Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: W samo południe z kontrowersjami wokół ACTA

104 postów w tym temacie

Te prawo jest pisane przez matołów którzy mają kasy w cholerę i nie mają co z nią robić...

Kto mi zabroni kupować tanie podrobione ciuchy za 30-50zł, skoro mnie nie będzie stać na oryginalne 100-200zł

To jest jakiś kretynizm, gdzie tu wolność wyboru ???, I jeszcze będą mnie karać za noszenie podróbek ???

Tusk powinien się poda do dymisji! Powinien się zmienić nasz rząd na ludzi którzy zrobią coś dla innych ludzi a nie dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze- jestem przeciw tej umowie (przede wszystkim dlatego, że jest ona zupełnie niepotrzebna, odpowiednie prawo już istnieje,dwa - negocjowana była cichaczem, co jest skandalem), natomiast czytam oczywiście opinie i "za" i "przeciw".

Ciekawą rzecz znalazłem na blogu pewnego prawaka, pozwolę sobie skopiować:

"Wróciłem właśnie z demonstracji przeciw ACTA. Było ok. 10 tys. ludzi, w całym kraju manifestowało może nawet 70 tys. osób. Wśród wyrażających swój sprzeciw byli wszyscy – kibice, anarchiści, nacjonaliści, palikotowcy. Naiwnością jest sądzić, że ten tłum stanowi jakąś całość. Nikt go nawet nie może przechwycić, bo kto niby pociągnie ze sobą anarchistę i skina?

Jak już wiele razy pisałem, Polacy ton naród zdolny do wielkich uniesień, ale krótkich i sprawa ACTA nic nie zmienia. Za dwa tygodnie ci sami ludzie mogą się tłuc ze sobą z jakiegoś powodu, którego jeszcze nie znamy. Nie ma więc żadnego sensu ani snucie rozważań o nadchodzącej rewolucji, ani też szukania ukrytych motywów. Motywy są jasne.

Demonstranci skandowali hasło "Donald matole, skąd będziesz ściągać pornole?!", ale też trzymali transparenty w rodzaju "Chcemy porno!", "Ręce precz od porno" itp. Częściowo to była autoironia, ale mogę się założyć, że to, co właśnie może łączyć skina i anarchistę to wizja wyłączonego RedTube. I kto nie zaprzeczy, że to groźna wizja? Chyba tylko Tomasz Terlikowski.

Rzecz jasna, nie chodzi tylko o porno, ale o każdy rodzaj rozrywki: gry, filmy, seriale, a nawet książki. Polacy to naród piratów i nagle wstrząsnęła nimi wizja pustego ekranu. Naprawdę, nie trzeba światowego spisku, aby w takiej sytuacji wyprowadzić ludzi na ulice."

http://rybitzky.salon24.pl/385031,donald-porno-i-rewolucja-czyli-co-wie-scios

^^ Jak obstawiacie - ma chłop trochę racji czy bredzi bez sensu ? Ja bym się pod tym podpisał, IMO trafił (jednak) w sedno, a polscy internauci w większości powinni się jednak uderzyć we własne piersi ;-)

ps. Z czystej ciekawości - ACTA podpisały dzisiaj też inne kraje. Wiem, że na tym forum jest sporo emigrantów mieszkających w UK - jak jest u Was ? Też ludzie na ulicach ? Też protesty ? Czy typowy Anglik zakłada wiadomą maskę i skanduje pod parlamentem czy też jedyną reakcją na te zapisy jest przeciągłe ziewnięcie ? Pytam, żeby mieć porównanie - w PL internauci latają jak ze sraczką, protesty są całkiem spore, a informacji czy za granicą jest równie "ostro" brak. W innych krajach ludzi ta umowa obchodzi czy zwisa im kalafiorem, że tak to ujmę :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewne sprostowanie początku dyskusji, bo trochę głupot zdaje się popisaliście.
Cytowany art. 2 ACTA po pierwsze:
zobowiązuje strony umowy do jej stosowania
po drugie:
stanowi, że strona umowy może wprowadzić w swoim porządku prawnym szersze regulacje materii objętej umową, niz to wynika z samej umowy, oczywiście pod warunkiem, ze taka regulacja nie bedzie sprzeczna z umową
i tu jest OK, znaczy się nie tego u Was się czepiam :P
ale

po trzecie:
pozostawia stronom umowy swobodę co do sposobu wprowadzenia w życie postanowień umowy

Ten zapis akurat w żadnym wypadku nie pozwala naszym politykom na swobodę w sposobie ratyfikacji umowy. Taki zapis w ACTA podyktowany jest tym, iż w różnych krajach w różny sposób uregulowano sposób ratyfikacji umów miedzynarodowych. W Polskim porządku prawnym umowy międzynarodowe są ratyfikowane przez Prezydenta, przy czym w pewnych przypadkach ratyfikacja takiej umowy wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie. A kiedy taka zgoda jest potrzebna, to wyraźnie stanowi art. 89 Konstytucji, tj. jeżeli umowa dotyczy:
1) pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych,
2) wolności, praw lub obowiązków obywatelskich określonych w Konstytucji,
3) członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w organizacji międzynarodowej,
4) znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym,
5) spraw uregulowanych w ustawie lub w których Konstytucja wymaga ustawy.
Na dodatek, jeżeli umowa miedzynarodowa została ratyfikowana za uprzednią zgoda wyrażoną w ustawie, to jest ona jednym ze źródeł powszechnie obowiazujacego prawa, jest ona powszechnie stosowana i ma pierszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową (art. 87 i 91 K).
ACTA podpadaja co najmniej pod wymienione wyżej pkt 2) i 5), przez co jej ratyfikacja musi być poprzedzona zgoda ustawową. Politycy nie maja tu pola manewru i bynajmniej nie maja możliwości wyboru sposobu ratyfikacji. Mają co najwyzej mozliwość wyboru w postaci podpisania lub nie podpisania umowy oraz jej ratyfikowania lub nieratyfikowania. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy komentarz dot. Acta obiecałem sobie że przez całe to zamieszanie nie wypowiem się na ten temat. Dzisiaj po podpisaniu przez nas tej ustawy, wiem jedno. Dużo szumu o nic.

Od samego rana, przeszukiwałem i czytałem nowe artykuły na ten temat
Radosław Sikorski, sam dzisiaj powiedział, Cytuję "Jeśli ustawa Acta, miałaby karać ludzi którzy powiedzmy sobie szczerze przesłali by sobie jakiś utwór drogą sieciową sam pewnie byłbym temu przeciwny"

Myślę że ryzyko infiltracji sieci, jest o wiele mniejsze niż z początku mogłoby się zdawać. A czy nam zaszkodzi? O tym przekonamy się już wtedy gdy ustawa Acta, zacznie działać. Narazie jest za wcześnie aby powiedzieć cokolwiek.

Jak narazie możemy być spokojni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

Dnia 26.01.2012 o 10:41, Reinvented napisał:

Jak narazie możemy być spokojni.



Przepraszam, ale dla mnie cała Twoja wypowiedź podpada pod kategorię "kiedy wybuchnie pożar to wtedy się będę martwił". Być może Ciebie uspokajają zapewnienia Panów Ministrów Boniego, Zdrojewskiego czy Sikorskiego. Mnie nie. A to z tego prostego powodu że jakby co to nie Pan Minister będzie mnie oskarżał czy sądził. Tak na prawdę to nie ma pewności czy owi Panowie będa nadal decydować nawet o tym jakie rozporzadzenia będa wydawane - bo nikt ich nie mianował ministrami na wieczność. Nikt nie wie kto za trzy czy cztery lata będzie ministrem i jak zinterpretuje tę umowę. Może się okazać że za parę lat na podstawie niejasnych zapisów tej umowy wprowadzą nowe przepisy, które nawet Ciebie zaskoczą i zmartwią.

Może wiec Ciebie nie martwi to że proponuje się wprowadzenia aktu prawnego o randze przewyższającej ustawy, który to akt prawny jest pełen niedomówień i pojęć które w prawie polskim (ani w tej umowie) nie są precyzyjnie zdefiniowane. Mnie to martwi. I nie zamierzam czekać i zobaczyć "co będzie jak wprowadzą", bo wtedy na protesty i apele będzie już za późno. Wystarczy popatrzeć na jakość sporej części aktów prawnych wprowadzanych w naszym kraju na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat - dzięki ich niejasnym zapisom praktycznie każdy urząd może interpretować przepisy inaczej. Nie uważam by dołożenie kolejnego bubla prawnego coś tu rozwiązało. Wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Może ktoś starał się kneblować usta komentatorom? Skądże. Po prostu temat nie wydawał się nikomu ciekawy"

Nieprawda. Była chociażby sławna interpelacja poselska w sprawie odtajnienia nogecjacji o acta, która została odrzucona przez polski rząd, z argumentem, że traktat ma charakter niejawny.

http://orka.sejm.gov.pl/izo6.nsf/www1/i15121o0/$File/i15121o0.pdf

Kolejna sprawa- umowa wprowadza nowe rozwiązania, których nie ma w polskim prawie obecnie, jak chociażby daje możliwość różnych działań bez wyroku sądowego, sławny akapit o "krokach zapobiegawczych" i "nie słuchaniu drugiej strony".
Nawet, jeśli jest to wymierzone w skośnych, to daje tak gigantyczne pole do nadużyć, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ponoć w Polsce panuje ustrój demokratyczny ale po tym co robi sam rząd to nie widać tego. Poczekajmy aż w tej całej ,,rewolucji`` znajdzie się jakiś jego mość który ma dar do przekonywania innych i wykorzysta ten zamęt i niezadowoleniu ludu do zorganizowania prawdziwej rewolucji obalając rząd. To jeden z najczarniejszych scenariuszów ale możliwy. Śmiałbym sie gdyby przez A.C.T.A nie daj boże wybuchła 3 wojna swiatowa ale to tylko domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie czy do grona "rodzimych internetowych bojowników" zaliczasz także osoby działające lub popierające działania organizacji takich jak Fundacja Panoptykon. W końcu fundacja ta ogłasza swoje opinie i apele głównie w Internecie...

Czy uważasz że takie "porady" wnoszą coś konkretnego do dyskusji o protestach które z tego co wiem nie sa kierowane do zagranicznych przedsiebiorstw czy organizacji ale do urzędników i organów administracji Państwa Polskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm, sprobuje ugryzc sprawe ACTA jeszcze z innej strony. Jak to bedzie w przypadku wyborow.
Nie jestem pewien czy to tu, czy w innym artykule czytalem, ze wystarczy zgloszenie o ''domniewanym'' lamaniu praw autorkich na jakiejs witrynie, by ja sciagnac, zabrac sprzet do sprawdzenia a wlasciciela aresztowac do czasu wyjasnienia sprawy.
Jak sprawa sie bedzie miala podczas wyborow? Skoro wystarczy domniemanie, to bardzo latwo i szybciutko parta rzadzaca bedzie mogla w okresie przed wyborczym zawieszac strony opozycji na ktorej beda zawarte niewygodne fakty. Wiadomo jak w Polsce slimacza sie sprawy sadowe i tym podobne. Nawet jesli na stronie nie zajdzie do przestepstwa, juz bedzie po wyborach kiedy ja odblokuja. I gdzie tu wolnosc slowa i pogladow.
Zbyt duza ogolnikowosc to nie elastycznosc, a podciagniecie wszystkiego do swojego widzimisie.
Byl niedawno dobry demot o tym - ''dlaczego kobieta podczas okresu gotuje 3kg makaronu? BO TAK!''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 12:02, Budo napisał:

Kolejna sprawa- umowa wprowadza nowe rozwiązania, których nie ma w polskim prawie obecnie,
jak chociażby daje możliwość różnych działań bez wyroku sądowego, sławny akapit o "krokach
zapobiegawczych" i "nie słuchaniu drugiej strony".
Nawet, jeśli jest to wymierzone w skośnych, to daje tak gigantyczne pole do nadużyć,
że szok.


Akurat instytucja zabezpieczenia powództwa w procedurze cywilnej jest od czasu, który bardziej uzasadnia postawienie pytania czy kiedykolwiek w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat jej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Boję się, że mając ACTA pod ręką, nasi urzędnicy znowu postanowią być bardziej świeci od papieża i wprowadzą przepisy dalece bardziej drakońskie, bo będzie im to na rękę." I dobra zgadzam się z całym tekstem ale ACTA są złe właśnie dzięki temu jednemu stwierdzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Kto mi zabroni kupować tanie podrobione ciuchy za 30-50zł, skoro mnie nie będzie stać na oryginalne 100-200zł" nasz kolega właśnie rozwiązał problem nękający cały świat choć nie on pierwsz to wymyślił.
Nowłaśnie, jeśli kogoś nie stać na coś za 100-200zł to kupi sobie tańszy odpowiednik(według ACTA to jest właśnie przestępstwo) Kiedyś podobny problem rozwiązał Steve z Appla.
Sprzedawał utwory muzyczne za 99 centów i jakoś fala piracenia utworów muzycznych opadła. Wystarczyło by dkoładnie to samo zrobić z karzdą branżą czyli obniżyć ceny. Jeśli gry kosztowały by nie 150-200 zł a np. 50 -80 to... nowłaśnie co by się stało. Stało by się to że nagle 80% społeczeństwa stać na legalne kupowanie gier.
I oto cała filozofia. Ale oczywiście są ludzie co powiedzą że jak nie dostaną 200zł to zbankrutują. Litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 12:02, Budo napisał:

Kolejna sprawa- umowa wprowadza nowe rozwiązania, których nie ma w polskim prawie obecnie,
jak chociażby daje możliwość różnych działań bez wyroku sądowego, sławny akapit o "krokach
zapobiegawczych" i "nie słuchaniu drugiej strony".
Nawet, jeśli jest to wymierzone w skośnych, to daje tak gigantyczne pole do nadużyć,
że szok.

Będę wdzięczny za zacytowanie stosownych fragmentów, bo jak dla mnie one prawie wszystkie zaczynają się od stwierdzenia:
"Każda Strona zapewnia swoim organom sądowym prawo do..."
Czyli jak na mój mały rozum, poza sądem jednak nic się nie dzieje. Ale ja tam prawnikiem nie jestem i się nie znam, więc będę wdzięczny za cytaty z wyjaśnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Myślę że ryzyko infiltracji sieci, jest o wiele mniejsze niż z początku mogłoby się zdawać. A czy nam zaszkodzi? O tym przekonamy się już wtedy gdy ustawa Acta, zacznie działać. Narazie jest za wcześnie aby powiedzieć cokolwiek.

Jak narazie możemy być spokojni. "


Prawdziwy polak. "Jak narazie możemy być spokojni." świetne rozwala mnie to a jak już wejdzie i jednak będzie to cała infiltracja sieci to co wtedy? acha wtedy to się już możemy nerwować, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 16:16, Lordpilot napisał:

Podobno ACTA jest niezgodne z prawem UE, co de facto oznacza koniec tych przepisów:

http://www.tvn24.pl/0,1732732,0,1,przelomowy-wyrok-trybunalu-acta-niezgodne-z-prawem-ue,wiadomosc.html

Proszę l się więc już rozejść, tutaj nie ma nic do ogladania ;-)


Wyglada na to ze rzad, z premierem na czele, nie wie co podpisuje, great.
Nie jestem szczegolnym znawca prawa itd. Ale to co opisane jest w newsie wyglada raczej na sprawe banalna i blacha. Nie jest to jakis kruczek prawny zaszyty gdzies gleboko w prawie europejskim. I nikt nie skojarzyl tych dwoch faktow. Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 16:16, Lordpilot napisał:

Podobno ACTA jest niezgodne z prawem UE, co de facto oznacza koniec tych przepisów:

http://www.tvn24.pl/0,1732732,0,1,przelomowy-wyrok-trybunalu-acta-niezgodne-z-prawem-ue,wiadomosc.html

Proszę l się więc już rozejść, tutaj nie ma nic do ogladania ;-)


Ten wyrok wyklucza możliwość filtrowania treści przez dostawcę internetu celem wyłapywania tzw. piratów. ACTA dopuszcza, a nie nakazuje takie filtrowanie. O tym, czy państwo bedące sygnatariuszem umowy wprowadzi u siebie taką mozliwość ACTA pozostawia swobodnej decyzji takiego państwa. Z uwagi na ten wyrok państwa, które pospisały Karte Praw Podstawowych i są równiez stronami ACTA takiej możliwości u siebie nie będą mieli. I tyle. Ale wydaje się, że to w żaden sposób nie powinno wpływać na samą ważność tej umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 10:03, Lordpilot napisał:

^^ Jak obstawiacie - ma chłop trochę racji czy bredzi bez sensu ? Ja bym się pod tym
podpisał, IMO trafił (jednak) w sedno,


Moim tylko częściowo. Wielu ludzi kompletnie nie wie, o co chodzi - usłyszeli że ACTA banuje cały Internet. Cytat z naszej-klasy (nie bywam, ale znalazłem):

"STOP ACTA ! . To było w Faktach : Religia za wszelką cenę chce usunąć NK. PL, FACEBOOK.Com,WIKIPEDIA.PL i inne strony na stałe z internetu ! ! ! Jeśli to przeczytałeś bądź przeczytałaś , skopiuj to na swojego śledzika i dawaj gwiazdki . Może ich powstrzymamy ! . ; [
"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 17:03, Vojtas napisał:

Jeśli to przeczytałeś bądź przeczytałaś , skopiuj to na swojego śledzika i dawaj gwiazdki . Może ich powstrzymamy ! . ; [


Jaki piękny "slacktivism"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja paranoicznie boje się o swoją prywatność, a teraz już nawet boje się usiąść z papierosem i przeglądać internet, bo ktoś może mnie prześladować i to na mocy prawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować