Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Steve Jobs - świętej pamięci wizjoner jako... 30. centymetrowa figurka do postawienia na biurku

33 postów w tym temacie

To już się zaczęło...:S
''Piękny'' ''proceder'' jakim jest zarabianie na czyjejś śmierci. ..... here we go agian....... agian

Pewnie tak by wyglądały spotkania szefów firm co sobie ustalają kto na czym i na kim zarobi:
MJ to oklepana żyła złota... Mimo iż juz trochę nie żyje to dalej się na nim zarabia. Chcemy Więcej!!!

- "A Amy Winehouse ??"

-Mimo iż zmarła całkiem niedawno to i tak już to nie jest to samo. Come on people!!. Chcemy czegoś nowego. Czegoś na czym zarobimy krocie. Coś co przebije MJ!!. Śmierć na której zarobimy kolejne krocie

- Może Steve Jobs ?

- Ooooo Taaaaaak! To będzie dopiero żyła złotaaaa.....Na tej śmierci to się zarobi. Pełna mobilizacja!!!

-Ty będziesz robił koszulki. Ty to, Ty specjalne "ajmaki" Ty zajmiesz się promocjami książek. Ty to, ty tamto. I nie mam po nim ślando.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony - krwawa forsa, bo generalnie zarabianie na jeszcze "ciepłych" denatach jest niesmaczne, czy rodzina się zgadza czy nie zgadza to pomijam [mówię o swoich odczuciach estetycznych].
Rodzina - pewnie ma z tego ciepłe i to spore dolary więc ich to nie oburza [ja tam osobiście stawiam dużo rzeczy ponad forsę, figurek mojego ojca sprzedawać bym nie chciał po jego zgonie ale - nie moja Brocha w tym wypadku]

A z drugiej strony - moje biurko zdobił swego czasu 30 centymetrowy Freddie [który niestety podczas remontu został brutalnie potraktowany i popękał... do dziś nie znalazłem drugiej takiej samej sztuki w sieci, żeby go odkupić =.=]. Generalnie takie gadżety kolekcjonerskie to nie jest jakaś wielka nowość, nie jeden ma na biurku mini-popiersie napoleona czy karykatury np The Rolling Stones [kiedyś chyba w kanadzie był wielki szał na takie małe mini-figurynki z Stonesami]
Jedyne co tu może razić - to czas w jakim na tym się starają zarobić, bo Steve na dobrą sprawę jeszcze nie ostygł a już się na jego zgonie zaczyna kręcić biznes wszelaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i się zaczęło - robienie na siłę "podłej i niesmacznej zagrywki" z całej sprawy. Na wizerunkach sławnych ludzi się zarabia. Po śmierci zarabia się więcej. Na całym świecie zarabia się miliardy na wizerunkach sławnych osób. Więc, przepraszam... Wolno zarabiać na innych, a na nim nie? Zwłaszcza, że bez zgody prawników i rodziny raczej się nie obyło w tym przypadku. Mamy prawo to oceniać? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyszło mi do głowy dziwne pytanie: kto ma prawa autorskie do Stevea Jobsa ??
iZabawki tak słabo sie sprzedają, że trzeba szukać nie dokońca wporządku sposobów na dodatkowy zarobek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jobs jest postacią kultową. Nie ma co do tego wątpliwości. Ja osobiście wolałbym sobie wydrukować jakiś cytat niż kupić takie badziewie. Co wcale nie oznacza że jestem zdziwiony takim sposobem "upamiętniania". W dobie dzisiejszej marnej, seksualnej, zubożonej kultury takie zabiegi mnie nie dziwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Geniusz to może za dużo, ale dobrym marketingowcem i ekonomistą był. Poza tym co takiego zrobił dla świata? To już znienawidzony Gates robi więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Poza tym co takiego zrobił dla świata?
Czy to pytanie retoryczne czy na serio nie wiesz jakiego rodzaju jest sprawa ? :->
>To już znienawidzony Gates robi więcej.
Yeaaa right....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2012 o 21:49, Braveheart napisał:

>Poza tym co takiego zrobił dla świata?
Czy to pytanie retoryczne czy na serio nie wiesz jakiego rodzaju jest sprawa ? :->

Dla siebie i swojej firmy zrobił wiele dla świata z tego co się orientuję nic, nawet rodzinę miał gdzieś.

Dnia 03.01.2012 o 21:49, Braveheart napisał:

>To już znienawidzony Gates robi więcej.
Yeaaa right....

Gates może nie zrobił najlepszego systemu, ale prowadzi
sporą działalnośc charytatywną za wikipedią

Fundacja zapewnia środki na stypendia naukowe dla słabo reprezentowanych mniejszości, zapobieganie AIDS i innym chorobom powszechnym w krajach trzeciego świata oraz na inne dobroczynne cele. W 2000 Fundacja Gatesów wspomogła Uniwersytet Cambridge 210 milionami dolarów do wykorzystania w ramach projektu Gates Cambridge Scholarships. Fundacja podarowała też około 7 miliardów dolarów na różne cele, w tym miliard na United Negro College Fund. Według artykułu magazynu Forbes z 2004, Gates przekazał w latach 2000-2004 na cele charytatywne ponad 29 miliardów dolarów. Jego darowizny są zwykle przytaczane jako wywołujące pokaźną zmianę w nastawieniu bogatych ludzi do filantropii, która zaczęła stawać się wśród nich normą

Chętnie przeczytam co zrobił Jobs dla świata. Więcej dla informatyki zrobił Dennis Ritchie, a jednak nikt go nie wspomina, bo nie da się zarabiać na jego wizerunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować