Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Star Wars: The Old Republic - wrażenia z bety

87 postów w tym temacie

Jeśli wziąć pod uwagę jak długo na tę grę czekałem, jak bardzo nastawiałem się, że taki ogromny budżet i tyle lat pracy nad grą mimo wszytko bardzo dobrej firmy jak Bioware przyniesie efekt oszałamiający.. czuję się mocno rozczarowany. W zasadzie to nawet nie.. czuje się w pewnym sensie oszukany bo przypomina mi to sytuację Warhammera i jego rychłego końca poprzez te "niby" nieistotne niedopracowania. Niestety wiem, że kupię tę grę i klnąc czy nie będę w nią grał. Dla tych, którzy nie są aż tego rodzaju fanami SW jak ja, mam kilka konstruktywnych informacji z gry.

Czy gra jest gotowa, aby ją wydać 20tego? Absolutnie nie. Chociaż z drugiej strony pomimo tego, że robiłem kolejne nudne questy klnąc na czym świat stoi jakoś nie mogłem się oderwać (być może z powodu mojego przywiązania do klimatów SW).

Gra jest generalnie mocno przeciętna, miejscami mniej lub bardziej i niestety nadal cholernie pełna błędów. W zasadzie to wygląda na grę we wczesnej becie. Zarysy MMO są, ale wykonanie wszystkich elementów fatalne. Nie chciałbym się rozpisywać bo naprawdę dużo widziałem więc streszczę tylko co można policzyć na plus, a co na minus. Zacznę od rzeczy złych (bo jest ich zdecydowanie więcej z racji tego, że jednak mówimy o MMO, a nie single a TORowi bliżej do tego drugiego)

MINUSY :::

- Brak zróżnicowania postaci. Tragiczny w swej prostocie generator postaci (kilka gotowych brzydkich gotowców z których składasz postać), który sprawia, że świat, który powinien być pełny różnorodności wygląda jakby zamieszkiwały go setki klonów (to samo jest ze stojącymi jak słupy soli NPCami, ale o tym później).

- Bardzo nudne i kiepskie questy polegające głównie na pokonywaniu dużych odległości "z buta" zabiciu x potworków (alternatywnie wyzbieraniu z nich czegoś lub wysadzeniu tego lub owego) i powrocie (gdzie zobaczymy mniej lub bardziej udaną cutscenkę z tym głosem o czym trąbiono wszędzie). Po czym każdy kolejny quest jest niemal identyczny w swej konstrukcji i po godzinie będziecie mieli serdecznie dość, a nie bardzo jest co innego w tej grze robić poza tym, ale o tym później.

- Fabuła. Tyle było gadania, że TOR będzie wyjątkowy dzięki fabule. Fabuła jest liniowa, patetyczna i cholernie słaba. Co z tego, że filmiki miło się ogląda, jeśli po pierwsze po godzinie nudzą, a po dwóch wręcz wkurzają i je pomijasz. Ponieważ doskonale wiesz że chodzi tylko o zabicie kilku mobków, które są oblegane przez dziesiątki innych graczy i padają jak muchy. Ale w każdym jednym przerywniku NPC kadzą Ci jaki to jesteś wyjątkowy i jak to od tysiąca lat nikt nie uporał się z tymi stworkami. Żenua. Wierzcie mi, jeśli was nie przekonałem to po kilku takich questach sami zaczniecie pomijać te durne filmiki (a przecież kasa poszła właśnie w to, a nie właściwy development).

- Świat gry. Tragicznie zaprojektowany. Początkowo wydaje się miły dla oka i ucha, ale po chwili masz wrażenie, że jesteś w jakimś opustoszałym muzeum. Takiej tragedii naprawdę ze świecą szukać. Nie chodzi nawet o liczne błędy i słabe tekstury, ale po prostu o to, że świat gry jest pusty. Wszystkie NPC stoją jak słupy soli, nie poruszają się wogóle, a z nielicznymi mieszkańcami nawet nie możesz pogadać, bo nie ma reakcji. Planety zaprojektowane są pod ów słabiutki system questów, więc są themeparkiem, który musisz przebyć ku swojej rozpaczy. Wolności nie masz praktycznie żadnej. Masz iść od nudnego A do nudnego Z i potem następna planeta. Z kolei, abyś jeszcze wolniej szedł do miejsca wykonania questów nasadzili grupami potworków, które musisz siec, aby iść dalej. Gdzie tu klimat i sens? A widziałem wiele MMO. W zasadzie to wszystkie ;)

- GUI - Interfejs. Tutaj każdy, kto grał w betę wie o czym powiem. Koszmar!!! Totalne niedopracowanie elementów. Generalnie ogólna brzydota i badziewne wykonanie prawie każdego elementu. Błędy wszędzie. Okna których nie możne poruszać (to jest na stałe podobno) a zasłaniają miejscami inne ważne elementy, których potrzebujesz. Mapy bez wielu potrzebnych informacji. Brak combat logów z obrażeniam. Brak skrótów tak typowych nawet jak odpowiedź w czacie do innego gracza. I masa ale to masa innych niedoróbek, która sprawia, że prowadzenie postaci jest koszmarnie toporne. To ma być nowatorska gra 2011 roku? W każdej ale to każdej grze w jaką grałem od 10 lat nie widziałem takiej ilości niedoróbek, uproszczeń i błędów.

Przejdźmy do elementów "MMO". Piszę w nawiasie ponieważ mówimy o TOR, a ciężko mówić o MMO w tym połączeniu z tym tytułem. Raczej nazwałbym to słabym single z elementami multiplayer. Niestety skopiowanymi nieudolnie z innych gier i koszmarnie niedopracowanych i wykonanych jakby grę zaczęli robić tydzień temu.

- Walka. Oparta o stary i wyeksploatowany system drzewek i punktów. Raczej kiepsko to zrobiono z racji licznych niedociągnięć. Sama walka jest z kolei nudna i potwornie wolna. Oczywiście można mieć trochę zabawy z tego, ale jak pomiędzy atakami masz 1.5 sekundy GCD (global cooldown) jako standard zaimplementowany w grze i jeszcze łapiesz lagi to zapomnij o zabawie.

- PVP. Praktycznie nie istnieje. Niby są planety z open PVP, ale generalnie grę oparto o 3 słabiutkie warfronty, które są i tak bez znaczenia. Generalnie nie ma żadnej prawdziwej walki z przeciwną frakcją o cokolwiek co ma jakiekolwiek dla konfliktu znaczenie. Nie ma nic co można zdobyć, przejąć lub bronić. Wszystko co mamy to 3 randomowe warfronty tak badziewne, że aż się śmiać chce, że to wszystko co dla nas mają. Ale to nie wszystko. Te warfronty masz grindować, aż do porzygania z nudów, żeby nazbierać wystarczającą ilość punktów, żeby kupić sobie PVP sprzęt. Tylko po to, żeby grindować dalej. To cały sens i logika PVP ala TOR. Niby jest to standard w innych grach (widziałem to w Rifcie i kilku innych grach), ale o wiele lepiej zrobione i mające jakieś oparcie w fabule i dające realne korzyści w konflikcie pomiędzy stronami. Tutaj nie ma nic takiego. Robisz te krótkie warfronty niejako w przerwie pomiędzy nudnymi questami. Nie ma to absolutnie żadnego wpływu na cokolwiek.

- Uproszczony do granic możliwości craft. Nie będę się rozpisywał bo nie jest to aż takie złe. Tylko niestety zbyt uproszczone dzięki czemu podejrzewam, że będzie bez znaczenia, a więc po prostu bez sensu większego. Ot, taki przerywnik od innych nudnych elementów. Masz szereg dziedzin, z których możesz wybrać 3. W zbieraniu możesz wykorzystać swojego towarzysza, których możesz gromadzić na statku.

- PVE. Mógłbym tutaj pisać dużo, ale powiem tylko, że niby są i flashpointy i operacje i trochę heroików. Co z tego jak pełno błędów, brak klimatu i nudna rozgrywka. Reszta związana jest z tym co napisałem wyżej. Nasrane mobków, które ubijasz grupami i często żeby tylko przejść dalej bez jakiegokolwiek sensu.

PLUSY :::

- Ciekawy system towarzyszy, którzy mogą dla ciebie wykonywać różne prace, kiedy ty zajmujesz się innymi sprawami. Mogą też pomagać ci w walce.

- Całkiem fajny jest też space combat, pomimo że uproszczony i jest tylko minigrą to daje sporo zabawy. Tutaj ciężko powiedzieć bo jest to szeroko krytykowany przez SWG-owców element

- Filmy same w sobie są dobrze zrobione, głosy poprawnie podłożone i można to jakiś czas nawet oglądać bez znudzenia

- Grafika i muzyka także mogą w moim ogólnym pojęciu estetyki uchodzić za poprawne. Wygląda to trochę tak jak w kreskówce Clone Wars (tej nowej), czyli nie jest bardzo źle :P

Jeśli ktoś to przeczyta do końca ma u mnie piwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ Chaal
Stawiasz mi piwo;p co do gcd to jakos grajac IA niezauwazylem tego. Tylko inna rzecz ze np skill "cover" wlaczal sie czasem po 1-2 sec i tylko to.. Crafting hmmm coz daje rade;p znaczenie miec jako takie bedzie ciekawy pomysl maja z inzynieria wsteczna dzieki czemu robisz ulepszone rzeczy;p co do WF-ow powinni zrobic tak jak np w warhammer;p Powiedz mi odnosnie fabuly jak sobie wyobrazasz fabule w mmo? niestety MMO = grind , natomiast nie moge pojac jak Sith Empire czy Jedi moze miec wybor jasnej czy ciemnej strony,dla mnie glupota jest to ze niektorzy grajac po stronie sithow(tych zlych) wybieraja jasna strone mocy.. I powiem tylko tak:) Grajac IA mi sie podobala fabula:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pograłem w zasadzie moment sołdatem. Gra w sumie ujdzie, a jeżeli będzie miała dobry support to jakieś parę milionów graczy powinna mieć, aczkolwiek mam wrażenie że z takimi hajsem ogromnym potencjałem jaki daje uniwersum Star Wars można było wyciągnąć więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda troche potencjalu jaki dawaly walki kosmiczne, ale po becie musze przyznac ze po 6 latach w WoWie bedzie to super pozycja. Tylko mnie tak zastanawia jak bedzie wygladal Endgame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorwałem się do bety w weekend i muszę powiedzieć, że gra mnie... porządnie zaskoczyła. Czekałem na nią, obserwowałem itd. Wiedzialem czego się spodziewać po gameplayach itp. grafika, troszke jednak do mnie nie przemawiala i te walki takie dziwne sie wydawaly. Po odpaleniu gry dostalem wiecej niż mogłem sobie wyobrazic. Grafika uja przeszkadza, jest świetna. Ładna itd. Questy bardzo interesujące, niby takie same jak wszędzie, ale jednak dawały wrażenie inszych, pewnie przez te wprowadzenia dialogowe. Byłem ciekawy czy rzeczywiście jest aż tak mało questów typu przesłuchiwanie i tak dalej jak ludziska pisały, teraz wiem, że w pupie były i kufno widziały, bo questow tego typu jest więcej, kolejny raz się przekonałem, że lepiej jest sprawdzić samemu, niż czytać komenty maruderów.

Kolejno, bałem się, że będzie mi przypominać WoW''a jak to masa ludzi pisze, a to jednak nie. Mechanika wydaje mi się całkowicie świeża, walki i tak dalej również. Gameplay jest świetny i wspomniane przed chwilą potyczki nie są tak drętwe jak to ludziska wypisywaly i jak to wyglądało na filmikach, miodzio! A te dialogi... są po prostu zajefajne! Pierwszy raz z takim czymś się spotykam w MMO i za to już dostana ode mnie pieniądze.

Czuje się ciężki klimat star warsów, a jeszcze lepiej chłop to odbiera jak przeczytał jakieś książki SW, sam ogarnąłem tylko trylogie Bane''a, ale to wystarczyło, aby ta gra mnie wchłonęła swoim klimatem.

I to dopiero początek, interesuje mnie co się dzieje " na końcu". Rajdy i tym podobne rzeczy muszą być zacne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepsi są ci którzy wypowiadaja się o high-lvl/end game po beta weekendzie :) Otóż na ostatniej planecie jest system przejmowania punktów, także pvp to nie tylko puste battlegroundy, o naparzaniu się w quest zonach na planetach 25+ między frakcjami nie wspomnę. Gra ma trochę minor bugów, ale żadnych game crusherów, czy jest gotowa na wyjście 20 grudnia nie wiem ale jest lepsza niż Warhammer/AoC/Rift/Darkfall/DCUO i wszystkie inne gówna włącznie z wowem od drugiego dodatku. Walki pvp są świetne i bardzo dynamiczne, nie ma miejsca na stanie i spamowanie dwóch makr jak w wowie czy w rifcie. Sam mam na becie 50lvl jako Trooper Commando i gram praktycznie tylko pvp pomimo małej ilości graczy na tym poziomie. Co się tyczy raidów to są 3 tiery normal/hard i nightmare, ubiliśmy pierwszego bossa w pierwszym raidzie (na starcie będą dwa) na normalu i o ile był w miarę łatwy to już droga do drugiego bossa i drugi boss póki co jest dla nas wyzwaniem (podejrzewam że raidy są przystosowane do posiadania stuffu z hardmode instancji które mało kto ma), oczywiście zlepek randomowych ludzi to nie to samo co gildia, ale poziom raidów patrząc przez pryzmat nerfienia wszystkiego w ostatnich grach(dziękujemy za to WoWowi, gdzie czasy Everquesta 2...) jest całkiem przyzwoity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, tak jak Talek napisał, jeżeli ktoś widział tylko grę przez jeden betaweekend to niewiele zobaczył. Banialuki w stylu " walka jest nudna, używa się tylko przycisku 1,2 czasem 3 stosuje się praktycznie tylko na startowej planecie i jest skuteczne do mniej więcej 10 poziomu zaawansowania... przy np 36 poziomie postaci posiadasz już zapełnione aktywnymi skilami dwa panele i połowę trzeciego ( w którym znajduje się parę rzeczy nie używanych aktywnie w walce, jak np klasowy buff, quick travel czy własny speeder)
Co do endgame, trudno coś jeszcze powiedzieć sensownego bo jest szczątkowo zaimplementowany tzw.legacy, po zakończeniu pierwszego rozdziału gry jedną z postaci. Do czego on ma służyć, niestety jeszcze do końca nie wiadomo.
Podejrzewam, że produkt finalny będzie wyglądał nieco inaczej od obecnej bety. Developerzy SW doskonale wiedzą, że od tego jak wypadną pierwsze dwa miesiące gry zależy ich być albo nie być, więc postarają się usunąć większość błędów, ale nie oszukujmy się, nie uda im się wyeliminować wszystkie niedociągnięcia, na to trzeba więcej czasu i pewnie ze dwóch dodatków.
Kupię grę dla samej przyjemności przejścia gry każdą z profesji i pooglądania ich historii. Dla każdego fana SW jest to pozycja obowiązkowa, niestety koszty gry mogą wielu nieźle zniechęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 07:06, Roberto74 napisał:

Kupię grę dla samej przyjemności przejścia gry każdą z profesji i pooglądania ich historii.
Dla każdego fana SW jest to pozycja obowiązkowa, niestety koszty gry mogą wielu nieźle
zniechęcić.

Ja już zamówiłem :D I potwierdzam, że to pozycja obowiązkowa dla fanów SW. Koszty? Może startowy koszt nieco wysoki ale sam abonament? Pięć paczek fajek, jedno wyjście do kina dziewczyną czy wypad do pubu. Naprawdę, nawet na nasze warunki koszt nie jest jakiś kosmiczny. Dla osoby mającej jakikolwiek stały dochód nie powinno być problemu. Sam się wahałem, bo nie jestem jakimś zapalonym graczem MMO (właściwie to mój debiut) czy warto będzie opłacać abo, gdy pograć będę mógł max 10-15h tygodniowo. Ale po becie jest to dla mnie pozycja must have. I jestem w stanie przeznaczyć 2/3 dniówki na miesięczną opłatę za grę. Choćbym miał rzucić używki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

misje Heroic 2+ można swobodnie zrobić bez towarzysza :), Heroic +4 faktycznie są już bardziej wymagające, PvP na światach PvE jest naprawdę super grą, i poziom niższy nawet o 15-20 od innych graczy wcale nie dyskwalifikuje, bo cały czas byłem w topce zadanych obrażeń. Grałem oczywiście smugglerem, i muszę przyznać że mimo nieznacznych błędów gra jest genialna!, co do walki nie zgodzę się z jednym z moich poprzedników że wystarczy używać przycisków 1, 2, 3 - mimo wszystko wszystkie skille nadają się do walki a odpowiednie ich dobieranie bardzo pomaga. Nic u mnie to będzie pewniak, ale chciałbym jeszcze jeden taki weekend z SW:TOR :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisałem wcześniej mimo wszystko jest to aktualnie najnowsza pozycja w świecie SW. ale czy na tej podstawie powinniśmy gloryfikować przeciętność? wydaje mi się, że niekoniecznie. gra na pewno znajdzie nabywców o to się nie martwię, ponieważ sam zamierzam w nią grać, choćby dlatego, że chcę zobaczyć jaki będzie efekt po miesiącu lub dwóch.

200 godzin dla każdej klasy jest wymyślone przez marketingowców. Widziałem na dawnych i obecnych testach ludzi, którzy w te 3 dni testów osiągali wysokie levele. Sam widziałem gości na obecnych testach z lvl40 a chodzą słuchy, że i 50tkę ktoś nabił. zgodnie oni twierdzili, że gra zabija monotonnością i trzyma ich jedynie klimat SW przy tej grze. To nie ma większego znaczenia bo gra mimo wszystko ma swój magnetyzm. Pytanie tylko czy nie jest to jedynie nasza sympatia do świata SW?

z Warhammerem wydanym przez vide. EA/Mythic było bardoz podobnie. masa błędów zignorowanych przez graczy zahipnotyzowanych faktem, że wreszcie jest gra MMO w największym i najbardziej znanym uniwersum fantasy. Jaki był koniec każdy pewnie doskonale wie. Po wydaniu gry i 2 mln nabywców w pierwszym i drugim miesiącu 3/4 subskrypcji zostało anulowanych do poziomu 500 tys. (nie jest tak źle pomyślicie). Tylko w ciągu następnego roku z uwagi na słaby kasowy efekt gra została olana przez twórców. żadnych poważniejszych poprawek nie ma do dziś. gra została nadal pełna błędów z poważnymi niedoróbkami, tragicznie wykonanymi elementami pobocznymi jak PVE, craft, social, exploring i wiele innych. Na dzień dzisiejszy ten ogromny projekt umiera w bólach posiadając może 20-30 tys. subskrypcji i praktycznie jest niegrywalny.

Wszytko dlatego, że traktuje się nas jak baranów do strzyżenia z kasy. A my sami zachowujemy się jak dzieci, które zobaczyły nową zabawkę i koniecznie chcą ją mieć. "Dajcie nam grę, jest super. Nie słuchajcie tych, którzy narzekają na poważne niedoróbki". Dokładnie to samo słyszałem przed wydaniem przez EA Warhammera lub Sims Online. Po pierwszym miesiącu te niby niedoróbki okazują się problemami nie do zaakceptowania, a często z uwagi na zbyt mocne osadzenie w systemie już nie do naprawienia bez kolejnych wielkich wydatków więc pomijane przez team developerów.

Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z takim właśnie tytułem. Ja tylko mam nadzieję, że widziany w weekend build jest jakąś wczesną wersją, która nie będzie miała nic wspólnego z ostatecznym wydaniem. Jakieś mam jednak dziwne przeczucie, że będzie to jednak ten sam build kosmetycznie poprawiony.

Jak wytłumaczyć fakt, że przy takim budżecie (5-10 razy większym od innych ostatnio wydanych tytułów MMO) gra jest od innych nawet znacznie starszych gier o dziesiątki lat świetlnych z tyłu prawie w każdym aspekcie? Nie mówię tutaj, że gra jest niegrywalna. Ale bardzo ale to bardzo niedorobiona. Brak customizacji postaci, świat gry jest martwy i niedorobiony (brak jest nawet trybu dzień/noc - sic!!!), questy to po prostu grind festival w najgorszym wydaniu, PVP praktycznie nie istnieje (nie ma nawet takiej potrzeby, bo sama walka jest monotonna, nudna i pełna błędów). PVE, flashpointy, craft, etc.. bądźmy poważni. Zrobione to zostało na kolanie i na siłę na odpieprz się. Co z tego, że są niezłe przerywniki, jeśli one absolutnie nic nie wnoszą do skopanej mechaniki gry, która znudzi większość po pierwszym miesiącu. Daje sobie głowę uciąć.

Czy w 2011 roku naprawdę trzeba się podniecać takimi gniotami w które władowano 15 budżetów takiego np. Wiedźmina?

TOR to jest dla mnie kolejny skok na kasę w wykonaniu EA/+. Oni kilka razy już próbowali wydać grę multi i każdorazowo był wielki skandal, kiedy okazywało się, że po szumnych zapowiedziach efekt końcowy jest po prostu badziewny.

Dajmy jednak grze szansę. Przekonajmy się sami. Mnie jednak krew zalewa, że jesteśmy uzależnieni od decyzji tych baranów z zarządów tych firm, którzy "wiedzą lepiej" co jest dla nas dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast jestem bardzo z gry zadowolony, w końcu mmoRPG, w którym jest fabuła i jest gra i spokojnie można grać solo (nawet heroici). Kompani, crafting i statek to wspaniałe rozwiązania, mocno poprawiające rozgrywkę i dające sporo funu. Niestety grafika mocno kuleje i nie ma to wiele wspólnego z "podobieństwem" do kreskówki, raczej z brakiem tekstur w wyższych rozdzielczościach niż low czy medium (szczególnie skały, trawa/ziemia oraz tekstury pancerzy i ubrań). Dźwiękowo jest wspaniale, byłoby jednak dużo milej dla ucha gdyby zmienić odgłosy kroków, które brzmią jak jakieś midi sample z gier z lat 90tych ubiegłego wieku.
Gra jest dużo bardziej dostępna dla każdego użytkownika, a do tego ma wspaniały klimat (odczuwalny dla mnie nawet pomimo, że nie jestem fanem StarWarsów).
To co mnie jednak mocno irytuje, to historie, a w zasadzie ich brak, bo to co jest jest nudne jak flaki z olejem i dość głupie, chodzi mi tu głównie o historie i questy dla dark side (koszmarnie głupawy Bounty Hunter, który powinien być neutralną klasą a nie dark side, podobnie zresztą dla sith warriora). Potraktowane dość po macoszemu. W grze niestety jest brak równowagi klas odnosząc się do świata SW, chodzi mi tu mianowicie, o to że wszystkie klasy są równie przepakowane, co powoduje dziwne sytuacje, kiedy to trooper jest równy a często dużo mocniejszy od jedi. Rozumiem potrzebę wyrównywania możliwości klas, ale to jest mocne przegięcie.
Czekam jednakże na grudniową premierę z niecierpliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chaal- masz racje w wielu rzeczach, lecz nic nie zmienimy.
Trzeba miec nadzieje ze gra bedzie wspierana i bedziemy dostawac dodatkowy content co jakis czas, nowe planety itp. Oczywiscie mam nadzieje na rozbudowanie gry technicznie, tak jak np poprawienie sapce battles ktore sa zartem, ale to tylko jedna z wielu rzeczy. No i jeszcze jedno, wielki szum jest potrzebny na starcie, a jak gra nie bedzie wspierana to poprostu zniknie, ja po miesiacu zadecyduje czy grac dalej. Po miesiacu napewno przejde te "200h" jakas postacia. Jak bedzie dobry FUN poza glowna otoczka fabularna kupie kolejny miesiac, a jesli nie to watpie czy ktos bedzie placil miesieczny abonament aby grac w SinglePlayer, to byl by wielki skandal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze SWTOR to nie Warhammer pomimo swojej popularności dzielo Lukasa ma chyba jednak wieksza popularność. Po drugie tak jak juz ktoś wspomniaj wczesniej jest to gra podobna do WoWa zarowno pod wzgledem PvE jak i PvP ( ja tam sie dobrze bawilem na arenie przejmujac kontrole nad wieżyczkami plazmowymi które w zaleznosci od tego do kogo należały walily albo w statek republiki albo w krążownik imperium ). Wg mnie WoW sie juz wypalil i zaden patch tego nie naprawi (gralem w wowa 3 lata) a odchodzacy z Azeroth gracze beda szukali kolejnego zajecia i mysle ze SWTOR wychodzi temu na przeciw.
Zawsze myslalem, że Blizzard bedzie jedynym dostawca moich ulubionych gier. Bardzo sie jednak ciesze ze BioWare stanął na wysokosci zadania.
Tak jak juz ktos tez wczesniej napisal ja równiez bylem sceptycznie nastawiony do gry po obejrzeniu filmikow na YT czy komentarzach takich jak Chaal''a. Ale po zagraniu w Bete, bylem na prawde mile zaskoczony i przykleilem sie do monitora na caly weekend (ku ogolnemu niezadowoleniu mojej narzekającej małżonki :D ). I jeśli wersja 1.0 bedzie lepsza od bety to ja na prawde nie wiem co oni moga jeszcze poprawic.
I na koniec dodam ze po osiagnieciu 10 levelu wsiadlem w samochod i pojechalem do sklepu zakupic wersję Pre-order. Juz nie moge sie doczekac - do zobaczenia gdzies w galaktyce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się gra podoba, dobrze, że nie trzeba biegać w grupach po 20-50 osób tylko do 4 bo łatwiej taką grupę złapać idziesz i się pytasz i zaraz jest zabawa.

Co do grafiki, ludzie na co wy narzekacie, macie pojęcie jakby zrobili grę na jakimś tam 16AA itp. ledwo co SP by chodził a co dopiero serwer z mnóstwem osób( wysyłanie o zapytanie do serwera od każdego gracza przetwarzanie itd, więc nie gadajcie bzdur.)

Fabuła fajna. chociaż po 8 godzinach gry już mnie nużyła lekko :D ale sam czas gry bez przerwy też mnie już zmęczył, na drugi dzień po wyspaniu było ok.

Chyba się pokuszę na zakup. A raczej na pewno :D Gorzej tylko , że postacie z bety będą skasowane bo nie chce mi się od nowa przechodzić(sith), więc pewnie zagram kimś innym a o ile patrzyłem jest wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja takze ogolnie jestem zadowolony. Mimo prymitywnego systemu tworzenia postaci nie udalo mi sie spotkac tak samo wygladajacego chara. Nie wylewelowalem jakos wysokiego poziomu decydujac sie na pogranie wszystkimi klasami do 10lvl wiec do do questow klas startujacych w tej samej lokacji wiekszosc a moze i nawet wszystkie po za storylinem sie powtarza wiec akurat tu nic nowego. Pierwszy flashpoint Black Talon mimo niskiego poziomu trudnosci dal mi duzo zabawy a zaleznie od odpowiedzi grupy jego historie dalo sie skonczyc na przynajmniej 2 sposoby. Warzony byly bardzo fajne gdy sie na nie poszlo z grupa uzupelniajacych sie i wspolpracujacych kumpli. Ogolnie nie spodziewalem sie po tym tytule zadnej rewolucji ktorej imho po za elementami prg nikt z BW nie obiecywal, dostalem solidny tytul ktory nie odbiega poziomem od zadnego wydanego ostatnio mmo co ofc mozna podpiac pod minus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja także jestem po weekendowej becie i jestem bardzo zadowolony. Grałem troszkę w sobotę i praktycznie całą niedzielę i poniedziałek (do 4 rano! xD - ciężko się potem wstawało). Pozytywnie odebrałem grę BioWare. Nie rozumiem negatywnych komentarzy innych testerów. Ja sam grałem przez ponad 3 lata w WoWa zanim z niego zrezygnowałem po Lich Kingu i w mojej opinii TOR, dzięki porządnie zbudowanym dialogom i fabule, jest znacząco inną pozycją. A przypominam, że WoW na początku też nie był specjalnie bez błędów.

Testowałem klasy Jedi Knight, Smuggler i Trooper. Najprzyjemniej grało mi się Knightem, ale wątek fabularny najbardziej wciągał Smugglera.

Nie rozumiem w ogóle ludzi mówiących, że jest to gra single. Jasne, że można grać samemu, ale przecież cała przyjemność grania w gry MMO to zabawa drużynowa.


Ciekawi mnie na jakich serwerach graliście. Ja grałem na Europe - Doran Sky.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się wbiłem na Jung Ma, USA East Coast bo tam akurat było miejsce :P Do właściwej gry trzeba będzie jednak wziąć jakiś europejski. Szkoda, że podobno nie będzie można przenosić postaci między serwerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować