Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Twórcy Wiedźmina 2 idą na wojnę z piratami

108 postów w tym temacie

Dnia 14.12.2011 o 07:08, KamyK_84 napisał:

> to niech tez wezma sie za rynek wtórny który tez im zysku nie daje .....

Żeby egzemplarz znalazł się na rynku wtórnym musi być najpierw kupiony. A to, że później
przejdzie od ręki do ręki... Lepsze to niż piractwo.

Tylko,że firma i tak traci na jedno wychodzi

Dnia 14.12.2011 o 07:08, KamyK_84 napisał:

Po za tym w dzisiejszych czasach coraz więcej gier jest przypisywana do kont (np. steam)
co utrudnia sprzedaż takiej gry. Żeby pozbyć się rynku wtórnego nie wiele trzeba jak
widać.

Owszem tu sie zgadzam jednak nie mamy jeszcze całkowitej dominacji cyfrowej dystrybucji ale to sie zapewne zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niech najpierw sami oddadza kase za wszystkie bledy, problemy i patche. Wydawac półgotowy produkt a kase brać za pełnowartościowy to pierwsi. Do DRMów tez pierwsi.
Jak układ będzie uczciwy, tj. 100% kasy za w 100% działający produkt oraz koniecznośc konsultacji z nabywcą na co moga wydać kase która zapłacił to prosze bardzo..
Cóż, CDP trafia na liste firm, od których nic już nie kupie (zaraz po Ubisofcie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ściąga pirackie wersje to musi liczyć się z tym, że ktoś go będzie za to ścigał :D dlatego nie dziwię się CDPR, że będzie próbował odzyskać swoją kasę (no może nawet trochę więcej) :D
aczkolwiek moim zdaniem argument, że gdyby wyeliminowano piractwo to by gra została zakupiona więcej niż te 4,5 miliona razy jest nietrafiony. Nie wydaje mi się, że osoby, które ściągają nielegalnie gry byłyby gotowe za nie zapłacić - jeśli już to w tych najtańszych seriach. Lepszą metodą zwiększania sprzedaży jest konsekwentne ulepszanie swoich produktów i zrobienie dobrego multi - jest to jak najbardziej akceptowalny przez większość graczy sposób walki z piractwem i używkami :)
Swoją drogą mam nadzieję, że podobnych akcji nie zaczną robić w punktach ksero, bo kserowanie książek też jest piractwem :D a podejrzewam, że 90% studentów w ten sposób okrada wydawców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat polskie prawo zabrania ścigania w taki sposób piratów, więc cdproject może im naskoczyć.
Może za granicą uda się z kogoś wydoić po postraszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lordpilot ==> no właśnie, jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że jak to ładnie nazywasz "jumacze" cokolwiek zapłacą. To takie pobożne życzenia CDP w stylu "a nuż ktoś się nabierze i uwierzy...". Wiele już było "akcji" w takim stylu i nikomu ona nie wyszła. Ale próbować można.

Mnie za to zawsze przy takich newsach strasznie bawi określenie "pirat". Piraci to są na morzach i oceanach.

Za Encyklopedią PWN:

"piractwo to:

"rozbój, akt gwałtu, zatrzymania, grabieży, dokonany przeciwko statkowi morskiemu lub powietrznemu, na osobach i mieniu na pokładzie, popełniony na morzu otwartym lub w miejscu nie podlegającym jurysdykcji żadnego państwa "

za piractwo uznajemy każdy bezprawny akt gwałtu, zatrzymania lub grabieży, popełniony dla celów osobistych przez załogę prywatnego statku lub samolotu i skierowany:
- na morzu otwartym przeciwko innemu statkowi morskiemu lub powietrznemu, przeciwko osobom lub mieniu znajdującemu się na pokładzie takiego statku morskiego, bądź powietrznego;
- przeciwko statkowi morskiemu lub powietrznemu, przeciwko osobom lub mieniu w miejscu nie podlegającym jurysdykcji żadnego państwa;
- każdy akt dobrowolnego uczestnictwa w działaniu statku morskiego lub powietrznego z wiedzą o faktach, które nadają mu charakter pirackiego statku morskiego lub powietrznego;
- każdy akt podżegania lub umyślnego ułatwiania czynu określonego w punktach a) i b)


Ale przecież określenie "internetowy ściągacz" to jakoś tak mało groźnie brzmi. Jakby to wyglądało gdyby jakaś firma powołując się na "tryliardowe" straty generowane przez takich ściągaczy tak ich nazywała ! A "pirat" to brzmi groźnie ! Każdy wie że "pirat" to zbój, morderca i gwałciciel. Od razu przed oczami widać rosłego byka z kałachem, obwieszonego amunicją i bandaną na głowie ! I malutkiego, biednego "twórcę gier" kulącego się przed nim ze strachu !

Może powinniśmy w takim razie nazywać np. drobnego złodziejaszka ze sklepu "terrorystą gospodarczym" a kierowcę, który źle zaparkował "drogowym mordercą". Wszystko jest kwestią strony z której się patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ciekawe jak to będzie zemną ;p nie wiem jak to działa ale ja nie ściągałem wiedźmina 2, a firma PLASTCOM(od internetu) ma zrobione tak że 3 albo i więcej osób ma to samo IP i co jak ktoś inny ściągnoł wiedźmina2 ?.
BO na mega video mam tak że co chwile jest że niby obejrzałem ileś tam minut video i musze poczekać 90min, to ale ja nie wchodziłem z tydzien na mega video i tak co chwile, to samo na jakieś strony typu rapidshare że ten adres IP już coś ściąga i moge ściągać jeden plik naraz tylko, ale jak ja nic nie ściągam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Anglii też tego próbowali, ale pozwy zawierały tyle błędów, że musieli się z tego wycofać. Niemcy to kretyni, skoro płacą. O ile w ogóle ktoś zapłacił, bo wszytsko opiera się na zasadzie dobrowolności (czyli zwykłym zastraszaniu), jeśli ktoś się postawi, to nie dojdzie nawet do rozprawy sądowej, bo tą by wygrał bez niczego. Ogromna ilość osób, którzy dostają wezwania do zapłaty nawet nie wiedzą co to Wiedźmin ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

takie działania wskazują na desperacje RED-ów, przegrany proces z wydawca, nie najlepsza sprzedaż a teraz cyrki ze ściganiem piratów... oj kiepsko widzę przyszłość tej firmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bueheheheheheh.... nie dość że walczą z wiatrakami to przy okazji robią z siebie idiotów. Kogo oni chcą pozwać? Jak udowodnić że dnia X o godzinie Y przed komputerem siedziała osoba Z? Swego czasu jakaś "kancelaria" na spółkę z GreenStar Records (czy jakoś tak) straszyła ludzi sądem i wymuszała pieniądze za ściąganie płyty zespołu Boys. Pozwy były nic nie warte i każdy prawnik mógł to potwierdzić. Nikogo nie bronię, ale takie bicie piany jest po prostu śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DRM musiał być wprowadzony czy CDPR tego chciał czy nie bo taki był wymóg wydawcy. Po drugie czy taka akcja ma sens... to zależy od warunków na jakich CDPR najęło tych prawników, na pewno znajdą się tacy którzy zapłacą, może nie w polsce ale na zachodzie pewnie tak. Co do spraw w sądzie to wszystko zależy od kraju, w Polsce byś się wybronił bez najmniejszego problemu ale większość krajów ma bardziej restrykcyjne prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2011 o 13:18, Jsatrzab napisał:

DRM musiał być wprowadzony czy CDPR tego chciał czy nie bo taki był wymóg wydawcy.


W Polsce to CDP był wydawcą i też go wprowadził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2011 o 13:20, RexNebular napisał:

> DRM musiał być wprowadzony czy CDPR tego chciał czy nie bo taki był wymóg wydawcy.


W Polsce to CDP był wydawcą i też go wprowadził.


Tak bo mogli specjalnie dla polski tłoczyć bez DRMa, treści umowy z Namco i tak nie poznamy a pamiętaj że te przyczepiło się nawet do zdjęcia DRM.

PS Ktoś napisał że przez takie działania firm ludzie zaczną nagrywać piraty na płyty i tak rozpowszechniać - i bardzo dobrze by było, bo to już jest nielegalne w polsce, w przeciwieństwie do ściągania z serwisów typu megaupload itp i torrentów(jeśli nie udpostępniasz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że walczą z piractwem. Sądzę jednak, że jakby gry w Polsce byłyby tańsze to podejrzewam, że ten problem byłby na mniejszą skalę. Kto ma w tych czasach pieniądze, żeby wydać 120 zł na grę komputerową? Nie każdy, więc idą na łatwiznę i ściągają z neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2011 o 08:53, Maksymus007 napisał:

Niech najpierw sami oddadza kase za wszystkie bledy, problemy i patche.


Rozumiem, że te same pretensje kierujesz do wszystkich firm? Bo jeśli nie jesteś świadom, to pragnę Cię oświecić: wszystkie dzisiejsze premierówki mają jakieś błędy, a już szczególnie RPG-i, które są zbyt złożonymi produkcjami, by nie mieć żadnych bugów. Nieważne czy mówimy o W2, Skyrimie, Fallout: New Vegas czy Alpha Protocol. Wszędzie są błędy, które wymagają poprawek. Jedyna różnica polega na jakości supportu, jaki oferują producenci/wydawcy.

Dnia 14.12.2011 o 08:53, Maksymus007 napisał:

Wydawac półgotowy produkt a kase brać za pełnowartościowy to pierwsi.


Kto każe kupować w przedsprzedaży albo zaraz po premierze? Można odczekać te 2-3 miesiące i na dodatek kupisz jeszcze po niższej cenie. Jeśli oczekujesz bezbłędnego produktu, to albo jesteś zacietrzewiony i głuchy na jakiekolwiek argumenty, albo urodziłeś się wczoraj, tudzież mieszkałeś większość życia jako pustelnik.

Dnia 14.12.2011 o 08:53, Maksymus007 napisał:

Do DRMów tez pierwsi


Zastanawiasz się w ogóle, co piszesz? Przecież CDP jest przeciwnikiem DRM -> patrz GOG.com. Po tygodniu DRM w W2 został zlikwidowany i za to m.in. ich pozwano. Nie pleć bzdur.

Dnia 14.12.2011 o 08:53, Maksymus007 napisał:

Jak układ będzie uczciwy, tj. 100% kasy za w 100% działający produkt


No to chyba w ogóle nie kupujesz gier pomijając jakieś proste indie produkcje, gdzie nie ma dużego marginesu na błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walka z piratami to jak walka z wiatrakami, nie jedna firma się już o tym przekonała. To fajnie, że próbują walczyć z piractwem i nie robią tego w debilny sposób, który sprawi, że poszkodowani będą tylko ci uczciwi gracze, a nie piraci, tylko że wygrana z piractwem jest niestety niemożliwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować