Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Ratunku! Niemcy mnie banują! - czyli rzecz o Polakach w MMO

197 postów w tym temacie

Dnia 16.12.2011 o 21:09, Mohair napisał:

> *

Proponowałbym, abyś - na przyszłość oczywiście - najpierw nauczył się poprawnie pisać,
a dopiero później komentował :)

Serdecznie pozdrawiam,
M.


...i tu powinna pasc pyskowka. interesuje mnie co zle napisalem (interpunkcjie wielkosc liter wybacz odpuszczam bo pisze z telefonu wiec technicznie nie chce mi sie macac opcji kropki wlk litery itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieci neo opanowały online. Ot co. Ja mam prostą zasadę, nie zadaję się z nikim kto nie ma zarostu/cycków i w ten sposób moja styczność z wiochą jest naprawdę minimalna. Poziom kultury wśród graczy starszych zazwyczaj jest sporo wyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale się na forum zagotowało. Artykuł wręcz "dodał oliwy do ognia" :D na szczęście gram.pl to jeden z niewielu polskich bastionów w internecie w którym zachowuje się kulturę osobistą i używa mózgu.

Od siebie dodam tylko, iż nie licząc znajomych NIGDY, ALE TO NIGDY nie gram z Polakami.

Wyjątek w tej regule zrobiłem tylko dla jednego serwera na którym grała "stałą ekipa", admini nie lecieli sobie w kulki każdy z każdym się znał, a jak przyszedł jakiś plebs i zaczynał robić burdel szybko dostawał bana. Choć nawet w takiej utopii nie było idealnie. Gdy tylko zabrakło admina rodacy niezadowoleni z tego iż na serwerze panują kultura, i jako takie standardy przypuszczali szturm.

To są jednak stare dzieje. Dziś gram głównie na serwerach UK, na których IMO atmosfera jest najlepsza. Dzięki bardzo dobre znajomości języka angielskiego nikt nie wie że jestem Polakiem. I dobrze, bo akurat stereotypy to problem ogólnoświatowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czemu mnie to nie dziwi?
Bo gram już trochę i wiem, jak to wygląda. Od polaka w sieci można oczekiwać jedynie wiochy i ton bluzgów.
W League of Legends obok Rosjan i Brazylijczyków jesteśmy jedną z bardziej znienawidzonych nacji. Głównie przez bluzgi i flame. Patrząc na niektórych "osobników", to aż boję się przyznawać do swojej narodowości.
Co do czitowania - klan, który zdobył wicemistrzostwo Polski w BF3 zdobył je grając na czitach. To chyba wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej mogę powiedzieć, na podstawie własnych doświadczeń, o kulturze osobistej polskich graczy.

Pierwsze doświadczenie - wiele lat gry w WoWa.
Zaczynałem na "polskim" serverze Burning Legion, przez 1,5 roku grałem w polskich gildiach. Atmosfera w nich, ciągle kłótnie o byle co, język - cóż, powiem tylko tak, że po tym okresie z WoWa zrezygnowałem na ponad rok. Kiedy wróciłem kolejne 1,5 roku grałem w jednej gildii, międzynarodowej. Atmosfera była milion razy bardziej przyjazna i był fun z gry. Grałem tam tylko z kilkoma polakami poznanymi przez WoWa, których wtedy już znałem osobiście. I to było optymalne. Dlaczego? Bo kiedy przenieśliśmy się do polskiej gildii to po miesiącu atmosfery zgniłego jabłka znów rzuciłem tą grę w kąt. Potem, ostatnio grałem ze skandynawami i atmosfera znów była super.

Drugie doświadczenie - LoL
Szkoda mi pisać o poziomie tekstów "ty #@%$)(@ feederze, #)@!% $(%) %@%$#_)% %$@_", itd. To co, że mam 10 lev, znalazło się 2 bogów wojny, którzy pozjadali wszystkie rozumy i jak ktoś gra gorzej niż oni to w ogóle nie powinien odpalać gry. I tłumaczenie "nie chcesz trafiać na nubów takich jak ja to graj mecze rankingowe" spotyka się tylko z kolejną falą bezmyślnych bluzgów i wyzwisk. Dlatego podziękowałem i przeniosłem się na Amerykańskie serwery. Dalej trafiają się ludzie z kosmosu (także Polacy!), ale jest to znacznie mniejszy odsetek niż na serwerach naszego europejskiego regionu.

Trzecie, najnowsze doświadczenie - SWTOR
W becie trafiłem na kilku polaków. Póki robiło się questy, było ok. Jak doszło do instancji i pojawiły się problemy... eh. Ja grałem tankiem, a rodak healer nawet jednego leczenia nie rzucił na mnie. No to mu zwracam uwagę co powinien robić i jaką ma rolę. To mnie obśmiał, że jego to nie obchodzi, bo on się bawi i żebym się zamknął. Drugi rodak, dps, skutecznie mnie w każdej walce przeagrowywał. Na 15tym poziomie tank nie ma jeszcze zbyt wiele skilli do aggro managmentu i nie jest specjalną sztuką przeagrowanie tanka, jak się jest od niego 3 levele wyżej. To mu tłumaczę, żeby tak nie robił, bo ginie nie potrzebnie. W odpowiedzi zostałem zbluzgany, że nie umiem grać, jestem nubem i ogólnie rage-quit z drużyny. Taaaak...

Mój wniosek: jak najdalej od dużych skupisk rodaków w MMO. Jeżeli gildie to tylko międzynarodowe z jak najmniejszą liczbą krajanów.

Niestety :(
(may the flame begin :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z "czitowaniem" to nie jest tak do końca, u nas każdy, kto jest troszkę lepszy od ciebie "na pewno gra na czitach" a samych faktycznych "cziterów" wcale nie ma więcej niż w innych krajach nie wspominając nawet Rosji... oczywiście mówię tu o oficjalnych serwerach gier.
To że dużo bluzgamy wypływa bezpośrednio z tego że Polacy byli i zawsze będą bardzo impulsywnym narodem po za tym sami przekleństwa w swoim języku, widzimy bardziej niż jeśli przekleństwo jest po francusku czy niemiecku, bo większość ludzi ich po prostu nie zna i nie wie że na czacie się go właśnie obraża ;]
Do tego dochodzi nasza wrodzona ciekawość przez którą sam kiedyś dostałem bana w AoC, gdy wpadłem pod teksturki i mogłem zwiedzać zamknięte jeszcze 3 skrzydło BRC to oczywiście zamiast zaraportować do GMa i potulnie czekać 2h w miejscu żeby mnie wyciągnął, zacząłem zwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znam to z UT2004 gdy grało się na serwie atlantis (convoy only) - był taki moment, że admini zazwyczaj z urzędu wywalali polaków na wszelki wypadek. Co ciekawe mnie ani razu nie wywalili choć nie raz byłem pytany o narodowość i jak przyznałem że polak to się dziwili czemu nie jestem na liście którzy dostali bana.

Później był TF2 na mapce 24h bodajże junction czy jakoś tak grałem jako med/eng no i wiadomo wlazła polska elita. No i admin zdrowo zaczął przeklinać na ich zachowanie nie grali zespołowo, obrażali innych no nie wspominając o tym że paru z aimbotem grało. Więc prawie wszystkom polakom bana dał i po sprawie (czyt. ja nie dostałem ).

Ale najwieksze jaja to były w BC2 na serwie UKCS facet dosłownie na team chat nam prosto w twarz narzeka na polaków i rosjan. A ja na to "you dont say" facet skapnął się co jest grane bo admin palnął "guess what players you have in your squad" no bez jaj krajanie obciach totalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka prawda, jak trafiam z jakimiś Polakami do gry na multiplayer, to jak mogę to się odłączam, najgorzej się gra z rodakami. W strzelankach kampią, ustawiają się, a jak ich ktoś zabije to lecą bluzgi i wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja polecam jako obiekt do badań grę Combat Arms. Tu żeby mieć świety spokój najlepiej nie kupować nx-ów (waluty premium jak ktoś nie wie o co chodzi), wyprzeć się Polskiej flagi i nie wdawać się w dyskusję. W Combacie największą nienawiść do wszystkich mają Niemcy,ale to normalne. Turcy, Polacy i inne narody dla przeciętnego Horsta mają z góry przerąbane. Przykład z dzisiaj: Holender pyskujący do każdego kto go ubije, sam grać nie umiał (K/D poniżej 1.0) a gdy posłalem mu bardzo ładnego heada napisał do mnie: "fk your mum in the mouth". Ponadto każdy Niemiec widzi w Polaku hackera, cheatera itp. Jak gram w to od przeszło półtora roku nie spotkałem się z kulturalnym Polakiem ani z Niemcem. Inny przykład: Pan Niemiec kupuje sobie Super Elite Moderatora czyli może kickować bez votowania i zarządzać roomem, gdy wchodzi do gry Polak to kto jest pierwszy kickowany? Właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat Polaków ( a konkretniej ,,polaczków" bo dla mnie osoba która nie posiada kultury w grach i w ,,realu" nie można nazywać mianem Polaków ) to temat rzeka.

Zazwyczaj można wyróżnić:

- Brak jakiekolwiek kultury
- Używanie na czacie języka Polskiego ( na ang. serwerach )
- Flamowanie na wszystko i wszystkich ( oprócz siebie )
- Nieustanne kłótnie
- Cheatowanie i wyzywanie od cheaterów tych którzy daną osobę zabili ( ktoś jest lepszy niż WIELKI PRO JA? - cheater )
- Używanie exploitów, zawsze jak pojawi się taka możliwość.

Spoiler

( Np. Gildia S***m z WoW''a )



Wymieniać można by wiele, jednak osobiście jestem już przyzwyczajony.

Mam na to złote zasady:

Gry FPS - tylko serwery Niemieckie lub Angielskie
Gry MMO - tylko granie z gildią, nie odzywanie się na czacie , a w przypadku kiedy w gildi też są ,,dramogenne pierwiastki" - nie udzielanie sie.
Gry typu HoN, DOTA, LoL - nie ujawnianie się, że jest się polakiem ( dzięki Bogu za Angielski )
Gry RTS - ignorowanie na czacie strony przeciwnej

Fora - ucinanie rozmowy w momencie kiedy rozmówcy skończą się argumenty i zaczyna wchodzić na 2 osobę obelgami.

Granie z Polakami tak, z ,,polaczkami" - nie , szkoda tylko, że z ludźmi z którymi można spokojnie pograć jest niewielu , z którymi można się pośmiać ,, jakim ja jestem idiotą że x rzeczy nie zrobiłem , zabijcie mnie { a oni zabijają ;) } "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę najgorsze nie są rzeczy związane z cheatowaniem czy wyzywaniem i przeklinaniem.
Najgorsze jest to, że źle się ubieramy i nie najprzyjemniej pachniemy, to inne nacje generalnie zniechęca do Polaków.
To jest "najczęstszą" przyczyną banów, really, really.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bylem w polskiej gildii - byla dupa
bylem w wielu zagranicznych, w niektorych iagle ejstem - bylo zajebiscie [szwedzi ftw :)]
Po wielu latach znowu zaryzykowalem polska gildie - bylo ok ale moglo byc lepiej
Pozniej ejszcze raz - za duzo dramy.

Serwery polskie i gildie polskie sobie daruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja nie narzekam. Gram, liduje, oficeruje (zależnie od czasu^^) polskiej gildii już ładnych pare lat i wcale nie czuje atmosfery "polaczków". Ludzie jak wszyscy inni, w międzynarodowych gildiach wcale nie było mi lepiej, wszystko zależało od ludzi. Trafiali się normalni, a innym razem buraki. Jaką mieli narodowość? A co za różnica właściwie.
Zawsze wychodzę z założenia, że debil jest debilem, nieważne skąd by nie był. Najgorsze przypadki jakie do tej pory spotkałem to wcale nie Polacy - nie żeby to miało znaczenie, bo nie zamierzam oceniać całej narodowości po wybrykach kilku jednostek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pewne doświadczenia z polskimi serwerami w BC2 i naprawdę można trafić na bardzo fajnych ludzi, którzy potrafią ze sobą współpracować, a można trafić też na takich, którzy najlepiej nie wychodziliby w ogóle z własnej bazy i stamtąd próbują kampić. Akurat rzadko mi się zdarza, żebym akurat spotkał kogoś, kto ubliża wszystkim wokół :) może po prostu mam szczęście ;) chyba tylko 3 razy ( na kilkanaście dni gry) ktoś zaczął pisać rzeczy typu: "PAWBUK NOOB!!!" itp., a jedynie raz ktoś próbował mnie wywalić z serwera z powodu rzekomego cheatowania (bo jak ktoś jest pierwszy to musi oszukiwać :D ). I niekoniecznie to byli Polacy. Bardzo fajna atmosfera panuje na serwerach G4G, aczkolwiek można by jeszcze wskazać kilka innych, które również trzymają poziom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje jedyne doswiadczenia z mmo pochodza z DC Universe Online od kiedy przeszedl na f2p, wiec nie ma ich duzo, ale... Pewnego pieknego dnia szybujac nad Metropolis zobaczylem na czacie "dyskusje". 2 polaczkow na otwartym czacie oczywiscie krzyczac na cale miasto i obficie uzywajac slow powszechnie uwazanych za nieparlamentarne komentowalo polowanie na ktoregos bossa. W miedzyczasie ktos zapytal "Anyone for grundy?" na co dostal odpowiedz mniej wiecej taka: "Zawrzyj ryj niemiecki skurwysynu". Wstyd taki ze byleby sie pod ziemie zapasc.
Z drugiej strony ostatnio gralem instancje z klientem, ktory na koncu nicka mial PL. W pewnym momencie dalem jeden krok za duzo i zamknalem sie sam na sam z bosem. Reakcja rodaka bylo "Congrats", jako ze moj nick jest angielkskojezyczny. Ale juz po moim "dzieks" przyszlo "Gratulacje ;-)", zadnych bluzgow ani zlosliwosci. Takze zdaza sie roznie.
A co do osob piszacych na globalczacie po nieangielsku to chyba tylko 2 razy widzialem teksty po polsku (jeden powyzej a drugi to noob like me potrzebujacy pomocy), natomiast po niemiecku i zdaje sie hiszpansku cale tyrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tylko że większość polaków nie może powstrzymać się od wulgaryzmów i wtym jest problem.I jeszcze coś że większość gier w które grajom polacy to niemieckie firmy takie jak gameforge i wiele innych ale niemcy specjalnie banujom polakuw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

RIFT. Instancja z losową grupą. Tank i jeden DPS z jednej gildii, nie dość, że nie wiedzą co robić, to jeszcze przy każdym losowaniu lootu biorą "need", niezależnie czy jest im to potrzebne czy nie (no przepraszam, warrior i to tank musi mieć szatę dla maga?).

W końcu rzucam na /party, po Polsku, "niech zgadnę, chłopcy z Polski?". Obaj wyszli, uprzednio rzuciwszy parę urew.

Polaczkom (nie Polakom) w MMO mówimy stanowcze NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi żal wszystkich którzy nie chcą przyznać się , że są Polakami. Jeśli jakiś tępy angol uogólnia i twierdzi, że każdy Polak(mowa o grach) czituje i bluzga to niech się wali. Nie ma co uogólniać . Inne narody w grach też nie są święte ,tylko na nas lubią się powyżywać bo to taki biedny polski naród ,który nie potrafi się bronić.
Też mnie denerwują dzieciaki z naszego kraju w wielu grach, ale nie ma co chrzanić że każdy Polak tak się zachowuje, więc niech ludzie z zagranicy "szanują mordę" jak to powiedział jeden pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować