Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kingdoms of Amalur: Reckoning na 200-300 godzin; będzie spore DLC; druga część już powstaje?

41 postów w tym temacie

Dnia 24.01.2012 o 14:03, buggeer napisał:

Mi ta gra wygląda bardziej na H''n''S niż RPG i m.in. dlatego jestem zniechęcony.


w mi spodobal sie zarys fabula, sporo dialogow i ich genialne udzwiekowienie. System walki to taki szybszy, ale sensowniejszy wiesiek z widowiskowymi finisherami. To mi wystarczy zeby zainteresowac sie gra - szczegolnie po dziesiatkach godzin w skyrimie gdzie ciagle sie skradalem. I w samym demie sporo mozliwosci uzycia perswazji. Czyzby gra gdzie warto ja rozwijac ? :) Interface bardzo slaby, ale po skyrimie nie wyglada tak zle :) Jedyne wada ? Bardzo nisko zawieszona kamera nad postacia...

jak szukasz realizmu z tarcza to wyjdz z domu i zapisz sie do bractwa jakiegos a nie grasz w gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 14:34, EmperorKaligula napisał:

jak szukasz realizmu z tarcza to wyjdz z domu i zapisz sie do bractwa jakiegos a nie
grasz w gry...

Nie szukam realizmu. Szukam sensu. Materializowanie się tarczy przy dematerializacji miecza a potem odwrócenie tego procesu jest zupełnie bez sensu w realiach świata gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@buggeer - masz racje. Ale powiedz czy zwróciłbyś uwagę na pewne elementy gdybyś wiedział że build pod demo ma 3 miechy?

Czy demo PC ma taka samą formę jak na PS3 czyli 45 minut po oddaniu głównego questa?

Ja bym był daleki od porównań typu Skyrim czy Dragon Age. Ja do każdej gry podchodzę swobodnie bez porównań. I tak jak miło mnie zaskoczył Torchlight - który faktem jest klonem, ma cukierkową grafike itp... tak też tutaj. Brakuje mi prostych gier które oferują masę rozwiązań a nie są długimi tasiemcami. Bo nie chce mi się słuchać typka 2-3 minuty by się dowiedzieć że mam ubić krowe :)

Pisałem to już na innym forum ale mi najbardziej do gustu przypadła walka. System podglądu kombosów czy experymenty z efektem kwasu czy ognia na broni. Czy zauważyliście że każdy efekt dodatkowy generuje inną wizualizacje? To jest bardzo fajne i żadko spotykane by jakiś efekt typu ogien, woda czy coś zmieniał skilla - co będzie w D3 np. Po demie czuję niedosyt. Chce więcej i uważam że warto... ale nie na PC. Ja we wszelkie gry tego typu gram na konsoli... czy to Batman, czy ACreed czy GTA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z panem buggeer.
1. Demo to demo. Wersja demonstracyjna gry. Nie wciskajcie kitu, że nikt nie ma prawa nic powiedzieć o tym, jak będzie wyglądała finalna gra.
2. Walka jest dla mnie infantylna. Polega, jak zostało wcześniej wspomniane, na "zaklikaniu przeciwnika na śmierć". Do tego dochodzi auto-aim, który do reszty czyni z gracza bota.
3. Fabuła taka sobie. O ile początek był w miarę niezły (chyba inspiracja z Planescape:Torment), o tyle reszta jest czerstwa. Standardowo są "Ci źli" i bohater, w obecności którego wszyscy robią "och" i "ach".
4. Sterowanie i menu pominę, bo to port z konsoli, więc dyskusja o tym nie ma większego sensu.
5. Rozmowa mass-effectowa. Ale to tylko actionRPG, więc ujdzie.
6. Widoczność broni i tarczy bohatera jest zadziwiająco prymitywna, jak na dzisiejsze standardy. Widać tylko tę broń, którą w danej chwili używasz. Łuku i sztyletów na raz już nosić (widzieć) nie możesz. A znikanie broni podczas bloku, to już totalna pomyłka. Ale pewnie ten element poprawią do premiery (zdziwiłbym się gdyby nie).
7. Styl graficzny jRPGowy. Jednak nie taki najgorszy, więc ujdzie.
8. Elementem, który najbardziej mi się spodobał, jest widowiskowość combo. Efekty wyglądają po prostu ładnie, a wymachiwanie ognistym kosturem jest miłe dla oka. :)
9. Po spojrzeniu na mapę, gra wydaje się duża, więc na trochę godzin starczy, ale czy 200-300... doubt it, but who knows.
10. Ostatnia kwestia to "otwarty świat", jak to reklamują. Bzdura. Masz wyznaczone ścieżki gdzie i w jaki sposób masz iść.

Co do newsa. "(...) rozszerzenia w formie DLC. Curt Schilling utrzymuje, że żaden znany mu dodatek nie charakteryzuje się taką głębią."
Albo pan Schilling nie gra za wiele w gry, albo, jak się już ostatnimi czasy raczyliśmy przekonać wiele razy, po prostu wciska ludziom kit. Nie sądzę bowiem, by DLC do actionRPGa miał głębię większą od, by nie szukać daleko, Opowieści z Wybrzeża Mieczy czy Tronu Bhaala. Zwłaszcza biorąc pod uwagę dotychczasową głębie w demie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@buggeer jak głosi Wikipedia - "Wersja demonstracyjna, demo, wersja pokazowa, próbna zwykle komercyjnego programu komputerowego. Zazwyczaj jest to wersja o ograniczonej funkcjonalności w stosunku do wersji pełnej lub wersja pełna o ograniczonej czasowo możliwości wykorzystania..." Wiec proszę Cie nie tedy droga.

Demo tej konkretnej gry ( można podać jeszcze przykład BF3 ) jest pokazaniem tego co już twórcy zrobili i czym chcą zachęcić graczy, troszkę to słabe jest ale pewnie wycinanie fragmentu gotowej gry przeznaczonej do wydania jest kłopotliwe i pewnie zajmuje masę czasu wiec lepiej jest dać coś co można śmiało "pokroić" ( lub co było pokrojone w trakcie procesu produkcji) i to mamy w demie - widać gołym okiem braki i nie ma powodu by się temu dziwić - demo < produkt końcowy, finalny, sklepowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 15:16, NesQik napisał:

@buggeer jak głosi Wikipedia - "Wersja demonstracyjna, demo, wersja pokazowa, próbna
zwykle komercyjnego programu komputerowego. Zazwyczaj jest to wersja o ograniczonej
funkcjonalności
w stosunku do wersji pełnej lub wersja pełna o ograniczonej czasowo
możliwości wykorzystania..." Wiec proszę Cie nie tedy droga.


I do programu komputerowego to się w pełni odnosi. Co do "ograniczonej funkcjonalności" to w tym wypadku chodzi raczej o brak opcji zapisu gry czy też wyboru poziomu trudności, a nie fatalne rozwiązania pod pewnymi względami. Jeśli twierdzisz, że zmienia wszystko co opisałem w tych postach http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=73749&pid=13
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=73749&pid=17 to gratuluję optymizmu :)

Zupełnie nie widzę sensu pogrubienia słowa "próbna", bo przecież to prawie synonim "demonstracyjnej", przy czym coś demonstracyjnego powinno z założenia być jak najbardziej dopracowane, żeby zachęcić do zakupu demonstrowanego produktu. W tym wypadku tak nie jest. Jeśli słowa twórców gry są prawdziwe, to postąpili tak, jakby chcieli demonstrować smak półsłodkiego wina podając półwytrawne... Tak czy siak ich fail i mnie do tej gry nic nie zachęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 15:52, EmperorKaligula napisał:

brak sensu mozna zarzucic kazdej grze...


A możne by tak cała wypowiedź? Bo dalej napisałem "w realiach świata gry". Gdyby założenia wykreowanego uniwersum zakładały moc bohatera do transformacji miecza w tarczę i pojawienie jednego oznaczałoby zniknięcie drugiego, to wszystko by było ok. Tutaj jednak to zabieg zupełnie nieuzasadniony.
Gdyby w szukaniu sensu ograniczać się tylko do porównania z prawdziwym światem, to przecież słowo sens trzeba by utożsamić ze słowem realizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Demko mi się podobało tak więc gierkę kupię na 100%, mam tylko nadzieję że to 200-300h jest prawdziwe i nie jest to tylko marketing.
Pożyjemy zobaczymy, premiera już niedługo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 14:25, buggeer napisał:

Demo, jak sama nazwa wskazuje ma demonstrować co dostaniemy kupując grę. Skoro to demo
prezentuje coś zupełnie innego niż finalny produkt, to po co w ogóle je wydawali? Mam
im teraz uwierzyć na słowo, że "nie przejmuje się dojna krow... znaczy kliencie, że demo
ci nie pasuje, gra będzie dużo lepsza. Tak w ogóle, to skoro demo ci nie pasuje, to po
co w nie grałeś, przecież mogłeś opierać się tylko na naszym marketingu."

Bo jak nie ma dema, to wszyscy robią - łe, nie ma dema, nie kupuję. A nowa marka nie bardzo może sobie na to pozwolić. Dostaliśmy zapewne demo w wersji z E3/GamesCom i na nic innego nie było sensu liczyć. Robienie dem jest drogie, więc nikt nie poświęci miesiąca z napiętego harmonogramu na przygotowanie dema na "bieżącym" buildzie, który na koniec i tak będzie miał już miesiąc poprawionych bugów na karku i innych zmian i należy brać na to poprawkę. Zawsze, nie tylko w tym konkretnym przypadku.

Dnia 24.01.2012 o 14:25, buggeer napisał:

Mi ta gra wygląda bardziej na H''n''S niż RPG

A jak wygląda RPG? Szczególnie Action RPG. Jak gry ADnD? Litości - nuda, nuda, nuda... Idealny Action RPG miał by system walki jak solidny H''n''S + do tego rozwój postaci, duży świat, solidną fabułę etc. etc.
A to, że da się na normalu przeciwników z początku gry zaklikać też jest do przewidzenia. Masz czesać wymyślne combosy z rotacją broni kiedy nawet jeszcze nie wiesz jakich broni chcesz używać?

Ale co ja się tu silę. Dla mnie bomba, dawno nie było czegoś takiego i chętnie zagram. Na pewno starczy na dłuższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jeszcze w demo nie grałem, aczkolwiek w weekend mam zamiar nadrobić tą zaległość. Jednak sporo oglądałem materiałów z tejże produkcji, i powiem szczerze, że czegoś tu nie rozumiem. Wszędzie się trąbi (nie tylko z ust wydawcy/twórcy, ale też w prasie) o tym, jakim to eRPeGiem jest/będzie KoA:R. A ja tak patrzę na te gameplay''e, oglądam i jakoś nigdzie tu tego cRPG nie widzę. Gra wygląda jak zwykła rąbanka, w dodatku niespecjalnie odkrywcza. Może to tylko wrażenie, jednak tak to na obecną chwile odczuwam. Jeżeli to ma być "przyszłość cRPG", to pojawia się pytanie, czy używanie tego skrótu będzie miało w tej niedalekiej przyszłości w ogóle sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 17:55, Tenebrael napisał:

Jeżeli to ma być "przyszłość cRPG", to pojawia się pytanie, czy używanie tego skrótu będzie miało
w tej niedalekiej przyszłości w ogóle sens...


To już niestety teraźniejszość. Ostatnimi czasy każda gra akacji, ze szczyptą dialogów, dodatkiem wtórnej fabuły i nowatorskim system ekwipunku to ''cRPG dekady'' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 17:55, Tenebrael napisał:

Jeżeli to ma być "przyszłość cRPG", to pojawia się pytanie, czy używanie tego skrótu będzie miało
w tej niedalekiej przyszłości w ogóle sens...


Ja jestem jeszcze z czasów, kiedy Icewind Dale uznawane była za H''n''S, a o okresleniu Diablo mianem RPG nikt nie słyszał.
Niestety dzisiaj większość graczy uznaje, że wyznacznikiem RPG jest możliwość wyboru umiejętności z drzewka i co jakiś czas perka, a nie iluzja otwartej fabuły z wieloma wyborami i kilka opcji przejścia gry (sam Fallout 2, który przecież za skomplikowany nie był, oferował takie multum ścieżek - od przygłupa do charyzmatycznego mówcy - że nawet po 4 przejściach nie zobaczyłem połowy możliwości oferowanych przez grę) - prawdziwe odgrywanie roli.

@akodo_ryu
w takim razie twórcy mogli poczekać z demem do premiery. Naprawdę mieli by chcieć zachęcać do nowej marki koślawym demem? Nie widzę logiki w proponowaniu konsumentom zagrania w coś, o czym twórcy wiedzą, że jest spaprane i kuszeniu do zakupu zapowiedzią niejasnych poprawek.
Co do systemu walki, to już wiedźmin 2 miał lepszy - tam trzeba było stosować jako taką taktykę taktykę. Prawie nigdy nie walczyliśmy tylko z jednym przeciwnikiem, a walcząc z kilkoma przetoczenie się za plecy drugiego nie oznaczało jego dowolnego siekania, bo zaraz kolejny przeciwnik by nas wysiekł.
Nie podobają mi się gry, które na początku traktują bohatera jak upośledzone dziecko, za przeciwników dając pieski czy grzybki. W takim Gothic 1 już zwykły ścierwojad mógł zasiekać gracza, który nie zachował ostrożności. Takie coś bardzo pozytywnie wpływało na immersję - czuło się, że za nasze błędy płaci bohater. Tutaj nawet na normalnym idziemy sobie przez las z wesołą miną rzucając zaklęcie zabierające przeciwnikom 3/4 życia a już na 1 poziomie tak ciachamy mieczem, że nie trzeba już robić nic więcej. Gdzie te RPGowate dylematy - czy zainwestować kasę i punkty w naukę otwierania zamków z perspektywą zarobku na lepszy miecz, czy może usprawnić samą walkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 17:15, akodo_ryu napisał:

Bo jak nie ma dema, to wszyscy robią - łe, nie ma dema, nie kupuję.

demo ma mnie ZACHECIC do kupna gry - pokazac glowne elementy gry, mechanike, .

Dnia 24.01.2012 o 17:15, akodo_ryu napisał:

Dostaliśmy zapewne demo w wersji z E3/GamesCom i na nic innego nie było sensu liczyć.

To moze niech producenci zorientuja sie, ze demka to wlasnie SZANSA dla nich? Bo demko powyzsze wrecz przeciwnie - zniechecilo mnie na tyle, ze nie kupie. Poczynajac od dziwnego stylu graficznego, materializujacej sie tarczy (bo nie wierze, by zmienili to do premiery), problemach z praca kamery, a skonczywszy na tragicznej wrecz optymalizacji (w ciagu 10 sekund, gra potrafi zwolnic, przyspieszyc, zwolnic i jeszcze przyspieszyc (a fakt,ze gram na konsoli powoduje, ze nie mam ''za slabego'' sprzetu ;) )

Dnia 24.01.2012 o 17:15, akodo_ryu napisał:

który na koniec i tak będzie miał już miesiąc poprawionych bugów na karku i innych zmian
i należy brać na to poprawkę.

Ale, ze co? Zmienia nagle styl graficzny? System dialogow? Czy raczej poprawia troche optymalizacje i moze wyeliminuja wszystkie (wiekszosc?) bugow i/lub przenikanie obietkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Im więcej informacji pojawia się o tej grze, tym szerzej mi się oczy otwierają. Ktoś się spodziewał, że oto "z niczego" wyrośnie sobie taki twór? Z początku myślałem, że będzie to coś w stylu Fable również jeśli chodzi o długość rozgrywki i rozmiar lokacji. Jak widać - nie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2012 o 18:37, buggeer napisał:

Ja jestem jeszcze z czasów, kiedy Icewind Dale uznawane była za H''n''S, a o okresleniu
Diablo mianem RPG nikt nie słyszał.
Niestety dzisiaj większość graczy uznaje, że wyznacznikiem RPG jest możliwość wyboru
umiejętności z drzewka i co jakiś czas perka, a nie iluzja otwartej fabuły z wieloma
wyborami i kilka opcji przejścia gry


Ja również jestem z tych czasów. Zresztą, a propos IWD, to teraz też nieraz słyszę, jak ludzie, mówiąc o "najlepszych cRPG poprzedniego wieku" wymieniają IWD jednym tchem z takim np. Tormentem... Nie to, bym coś do tej gry miał, bo klimatem i stylistyką powalała na ziemię i nie dawała wstać, ale litości, nazywanie tradycyjnego H''n''S "rasowym cRPG"?

I fakt, tak jak napisał buggeer - teraz wystarczy dać ludziom kilka statystyk do rozwijania na krzyż, szczątkową fabułę i tony młócki, a już będą piać z zachwytu i głosić nadejście "nowego króla cRPG"...

akodo_ryu:

Dnia 24.01.2012 o 18:37, buggeer napisał:

Robienie dem jest drogie, więc nikt nie poświęci miesiąca z napiętego harmonogramu na przygotowanie dema
na "bieżącym" buildzie


Nieśmiało przypomnę, że swego czasu dema wychodziły praktycznie do każdej produkcji. I nikt nie twierdził, że robienie ich jest drogie, czasochłonne czy jakkolwiek. Dopiero nagle teraz, jakimś dziwnym zrządzeniem losu, dema stały się czymś "na plus", a nie, jak kiedyś - normą. I nie, większa złożoność (techniczna, bo przecież nie merytoryczna...) gier nie utrudnia zrobienia dema, gdyż na jego potrzeby nie trzeba tworzyć żadnych dodatkowych modeli, tekstur, filmików etc.

"Drogość" robienia dem jest dzisiaj, niestety, jedynie dobrą wymówką do tego, by zmusić graczy do kupowania kota w worku (mowa o tych, którzy nie lubią czekać miesięcy od premiery).

Natomiast co do samego dema, to wybacz, ale wierzenie twórcom, że naprawią wszystkie babole, jest mocno naiwne. Już nieraz słyszało się takie zapewnienia, a potem co wychodziło? Gry dziurawe jak ser szwajcarski, wymagające kilku(nastu) łatek, zanim stawały się grywalne.

Zresztą, błędy błędami, ale sama gra wydaje się średnia. Taki bezmózgi slasher, nieudolnie próbujący udawać, że jest cRPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak fundamentalne elementy Ci nie pasują, to magicznie się nie poprawi - nie kupujesz i tyle, gra Ci nie podpasowała. Tak jak mi nie podpasował ślamazarny Dragon Age.

Mi ogólnie mechanika odpowiada, nie podobało mi się trochę bugów, na które trafiłem - niektórych dość poważnych. Osobiście problemów z optymalizacją nie widziałem, ale takie właśnie rzeczy są poprawiane na końcu. Styl graficzny jest tak 3.5/5, może 4/5, zobaczę jak będzie gra dalej wyglądać.

A w systemie dialogów nie bardzo wiem co Ci się nie podoba - sprawdzona formuła od Bioware, 100x lepsza niż zwykła lista. Jedyny problem, to że bohater jest niemy, a zdecydowanie lepiej sprawdził by się voice acting i dla niego.

Nie bardzo wiem czego oczekiwałeś - było wiadomo, że gra ma być jak większe Fable. I tak się prezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 05:33, Tenebrael napisał:

Nieśmiało przypomnę, że swego czasu dema wychodziły praktycznie do każdej produkcji. /.../

Nieśmiało przypomnę, że pierwsze miasto w KoA wymagało zapewne więcej roboczo godzin, niż wszystkie zasoby graficzne do np. Fallout 1 i 2 razem wziętych. Kiedyś same gry były znacznie tańsze - nawet w poprzedniej generacji. Mówiło się, że na PS2 wystarczy Ci 100-200k sprzedanych i jesteś na plus z solidną grą. Teraz ta wartość poszybowała do ok. 1 miliona, nawet z podniesionymi cenami gier na "duże" konsole.

Dnia 25.01.2012 o 05:33, Tenebrael napisał:

Natomiast co do samego dema, to wybacz, ale wierzenie twórcom, że naprawią wszystkie
babole, jest mocno naiwne. Już nieraz słyszało się takie zapewnienia, a potem co wychodziło?
Gry dziurawe jak ser szwajcarski, wymagające kilku(nastu) łatek, zanim stawały się grywalne.

W większości takie informacje są mocnym nadużyciem. Zgoda, gry mają bugi. Często dużo bugów. Ale bardzo sporadycznie zdarza się, żeby gra po premierze była niegrywalna. W ostatniej pamięci tylko Brink i Rage przychodzą mi do głowy, ze względu na ich problemy z kartami AMD. A jeżeli ktoś uważa, że jakiś mały bug w Skyrim, czy RDR był "game breaking", to po prostu za bardzo się spina i tyle.

Dnia 25.01.2012 o 05:33, Tenebrael napisał:

Zresztą, błędy błędami, ale sama gra wydaje się średnia. Taki bezmózgi slasher, nieudolnie
próbujący udawać, że jest cRPG.

Po raz kolejny - a co jest nie bezmózgim RPG, bo sporo ich w życiu zaliczyłem (poza nudziarstwem bazującym na ADnD, które większość ludzi wychwala pod niebiosa) i naprawdę nie widzę w czym ten Action RPG ustępuje innym grom pod sztandarem role playing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.01.2012 o 15:37, akodo_ryu napisał:

A w systemie dialogów nie bardzo wiem co Ci się nie podoba - sprawdzona formuła od Bioware,

Tja, to samo w Mass Effect 2. Jest dialog, wypowiedz npc. Jako, ze ja przeczytalem szybciej niz NPC mowi, to naciskam ''x'' na padzie by przejsc do dalszej wypowiedzi. Pech chce, ze naciskam ten krzyzyz na ulamek sekundy po tym jak pojawiaja sie wybory odpowiedzi dla mnie. I nie dojsc, ze nie wiem jakie byly odpowiedzi, to jeszcze zostaje wybrana jakas totalnie przypadkowa wypowiedz. Ja dziekuje za takie cos ;)

Dnia 25.01.2012 o 15:37, akodo_ryu napisał:

Nie bardzo wiem czego oczekiwałeś - było wiadomo, że gra ma być jak większe Fable.

Widzisz. Ja pierwszy raz z ta gra zetknalem sie w momencie... zagrania w demu. Do tego momentu nie wiedzialem NIC :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2012 o 15:44, akodo_ryu napisał:

Nieśmiało przypomnę, że pierwsze miasto w KoA wymagało zapewne więcej roboczo godzin,
niż wszystkie zasoby graficzne do np. Fallout 1 i 2 razem wziętych.


Ok, a ja nieśmiało przypomnę, że to miasto, choćby miało i 1000 km2, to i tak musiałoby być wykonane na potrzeby pełnej wersji. W związku z czym nie można kosztów jego wykonania wliczać do "kosztów dema". Koszt zrobienia dema to wszystko PONAD to, co NORMALNIE i tak trzeba by było zrobić na potrzeby pełnej wersji. Czyli np koszty związane z odpowiednim wycięciem fragmentów z pełnej wersji - ale już nie ich tworzeniem. A akurat to, czy wycinasz jedno miasto z bardzo szczegółowej gry 3D, czy z dwuwymiarowego "staroszkolniaka" niewiele się różni, gdyż wyodrębnienie występuje jedynie na etapie merytorycznym (np decyzji, które elementy wyciąć, a które zostawić).

W związku z tym nie ma znaczenia, czy wycinamy jeden level z, na przykład, nowego FPS''a o ultra-grafice, czy z gry z 2000 roku - sam proces wycinania polega na dokładnie tym samym. Kiedyś te koszta nie były problemem. Teraz nagle stały się wygodną wymówką dla wciskania ludziom kotów w worku (tu akurat KoA ma plus, że ma demo).

Dnia 25.01.2012 o 15:44, akodo_ryu napisał:

Kiedyś same gry były
znacznie tańsze - nawet w poprzedniej generacji. Mówiło się, że na PS2 wystarczy Ci 100-200k
sprzedanych i jesteś na plus z solidną grą. Teraz ta wartość poszybowała do ok. 1 miliona,
nawet z podniesionymi cenami gier na "duże" konsole.


Owszem, jednak również liczba osób grających się zwiększyła. Kiedyś gry były towarem niszowym, trudnym do sprzedaży. Obecnie stają się pełnoprawnym medium, obok telewizji, kina czy muzyki. Więc owszem, by koszta się zwróciły, musisz więcej sztuk sprzedać. Ale z drugiej strony łatwiej jest dzisiaj sprzedać 2 000 000 sztuk gry, niż kiedyś 200 000 sztuk.

Ergo, zwiększyła się skala, ale nie proporcje. O czym często się niestety zapomina.

Dnia 25.01.2012 o 15:44, akodo_ryu napisał:

W większości takie informacje są mocnym nadużyciem. Zgoda, gry mają bugi. Często dużo
bugów. Ale bardzo sporadycznie zdarza się, żeby gra po premierze była niegrywalna.


Zależy, co kto rozumie przez "niegrywalna". Teoretycznie taki Wiedźmin 2 w dniu premiery był grywalny - ale miał masę błędów tą grę uprzykrzających. Więc "niegrywalność" to dość płynne pojęcie.

Dnia 25.01.2012 o 15:44, akodo_ryu napisał:

A jeżeli ktoś uważa, że jakiś mały bug w Skyrim, czy RDR był "game breaking",
to po prostu za bardzo się spina i tyle.


Lub po prostu nie lubi, gdy twórcy/wydawcy traktują go jak beta-testera, bo na prawdziwe, rzetelne beta testy nie chciało się wydawcy wyłożyć kasy. Bo sorry, ale większość obecnie wydawanych gier ma takie błędy (bardziej lub mniej uprzykrzające życie), które dosłownie każdy beta tester, nie będący ślepy i głuchy, wychwyciłby po 5-ciu minutach gry. Bo jak, przykładowo, można nie zauważyć przenikania modeli broni przez ściany w Battlefield 3? By daleko nie szukać... A błąd jak był, tak jest nadal.

Dnia 25.01.2012 o 15:44, akodo_ryu napisał:

Po raz kolejny - a co jest nie bezmózgim RPG, bo sporo ich w życiu zaliczyłem (poza nudziarstwem
bazującym na ADnD, które większość ludzi wychwala pod niebiosa)


Cóż, własnie to "nudziarstwo" jest najbliżej pojęcia "NIE-bezmózgiego cRPG" ;] Choćby Torment, w którym gdy dochodziło do walki to oznaczało, że jesteś zbyt głupi (w grze lubw realu) by umieć tej walki uniknąć ;]

Dnia 25.01.2012 o 15:44, akodo_ryu napisał:

i naprawdę nie widzę w czym ten Action RPG ustępuje innym grom pod sztandarem role playing.


Wiesz, jeśli obenie za "pełnokrwiste" cRPG uznaje się takie rąbanki, jak Mass Effect 2, to fakt, TAKIM produkcjom KoA nie ustępuje w niczym... Powiedziałbym wręcz, że równa swój do swego.

EDIT: Ponadto zauważ, że w zasadzie wszędzie o KoA mówi się jak o "soczystym cRPG", a nie o "Action RPG" czy "H'n'S". Jak na H'n'S czy aRPG, to ok, może i całkiem niezłe, ale w okolicach pełnokrwistych cRPG to to nawet nie stało. A tak tą grę przedstawiają media (od twórców, przez wydawców, prasę czy samych graczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować