Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bleszinski przepowiada zmierzch gier wysokobudżetowych

45 postów w tym temacie

pepsiego a czemu nie? Coś w tym jest. Kupiłeś te wszystkie gry w dniu premiery? Wątpię. Pewnie parę przełożyłeś na parę rok a co za tym idzie będą już w niższej cenie a co za tym idzie producent nie zarobili tylko ile by chciał. A już nie będę wspominał o takich perełkach jak Saints Row 3, gra która tak naprawdę zginie w gąszczu innych "hitów" i producent na pewno nie zarobili tyle, ile by chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2011 o 13:04, TobiAlex napisał:

pepsiego a czemu nie? Coś w tym jest. Kupiłeś te wszystkie gry w dniu premiery? Wątpię.
Pewnie parę przełożyłeś na parę rok a co za tym idzie będą już w niższej cenie a co za
tym idzie producent nie zarobili tylko ile by chciał. A już nie będę wspominał o takich
perełkach jak Saints Row 3, gra która tak naprawdę zginie w gąszczu innych "hitów" i
producent na pewno nie zarobili tyle, ile by chciał.


Ah Ci forumowi analitycy. Saints Row 3 w wersji X360 sprzedał się o 60% lepiej niż druga odsłona gry, a w wersji na PS3 SR3 sprzedał się dwa razy lepiej niż druga odsłona. Jeśli to nie są wyniki zadowalające dla wydawcy to HA HA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi wogóle nie podoba się stwierdzenie że MW 3 oraz BF 3 to gry ocierające się o doskonałość...no proszę Was.
Poza tym właśnie takie gry jak MW i BF powstają z roku na rok więc raczej napewno znajdą się jeszcze jakieś duże wysoko budżetowe produkcje oprócz wspomnianych strzelanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pieprzenie za przeproszeniem. Co najwyżej połowa z tych gier OCIERA się o doskonałość. Najbliżej ku temu ma IMO Batman. W każdym razie póki gry się dobrze sprzedają to nie będzie ich mniej, a z tego co wiem to wszystkie wymienione tytuły nie mają czego się wstydzić pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też uważam że coś w tym jest dodając że produkty wysoko budżetowe to nie są gry przeznaczone na dystrybucje cyfrową (w przypadku konsol) które co jak co przynoszą najwięcej dochodu. Po prostu za dużo gier się robi i to tanich gier lub indie które są bardzo dobre i często oferowane za grosze. Więc niektórzy wolą jeden hit kupić a resztę wydać na parę mniejszych gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że w tej wypowiedzi może być trochę prawdy. Wystarczy, że twórcy tak postanowią, wykalkulują sobie, że wydanie rocznie 10 niskobudżetówek i sprzedanie ich po 10 dolarów przyniesie więcej zysków niż wydanie 2-3 "dużych" gier. Potem wystarczy odpowiednio długo wmawiać ludziom, że sami tego chcą i nowa moda gotowa. Tak samo było z DLC. Znacie kogoś kto powiedziałby "jak ja się cieszę, że mogę kupić tyle DLC do tej gry"? Ja takiej osoby nie znam. Mimo to twórcy cały czas twierdzą, że na DLC jest popyt i szatkują gry na części (dla dobra graczy oczywiście), bo lepiej opłaca się wydanie 5 dodatkowych misji po 5 dolców każda, niż zrobienie dużego dodatku. A jakaś cześć graczy potulnie spuszcza głowy, uznaje, że tak widocznie musi być i je kupuje. W końcu to tylko 5 dolców. Jeszcze kilka lat temu słynna zbroja dla konia z Obliviona wywoływała śmiech, dziś płatne przedmioty do gier BioWare czy akcesoria do Simsów nie robią na nikim wrażenia. Jeśli twórcy wystarczająco dobrze wmówią klientom, że gry niskobudżetowe są lepsze, to ludzie będą je kupowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2011 o 13:04, TobiAlex napisał:

pepsiego a czemu nie? Coś w tym jest. Kupiłeś te wszystkie gry w dniu premiery? Wątpię.
Pewnie parę przełożyłeś na parę rok a co za tym idzie będą już w niższej cenie a co za
tym idzie producent nie zarobili tylko ile by chciał. A już nie będę wspominał o takich
perełkach jak Saints Row 3, gra która tak naprawdę zginie w gąszczu innych "hitów" i
producent na pewno nie zarobili tyle, ile by chciał.


Ale ja się zgadzam, że powstaje za dużo gier i człowiek nie ma ani czasu, ani pieniędzy na to, żeby kupić i przejść choćby połowę tych, które go interesują. Nie popadajmy jednak w skrajności. 4 gry AAA na rok? I co, który z wielkich wydawców na to pójdzie? To co napisałem: rynek nie znosi próżni, a zapewniam Cię, że 80 proc. wydawców będzie zadowolonych z wyników, jakie osiągnęły wymienione przeze mnie gry.

Dnia 05.12.2011 o 13:04, TobiAlex napisał:

Pieprzenie za przeproszeniem. Co najwyżej połowa z tych gier OCIERA się o doskonałość.


No dobra, z tym ocieranie się o doskonałość to może przesadziłem, ale i tak będę bronił stanowiska, że to największe zatrzęsienie głośnych premier w tak krótkim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2011 o 13:48, Moooras napisał:

Prędzej dojdzie do tego, że Polska wygra Euro 2012


LOL Na EURO to powinniśmy wysłać siatkarzy raczej XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2011 o 13:48, Moooras napisał:

Prędzej dojdzie do tego, że Polska wygra Euro 2012



Polska wygra Euro 2012 jeśli okaże się, że nasz kraj zarobił na tym wydarzeniu więcej niż wydał i zostaną nam po tym dobre drogi i stadiony za darmo.
Piłkarzy mam w odbycie kozy. Piłkarze to piłkarza a nie Polska. Polska to polacy i wygramy jak zarobimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaa, moim zdaniem jest ich zdecydowanie za dużo... A przekładanie u mnie nie działa - zazwyczaj rezygnuję z gry całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam wyłącznie na Guild Wars 2...
Inne interesujące produkcje na rok 2012 to Torchlight 2(co prawda nie tak wysokobudżetowa...) i Borderlands 2... ostatecznie do tego wora wrzucił bym jeszcze Prototype 2. Wydaje mi się że przez najbliższe 2 lata nie będzie takiego wysypu UberMegaHitów jak w roku 2011 co nie znaczy że na rynku wystąpi przestój przedstawiany przez Bleszińskiego... Tak jak wspomniał Pepsi - ten rynek nie znosi próżni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wow, jedynie jedna-dwie gry z tej listy są dobre.

Poza tym wątpię żeby ktoś był zainteresowany wszystkimi na raz.

Nigdy nie ma "za dużo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aver88 ale co z tego? Sypnąłeś procentami i co dalej? Chodzi o to ile sztuk się sprzedało a ile by się sprzedało gdyby np. premiera była w grudniu czy nawet w styczniu, czyli w momencie, gdy nie ma żadnych dużych premier. Na pewno wtedy licznik sprzedaży podskoczyłby i to znacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszyscy hardcore''owi gracze mają się przerzucić na produkcje typu Angry Birds czy gierki z cyfrowej dystrybucji? Moim zdaniem, my gracze pozostaniemy jeszcze przez długi czas głównym celem producentów. Gry wysokobudżetowe nigdy nie znikną bo to z nich jest najwięcej kasiory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2011 o 15:02, TobiAlex napisał:

Aver88 ale co z tego? Sypnąłeś procentami i co dalej? Chodzi o to ile sztuk się sprzedało
a ile by się sprzedało gdyby np. premiera była w grudniu czy nawet w styczniu, czyli
w momencie, gdy nie ma żadnych dużych premier. Na pewno wtedy licznik sprzedaży podskoczyłby
i to znacznie.


Na początku przyszłego roku będzie: ME3, Max Payne 3, Diablo 3, Syndicate... Oba terminy są nawalone premierami jak diabli, a gier w grudniu wydawcy nie wypuszczają - pewnie są za tym jakieś konkretne powody jak na przykład tytuł już musi być rozreklamowany na tyle aby ludzie kupowali je bliskim na gwiazdkę i żeby by był już na półkach wszystkich sklepów - w końcu zakupy świąteczne się robi 3 tygodnie wcześniej.

Poza tym notując 100% wzrost sprzedaży gry wydawca raczej nie ma wątpliwości czy wydał grę w dobrym momencie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak definiować A3+. Jeśli mówimy o budżetach 50 mln $ i więcej, to takich gier już dzisiaj jest niewiele. I w przyszłości nie sądzę, by było lepiej. Wielu znanych producentów powiela schematy fabularne i technologiczne oszczędzając dzięki temu sporo sałaty - a chełpią się mianem wysokobudżetówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam bladego pojęcia dlaczego ktos publikuje tak oderwane od rzeczywistości wypowiedzi gościa, który może umie gry robić, ale na pewno nie zna się na fundamentalnych zasadach ekonomii. Jest popyt = jest podaż. Ludzie są w stanie zapłacić za gre, która bardziej przypomina mappack/dodatek (więc nadal jest AAA jeżeli jej poprzedniczka taki status miała), tak samo jak zupełnie nowy pełnoprawny tytuł/markę (również AAA). Więc niby dlaczego producenci mieliby rezygnować z "łatwiejszej" kasy, czyli wypuszczaniu co roku tej samej gry. Niektóre marki już są na etapie wydawania odgrzewanych co roku kotletów, i nie sądze aby ten trend miał się odwracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować