Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Andrzej Sapkowski pisze kolejnego Wiedźmina!

140 postów w tym temacie

Dnia 31.01.2012 o 14:26, Ring5 napisał:

Tom piąty - ewidentny brak pomysłów, pomieszanie z poplątaniem wątków ściągniętych z
innych dzieł, dopiero zakończenie wróciło do jakiegoś poziomu.

to zakonczenie, gdzie

Spoiler

w ciągu 50 stron wszystkie postacie są po kolei mordowane by się nazywało, że historia jest gorzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 14:26, Ring5 napisał:

Opowiadania i pierwsze dwa tomy - miodzio.
Tom trzeci - ok.
Tom czwarty - taki sobie.
Tom piąty - ewidentny brak pomysłów, pomieszanie z poplątaniem wątków ściągniętych z
innych dzieł, dopiero zakończenie wróciło do jakiegoś poziomu.


A ja to widzę zupełnie inaczej. Opowiadania w większości dobre, ale tylko z uwagi na euhemeryzację.
Tomy 1 i 2 to tylko bardzo dobre rzemiosło. Tom 3 już się rozkręca. A tomy 4 i 5 to kwintesencja geniuszu i czyste mistrzostwo - świetne zabiegi fabularne i stylistyczne oraz genialny pomysł z kreacją legend, baśni i przyszłego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 14:55, dark_master napisał:

to zakonczenie, gdzie

Spoiler

w ciągu 50 stron wszystkie postacie są po kolei mordowane by
się nazywało, że historia jest gorzka?



Spoiler

Nie, chodziło mi o samo zakończenie. Ostatnie kilka stron, historia tego, co dzieje się z Geraltem i Ciri po jego śmierci. Gdyby Sapkowski pozostawił Geralta przy życiu, pasowałoby to do opowieści jak pięść do nosa. Co do tego, co napisałeś (o mordowaniu wszystkich po kolei), to ten konkretny element zaliczam do wcześniejszej oceny, czyli braku pomysłów. Dla mnie cały piąty tom to jedno wielkie nieporozumienie i przerost formy nad treścią (której to treści praktycznie się nie uświadczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 14:47, Adjatha napisał:

Ej, ej, czekajcie.
Czemu Geralta? W odpowiedzi nie ma słowa o Geralcie przecież. Saga to nie tylko on*,
saga to wiele postaci i miejsc. Zresztą, nowa książka nie musi mieć nawet nic wspólnego
z nimi.
Możliwości jest wiele. ;)

*a to swoją drogą chciałbym, żeby zauważyli też twórcy gier... ;) z checią zobaczyłbym
jakiegoś crpg z pełną drużyną, niekoniecznie z wiedźminem nawet :>


To samo miałem napisać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Myślę, że to nie było na serio. To raczej był tekst na odczep się bo ile razy można się pytać o to, co Sapek już tyle razy powtarzał.
Ale jeśli faktycznie ma zamiar coś napisać to mam nadzieję, że może będą to historie jak Geralt był młody, albo jak się szkolił Kaer Morhen. Koniec sagi tak jaki jest jest idealny i dopisanie "ciągu dalszego" totalnie go rozwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Cała saga bardzo mnie wciągnęła. Zacząłem ją czytać nie mogąc doczekać się premiery drugiej części gry i naprawdę mnie wciągnęła... Zakończenie było rzeczywiście bardzo dobre, ale nie powiem chętnie poczytałbym jeszcze. POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 14:59, buggeer napisał:

A tomy 4 i 5 to kwintesencja
geniuszu i czyste mistrzostwo - świetne zabiegi fabularne i stylistyczne oraz genialny
pomysł z kreacją legend, baśni i przyszłego świata.


Człowieku, jakiego geniuszu? Tomy czwarty (w mniejszym stopniu) i piąty (pewnie w około 80%) to chamskie i bezczelne zrzynanie z mitów, podań, legend i sag. Dla nas, Polaków, w wielu przypadkach nieznanych, ale wystarczy choć trochę poczytać, by wyłapać takie elementy, jak choćby "Sir Gawain i Zielony Rycerz" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Pan_Gawen_i_Zielony_Rycerz). Tu nie ma prawie w ogóle inwencji twórczej autora, jest sklejanie wątków zaczerpniętych z różnych źródeł, by niby stworzyć spójną całość. Tyle tylko, że ta całość nie jest spójna, jest za to jednym wielkim bezczelnym zerżnięciem z cudzych dzieł. Szkoda, że tyle osób tego nie wyłapało, zachwycając się (jak Ty), rzekomym "geniuszem'' Sapkowskiego, który w tym momencie już gonił ostatkiem sił, wykazując kompletny brak pomysłowości. Zresztą coraz dłuższe przerwy między kolejnymi tomami doskonale świadczą o tym, jakie miał problemy z pisaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Możliwe, że Geralt powróci jako postać drugoplanowa w jakieś powieści, albo będzie prequel... zwykła kontynuacja sagi to chyba nie byłby najlepszy pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 15:11, buggeer napisał:

A wiesz, że coś takiego jest uznanym zabiegiem literackim? Nie? Szkoda.


Owszem. Jest. Nazywa się to ładnie "plagiatem"...

Zrozum, zabiegiem literackim może być użycie jednego - dwóch elementów. Złożenie całej książki z czegoś takiego nie jest żadnym zabiegiem literackim, jest desperackim chwytaniem się przysłowiowej brzytwy! Porównaj sobie ilość nowych, oryginalnych elementów w opowiadaniach czy pierwszych tomach sagi z tym, co otrzymujemy pod koniec. Różnica jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 15:09, Ring5 napisał:

Człowieku, jakiego geniuszu? Tomy czwarty (w mniejszym stopniu) i piąty (pewnie w około
80%) to chamskie i bezczelne zrzynanie z mitów, podań, legend i sag. Dla nas, Polaków,
w wielu przypadkach nieznanych, ale wystarczy choć trochę poczytać, by wyłapać takie
elementy, jak choćby "Sir Gawain i Zielony Rycerz" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Pan_Gawen_i_Zielony_Rycerz).
Tu nie ma prawie w ogóle inwencji twórczej autora, jest sklejanie wątków zaczerpniętych
z różnych źródeł, by niby stworzyć spójną całość. Tyle tylko, że ta całość nie jest spójna,
jest za to jednym wielkim bezczelnym zerżnięciem z cudzych dzieł. Szkoda, że tyle osób
tego nie wyłapało, zachwycając się (jak Ty), rzekomym "geniuszem'' Sapkowskiego, który
w tym momencie już gonił ostatkiem sił, wykazując kompletny brak pomysłowości. Zresztą
coraz dłuższe przerwy między kolejnymi tomami doskonale świadczą o tym, jakie miał problemy
z pisaniem.


Jakby z opowiadaniami było inaczej...
A jednak napisałeś, że są dobre. To jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 15:14, Phobos_s napisał:

Jakby z opowiadaniami było inaczej...
A jednak napisałeś, że są dobre. To jak to jest?


Zacytuję swój poprzedni post, bo nie chce mi się kilka razy pisać tego samego: Zrozum, zabiegiem literackim może być użycie jednego - dwóch elementów. Złożenie całej książki z czegoś takiego nie jest żadnym zabiegiem literackim, jest desperackim chwytaniem się przysłowiowej brzytwy!.

Pokaż mi, gdzie w opowiadaniach masz taki natłok "zapożyczeń", jak w piątym tomie sagi. Żeby była jasność - nie mówię tu o takich sprawach, jak nazwy potworów czy ras, bo to akurat norma w tym gatunku. Chodzi mi o wykorzystywanie całych wątków, z których następnie ulepiono całość, łącząc je króciuteńkimi wstawkami "od autora".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 15:17, Mercuror napisał:

Cóż, Geralt nie był jedynym wiedźminem ;)


Zostało dwóch innych, bo Vesemir jest za stary na fantasy. A Lambert z dwóch pozostałych jest zbyt irytujący na bohatera.

Eskel na Czarnym Lądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 15:17, Mercuror napisał:

Cóż, Geralt nie był jedynym wiedźminem ;)


Dokładnie to samo powtarzałem przed premierą pierwszej gry. I nadal uważam, że najlepszym pomysłem byłoby oddanie w ręce gracza jakiegoś mało znanego wiedźmina, który dopiero co wyrusza na szlak. Jasne, wymagałoby to ulokowania gry przed wydarzeniami z sagi, ale to chyba nie byłoby jakimś strasznym problemem... Zabieg taki dawałby tak twórcom, jak i graczowi, ogromną swobodę w "kreowaniu" swojej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 15:20, Ring5 napisał:

Pokaż mi, gdzie w opowiadaniach masz taki natłok "zapożyczeń", jak w piątym tomie sagi.
Żeby była jasność - nie mówię tu o takich sprawach, jak nazwy potworów czy ras, bo to
akurat norma w tym gatunku. Chodzi mi o wykorzystywanie całych wątków, z których następnie
ulepiono całość, łącząc je króciuteńkimi wstawkami "od autora".


KAŻDE opowiadanie w dwóch zbiorach jest retellingiem jakiejś bajki i zlepką czyichś pomysłów. KAŻDE. Nie wiem więc, czemu opowiadania są spoko, a piąty tom jest be.
Nawet nie musisz odpowiadać, bo chyba trochę za bardzo się wczułeś - a opinia jest jak rzyć, każdy ma swoją (że tak po krasnoludzku powiem). Nie musisz wymachiwać swoją rzycią przed nosami wszystkich zgromadzonych.

Phobos_s -> +1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2012 o 15:20, Ring5 napisał:

Pokaż mi, gdzie w opowiadaniach masz taki natłok "zapożyczeń", jak w piątym tomie sagi.
Żeby była jasność - nie mówię tu o takich sprawach, jak nazwy potworów czy ras, bo to
akurat norma w tym gatunku. Chodzi mi o wykorzystywanie całych wątków, z których następnie
ulepiono całość, łącząc je króciuteńkimi wstawkami "od autora".


Proszę bardzo:

Całe opowiadanie Ziarno prawdy, cała Kwestia ceny, Trochę poświęcenia, można uznać, że zapożyczony jest Kraniec świata. Inne opowiadania też mają elementy pożyczone.

Sapkowski nigdy się nie krył z tym, że "inspiruje się" legendami, mitami, czy starymi sagami. Ba mówił to jasno i wyraźnie. Nie wiem czemu nagle odkryłeś to w 5 tomie sagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować