Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Pecetowy Mass Effect 3 nierozłączny z platformą Origin

244 postów w tym temacie

Dnia 15.01.2012 o 13:20, Demagol napisał:

Chodzi mi o karygodne i nieetyczne praktyki producentów


A od kiedy popełnienie przestępstwa (bądź wykroczenia, zależy, jak kto na to patrzy) jest usprawiedliwione "nieetycznymi praktykami"? Kali ukraść krowę - dobrze, Kalemu ukraść krowę - źle? To tak nie działa. Oczywiście, można próbować wymierzać "sprawiedliwość" na własną rękę, można się w ten sposób usprawiedliwiać, ale w niczym nie zmienia to faktu, że nadal jest to kradzież. Że na owe "nieetyczne praktyki" odpowiadamy zwykłym złodziejstwem, a nie żadnymi romantycznymi "buntami" czy "walką z systemem".

Dnia 15.01.2012 o 13:20, Demagol napisał:

I wiem, że można "głosować portfelem".


I ja dokładnie to robię. UBI dodaje jakieś dziwne DRMy do swoich gier? Ok, proszę bardzo. Mojej kasy nie dostaną. Jasne, ja też na tym stracę (bo na M&M:H6 się nastawiałem), ale mówi się trudno, coś za coś. Z ME3 będzie podobnie.

Dnia 15.01.2012 o 13:20, Demagol napisał:

A tak w ogóle co powiesz na to, że teraz nie piractwo, a rynek wtórny jest złem najgorszym?


Na konsolach. Na PCtach nadal rządzi piractwo, to ono jest podawane jako powód, dla którego niektóre tytuły na PC się nie ukazują.

Dnia 15.01.2012 o 13:20, Demagol napisał:

I dobrze. Bo dochodziło do kuriozalnych sytuacji


Moim zdaniem nie bardzo. Jeśli ktoś jasno i wyraźnie mówi, że grę ściągnie z torrentów, to raczej nie mamy tu miejsca na interpretację, prawda? To nie jest jakiś tytuł indie, który może być w promocji za darmo przez weekend, a ściąganie go z torrentów jest szybsze. To normalny, płatny produkt, który ktoś planuje ukraść. Po diabła mówić "ściągnę z torrentów", jeśli nie ma się takiego zamiaru?

Dnia 15.01.2012 o 13:20, Demagol napisał:

a 007 wlepił mu bana.


Pozwól, że o moim "ulubieńcu" wypowiadać się nie będę. Dopiero co zostałem Własnotytułowcem i nie chcę wracać na Sekretarza czy Delegata ;)

Dnia 15.01.2012 o 13:20, Demagol napisał:

Tekst "ściągnę sobie". No właśnie - ściągnę. Czyli jeszcze tego nie zrobił.


Czy zamiar w przypadku przestępstwa nie jest już sam w sobie karalny?

Dnia 15.01.2012 o 13:20, Demagol napisał:

Na zakończenie dedykuję ci pewien filmik:


Bić. Od klapsa (podkreślam - klapsa, a nie katowania) jeszcze nikomu krzywda się nie stała, psychika się nie wypaczyła itp. Za to od ich braku - owszem.

Wiem, że to nie miało być na poważnie, ale odpowiadam poważnie. Jakoś tyle pokoleń wyrastało na normalnych ludzi, dostając "po tyłku". Teraz, gdy jest to "przemoc domowa", nagle pojawiają się jakieś dziwne twory w rodzaju ADHD, gwałtów i rozbojów popełnianych przez dwunasto-, trzynastoletnie dzieci. Dobra, może i jestem starym zgredem, mając na karku czwarty krzyżyk, ale "za moich czasów" to bawiło się co najwyżej w "butelkę", a nie jakieś "słoneczka". Rozmawiałem ze znajomym psychologiem, który jasno stwierdził, że ADHD to wymysł współczesny, sztuczny twór, który ma na celu dwie rzeczy: nabicie kasy koncernom farmaceutycznym, produkującym wszelkiego rodzaju leki (w tym psychotropy) oraz usprawiedliwienie nieudolności rodziców w kwestii wychowywania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 14:41, Ring5 napisał:

Czy zamiar w przypadku przestępstwa nie jest już sam w sobie karalny?


Zamiar nigdy nie jest karalny. Dopiero przygotowanie w pewnych przypadkach, a usiłowanie już bezwzględnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 14:44, NeroNarmeril napisał:

Zamiar nigdy nie jest karalny. Dopiero przygotowanie w pewnych przypadkach, a usiłowanie
już bezwzględnie.


Jakby zamiar był karalny, to już dawno skazaliby mnie na karę śmierci ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 14:41, Ring5 napisał:

A od kiedy popełnienie przestępstwa (bądź wykroczenia, zależy, jak kto na to patrzy)
jest usprawiedliwione "nieetycznymi praktykami"?


Ale ja nic nie usprawiedliwiam. Po prostu teraz tym firmom nie współczuję :P.

Dnia 15.01.2012 o 14:41, Ring5 napisał:

I ja dokładnie to robię.


Ja też tak robię (zresztą i tak kupuję bardzo mało gier). Ale niestety takich ludzi jest niewielu, żeby cokolwiek się zmieniło ;/.

Dnia 15.01.2012 o 14:41, Ring5 napisał:

Wiem, że to nie miało być na poważnie, ale odpowiadam poważnie. Jakoś tyle pokoleń wyrastało
na normalnych ludzi, dostając "po tyłku".


Trochę bym polemizował z tym wyrastaniem na porządnych ludzi, bo nie podoba mi się to, ale teraz jest to przesada w drugą stronę, bo dzieci mogą praktycznie wszystko, a rodzice nic. Swoich dzieci natomiast nie zamierzam bić, bo niestety, ale czasami takie kary cielesne wyglądają raczej na wyżywanie się na dzieciach.

Co do psychologii - osobiście uważam ją za stek bzdur, zbiór usprawiedliwień dla różnych "dysmózgowi" i durne próby szufladkowania wszystkiego (zwłaszcza jako zaburzenia), co się da, podczas gdy każdego człowieka trzeba rozpatrywać z osobna... ADHD to jedna z największych durnot, podobnie jak i zespół Aspergera. Nie wiem, czy pamiętasz newsa na gramie o tym, jak odkryto, że gracze zdradzają wiele objawów Aspergera. Jakiś czas temu wróciłem do niego i te rewelacje wydały mi się jeszcze głupsze, niż kiedyś ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 14:55, Demagol napisał:

Trochę bym polemizował z tym wyrastaniem na porządnych ludzi, bo nie podoba mi się to,
ale teraz jest to przesada w drugą stronę, bo dzieci mogą praktycznie wszystko, a rodzice
nic. Swoich dzieci natomiast nie zamierzam bić, bo niestety, ale czasami takie kary cielesne
wyglądają raczej na wyżywanie się na dzieciach.


Skoro dzieci mogą wszystko, a rodzice nic, to jak wyobrażasz sobie wychowywanie dzieci w dzisiejszych czasach bez stosowania LEKKICH form kary cielesnej? Pytam bo jestem ciekaw, nie dlatego, że jestem jakimś zawszonym sadystą. Jednak trochę odchodzimy od tematu więc na tym skończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 13:54, Fimbulvinter napisał:

Raczej będą to jednostki. Wystarczy spojrzeć na wynik sprzedaży BF3 i pamiętać, że każda
kopia wymaga Origin. [..]


Nie powiedziałem, że będzie to Origin, bo EA ma duże i różnorodne portfolio znanych marek. Ale taki Ubisoft? Polemizowałbym, zwłaszcza jeśli chodzi o graczy, którzy nie są zagorzałymi fanami - a tych jest większość, a nie jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to co się dzieje, człowiek dochodzi do wniosku że jedynym producentem który nie uprzykrza życia graczom jest CDP Red. Jako jedyni nie stosują tych chorych zabezpieczeń. Miejmy nadzieje że to się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 14:55, Demagol napisał:

Ale ja nic nie usprawiedliwiam. Po prostu teraz tym firmom nie współczuję :P.


A ja nie powiedziałem, że usprawiedliwiasz ;) Powiedziałem jedynie, że wiele osób to robi. Wychodzą z założenia, że skoro firma traktuje ich tak, a nie inaczej, to daje im prawo do popełniania przestępstwa. Niestety, obawiam się, że to tak nie działa. Czasy Robin Hooda, Wilhelma Tella i Janosika minęły. Zabieranie bogatym i oddawanie pokrzywdzonym (czyli sobie) raczej nie zasługuje na pochwałę.

Dnia 15.01.2012 o 14:55, Demagol napisał:

(zresztą i tak kupuję bardzo mało gier).


Ja również, niestety. Tzw. "dorosłość" wcale nie jest taka fajna, jak się człowiekowi ćwierć wieku wcześniej wydawało. Dlatego też, między innymi, dbam o to, by kupować towar, który jest wart swojej ceny. Być może moje 100 zł, którego firma nie dostanie, nie jest dla nich aż taką wielką stratą, ale podejrzewam, że takich, jak ja, jest jednak więcej.

Dnia 15.01.2012 o 14:55, Demagol napisał:

Trochę bym polemizował z tym wyrastaniem na porządnych ludzi, bo nie podoba mi się to,


Czy ja wiem? Dorastałem w latach osiemdziesiątych, w tzw. epoce błędów i wypaczeń. Pamiętam, że jak "złota" młodzież przesiadywała pod klatką, to przyjeżdżała milicyjna nyska, pakowali towarzystwo do wozu, wywozili za miasto, spuszczali łomot i puszczali pieszo do domu. Ekstremalne? Pewnie tak. Ale wtedy kilkuletni dzieciak mógł spokojnie po zmroku hasać po osiedlu, iść sam na "górkę" zjeżdżać na sankach itp. A dziś? Dziś strach jest puścić dzieciaka do szkoły. Tu gwałt, tam pobicie, jeszcze gdzie indziej kradzież... A wszystko to sprawki rówieśników z tzw. "dobrych domów". Rówieśników, którym wszystko wolno, bo są wychowywani bezstresowo. Jakiś czas temu w supermarkecie byłem świadkiem następującej scenki: stoję sobie z szanowną Małżonką w dziale z zabawkami, oglądając nowości LEGO (to były czasy premiery LEGO Prince of Persia). Obok mnie dzieciak (tak z 11-12 lat) z mamusią (widać, że do biednych nie należącą). Dzieciak domaga się (prawie krzykiem) zestawu klocków, matka mu próbuje tłumaczyć, że przecież dopiero dostał duży zestaw, że na razie nie i tak dalej. W pewnym momencie smarkacz nie wytrzymał i na cały regulator do swojej matki "zamknij mordę, stara ruro!". Kobieta posłusznie się zamknęła, łzy w oczach... Odwróciłem się do żony i dość głośno (tak, by usłyszał) powiedziałem "wiesz, jakby do mnie się tak gówniarz odezwał, to dostałby taki wpier#ol, że by na d%^ie nie usiadł przez tydzień. A kabel elektryczny boli, jak mało co". Smarkacz popatrzył na mnie z przerażeniem na twarzy, jego matka zrobiła się czerwona jak burak, złapała go za rękę i pociągnęła gdzieś w głąb sklepu. O dziwo, jakoś nie protestował.

Powtarzam raz jeszcze: nie jestem zwolennikiem przemocy. Uważam, że jeśli trzeba się do niej uciekać, to znaczy, że gdzieś po drodze popełniło się poważny błąd. To być może głupie porównanie, ale niech będzie: tak samo, jak nie ma czegoś takiego, jak "agresywny" czy "głupi" pies, są tylko głupi właściciele, którzy nie potrafią go wytresować, tak samo nie istnieje coś takiego, jak dziecko, którego nie da się wychować. Każde się da. Ale wychowanie zawsze opiera się na pewnym poziomie dyscypliny. Dopóki dziecko wie, że jest pewna linia, której przekroczyć mu nie wolno, będzie się słuchało. Jeśli zobaczy, że może sobie pozwalać na coraz więcej i więcej, wychować się go nie da. Niestety, jedynym sposobem, by uświadomić mu obecność owej linii, jest właśnie klaps, na przykład. Podkreślam: klaps, a nie zakatowanie dzieciaka do nieprzytomności! Nie chodzi o znęcanie się, tylko o to, by pokazać, że każda akcja ma swoją reakcję. I że konsekwencje swoich działań trzeba ponosić. Jeśli rodzic mówi "Nie!", to nie dlatego, że ma akurat taki kaprys, tylko zapewne ma ku temu jakiś powód. Później może ten powód dziecku na spokojnie wyjaśnić (bo tak właśnie buduje się zaufanie). Ale moment, w którym pada owo "Nie!", ma być momentem, w którym dziecko się dostosowuje.

Sam niejednokrotnie dostałem w życiu łomot. Najczęściej od matki. Wierz mi, pamiętam każdy przypadek i doskonale wiem, że za każdym razem sobie zasłużyłem. Co więcej, nigdy później nie zdarzyło mi się popełnić tych samych błędów. I jednak wyrosłem na ludzi :) Mam żonę, z którą jestem już prawie 10 lat, mieszkanie, znam kilka języków, mam pracę, którą uwielbiam. A kto wie, jak potoczyłoby się moje życie, gdybym w pewnym momencie nie dostał pasem po tyłku? Może skończyłbym pod budką z piwkiem, na które zarabiałbym, zbierając złom z okolicy?

Przepraszam za kolejne głupie porównanie, ale ja na to patrzę trochę tak, jak na postępowanie ze zwierzakami. Mam w domu dwa koty, którym wolno jest absolutnie wszystko - łażą, po czym chcą, śpią, gdzie chcą (często sprawiając, że śpię na skrawku łóżka o szerokości 30 cm, opierając się ręką o szafkę, by nie spać), często nie dadzą normalnie posiedzieć w fotelu przed kompem, bo przyłażą uwalić się na mnie i domagać drapania. Pełna swoboda. Poza sytuacjami, gdy zmuszony jestem wymusić (a masło jest maślane) ich posłuszeństwo (najczęściej u weterynarza). Wtedy nie ma litości. Cap za kark i koniec. Kot musi wiedzieć, że w tej sytuacji ja dominuję i będzie tak, jak ja powiedziałem. Nie dlatego, że mam takie widzimisię, ale dlatego, że akurat w tym momencie wiem, co jest dla kota lepsze. Jasne, po powrocie do domu będzie smakołyk na przeprosiny, będzie drapanie, mizianie "biednego kotka". Ale w tym jednym momencie potrzebuję ich absolutnego posłuszeństwa. Z dziećmi jest bardzo podobnie - czasem przychodzi moment, gdy muszą sobie uświadomić, kto tu dominuje. To może brzmi brutalnie, ale tak właśnie jest. Jednemu dziecku wystarczy spokojnie wytłumaczyć, na inne trzeba huknąć a jeszcze inne zrozumie dopiero, kiedy zaboli tyłek po klapsie.

Bez tego, bez owej świadomości, że nieposłuszeństwo będzie miało swoje konsekwencje (które mogą być bardzo nieprzyjemne), ciężko jest utrzymać dyscyplinę. Która, żeby była jasność, NIE polega na wprowadzaniu w domu rygoru rodem z obozu koncentracyjnego czy z wojskowej musztry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie DOGi, co tak bardzo potępiają piractwo "bo to kradzież", zapominają, że to stymuluje pozytywnie rynek.
Idziesz na takiego Avatara za 30zł i oglądasz W 3D (OMG ALE FAZA JA JEBE). I 3d niczego nie zmienia, fabuła z Pokachontas, widoki każdy gamer już widział w grach i dałeś szmal za szmirę i prażoną kukurydzę "bo uczciwie". A tak Internetowy ma za darmo, zobaczy, powie znajomemu: obejrzyj film, bo dobry, i on pójdzie do kina, kupi bilet. Albo powie: nie oglądaj, bo to gówno - więc nie pójdzie i nie da się wyzyskać na drogim badziewiu. Aktywność karaibska jest ekologiczna, bo nie ma płyty, która rozkłada się pzez miliard lat. To nie jest tak, że "kradniesz obraz i nie ma obrazu", albo, że są starty. Nie ma zysków, a nie są straty, poza tym oryginał zotaje i jest wciąż do dyspozycji autorów.
Dodatkowo macie zabezpieczenia typu: możeez to zainstalować 3 razy na jednym pc, musisz stale łączyć się z internetem i zapis stanu gry jest wysyłany na server. I przez to coś ci się popsuje, reinstalujesz i tracisz "jedą szansę", wysiądxzie internet z dowolnego powodu i już nie pograsz, bo nie ma dostępu do zapisywania postępu, albo cienko przędziesz, kończy ci ię umowa na net i nie wiesz, kiedy znowu sobie wykupisz usługę i do tego czasu jesteś w dupie również. I dodadzą ci DMR, który znacząco obniża wydajność i powoduje poważne błędy, więc firma mówi "O, to my NIE POWINNIŚMY IM MÓWIĆ, ŻE ŁADUJEMY DMR", a potem wszystko się rypie znów i szefowie na to "SKĄD TO TAM SIĘ WZIĘŁO, LOL?!"

Czarnuchu, uprasza się...

Internetowi mają gratis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 21:01, TobiAlex napisał:

Ring5 a teraz tak w skórcie, szybciutko - CO TO MA WSPÓLNEGO Z TEMATEM WĄTKU, CO TWÓJ
WYWYÓD MA WSPÓLNEGO Z ORIGIN?


Ale prosiłbym o nie używanie caps lock''a, krzyk nie jest lubiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DRM, który był (krótko co prawda) w Wiedźminie 2 spowalniał grę ;) Np. wersja z GOG''u lepiej działała. W każdym razie REDzi szybko usunęli go. I dla nich plus, nie wielu jest producentów/wydawców, którzy jeszcze mają trochę zdrowego rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 21:01, TobiAlex napisał:

Ring5 a teraz tak w skórcie, szybciutko - CO TO MA WSPÓLNEGO Z TEMATEM WĄTKU, CO TWÓJ
WYWYÓD MA WSPÓLNEGO Z ORIGIN?


Zapewne tyle samo, ile Twoja wypowiedź. To po pierwsze.

Po drugie, pół tonu ciszej, nie widzę powodów do krzyku.

Po trzecie, czy pisałem do Ciebie? Nie? To w czym problem? Jest to część dyskusji, jaką prowadzę z innym forumowiczem. Nie chcesz, nie czytasz. Między prawym i lewym przyciskiem myszki masz takie śmieszne kółeczko. Kładziesz na nim palec, przesuwasz palec do siebie, hokus pokus i już nie widzisz mojego posta.

Po czwarte, jeszcze nie widziałem na gramie wątku, który liczyłby więcej, niż 5 stron i nie miał jakiegoś offtopu.

Po piąte... Więcej luzu. Czy te nerwy naprawdę są potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest jedno proste wyjście - głosowanie portfelami. Tylko bez naiwnej nadziei, że osiągnie się tym nagłe jakiekolwiek zmiany decyzji. Słodkie pierdzenie na forach: "rezygnuję z pre-ordera" nikogo nie obejdzie. Więc głosujmy portfelami i zapomnijmy o grach związanych z Origin. I tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 22:49, Veilaine napisał:

Jest jedno proste wyjście - głosowanie portfelami. Tylko bez naiwnej nadziei, że osiągnie
się tym nagłe jakiekolwiek zmiany decyzji. Słodkie pierdzenie na forach: "rezygnuję z
pre-ordera" nikogo nie obejdzie. Więc głosujmy portfelami i zapomnijmy o grach związanych
z Origin. I tyle...


Tak jak z Battlefieldem 3? Ja oddałem swój pre-order...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 12:06, Hulk131 napisał:

Wszystko fajnie, tylko w tle zeskanował ci kompa i wysłał info do EA. Dlaczego mamy się
cieszyć wybierając mniejsze zło? Nie uważasz, że bez KONIECZNOŚCI instalowania głupich
programików i logowania w celu odpalenia gry żyboby nam się lepiej?


Programy skanują komputer, strony internetowe handlują danymi... wiesz, świat już dawno przestał być fajny, tak ze 190 tys. lat temu. Owszem, żyłoby się lepiej, ale cóż zrobić... internet panuje nad światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 23:05, Miszkaa napisał:


Tak jak z Battlefieldem 3? Ja oddałem swój pre-order...


A ja byłem durny i nie oddałem. Ale teraz już wiem co to jest Origin :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 12:09, karolekx23x napisał:

Brak neta brak grania.
skanowanie całego dysku, ale ejstem ciekaw czy antywirus tak łatwo pozwoli programowi
wglad do wszystkiego co mamy na dysku


Wiem, że dla niektórych brak neta jest czymś porównywalnym do braku tlenu, ale ja do nich nie należę. A co do skanowania dysku... Carrier IQ ma wgląd w dane użytkowników smartfonów, więc sam widzisz - inwigilacja na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi dokładnie o brak tylko mam neta radiowego i zdarza się ze na kilka sekund mi rozłączy i co bedzie wtedy z graniemi ? jak wtedy orgin działa jak polączenie zostało zerwane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować