie gdy grała kadra on zagrał w sparingu i strzelił gola .Tacy zawodnicy
powinni być skreślani z kadry a u mnie stracił cały szacunek jaki miał .


Nie wiem o co to oburzenie, Krzynówek miał lekką kontuzję, więc Beenhakker zdecydował, że da mu odpocząć, Krzynówek zagrał po kontuzji w klubie i na Portugalię wraca do kadry. Podobnie Jeleń zaproponowali mu kontrakt reklamowy, to dlaczego niby miałby nie skjorzystać, to że piłkarz nie może zagrać w meczu, to nie znaczy, że jest inwalidą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2006 o 19:23, boogie85 napisał:

Nie wiem o co to oburzenie, Krzynówek miał lekką kontuzję, więc Beenhakker zdecydował, że
da mu odpocząć, Krzynówek zagrał po kontuzji w klubie i na Portugalię wraca do kadry. Podobnie
Jeleń zaproponowali mu kontrakt reklamowy, to dlaczego niby miałby nie skjorzystać, to że piłkarz
nie może zagrać w meczu, to nie znaczy, że jest inwalidą.

Do Jelenia nie mam nic ale do Krzynówka tak. Skoro miał siłę zagrać w klubie to czemu jej nie miał dla kadry.Widzisz piłkarz któremu zależy aby grać dla kraju przyjedzie na zgrupowanie nawet z nogą w gipsie tylko po to by udowodnić że jest najlepszy, zaciśnie zęby i będzie ćwiczył ciężej niż inni .To oczywiście taka matetafora ale bardzo życiowa , bo jeśli najlepszy piłkarz Brazylii został nim dzięki swojemu psu to naszym orłom proponował bym zakupić kilka takich piesków , choć na to już niestety za późno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.10.2006 o 19:37, spider88 napisał:

Do Jelenia nie mam nic ale do Krzynówka tak. Skoro miał siłę zagrać w klubie to czemu jej nie
miał dla kadry.Widzisz piłkarz któremu zależy aby grać dla kraju przyjedzie na zgrupowanie
nawet z nogą w gipsie tylko po to by udowodnić że jest najlepszy, zaciśnie zęby i będzie ćwiczył
ciężej niż inni .To oczywiście taka matetafora ale bardzo życiowa , bo jeśli najlepszy piłkarz
Brazylii został nim dzięki swojemu psu to naszym orłom proponował bym zakupić kilka takich
piesków , choć na to już niestety za późno .

Problem w tym, że nie wiemy co się dzieje na zgrupowaniu. Beenhakker sporo by ryzykował jeśli by wpuścił, ważnego dla reprezentacji gracza w meczy z bądź co bądź słabym i ostro grajacym przeciwnikiem. W ten sposób Krzynek mógł rozegrać sparing z mniejszymi obciążeniami, z mnijszym ryzykiem odniesienia kontuzji i wraca na kadrę. Nie wiemy czy powrót Jacka do klubu to była jego własna decyzja czy też selekcjonera, dlatego tez nie powinniśmy go pochopnie oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2006 o 19:42, boogie85 napisał:

Problem w tym, że nie wiemy co się dzieje na zgrupowaniu. Beenhakker sporo by ryzykował jeśli
by wpuścił, ważnego dla reprezentacji gracza w meczy z bądź co bądź słabym i ostro grajacym
przeciwnikiem. W ten sposób Krzynek mógł rozegrać sparing z mniejszymi obciążeniami, z mnijszym
ryzykiem odniesienia kontuzji i wraca na kadrę. Nie wiemy czy powrót Jacka do klubu to była
jego własna decyzja czy też selekcjonera, dlatego tez nie powinniśmy go pochopnie oceniać.

Selekcjoner nie zwalnia zawodników do domu którzy nie narzekają.Aby wyjechać z kadry musi być proźba piłkarza lub zła ocena lekarza .Jeśli Krzynówek czuł by się słabo mógł usiąść na ławce lub nawet na trybunach ale być razem z piłkarzami, jeśli wrócił do klubu i zagrał w meczu to chyba nie było z nim źle.Masz rację że nie ma nas tam i ciężko to w ten sposób oceniać ale takie są moje odczucia, jeśli nie zagrał by w meczu sparingowym nie było by sprawy a tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.10.2006 o 19:51, spider88 napisał:

Selekcjoner nie zwalnia zawodników do domu którzy nie narzekają.Aby wyjechać z kadry musi być
proźba piłkarza lub zła ocena lekarza .Jeśli Krzynówek czuł by się słabo mógł usiąść na ławce
lub nawet na trybunach ale być razem z piłkarzami, jeśli wrócił do klubu i zagrał
w meczu to chyba nie było z nim źle.Masz rację że nie ma nas tam i ciężko to w ten sposób oceniać
ale takie są moje odczucia, jeśli nie zagrał by w meczu sparingowym nie było by sprawy a tak
jest.

Tylko teraz zadaj sobie pytanie, czy lepiej by kontuzjowany zawodnik jechał tysiące kilometrów do Kazachstany by posiedzieć sobie na trybunach/ławce rezerwowych, czy może lepiej by wrócił do klubu wyleczył się, potrenował/zagrał w jakimś sparingu gdzie sie nie musi wysilać, wrócił na kadrę i był w pełni sił na nastepny mecz? Odnoszę wrażenie, że robię za adwokata Krzynówka, a tak naprawdę za tym graczem nie przepadam, jednak nie lubie taniej sensacji i doczepiania teorii spiskowej do wszystkiego. Od tego mamy w tym kraju PiS :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2006 o 19:58, boogie85 napisał:

Tylko teraz zadaj sobie pytanie, czy lepiej by kontuzjowany zawodnik jechał tysiące kilometrów
do Kazachstany by posiedzieć sobie na trybunach/ławce rezerwowych, czy może lepiej by wrócił
do klubu wyleczył się, potrenował/zagrał w jakimś sparingu gdzie sie nie musi wysilać, wrócił
na kadrę i był w pełni sił na nastepny mecz? Odnoszę wrażenie, że robię za adwokata Krzynówka,
a tak naprawdę za tym graczem nie przepadam, jednak nie lubie taniej sensacji i doczepiania
teorii spiskowej do wszystkiego. Od tego mamy w tym kraju PiS :D


Nie .
Podobnie jak usytułowanie bazy w Niemczech.
Dlaczego ??
Wiesz czym się różni gra w kadrze w klubie od gry w reprezentacji poza samym statusem ??
Atmosferą !!
Jeśli nie ma kibiców lub piłkarz sobie wpada na chwilę nie załapie tego bakcyla, oni nie mogą liczyć na zgranie jak w klubie tylko właśnie na atmosferę i spontaniczność.
Jeśli zawodnik jest kontuzjowany to nie gra od pierwszej minuty tylko wchodzi na końcówki i tak też mógł zagrać z kazachami bo był potrzebny w końcówce ktoś doświadczony kto przytrzyma piłkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.10.2006 o 20:03, spider88 napisał:

Nie .
Podobnie jak usytułowanie bazy w Niemczech.

Lepsze to niz las we Wronkach :P Jeszcze Janas nam kadrę powystrzela :D Cóż dzięki zgrupowaniu w niemczech Polacy mieli krótszą podróż, bo i ile sie nie mylę to lecieli z Frankfurtu.

Dnia 08.10.2006 o 20:03, spider88 napisał:

Dlaczego ??
Wiesz czym się różni gra w kadrze w klubie od gry w reprezentacji poza samym statusem ??
Atmosferą !!

Nie wiem czy można mówić o jakiejkolwiek atmosferze, jesli chodzi o nasze "orły" (ironia)

Dnia 08.10.2006 o 20:03, spider88 napisał:

Jeśli nie ma kibiców lub piłkarz sobie wpada na chwilę nie załapie tego bakcyla, oni nie mogą
liczyć na zgranie jak w klubie tylko właśnie na atmosferę i spontaniczność.

Cóż nie mamy ani atmosfery, ani spontaniczności, ani zgrania, pozostaje tylko chłodna kalkulacja i ja taki pogląd prezentuję.

Dnia 08.10.2006 o 20:03, spider88 napisał:

Jeśli zawodnik jest kontuzjowany to nie gra od pierwszej minuty tylko wchodzi na końcówki i
tak też mógł zagrać z kazachami bo był potrzebny w końcówce ktoś doświadczony kto przytrzyma
piłkę .

I dalej jest kontuzjowany, z pewnością godziny w samolocie nie służa leczeniu, nieprawdaż? Podobnie jak chocby kilkanaście minut w meczu na pełnych obciązeniach. Krzynówek będzie bardziej nam potrzebny w meczu z Portugalia, nie żebym liczył na jakiś sensacyjny wynik, ale jednak potrzebne nam jego doświadczenie, a podróż i mecz z Kazachstanem to by było niepotrzebne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2006 o 19:23, boogie85 napisał:

Nie wiem o co to oburzenie, Krzynówek miał lekką kontuzję, więc Beenhakker zdecydował, że
da mu odpocząć, Krzynówek zagrał po kontuzji w klubie i na Portugalię wraca do kadry. Podobnie
Jeleń zaproponowali mu kontrakt reklamowy, to dlaczego niby miałby nie skjorzystać, to że piłkarz
nie może zagrać w meczu, to nie znaczy, że jest inwalidą.


Jelen jest w porzadku - reklamowka to nie mecz. Ale Krzynowek zagral w sparnigu bodajze w czwartek, czy piatek, a w sobote w kadrze juz nie mogl (to kiedy mu sie ta kontuzja skonczyla?). Ja rozumiem, ze sparing to nie mecz o punkty, ale to zachowanie mi sie nie podoba.

Inna sprawa, ze z dzisiejsza forma, nie wiem czy wyszedlby na boisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2006 o 13:54, Badzi napisał:

(....)
Portugalią to ja bym sobie w ogóle nie zawracał głowy - i tak wszystkich zdubluje i zajmie
pierwsze miejsce w cuglach. My musimy walczyć o drugie miejsce ze słabą Serbią (ledwo 1:0 z
Azerami u siebie, fuksiaste 1:1 z nami), jeszcze słabszą Belgią i nieobliczalną, ale moim zdaniem
co najwyżej solidną Finlandią.


Też mi się tak wydaje. Portugalia ucieknie wszystkim, najgorzej będzie z Serbami. Szkoda, że nie wygraliśmy z nimi teraz, bo po mundialu wpadli w lekki dołek i być może w późniejszym okresie uda im się z niego wyjść. Belgia raczej nie powalczy o drugie miejsce, ale jakoś wątpię, żeby udało nam się uzyskać z nimi sześć punktów. Finlandia - nie mam zamiaru ich lekceważyć, ale chyba trochę spuści z tonu.

Mamy niepowtarzalną szansę, bo teraz obydwa zespoły awansują od razu, bez baraży. Tylko, czy uda nam się to wykorzystać - wszak z Euro to my mamy wieczne fatum. W ogole podobno poza Austrią jesteśmy chyba jedyną z "początkowych" reprezentacji, która nigdy nie zagrała w finałach (a Austriacy zagrają, bo dostali organizację).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2006 o 22:39, .Darnok napisał:

Mamy niepowtarzalną szansę, bo teraz obydwa zespoły awansują od razu, bez baraży. Tylko, czy
uda nam się to wykorzystać - wszak z Euro to my mamy wieczne fatum. W ogole podobno poza Austrią
jesteśmy chyba jedyną z "początkowych" reprezentacji, która nigdy nie zagrała w finałach (a
Austriacy zagrają, bo dostali organizację).

Zmartwię Cię awansuje tylko pierwsza drużyna i baraży nie będzie to nie są eliminacje MŚ .Zasady są troszeczkę inne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2006 o 10:02, janusz82 napisał:

jeśli polacy zagarają z portugalia tak jak z kazachstanem to w chorzowie polska dostanie lanie
największe od kilku lat :)

Niestety , nie mamy bocznych obrońców a wiadomo jakich skrzydłowych ma Portugalia .Obawiam się że będą wchodzili w nas jak w masło i ten mecz oglądnę z przyjemnością bo przynajmniej nasi nie będą się męczyć . Na początek dostaną ze dwie brameczki a później już tylko punktowani będą .Zgadzam się z tobą że raczej na małej cyferce się nie skończy , dostaniemy duże baty .Obym się mylił ale raczej jest to niemożliwe bo na taki mecz jak z Niemcami w MŚ raczej bym nie liczył .Walki nie będzie a Portugalia będzie grała z kontry a nasi będą tylko się oglądać za szybkimi skrzydłowymi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na mecz z Portugalią postanowiłem się jakiś czas temu wybrać. Bilety już zakupione, leżą na biureczku. Teraz jednak zastanawiam się, czy to aby nie będzie strata czasu, bo może tak być jeśli dostaną z piątke:/ Ale mimo wszystko staram się być optymistą, Portugalia przecież na wyjeździe z Finami zrobiła remis, u siebie z Azerami też nie zagrali rewelacyjnie. A Leo i spólka napewno wyciągnęli jakieś wnioski z poprzednich gier na naszym terenie i zagrają mądrzej. Jeśli chłopaki podejdą do meczu na poważnie, zagrają z głową i naprawdę zostawią na serce na boisku jestem przekonamy, że będą w stanie powalczyć o remis... kto wie może nawet o zwycięstwo. Za dwa się przekonamy, czy pieniądze wydane na bilet nie były wyrzucone błoto. Mam nadzieję, że tak sie nie stanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie na takie wypowiedzi trenera Portugalii:
http://sport.onet.pl/0,1248713,1415147,wiadomosc.html
Osobiście uważam, że dostaniemy w *** jak nigdy. Idę na ten mecz w Chorzowie spodziewając się bardzo dobrej gry Portugalczyków.
Ostatni ich mecz, wygrany z Azerbejdżanem w znakomitym stylu nie pozostawia cienia wątpliwości kto będzie schodził z boiska jako zwycięzca.
Zastanawia mnie jedynie ostrożny ton w wypowiedziach Luiza Felipe Scolariego - czyżby jakaś strategia szkoleniowca Portugalczyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2006 o 10:02, janusz82 napisał:

jeśli polacy zagarają z portugalia tak jak z kazachstanem to w chorzowie polska dostanie lanie
największe od kilku lat :)


Nie do końca popieram twoje twierdzenie.

Ja na typach postawiłem 2:0 dla naszych (patriotyzm i megaoptymizm z mojej strony).
Poalcy maja to do siebie że im lepszy rywal tym mocniej sie mobilizują i lepiej grają. Jeżeli już polegniemy to pewnie w minimalnym stopniu. 1:0 czy 2:1. W każdym bądź razie ja coś czuje że podziela się punktami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.10.2006 o 11:01, Quire napisał:

Nie do końca popieram twoje twierdzenie.

Ja na typach postawiłem 2:0 dla naszych (patriotyzm i megaoptymizm z mojej strony).
Poalcy maja to do siebie że im lepszy rywal tym mocniej sie mobilizują i lepiej grają. Jeżeli
już polegniemy to pewnie w minimalnym stopniu. 1:0 czy 2:1. W każdym bądź razie ja coś czuje
że podziela się punktami.



towarzyski mecz z dania pokazał jak polacy potrafia sie mobilizować. tak szczerze mówiąc to polska reprezentacja rozegrała dobry mecz w ciągu ostatnich kilku lat, z dobrym przeciwnikiem, z niemcami w MŚ (chociaz przegrali). po za tym nic więcej nie przychodzi mi do głowy. ale byc może ten twój megaoptymizm przyniesie dobre skutki :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2006 o 11:01, Quire napisał:

Poalcy maja to do siebie że im lepszy rywal tym mocniej sie mobilizują i lepiej grają. Jeżeli już polegniemy to pewnie
w minimalnym stopniu. 1:0 czy 2:1. W każdym bądź razie ja coś czuje że podziela się punktami.

Fakt, że lepiej się czujemy jeśli nie występujemy w roli faworyta, ale w tym wypadku naszym brakuje czegoś więcej niż tylko mobilizacji. Brakuje im formy i brakuje im duszy! Nie ma czegoś takiego jak drużyna!
Krótko mówiąc brak tej drużynie lidera, który scementuje zespół oraz poderwie i pogoni iich do walki. To jest zlepek indywidualistów, z których każdy chodzi własnymi ścieżkami i (chyba) myśli tylko o pieniądzach. Oni zjeżdżaja się na jakiś mecz, odwalą swoje i rozjeżdżają się.
Pamiętasz jak drużyna Engela w trakcie eliminacji przed meczem zbierała się w krąg i odprawiała jakieś "czary". Widać było, że to jest paczka kolegów, którzy mają wspólny cel. I jak oni grali w eliminacjach!
Tymczasem ten zespół należy sobie IMHO odpuścić, przestać się łudzić, i poczekać aż jakiś trener znów zmontuje ekipę. To są przykre i smutne słowa, ale chyba prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować