Konkurs GoldenEye 007: Reloaded

[Gram.pl 3]

gram.pl

Wszystkich fanów słynnego agenta Jej Królewskiej Mości wspólnie z firmą LEM, zapraszamy do konkursu z bondowskimi nagrodami od dystrybutora gry GoldenEye 007: Reloaded.

Przeczytaj cały tekst "Konkurs GoldenEye 007: Reloaded " na gram.pl

[Jacor32 0]

Według mnie mógłby być to Götz Otto z "Jutro nie umiera nigdy". Jeśli dobrze pamiętam to właśnie z nim agent Jej Królewskiej Mości miał największe kłopoty :)

[Nor2323 0]

Oczywista oczywistość. Buźka ! Kto nie pamięta tego stalowego uśmiechu i uścisku, odporności na ból i niedogody, a także jego pięknej kobiety. To mógłby być najpotężnieszy wróg jeżeli tylko trochę by się podszkolił. Nawet jego życiorys jest dość mocną rzeczą: "Morderca z Brukseli.Uciekł z więzienia, dusząc przy okazji swojego psychiatrę." Czego chcieć więcej od boss-a. Silny, wytrzymały i ogólnie kawał z niego porządnego wojaka.

[arborek 0]

Ernst Stavro Blofeld - szef organizacji Widmo. Szef wszystkich złych szefów. Mózg stojący za wszystkim. Przy nim wszyscy inni przeciwnicy Bonda to raptem mierne sługusy.

[ApOoo 0]

Uważam że powinien to być Renard. Nie czuł bólu, dzięki czemu obrązenia zadawane mu przez uderzenia lub kule nie dawały by efektu, potrzebny byłby jakiś dobry trick, sposób, patent by się uporać z nim. Można wymyślić dużo sposobów na uśmiercenie Renarda ale potrzebny byłby ten jeden jedyny. Taki jest mój typ dot. najtwardszego bossa w grze GoldenEye 007: Reloaded

[stuki2 0]

Mr. Big z Live and Let Die

[Sephirath 0]

Buźka, bo kto inny :)

Pojedynek z nim byłby o tyle złożony, że kończyłby się happy endem. Specyficznym, jasne. Ale jednak. Przecież każe spotkanie z tym nietypowym jegomościem kończyło się humorystycznie ;)

Widziałbym coś na kształt pojedynku Sherlocka z Francuzem w ostatnim filmie Guya Ritchiego.

[JediPrzemo 0]

Najgroźniejszy powinien być alter ego Bonda czyli Alec Trevelyan znany jako 006, to samo wyszkolenie i te same gadżety sprawiają, że mógłby być epicki pojedynek równego z równym

[kalka107 0]

Moim zdaniem Pan White. z całą swoją ekipą było by trudno :-)

[FERRARI4 0]

Oczywiscie dla mnie fajnie by bylo sie zmierzyc z" buzka" beczka by byla i napewno kazdy by byl w szoku gdyby zobaczyl ze mozna rozwalic :)

[Winfrid 0]

Xenia Onatopp - tak ciężko odmówić pięknej kobiecie a jej popisowy numer, to śmierć przez przyjemność... Jako prawdziwy kobieciarz Bond mógłby mieć z nią nie lada problem :)
Xenia Onatopp wystąpiła oczywiście w Golden Eye :)

[danio12 0]

Jak dla mnie najlepszym bossem by mógł być Dr. No który by tymi swojimi metalowymi recąmi rozwalał ściany, rury itd... hmmm może nie końcowy boss ale najtrudniejszy ;)

[Maciej2801 0]

najlepszy byłby Q ze swoimi gadżetami tylko że on jest dobry

[dzl2008 0]

Zdecydowanie Scaramanga. Jest to jedyny przeciwnik Bonda, który w starciu na broń krótką zdecydowanie wygrywa z agentem 007. Tylko on jest godnym oponentem agenta agenta Jej Królewskiej Mości. No i oczywiście ma dosyć charakterystyczny i oryginalny znak szczególny: trzecia brodawka:) Człowiek ze złotym pistoletem jest najgroźniejszy.

[Phelela 2]

Według mnie najgorszym przeciwnikiem byłby najlepszy płatny zabójca Francisco Scaramanga który miał swoją giwere na złotą amunicje , mogło by być ciekawie :)

[Minciu 0]

Viktor Zokas - "Renard" Kuloodporny i w ogóle.

[Rynexuwna 0]

Oczywiście że combo Baron Samedi i Tee Hee z Live and let die.

[ardiano1 0]

Płk. Moon/Gustav Graves ze "Śmierć nadejdzie jutro" z uwagi na obecne czasy myślę, że taką misję i takiego przeciwnika w grze ukazano by bardzo fajnie

[tatarzyn13 0]

Taki przeciwnik może być tylko jeden: łysy fan kotów, Ernst Stavro Bloefeld i Jego Tajna organizacja Widmo. On jako jedyny opierał się Jamesowi w aż 4 filmach. Na dodatek za każdym razem udawało się mu uciec. Został co prawda zabity w sekwencji początkowej "Tylko dla twoich oczu", ale był to chyba największy błąd scenarzystów w całej serii. Na dodatek to on stał za zabójstwem pani Teresy Bond, żony 007. No i na końcu warto zaznaczyć, że był on, a jakże, Polakiem z pochodzenia!

[Bezimienny1995 0]

oczywiście buźka z jego "lśniącym uśmiechem"