Zaloguj się, aby obserwować  
A-cis

Podglądanie i zdobywanie Kosmosu

1040 postów w tym temacie

Niestety wcięło mi przed chwilą całego posta ze wszystkimi obliczeniami :(, w których wyliczam, że dzisiejszą techniką rakietową możemy przesunąć z toru kolizyjnego z Ziemią (o 12 tys. km z prędkością 4,92 m/s) kulę ferrytu o średnicy 12,5 m lub kulę lodu o średnicy 25 m. Czyli masę ok. 8000 ton. To jest lepiej niż przesuwanie 220 ton za pomocą wybuchów termojądrowych, ale nadal jest to nic w porównaniu z masą obiektów o średnicach setek metrów.

Twój błąd polegał na tym, że ładunek paliwa z silnikiem rakietowym, który mógłby przesunąć asteroidę musiałby mieć nie 3000 ton jak rakieta Saturn V, ale zaledwie 100 ton, które jesteśmy w stanie efektywnie jednorazowo wynieść na orbitę. Nawet gdyby wielokrotnymi wyniesieniami na orbitę udało się tam zbudować rakietę manewrującą w kosmosie o masie znowu 3000 ton, to 95% masy tej rakiety poszłoby na manewrowanie w celu doklejenia się do pędzącej na nas asteroidy, a na przesunięcie znowu zostałoby nam ok. 100 ton paliwa lub mniej. Stąd te wyniki jakie podałem na początku.
Przesuwanie asteroidy za pomocą silnika rakietowego przypomina trochę próby wykolejenia pociągu TGV pędzącego 300 km/h przez człowieka z gaśnicą, który chciałby wskoczyć na pociąg i liczącego na to, że ciąg wylatującej piany wywróci lokomotywę.
Tyle, że skala różnicy w przypadku asteroidy byłaby jeszcze większa.

Co do odparowania skały przy ładunku termojądrowym - na pewno niewielka część materii zamieniłaby się w plazmę, ale pozostała część nawet gdyby stała się ciekłym żelazem lub parą wodną, to nadal jej masa miałaby zasadniczo swój pierwotny pęd.

Szkoda, że nie mogę Ci pokazać obliczeń bo obliczyłem wszystkie warunki brzegowe i miałbyś dowód jak mało możemy za pomocą silników rakietowych. Tak naprawdę nie liczą się silniki, ale masa paliwa. Niestety nie chce mi się tego powtarzać bo na obliczenia zużyłem prawie 3 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ehhh, no nie tak do konca z tym 95% masy zuzytej na manewry, poniewaz w prozni nie wystepuje zjawisko tarcia, silniczki manewrowe promow kosmicznych sa naprawde malusie w porownaniu do silnikow startowych. W dodatku budujemy juz stacje badawcza na orbicie, sadze wiec ze gdyby zaszla taka potrzeba potrafilibysmy sie zjednoczyc i wspolnie wyniesc i zbudowac na orbicie jakiegos lewiatana. Poza tym, przeciez wiemy ze aby przemiescic sie w kosmosie wystarczy rzucic jakikolwiek przedmiot w kierunku przeciwnym do tego w ktorym chcemy sie przesunac, wiec gdyby wykorzystac kilka/nascie /dziesiat ladunkow jadrowych trafiajacych dokladnie w to samo miejsce jeden za drugim, mielibysmy kumulujacy sie efekt 1. energii z tychze ladunkow, 2. materii ktora zostalaby tymi wybuchami oderwana od asteroidy i wyrzucona w kosmos. Poza tym wydaje mi sie ze powstalby krater ktory powodowal by efekt podobny troche do dyszy silnikow rakietowych, ukierunkowywalby strumien gazow z kolejnych wybuchow, kazdy kolejny wybuch ten krater by powiekszal wiec efekt bylby z czasem wiekszy. Ale oczywiscie moge sie mylic. Tak mnie po prostu naszlo pozna pora na jakies dziwne przemyslenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2008 o 14:08, Terrorite napisał:

Ehhh, no nie tak do konca z tym 95% masy zuzytej na manewry, poniewaz w prozni nie wystepuje zjawisko tarcia

Tarcie nie ma nic do tego. Manewry mające na celu uzgodnienie prędkości z asteroidą aby przykleić się do jednego z jej boków to: pełny gaz do asteroidy (ile fabryka da), następnie wyhamowanie, co w próżni (właśnie w próżni) oznacza pełny gaz w przeciwną stronę przez tyle samo czasu ile się rozpędzaliśmy. Następnie przed zrównaniem się z asteroidą znowu pełny gaz w kierunku Ziemi aby zrównać się do 50 km/s.
Poza tym ja tego nie zgadłem, tylko po prostu policzyłem. Zresztą to łatwe. Rakieta Saturn 5 mająca masę 3000 ton na orbicie ma już masę tylko 118 ton. 2900 ton zgubiła po drodze? No pewnie bo to masa zużytego paliwa. Saturn 5 na orbicie nie miała już żadnego paliwa poza paliwem w orbiterze.

Dnia 16.07.2008 o 14:08, Terrorite napisał:

silniczki manewrowe promow kosmicznych sa naprawde malusie w porownaniu do silnikow startowych.

Wiesz, najprościej po prostu użyć fizyki i sobie policzyć zamiast zgadywać. Prom kosmiczny musi manewrować w zakresie prędkości kilku m/s przy masie maksimum 100 ton. Ciekawe jakim silniczkiem byłbyś w stanie rozpędzić masę 3000 ton do prędkości np. 50 km/s. Na pewno nie manewrowym, na pewno nie w rozsądnym czasie.
Ba, miałbyś nawet duże problemy z głównym silnikiem rakietowym ostatniego stopnia. A założyłem, że prędkość asteroidy na trajektorii kolizyjnej z Ziemią to 50 km/s. Powtórzę w bardziej znanych jednostkach: 180 000 km/h.
Moduł Apollo potrafił się rozpędzić do podobnej prędkości, ale miał masę zaledwie kilku ton. A nie 100 czy 3000 ton.

Dnia 16.07.2008 o 14:08, Terrorite napisał:

Poza tym wydaje mi sie ze powstalby krater ktory powodowal by efekt podobny troche do dyszy silnikow rakietowych,
ukierunkowywalby strumien gazow z kolejnych wybuchow, kazdy kolejny wybuch ten krater by powiekszal wiec efekt bylby z czasem wiekszy.

Naukowcy już to liczyli i jest to jedna z opcji. Poza tym ja tez to policzyłem te kilka postów wcześniej dla pojedynczego wybuchu. Tyle, że pojedyncze wybuchy nie dają żadnego efektu. To musiałby być cały łańcuszek tak aby fale uderzeniowe zinterferowały i dały łączną silną falę uderzeniową. Ale efektywność takiego czegoś też jest słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.07.2008 o 21:41, Terrorite napisał:

Efekt kumulacji jak kazdy inny zreszta efekt tzw. wybuchu jest tak naprawde efektem spalania sie materialu z okreslona predkoscia.

Eeeee, coś Ci się pomyliło. Efekt kumulacyjny, to takie ukształtowanie ładunku wybuchowego, aby fala uderzeniowa wybuchu (oczywiście tylko jej część) skupiła się w możliwie małym punkcie. Nie ma do tego nic żadne spalanie. Jedynie uderzenie fali ma taki widoczny efekt jakby materiał był przepalany. Nie ma to jednak nic wspólnego ze spalaniem chemicznym czyli reakcją utleniania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem na czym polega efekt kumulacji, chodzilo mi raczej o to czy jest mozliwe zdetonowanie ladunku wybuchowego w prozni. Wybuchy dzielimy na 3 rodzaje, detonacja, wybuch zwykly i deflagracja. Deflagracja w tym przypadku nie wchodzi w gre. Wiec zostaje detonacja albo wybuch zwykly. Wybuch zwykly z kolei zachodzi z predkoscia od 400 do 1000m/s. To zbyt malo dla pocisku kumulacyjnego, wiec zostaje nam detonacja. I chodzi mi o to czy detonacja jest mozliwa w prozni, bo nadal sadze ze lepszym sposobem byloby zastosowanie termitu do wypalenia szybu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2008 o 16:27, Terrorite napisał:

bo nadal sadze ze lepszym sposobem byloby zastosowanie termitu do wypalenia szybu.

Być może masz rację bo i tak nie wiem jak zachowują się w próżni ani klasyczne materiały wybuchowe, ani środki samoutleniające takie jak termit. Kwestia czym wypalać dziurę w asteroidzie, to sprawa dla specjalistów w tej dziedzinie. Prawdopodobnie pierwszym poligonem dla takich testów "zabawek" będzie księżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1 sierpnia w Polsce można będzie obserwować częściowe zaćmienie Słońca. Zacznie się ono przed godziną 11-tą, maksimum wypadnie ok. 11.45 a zakończy się wszystko po 12.30
Miejmy nadzieję, że nie będzie to dzień pochmurny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że jeszcze nikt o tym nie napisał.

Na Marsie jest woda!!
To już informacja potwierdzona :)

Po raz pierwszy w dziejach posmakowaliśmy marsjańskiej wody - ogłosiła NASA. Poczuł ją w komorze swego pokładowego laboratorium lądownik Phoenix.

Pobrano próbkę zalodzonego gruntu, lekko ją podgrzano i instrumenty wykryły chmure pary wodnej.

"Jest więc szansa, że badacze zdążą sprawdzić, czy marsjański lód jest zmieszany z materią organiczną. Podejrzewają, że północna zmarzlina planety przed miliony laty ulegała roztopieniu. Być może wtedy rozkwitało tam życie, którego ślady przetrwały do dziś. Z dotychczasowych badań Phoenixa wiadomo, że marsjańska gleba ma przyjazny życiu zasadowy odczyn i zawiera odżywcze minerały, takie jak sód, magnez, potas. Ale nie natrafiono jeszcze na żadne związki organiczne."

Więcej tutaj: http://tnij.org/bll7 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2008 o 21:48, azure83 napisał:

Dziwię się, że jeszcze nikt o tym nie napisał. Na Marsie jest woda!!
To już informacja potwierdzona :)

Bo już wszyscy tego byli pewni. Zaskoczeniem by raczej było gdyby się okazało, że ta dziwna, biała, parująca substancja, o której od wielu dni pisała prasa, to nie jest woda. :-D
Ja osobiście to czekam teraz na jakąś bardziej konkretną informację nt. terminu ruszenia załogowej wyprawy na Marsa, bo już to ciągłe przekładanie zaczyna mnie męczyć. Jeśli dobrze pamiętam, to pierwsze terminy na lądowanie wyznaczano na rok 2014. Teraz się mówi o roku 2030.
A chciałbym dożyć i zobaczyć lądowanie człowieka na innej planecie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos moze wie co to za jasny obiekt na niebie jest teraz widoczny? Akurat tak ladnie mi za oknem swieci (na polodnie-pld/zach). Jest wyraznie najjasniejszym obiektem na niebie (widze nawet dzis mimo chmur - nie, to nie jest latarnia uliczna ;)

PS. Nie, to tez nie ksiezyc
PPS. Tak, wiem, ze ksiezyc jest jasniejszy, ale olac go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 01:20, Volvox napisał:

Czy ktos moze wie co to za jasny obiekt na niebie jest teraz widoczny? Akurat tak ladnie
mi za oknem swieci (na polodnie-pld/zach). Jest wyraznie najjasniejszym obiektem na niebie
(widze nawet dzis mimo chmur - nie, to nie jest latarnia uliczna ;)

PS. Nie, to tez nie ksiezyc
PPS. Tak, wiem, ze ksiezyc jest jasniejszy, ale olac go


To jest Jowisz :) U mnie co prawda świeci trochę niżej niż u Ciebie, bo mieszkam na północy Polski, ale co do jego identyfikacji nie mam wątpliwości. A tak przy okazji, podobne rzeczy najłatwiej sprawdzać w różnych programach typu planetarium. Jest tego całe mnóstwo, zarówno płatnych, jak i darmowych, np. Cartes du Ciel, Hallo Northern Sky, Starry Night czy Stellarium (to również na linuksa - sam posiadam :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Jest tego całe mnóstwo,

Dnia 06.08.2008 o 01:40, Yorguś napisał:

zarówno płatnych, jak i darmowych, np. Cartes du Ciel, Hallo Northern Sky, Starry Night
czy Stellarium (to również na linuksa - sam posiadam :)).

Lub Celestia (taki programik do oglądania naszej galaktyki i trochę dalej ;)) do pobrania stąd:
http://www.idg.pl/ftp/pc_17669/Celestia.1.5.1.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 09:29, zajacisko napisał:

Lub Celestia (taki programik do oglądania naszej galaktyki i trochę dalej ;))

Jest gdzieś jakaś polska wersja tego programu? Lub jakaś instrukcja jak się nim posługiwać?
Ściągnąłem go ale trochę się męczę żeby zobaczyć to co chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 18:09, A-cis napisał:

Jest gdzieś jakaś polska wersja tego programu? Lub jakaś instrukcja jak się nim posługiwać?
Ściągnąłem go ale trochę się męczę żeby zobaczyć to co chcę.

Niestety nie. Wiem że trudne to jest w obsłudze ale z czasem zorientujesz się o co w tym chodzi. Ja też miałem z tym problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 13:20, azure83 napisał:

Nie są to kosmici, ale i tak bardzo interesujące. Wszechświat skrywa tak wiele tajemnic,
że pewnie nigdy wszystkich nie odkryjemy. Szkoda że nie dożyję największych odkryć, jakiś
pozaziemskich cywilizacji itp. ;)


Niekoniecznie :)
Wielu naukowców jest zdania, że odkrycie planety podobnej do ziemi to teraz już kwestia paru lat. Ja wolę w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 13:46, cedricek napisał:

Wielu naukowców jest zdania, że odkrycie planety podobnej do ziemi to teraz już kwestia paru lat. Ja wolę w to wierzyć

Wiesz, co innego jest odkryć jakąś planetę (zresztą odkryto ich już wiele), a co innego odkryć inną cywilizację. Czyli planetę zamieszkaną. Ja tego też nie doczekam ale dobrze, że jesteś optymistą. :-)
Może to Ty taką planetę odkryjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 13:20, azure83 napisał:

Szkoda że nie dożyję największych odkryć, jakiś pozaziemskich cywilizacji itp. ;)

Powinnaś się cieszyć, że nie dożyjesz. A ja byłbym zadowolony gdybyśmy nie odkryli żadnej cywilizacji jeszcze przez jakieś 5000 lat. A dlaczego?
Ano dlatego, że odkrycie takowej określi nam maksymalny promień ekspansji do której ludzka cywilizacja może się rozrosnąć. W sytuacji w której to inna cywilizacja odkryje nas i fizycznie dotrze do naszej planety, taki promień wynosi zero. Oznacza to nic innego, że nie będziemy wiedzieć czy bez czyjegoś pozwolenia (czytaj bez groźby ataku innej cywilizacji, czyli potencjalnej eksterminacji naszego gatunku) będziemy mogli kolonizować inne najbliższe światy. Jednak w sytuacji w której nikt nas nie odkryje, ani my nie odkryjemy nikogo będziemy mogli sięgać do coraz dalszych światów nadających się do zamieszkania.
Lepiej więc gdyby się po jakimś czasie okazało, że ludzie, to byłaby jedna z najstarszych cywilizacji w naszej galaktyce niż odwrotnie. Znacznie lepiej być takimi "białymi kolonizatorami" niż "indianami". Wszyscy doskonale wiedzą, co spotkało Indian w Ameryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz rację. Dla ludzkości i jej rozwoju byłoby tak lepiej. Jednak moje zainteresowanie kosmosem jest na tle duże, że chciałabym dożyć czegoś fascynującego. I tak trochę egoistycznie, mniej się przejmuję tym, co będzie gdy mnie zabraknie. Zresztą przeraża mnie niszczycielski potencjał naszej cywilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2009 o 21:13, azure83 napisał:

Jednak moje zainteresowanie kosmosem jest na tle duże, że chciałabym dożyć czegoś fascynującego.

A masz może jakiś teleskop i bawisz się w oglądanie nieba, czy raczej śledzisz nowinki za pośrednictwem mediów?
Lubisz książki i filmy o kosmosie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować