Vaksinar

Diablo III - temat ogólny

17297 postów w tym temacie

>/.../> A wydaje mi się (choć to nic pewnego!), że za czasów Diablo I (a nawet Diablo II!) nie

Dnia 16.04.2012 o 19:05, Renzov napisał:

było możliwości kupienia dodatku przez internet, ergo DLC nie można tego nazwać w żadnym
wypadku.

Za czasów premiery Diablo 1 nie było w Polsce internetu. A przynajmniej nie było dostępu dla "normalnych" osób. Co prawda jeszcze przed Diablo 2 był "wdzwaniany" dostęp, ale to było dłuuuugo po premierze Diablo 1... Wiem, bo mam Diablo 1 i miałem właśnie taki dostęp do internetu (płatny jak cholera, akurat tyle, żeby poprawki ściągnąć).
P.S.
Pojęcie DLC zmienia swoje znaczenie. Kiedyś, DLC to był dodatek mo gry, niekoniecznie udostępniany przez internet. Ja jestem człowiekiem starej daty i DLC ma dla mnie inne znaczenie, niż teraz definiuje Wikipedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Normalny gracz, to osoba siadająca do gry, zaliczająca ją i odkładająca na półkę.
Gdy zagrywasz się w grę setki godzin, to już nie jest się normalnym graczem, a czymś w rodzaju entuzjasty.
Będę się wypowiadał, bo nikt mi tego nie może zabronić. Nigdy nie lubiłem gier typu Click''n''Die :)

@Kapas
Moja pamieć nie sięga Diablo. Nawet nie wiem jak pudełko wyglądało :P

@Kopiec
Oj, nie unoś się. To źle szkodzi na cerę. Grałem w Diablo, nie możesz mi tego odebrać. I ja nie jadę po niczym, jeszcze nie. Jechać mógłbym zacząć, ale to z grubsza nie ma sensu.Bajer w tym, że po prostu nie podoba mi się cała polityka Blizzarda, między innymi, że stworzył więcej dodatków niż gier. Kolejna sprawa, to taka, że kupiłem kiedyś Diablo II aby móc go pełnoprawnie flamować i unikam flamowania gier, w które nie grałem. Dlatego też kupiłem ostatnio znienawidzone przeze mnie gry CoD... Tak więc, Nie pisz do mnie, bo nie traktuję twoich postów poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:18, KrzysztofMarek napisał:

Za czasów premiery Diablo 1 nie było w Polsce internetu. A przynajmniej nie było dostępu
dla "normalnych" osób. Co prawda jeszcze przed Diablo 2 był "wdzwaniany" dostęp, ale
to było dłuuuugo po premierze Diablo 1... Wiem, bo mam Diablo 1 i miałem właśnie taki
dostęp do internetu (płatny jak cholera, akurat tyle, żeby poprawki ściągnąć).

Jak sam słusznie napisałeś poprawki czyli łatki eliminujące jakieś bugi i inne rzeczy tudzież "pacze" a nie DLC czyli coś co nam da przykładowo od tej naszej pełnej gry 95% kolejny 1% który już w grze był tylko za jakiś czas dana firma dała nam dostęp do tego procentu.

"Wiesz, to jest kwestia dyskusyjna. Do Diablo 1 było coś w rodzaju DLC (Helfire), do Diablo 2 też było (Lord of Destruction). Można je nazwać pełnoprawnymi dodatkami, albo DLC. To tylko nkwestia nazewnictwa. Jak byś nie nazwał, to jka już nie będę się spierał. Dla mnie, to sprawa drugorzędna."

Hellfire jak już ;-). Tu chyba IMO szukasz dziury w całym. Of kors na wszystko można dyskutować, nazewnictwo itp itd ale w przypadku czegoś co jest mocno zdefiniowane nie ma co się pchać w szczegóły i dociekać makroróżnić. DLC to chyba wiesz od czego skrót i wiesz na czym to polega a pojęcie osobnego dodatku tudzież rozszerzenia zapewne również, jaki wyszedł w przypadku Diablo 1 i Diablo II oczywiście po sporym czasie za który trzeba było się pofatygować do sklepu i zapłacić osobne pieniążki, gdzie dodatek bez podstawki najzwyczajniej nie działał. To samo było chociażby w przypadku dodatku do Baldur''s Gate II: Shadow of Amn
Gdzie na Throne of Bhaal czekało się również trochę czasu i było czymś osobnym a nie wyłączonym z kodu gry gdzie po jakimś czasie jako właśnie DLC trzeba było pobierać plik, który to uruchamiał ;/.
>PS:

Dnia 16.04.2012 o 19:18, KrzysztofMarek napisał:

Pojęcie DLC zmienia swoje znaczenie. Kiedyś, DLC to był dodatek mo gry, niekoniecznie udostępniany przez
internet. Ja jestem człowiekiem starej daty i DLC ma dla mnie inne znaczenie, niż teraz definiuje Wikipedia.

Ponoć jesteś najstarszy na gramie ? :D tak słyszałem :P. To jak kiedyś skrót DLC się nazywał ? :)
Ja całe życie słyszałem nazwy Expansion Set ;)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:23, Sigu napisał:

Bajer w tym, że po prostu nie podoba mi się cała polityka Blizzarda, między innymi,
że stworzył więcej dodatków niż gier.


Bajer polega na tym, że nie wiesz, ale się wypowiadasz. Blizzard stworzył następujące gry:

Diablo
Diablo II
Diablo III
WarCraft: Orc and Humans
WarCraft II
WarCraft III
StarCraft
StarCraft II
World of WarCraft
The Lost Vikings
Rock N` Roll Racing

Jako dodatki ukazały się:

Diablo II: Lord of Destruction
WarCraft II: Beyond Dark Portal
WarCraft III: Frozen Throne
StarCraft: Brood War
World of WarCraft: Burning Crusade
World of WarCraft: Warth of the Lich King
World of WarCraft: Cataclism

Gier więc mamy 11 dodatków zaś 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:18, KrzysztofMarek napisał:

Za czasów premiery Diablo 1 nie było w Polsce internetu. A przynajmniej nie było dostępu
dla "normalnych" osób. Co prawda jeszcze przed Diablo 2 był "wdzwaniany" dostęp, ale
to było dłuuuugo po premierze Diablo 1... Wiem, bo mam Diablo 1 i miałem właśnie taki
dostęp do internetu (płatny jak cholera, akurat tyle, żeby poprawki ściągnąć).

Zwrot "choć to nic pewnego!" miał dodać wypowiedzi ironiczny charakter, ale jak widać przedstawiłem to zbyt subtelnie.
Oczywiście wiem jak wyglądała sytuacja z internetem (tyle, że ja tu raczej mówię o premierze drugiej części, niż pierwszej), dlatego uważam, że używanie pojęcia DLC jest całkowicie w tej sytuacji nieadekwatne.

Dnia 16.04.2012 o 19:18, KrzysztofMarek napisał:

P.S.
Pojęcie DLC zmienia swoje znaczenie. Kiedyś, DLC to był dodatek mo gry, niekoniecznie
udostępniany przez internet. Ja jestem człowiekiem starej daty i DLC ma dla mnie inne
znaczenie, niż teraz definiuje Wikipedia.

Polemizowałbym i to mocno, bo wcześniej jako-takiego określenia "DLC" nie było, ponieważ takie coś w ogóle nie istniało. W czasach tego nieszczęsnego Diablo II mówiło się o raczej o pełnoprawnych dodatkach, nikt nawet nie myślał, żeby kupować i pobierać tak duże pliki przez internet. Nie było nawet takiej możliwości przecież.
Pozostaje kwestia nazewnictwa - kto miałby nazywać pełnoprawne dodatki "zawartością do pobrania"? To jest bez sensu same w sobie, dziwi mnie Twój upór.

Definicja wikipedii nie ma nic do rzeczy (wybacz, ale nawet jej nie czytałem, nadrobię zaległości) - DLC to skrót, który jak każdy ma swoje rozwinięcie. Nie widzę tu zbyt wielkiego pola do manewru...

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:28, Braveheart napisał:

> /.../> Ponoć jesteś najstarszy na gramie ? :D tak słyszałem :P. To jak kiedyś skrót DLC się
nazywał ? :)
Ja całe życie słyszałem nazwy Expansion Set ;)

Pozdrawiam.

Wikipedia powstała dopiero po tym, jak ja miałem dostę do internetu i , o ile pamięć mnie nie myli, po tym, jak powstało Diablo 1. Pierwszą grą (taką pełnoprawną! bo strzelania do kosmitów nie liczę), w którą grałem był Doom. Nie możesz się dziwić, że mam nieco inne zdanie niż wikipedia. Wikipedia powstało ndopiero bodaj w 2001 roku - popraw mnie, jeśli pamięć mnie zawodzi.
Co do tego, ze jestem najstarszy na grame: nie wiem, bo sam znam parę osób w moim (mniej więcej) wieku z gram.pl. Pewnie są to wrogie plotki, bo duchem jestem młody, czyż poważny facet może grać w takie głupie gry jak Skyrim? A ja gram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:23, Sigu napisał:

Normalny gracz, to osoba siadająca do gry, zaliczająca ją i odkładająca na półkę.


Ja bym to inaczej określił:
Normalny gracz to osoba która od czasu do czasu gra (np. raz dziennie po np. 2h?) w jakąś grę. Nie ma znaczenia czy w 1, czy w kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie większość z Was już to widziała ale i tak warto dodać. Za tydzień ma zostać pokazana kolejna postać.

Łowca Demonów
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=BfKZzpD94OU

Barbarzyńca
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=r1k74wevMYA

Mnich
http://gry.onet.pl/wideo/diablo-3-monk,64856,w.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nasze definicje nie różnią się aż tak bardzo i obie pasują do mojej wypowiedzi :)

@Wojman...
Teraz to dowaliłeś. Bądźmy konsekwentni.
Diablo
Diablo II
Diablo III
WarCraft: Orc and Humans
WarCraft II
WarCraft III
StarCraft
StarCraft II
World of WarCraft
The Lost Vikings
Rock N` Roll Racing

Jako dodatki ukazały się:

Diablo II: Lord of Destruction
WarCraft II: Beyond Dark Portal
WarCraft III: Frozen Throne
StarCraft: Brood War
StarCraft 2: Heart of the Swarm
StarCraft 2: Legacy of the Void
World of WarCraft: Burning Crusade
World of WarCraft: Warth of the Lich King
World of WarCraft: Cataclism
World of WarCraft: Mists of Padaria

To trochę zmienia sytuację... Może i nieznacznie, no ale spójrzcie na stosunek gier do dodatków. Blizzard to nie jest twórca gier, tylko dodatków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 20:50, Sigu napisał:

To trochę zmienia sytuację... Może i nieznacznie, no ale spójrzcie na stosunek gier do
dodatków. Blizzard to nie jest twórca gier, tylko dodatków!

/facewall
Nie licząc dodatków do WoWa stworzyli po jednym dodatku do 4 gier i będą dwa dodatki do SC2. Jakim cudem to twórcy dodatków skoro stworzyli więcej gier niż dodatków ?
A, że WoW ma dużo dodatków to normalne w grze MMO, która ma już 7 lat.

@Drazok

Dnia 16.04.2012 o 20:50, Sigu napisał:

Normalny gracz to osoba która od czasu do czasu gra (np. raz dziennie po np. 2h?) w jakąś grę. Nie ma
znaczenia czy w 1, czy w kilka.

Brzmi jak definicja gracza casualowego jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../ Ciach bo za długie.

Dnia 16.04.2012 o 20:50, Sigu napisał:

To trochę zmienia sytuację... Może i nieznacznie, no ale spójrzcie na stosunek gier do
dodatków. Blizzard to nie jest twórca gier, tylko dodatków!

Ale dodatków do jakich gier!! i jakich dodatków to nie jakieś byle crap. Panie o czym my tu w ogóle mówimy?!, te gry mówią same za siebie i te tytuły na swój status pracowały latami. Każdy kto choć trochę się interesuje grami zapewne słyszał o SC serii WC Czy Diablo a o WoWie już nie wspominając. Wole tych kilka porządnych gier w których wiem że mnie nie znudzą aniżeli 20 innych crapów. Jak coś robić to porządnie. Z tego znany jest właśnie Blizzard. Czego oczekujes, żeby ta firma była jak EA i wydawała co rok jakąś grę np seria FIFA, NBA NFSy ?. Dużo gier - źle, mało gier - gorzej ;/ WTF Ludziom nie dogodzi.
W przypadku EA też mogę powiedzieć, że daje nam te same gry tylko, że inaczej ubrane =.=.
To samo zresztą jest w przypadku Valve i tego nawet nie waż się zaprzeczać! bo inaczej Cię tu zjedzą ;-)
BTW: Czepiasz się do WoWa za co.. za to, że to gra MMO i trochę już jest na rynku?.. to chyba oczywiste, że będą doń robić dodatki
To samo mogę powiedzieć o Lienage ][ i ich kronikach Gra już tez ma trochę na karku a zmian w niej tyle zaszło, że wygląda zupełnie inaczej.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 20:50, Sigu napisał:

To trochę zmienia sytuację... Może i nieznacznie, no ale spójrzcie na stosunek gier do
dodatków. Blizzard to nie jest twórca gier, tylko dodatków!


Chcialbym zeby inne firmy robily takie dodatki, BA! chcialbym zeby inne firmy robily chociaz takie pelne wersje jak dodatki robi Bllizard, taki dodatek do SC2 ktory ma kolejne ponad 20 misji? To jak nowa gra. Takie dodatki do WOW ktore trzymaly mnie przy grze bez nudy przez 6 lat? Niech bedzie, jak zwal tak zwal, nie zmienia to faktu ze czy pelne wersje gier czy dodatki Zamieci potrafia utrzymac i zdobywac nowych graczy na wiele miesiecy, znacznie dluzej niz wiekszosc gier produkowanych przez inne firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 21:02, Jeggred napisał:

Brzmi jak definicja gracza casualowego jak dla mnie.

Do Ciebie oraz @vegost

Dnia 16.04.2012 o 21:02, Jeggred napisał:

Dla mnie też :)

A czy przypadkiem Casual nie został zdefiniowany na podstawie "Normalnego gracza" ? Starajmy się szukać i czasem trzeciej trony medalu. Casual coś mi się wydaje, że ta fraza się po prostu przyjęła bo to krótkie pojedyncze słowo łatwe do spamiętania aniżeli taki chociażby "Softcore Player" albo Bóg wie inny.. nie wiem hmm "Softcore gamer".
Oczywiście dla tych którzy nie wiedzą bądź zapomnieli to odsyłam do słownika języka angielskiego i sprawdzenia tudzież ewentualnego przypomnienia sobie co oznacza wyraz Casual z angielskiego ;-). Idealnie pasuje do "Normalnego gracza"
Więc IMO gramowicz Drazok mniej więcej dobrze to zdefiniował tyle, że profesjonalna że się tak wyrażę nazwa w świecie gry brzmi Casual i tyle w temacie :)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 22:04, Braveheart napisał:

/ciach/

No dobra, świetnie. Tyle, że w takim wypadku co z ludźmi, którzy nie są ani casualami ani hardcorami ? Chodzi mi o osoby, które grają więcej jak godzinkę dziennie ale również nie spędzają każdej wolnej chwili na graniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się