"Popetown" ("Miasto papieża") - opinie.

[Slupek1 0]

Zgadzam się, ale dlaczego Kościół katolicki musi być koniecznie taki jak fanatyczni muzułmanie czy żydzi z gatunku tych największych cwaniaczków? Niech nie oglądają, ale dlaczego mają zabraniać to robić innym. To moja sprawa, że będę sie potem smażyć w piekle za oglądanie Popetown, ale jeśli zapragnę chcę mieć możliwość jego obejrzenia. Dlaczego ci wszyscy ultrakatolicy nie stwierdzą, że są ponad to i zignorowali sprawę. Gwarantuję, ze wwtedy o całym tym serialu szybko by zapomniano.

Dnia 03.05.2006 o 13:57, Yarr napisał:

Spójrz co się działo z "Pasją". Powiedz cokolwiek o żydowskich enkawudzistach i już jesteś antysemitą.

Dlatego jestem zdecydowanie za wolnością słowa w znaczeniu bardzo liberalnym. Póki ktoś nie nawołuje do przestępstw czy nienawiści, niech mówi co chce, nawet głupoty. Ale to już chyba sprawa na inny temat. Proponuję powoli zakończyć rozważania nad tym co można a czego nie można powiedzieć i zajać się samą oceną serialu, bez tej skandalowej otoczki.

[shinian 0]

Za każdym razem gdy rozpoczyna się taki ''najazd'' na kreskówkę szydzącą z pewnych rzeczy związanych z Kościołem, przypomina mi się jedna anegdotka dotycząca dystansu do niego. Otóż rozmawiałem z pewnym świeckim zakonnikiem który był na audiencji w Castel Gandolfo u Jana Pawła II. W pewnym momencie do sali wpada inny zakonnik i wykłada co mu leży na wątrobie. Otóż w włoskiej tv opublikowano wyniki jakoby co druga osoba duchowna w włoszech nie dotrzymywała celibatu. Na to Papież schyla się do Stefana Dziwisza i mówi tym swoim dobrotilwym głosem: No Stefek powiedz prawdę to Ty, czy ja? (w tym momencie większość dostojników kościelnych znajdujących się w pomieszczeniu o mało nie popłakała się z śmiechu). Wszystkim życzę takiego dystansu. A już w szczególności tym posłom w niemieckim parlamencie.

[Ash 0]

To całe "Popetown" to całkiem fajny pomysł. Szkoda, że u nas odrazu by tego zakazano. Choć ja i tak bym tego nie oglądał...

[Mookry 0]

Zgadzam się z Tobą, gdyby kościół nie zrobił "afery" o filmie nie byłoby głośno, poza tym kazdy ma prawo wybrać, co chce oglądać, gdyby telewizja wyemitowała film, katolicy nie musieliby go oglądać.

[AgayKhan 0]

Dnia 03.05.2006 o 13:36, Słupek napisał:

> Dla mnie nabijanie się z choroby jest chamską wycieczką osobistą, wyjątkowo chamską.

No więc powiedz, z czyjej choroby się w Popetown nabijają? Jana Pawła II czy może Benedykta
XVI? A może jeszcze jakiegoś innego papieża z zamierzchłej przyszłości? Konkretna osoba, a
funkcja którą ta osoba pełni to nie do końca to samo.

Cosik w mojej pamięci świta, że to JPII ciężko chorował. I jest to aluzja szyta grubymi nićmi.

Dnia 03.05.2006 o 13:36, Słupek napisał:

Był kiedyś w Polsce taki teatr TV "19. południk". /.../ Jak
już wspominałem, środowiska religijne są szczególnie wrażliwe na obrażanie.

A te wyroki za obrażania imć Kwasa? No, tak, już się nie pamięta, bo teraz już PiS robi za całe zło.

[Slupek1 0]

Dnia 03.05.2006 o 16:44, AgayKhan napisał:

Cosik w mojej pamięci świta, że to JPII ciężko chorował. I jest to aluzja szyta grubymi nićmi.

Czy JPII chorował na głowę? Czy JPII zachowywał się jak dziecko? Choroba Parkinsona i ogólne niedomaganie Papieża nie miały wiele wspólnego z fikcyjną postacią. Jeśli to jest jakaś aluzja, to chyba bardzo subtelna, bo ja jej nie dostrzegam.

Dnia 03.05.2006 o 16:44, AgayKhan napisał:

A te wyroki za obrażania imć Kwasa? No, tak, już się nie pamięta, bo teraz już PiS robi za
całe zło.

W żadnej swojej notce nie wspomniałem o PiS. Choć rzeczywiście możnaby tu trochę powiedzieć, m.in. o sprawie Madzi Buczek, ale nie odbiegajmy jeszcze bardziej od tematu. O wyrokach za Kwasa nie pamiętam, moze dlatego, że byłem trochę za młody gdy prezydentem został, a podejrzewam, że to o czym wspominasz miało miejsce za pierwszej kadencji.

Z przykrością stwierdzam, że z każdego Twojego słowa wyziera niepotrzebrna drwina. Prosze Cię, zwolnijmy trochę tempo, bo jak się rozkręcimy to cała dyskusja moze się zmienić w psykówkę.

[AgayKhan 0]

Dnia 03.05.2006 o 16:55, Słupek napisał:

Czy JPII chorował na głowę? Czy JPII zachowywał się jak dziecko? Choroba Parkinsona i ogólne
niedomaganie Papieża nie miały wiele wspólnego z fikcyjną postacią. Jeśli to jest jakaś aluzja,
to chyba bardzo subtelna, bo ja jej nie dostrzegam.

Ty tego tak nie odczytujesz, ale dajesz gwarancję, iż inni tego tak nie odczytają? Szkoda, że nie pamiętasz, jak byli ludzie, którzy twerdzili, iż papież powinien zrezygnować, bo jest niepełnosprawny umysłowo.

Dnia 03.05.2006 o 16:55, Słupek napisał:

W żadnej swojej notce nie wspomniałem o PiS. Choć rzeczywiście możnaby tu trochę powiedzieć,
m.in. o sprawie Madzi Buczek, ale nie odbiegajmy jeszcze bardziej od tematu.

Dobra, może się zagalopowałem.

Dnia 03.05.2006 o 16:55, Słupek napisał:

O wyrokach za
Kwasa nie pamiętam, moze dlatego, że byłem trochę za młody gdy prezydentem został, a podejrzewam,
że to o czym wspominasz miało miejsce za pierwszej kadencji.

Procesy były i podczas ostatniej. Nasz miś z Krupówek nie lubił krytyki.

Dnia 03.05.2006 o 16:55, Słupek napisał:

Z przykrością stwierdzam, że z każdego Twojego słowa wyziera niepotrzebrna drwina. Prosze Cię,
zwolnijmy trochę tempo, bo jak się rozkręcimy to cała dyskusja moze się zmienić w psykówkę.

Peace.

[Slupek1 0]

Dnia 03.05.2006 o 17:07, AgayKhan napisał:

Szkoda,
że nie pamiętasz, jak byli ludzie, którzy twerdzili, iż papież powinien zrezygnować, bo jest
niepełnosprawny umysłowo.

O niepełnosprawności umysłowej właśnie nie pamiętam. Chodziło raczej właśnie o niepełnosprawność ciała, o czym traktował między innymi artykuł Urbana "Objazdowe sado-maso" lub jakoś podobnie. Jak Tobie się widzi stawianie w zasadzie niegroźnej komedyjki z ohydnym artykulikiem, który od początku był nastawiony jedynie na szokowanie? To nie ta sama liga.

Dnia 03.05.2006 o 17:07, AgayKhan napisał:

Peace.

Pokój :]

[AgayKhan 0]

>/.../
To już kilka lat temu było, I nie był to Urban. Nie czytam nic tego .... A religia jest dla wielu , bardzo wielu, czymś bardzo ważnym, dotyczącym dla nich najważniejszych sfer życia. Dlatego potrafię zrozumieć czyjeś obruszenie.

[kNOT 0]

Dnia 03.05.2006 o 17:26, AgayKhan napisał:

potrafię zrozumieć czyjeś obruszenie.

I dlatego po chamsku traktujesz sprawy ważne dla innych, np. obrażasz głowę państwa...

[Vasilli 0]

Na którym kanale to leci(w polsce)??

[AgayKhan 0]

Dnia 03.05.2006 o 17:30, kNOT napisał:

> potrafię zrozumieć czyjeś obruszenie.
I dlatego po chamsku traktujesz sprawy ważne dla innych, np. obrażasz głowę państwa...

Kogo? Misia z Krupówek? Jak ktoś sobie robi zdjęcia z każdym, kto chce, to kin\m jest? Głową państwa, czy misiem z Krupówek? A poza tym, nie jest już prezydentem.
Poza tym kończę z Tobą tą wymianę zdań, bo jak zwykle zacznie się udawanie z Twej strony wszechwiedzącego.

[kNOT 0]

O ile się nie mylę Jan Paweł 2 nie jest już papieżem, a zdjęcia robił sobie z każdym, nawet z Fidelem, który wpadł do niego z Kuby, a z ''misiem'' przejechał się samochodem. Pewnie do dzisiaj Ci tego żal, mości Kali, co?

[AgayKhan 0]

Dnia 03.05.2006 o 17:37, kNOT napisał:

O ile się nie mylę Jan Paweł 2 nie jest już papieżem, a zdjęcia robił sobie z każdym, nawet
z Fidelem, który wpadł do niego z Kuby, a z ''misiem'' przejechał się samochodem. Pewnie do
dzisiaj Ci tego żal, mości Kali, co?

Czego żal, konkretnie proszę. I dlaczego Kali?

[kNOT 0]

Kali to, podobnie jak Ty, osobnik, któremu żyje z przekonaniem, że wszystko mu wolno. Inni natomiast nie mogą krzywo nawet na Kalego spojrzeć, bo to według niego straszliwa zbrodnia...

[AgayKhan 0]

Tylko jeszcze jedno i zabieram zabawki z tej piaskownicy, bo z kom jak z kim, ale z tobą rozmowa jest jak ze ścianą. JPII to przynajmniej potem nie udawał, iż tych zdjęć nie było.

[AgayKhan 0]

Dnia 03.05.2006 o 17:48, kNOT napisał:

Kali to, podobnie jak Ty, osobnik, któremu żyje z przekonaniem, że wszystko mu wolno. Inni
natomiast nie mogą krzywo nawet na Kalego spojrzeć, bo to według niego straszliwa zbrodnia...

Do Ciebie też pasuje.

[kNOT 0]

Gdybym był naiwny, miałbym nadzieję, że nie wrócisz...

[Vaksinar 0]

Dnia 03.05.2006 o 17:49, AgayKhan napisał:

Tylko jeszcze jedno i zabieram zabawki z tej piaskownicy, bo z kom jak z kim, ale z tobą rozmowa
jest jak ze ścianą.

Boisz się rozmowy z kNOTem ? Wielu z Nim gadało i nikt nie spłonął na stosie, ani nie został rozstrzelany pod ścianą.

[AgayKhan 0]

Dnia 03.05.2006 o 17:52, Vaxinar napisał:

Boisz się rozmowy z kNOTem ? Wielu z Nim gadało i nikt nie spłonął na stosie, ani nie został
rozstrzelany pod ścianą.

Nie, nie boję się, ino nie widzę sensu rozmawiać z kimś, kto z góry jest przekonany, iż jest kimś absolutnie bezbłędny i ma zawsze rację. Poza tym znam styl kNOTa. Ten mit własnej doskonałości. Niech się bawi dobrze. Ale nie ze mną.