Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Konkurs GoldenEye 007: Reloaded

69 postów w tym temacie

Uważam że Buźka byłby najlepszym z bossów ze względu na swoją budowę i wytrzymałość.Ponadto jego żelazne zęby poteżniejsze od tych które mają rekiny również nie są bez znaczenia.Jego niemal nadnaturalna siła nie raz dała się Jamesowi we znaki.Taka mnogość zabójczych cech czyni go najkoszmarniejszym z możliwych przeciwników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najgroźniejszym i najtwardszym do pokonania przeciwnikiem byłby Doktor Julius No. Był to pierwszy prawdziwy wróg i przeciwnik agenta 007 tak i w grze powinien występować jako jeden z pierwszych bossów. Jak wiemy początki każdej gry są zawszę najtrudniejsze - wtedy gracz uczy się poruszać postacią i posługiwać się klawiaturą i myszką. Dopiero po krótkim czasie nabiera wprawy w graniu i gra z większą skutecznością. Biorąc to pod uwagę jeżeli Doktor No byłby jedną z pierwszych postaci to bez większego doświadczenia w operowaniu postacią gracz miałby duże trudności z walką z bossem. Z tego punktu widzenia Doktor Julius No wydawałby się najtwardszym przeciwnikiem Jamesa Bonda co nie musiałoby być prawdą - po prostu gracz nie wyobrażałby sobie siły kolejnych bossów wraz z rosnącym poziomem trudności gry nie pokonując wcześniej "niepokonanego", szalonego doktorka z poziomu pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie może dorównać Dr. Klaufowi z Inspektora Gadżeta, ale jeżeli trzeba wybrać, to Ernst Stavro Blofeld ze swoim krwiożerczym kotem byłby najbardziej hardcorowym przeciwnikiem - oczywiście w wersji bez twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko inny super agent może się mierzyć z 007. Alec Trevelyan miałby szanse w starciu z Bondem dzięki doświadczeniu. Znajomość metodyki działania MI6 i wieloletnie szlifowanie umiejętności mogłyby przysporzyć bohaterowi niemałego bólu głowy o ile autorzy gry nie zrobiliby z niego typowego chłopca do bicia jak to bywa ostatnimi czasy. Ogólnie widzę go nieprzewidywalnym i skutecznym jak na zawodowca przystało.

Związek między wyborem tejże postaci a grą przedstawioną w powyższym artykule jest niezamierzony. Cóż poradzę, Goldeneye to moja ulubiona część serii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaws- Buźka, osobowość nie wymagająca tłumaczenia. Genialna postura, uśmiech i ogólno-pojęta aparycja stawia go na pierwszym miejscu, oczywiście niskie IQ zmusiłoby do tego, iż kierowałaby nim bliżej nieokreślona szara eminencja. Powiadając głosem pewnego kabaretu "Silny, a głupiii...", ale jako final boss byłby całkiem zacny. PS: Tak naprawde najgroźnieszym wrogiem James''a Bond''a jest James Bond we własnej osobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie będę oryginalny i powiem, że Jaws, bo to typowy "niezniszczalny twardziel" :P Mayday czy Oddjob mogliby mu robić konkurencję, ale jednak...Jaws jest unikalny, a jak można było zauważyć w Moonrakerze - powalić go nie było łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Blofeld z filmu "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości", zabija żonę Bonda Teresę "Tracy" di Vincenzo.

Poza tym to jedyny film w którym Bond się ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Francisco Scaramanga z "Człowieka ze złotym pistoletem". Najlepszy płatny zabójca, niełatwy do pokonania. Jego "asystentem" jest Nick Nack - karzeł, który może niepostrzeżenie zaatakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ernst Stavro Blofeld

Wegług mnie najgroźniejszy z przeciwników Bonda.Jeden z największych umysłów świata, geniusz zła. Aryjczyk ze słowiańskimi korzeniami pochodzący z Gdyni. Przywódca i założyciel organizacji WIDMO. Porywał statki kosmiczne aby wywołać III Wojnę Światową, nieraz szantażował rządy państw wysokorozwiniętych. Żaden inny przeciwnik Bonda nie miał tylu śmierocionośnych argumentów co Blofeld.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ernst Stavro Blofeld, jako że miał pod sobą cały wywiad SPECTRE, to logiczne że musiał być najlepszy i najsilniejszy ;D a jego kot by był drugim głównym bosem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że żaden z filmowych przeciwników nie jest wystarczająco twardy aby przeżyć starcie z Bondem. W grze mogłaby znaleźć się jednak sekwencja mająca miejsce w umyśle Bonda, walczącego z własną przeszłością. W takim właśnie surrealistycznym poziomie Bond mógłby się zmierzyć ze swoim mrocznym i niebezpiecznym alter-ego. Taki anty-Bond byłby równie świetnie wyszkolony i bezwzględny, ale bardziej przebiegły i nieprzewidywalny. Pomysł wydaje mi się całkiem sensowny, również dlatego że najnowszy film Skyfall ma się właśnie skupiać na psychice 007.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować