Zaloguj się, aby obserwować  
A-cis

Podglądanie i zdobywanie Kosmosu

1040 postów w tym temacie

Dnia 01.10.2009 o 21:21, Falkoner napisał:

Może pytanie głupie, ale...

Zawsze mnie zastanawiało - co znajduje się w centrum Drogi Mlecznej? Mam na myśli ten
ogromny jasny punkt...


Supermasywna "czarna dziura".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2009 o 21:21, Falkoner napisał:

Zawsze mnie zastanawiało - co znajduje się w centrum Drogi Mlecznej? Mam na myśli ten ogromny jasny punkt...

Ten punkt jest dlatego tak jasny, bo znajduje się tam, tzn. w okolicach centrum, ogromna ilość gwiazd. Jak to zwykle w centrum.
Śródmieście miasta też z samolotu w nocy wygląda najjaśniej. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2009 o 22:50, A-cis napisał:

> Zawsze mnie zastanawiało - co znajduje się w centrum Drogi Mlecznej? Mam na myśli
ten ogromny jasny punkt...
Ten punkt jest dlatego tak jasny, bo znajduje się tam, tzn. w okolicach centrum, ogromna
ilość gwiazd. Jak to zwykle w centrum.
Śródmieście miasta też z samolotu w nocy wygląda najjaśniej. :-)

Jeśli tam znajduje się czarna dziura, a prawdopodobnie tak jest, to pod wpływem grawitacji tego ośrodka, zbliża się tam materia sąsiednich gwiazd a dysk akceleracyjny, który swoją prędkością przewyższa prędkość światła, można powiedzieć że wytwarza światło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Nic co ma masę, nie może nawet zrównać swej prędkości z c.
2. Dysk akrecyjny
3. Tak duże czarne dziury cechują się dużo mniejszą gęstością niż dziury powstałe po supermasywnych gwiazdach i raczej dysków akrecyjnych nie wytwarzają (chyba że za taki uznać zwyczajnie galaktykę, ale przecież nie każda galaktyka jest spiralna, są też kuliste).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 18:28, hans_olo napisał:

3. Tak duże czarne dziury cechują się dużo mniejszą gęstością niż dziury powstałe po
supermasywnych gwiazdach i raczej dysków akrecyjnych nie wytwarzają (chyba że za taki
uznać zwyczajnie galaktykę, ale przecież nie każda galaktyka jest spiralna, są też kuliste).

Czyli to są te czarne dziury które powstały przy formowaniu się wszechświata? W takim wypadku zmienia to troszkę parę rzeczy. Z drugiej strony czy w drodze mlecznej większość jej masy jest właśnie skupiona w środku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 18:50, Los_Emilos napisał:

Z drugiej strony czy w drodze mlecznej większość
jej masy jest właśnie skupiona w środku?

To by była naturalna kolej rzeczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 18:52, hans_olo napisał:

> Z drugiej strony czy w drodze mlecznej większość
> jej masy jest właśnie skupiona w środku?
To by była naturalna kolej rzeczy :P

Ale czy w takim razie nie pojawiały by się tam jakieś zakrzywienia światła związane z "przemieszczaniem" się czarnej dziury między naszą planetą a gwiazdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.11.2009 o 18:58, Los_Emilos napisał:

Ale czy w takim razie nie pojawiały by się tam jakieś zakrzywienia światła związane z
"przemieszczaniem" się czarnej dziury między naszą planetą a gwiazdą?

Właśnie ze stosunkowo małej gęstości takiej CD bierze się zasadnicza różnica z tym związana. Efekty relatywistyczne z nią związane są bardzo subtelne. Zmiana postrzegania czasu jest bardzo subtelna i nawet na bardzo dużych odcinkach trudno zauważalna. Dopiero z perspektywy dalszej galaktyki można obserwować wpływ innej galaktyki na światło, a i tego nie jestem pewien, bo o soczewkowaniu grawitacyjnym zazwyczaj mówi się pod kątem obserwacji gromad galaktyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć.
Dzisiaj jak zwykle otworzyłem właz i wyszedłem na dach popatrzeć na gwiazdy.
Wszystkie były podobnej jasności tylko jeden punkcik się wyróżniał. Był duży i biały, słyszałem, że w listopadzie można zobaczyć Merkury lub Wenus (?) . Kiedy w najlbliższym czasie można coś zaobserwować na niebie?
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2009 o 23:52, Wahgaroth napisał:

Dzisiaj jak zwykle otworzyłem właz i wyszedłem na dach popatrzeć na gwiazdy. Wszystkie były podobnej jasności
tylko jeden punkcik się wyróżniał. Był duży i biały, słyszałem, że w listopadzie można zobaczyć Merkury lub Wenus (?)

To zależy o której godzinie oglądałeś i w której części nieba to było.
Wenus można oglądać rano i jest już słabo widoczna więc to na pewno nie była ona. Saturn pojawia się po godz. 2 więc też nie.
To mógł być Mars, który teraz zbliża się do Ziemi i jest coraz jaśniejszy.
Ew. widziałeś naszą Międzynarodową Stację Kosmiczną, do której właśnie przycumował prom Atlantis i razem stanowią większy obiekt :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Małe przemyślenia ode mnie co do życia w kosmosie... Lecz nieco inaczej, bo nie o UFO i życiu poza ziemskim. Do rzeczy jednak. Są dość wyraźne przesłanki, że Big Bang nie był początkiem wszystkiego. To jest tak - naszym światem rządzą nieustanne cykle: dnia i nocy, miesięcy, pór roku, lat... Drzewo jesienią gubi liście aby zakwitnąć wiosną po raz wtóry. To jest natura - dzieje się tak bez ingerencji człowieka. Skoro więc światem rządzą rozmaite cykle... Dochodzimy do sedna. Czy cyklem nie jest proces narodzin i śmierci wszechświata? Można to pokazać na prostym przykładzie. Są Stany Zjednoczone i piaskownica. Mamy je obejść tym samym tempem marszu. Można by obejść piaskownicę miliard razy w czasie gdy druga osoba jeden raz zaledwie okrążyłaby całe USA. Czego to dowodzi? Tego, że narodziny i śmierci kosmosu nie są zbyt długotrwałym procesem aby było to niemożliwe. Obejście piaskownicy to okrążenie Ziemi wokół Słońca, a okrążenie USA to cykl narodzin i śmierci kosmosu Wszechświat się rozszerza i kurczy - to jest ten największy możliwy cykl w całym wszechświecie.
Bardzo prawdopodobne jest, że przed Big Bang (Wielkim Wybuchem) istniał świat. Istniało życie. Być może nawet niebywale przekraczające możliwościami technologicznymi nas istniejących teraz. Jednak nic nie było w stanie przetrwać skurczenia się kosmosu. Całe życie i dorobek ówczesnych cywilizacji został ściśnięty i zniszczony. Jednak to nie był koniec wszechświata. Ten odrodził się po raz kolejny. Obecnie znajdujemy się w miejscu w którym wszechświat się nadal rozszerza czyli w +/- 30-40% całego cyklu. Jednak z pewnością potem znów zacznie się kurczyć aby nastąpił armageddon i kolejny Big Bang z nowymi cywilizacjami (lub bez nich)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>Jednak z pewnością potem znów zacznie

Dnia 14.01.2010 o 21:47, Falkoner napisał:

się kurczyć aby nastąpił armageddon i kolejny Big Bang z nowymi cywilizacjami (lub bez
nich)...


To jedna z teorii na temat końca Wszechświata, ale dalej tylko teorii więc nie możemy mówić że z całą pewnością się skurczy żeby potem znów Eksplodować. Równie możliwa jest teoria że wszystko będzie się rozszerzać, rozszerzać i rozszerzać aż atomy zaczną się od siebie odrywać i w końcu wszystko się rozpadnie i zamarznie. To też tylko teoria. Nie wiemy jak skończy Wszechświat.

Ale jeśli wspomniana przez ciebie teoria jest prawdziwa to mnie interesuje jedno: ile już było Wielkich Wybuchów? :> ile razy Wszechświat umierał i się odradzał? :D Tego się nigdy nie dowiemy. A szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu nie możemy operować pojęciami "ile razy", "ile czasu". We wrzechświecie nie ma pojęcia czasu, to ludzie to wymiślili na podstawie okrążania Ziemi wokół Słońca i jej obrotu wokół własnej osi. Wszystko dzieje się w NIESKOŃCZONOŚĆ. Człowiek nie potrafi sobie tego wyobrazić. Nasz mózg jest przystosowany tylko do realnych liczb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2010 o 14:32, Orion napisał:

Tu nie możemy operować pojęciami "ile razy", "ile czasu". We wrzechświecie nie ma pojęcia
czasu, to ludzie to wymiślili na podstawie okrążania Ziemi wokół Słońca i jej obrotu
wokół własnej osi. Wszystko dzieje się w NIESKOŃCZONOŚĆ. Człowiek nie potrafi sobie tego
wyobrazić. Nasz mózg jest przystosowany tylko do realnych liczb.



Dokładnie. Wystarczy polecieć na np. Marsa żeby całe nasze pojęcie o czasie się zburzyło a rok nie miał 365 dni tylko 730.
Swoją drogą jest to kolejny ciekawy temat do rozważań. Gdzieś słyszałem (lecz nie wiem ile w tym prawdy) że astronauci przebywający na stacji badawczej znajdującej się na jednym z satelitów krążących wokół Ziemi starzeli się wolniej niż ludzie żyjący na planecie... I to budzi kolejne ciekawe pytania... Czy sposobem na długowieczność, lub nawet - nieśmiertelność jest ucieczka z Ziemi lub Układu Słonecznego? Tak naprawdę wszechświat nadal skrywa przed nami wiele tajemnic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2010 o 18:16, Falkoner napisał:

Swoją drogą jest to kolejny ciekawy temat do rozważań. Gdzieś słyszałem (lecz nie wiem
ile w tym prawdy) że astronauci przebywający na stacji badawczej znajdującej się na jednym
z satelitów krążących wokół Ziemi starzeli się wolniej niż ludzie żyjący na planecie...
I to budzi kolejne ciekawe pytania... Czy sposobem na długowieczność, lub nawet -
nieśmiertelność jest ucieczka z Ziemi lub Układu Słonecznego? Tak naprawdę wszechświat nadal skrywa przed
nami wiele tajemnic...

Nie. Nie chodzi o odległość od Ziemi (?), lecz prędkość poruszania się. Zasada jest prosta - im bliżej prędkości światła, tym wolniej dla ciebie upływa czas. Gdyby udało się komuś osiągnąć prędkość światła, czas by się dla niego zatrzymał (dlatego właśnie podróż w czasie jest niemożliwa - nic nie jest szybsze od światła), co można by w sumie zaliczyć do wspomnianej recepty na nieśmiertelność. Oczywiście nawet najbardziej zawrotne prędkości osiągalne dla zwykłego Ziemianina są niczym w porównaniu do prędkości światła, ale te kilkanaście machów wystarczy, by astronauci starzeli się o tę parę ułamków sekundy wolniej od Ziemian, co zostało zmierzone bodajże zegarami atomowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować