Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Tylko u nas: Andrzej Sapkowski nie uznaje gier z serii Wiedźmin za kanoniczną kontynuację swoich dzieł

147 postów w tym temacie

Dnia 10.02.2012 o 12:29, rosomak666 napisał:

Ale dlaczego zdecydował się kontynuować to już nie powie ,ale my wiemy dlaczego [ zpowodu
sukcesu gry]


Mój drogi, książek to Sapkowski sprzeda ze 2-3 razy więcej niż REDzi sprzedali gry. To się rozumie samo przez się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ale dlaczego zdecydował się kontynuować to już nie powie ,ale my wiemy dlaczego [ zpowodu
> sukcesu gry]

A to ciekawe bo ja przed premierą pierwszej gry czytałem wywiady gdzie zapierał się nogami i rękami że nowej książki w świecie Wiedźmina nie będzie. A tu nagle gry zarobiły dużo kasy i dziwnym trafem postanowił (pewnie dzięki błaganiu fanów) napisać nową księgę.
I jescze co do gier to przypatkiem nie trąbili wszędzie że sapkowski pomagał w worzeniu fabuły. CDP się konsultowało z nim np podczas tworzenia mapy świata, której przecież sam nigdy nie narysował. Dla mie i to już jest powód aby gry wpisać do kanonu.
/Ja mam tylko problemy z forum, czy to ogólnopolska akcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2012 o 12:10, NgineGuy napisał:

@Deathscythe
Czyli wydarzenia przedstawione w serialu, też należą do kanonu wiedźmińskiego? W końcu,
jak wszystko to wszystko.



Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Zacytuję: to przecież właśnie odbiorcy decydują o wartości danego produktu i jego przynależności do kanonu. Jeśli serial był dla Ciebie aż tak wspaniały, to możesz uważać go za kanon - w końcu po części stanowi ekranizację opowiadań.

@Maelius

Jeśli znajdziesz bardziej adekwatny przykład, czyli gdzie autor po sukcesie adaptacji/kontynuacji określanej przez siebie mianem "wyłączonej z kanonu" stwierdza, że czas napisać coś kanonicznego, to z chęcią pochylę się nad taką sytuacją. Sytuacje obecnie mają się odwrotnie i tworzone są książki/komiksy stanowiące łącznik lub kampanię marketingową (poza The Old Republic, gdzie seria istniała przed grami i rozwija się dalej). Natomiast we fragmencie mojej wypowiedzi, do którego się odwołujesz, twierdzę jedynie, że wypowiedź Sapkowskiego "Świat gry i świat literatury to światy całkowicie odrębne" jest pozbawiona sensu w obecnie istniejących sytuacjach i przedstawia raczej jego brak znajomości tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słuszna odpowiedź, oprócz tej wzmianki o grze "wysokiej klasy". Fabularnie obydwa komputerowe Wiedźminy są cienkie jak zupa z torebki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Henrar, gdzie ty widzisz atak na grę? Przecież to zdanie mówi zupełnie co innego:
"w szczególności grę "The Witcher" mam za produkt wysokiej klasy, za adaptację niezwykle udaną i wierną wobec pierwowzoru literackiego."
Co do kanonu, użytkownicy powiedzieli już wszystko. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Deathscythe

Nie muszę znajdywać żadnego przykładu bo twój tok rozumowania jest zły, co chciałem ci uświadomić (jak widać na marne). Autor nie musi aprobować kanonu wyznaczonego przez grę bo nie miał żadnej możliwości ingerencji w nią.
Ludziom może się podobać gra, autorowi nie. Ale to Sapkowski ma najważniejsze zdanie, ludzie mogą sobie mówić co chcą, to jest jego wizja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma niczego dziwnego w tym, że pisarz chce stworzony przez siebie świat zachować dla siebie i w swojej twórczości ignoruje dzieła, które powstały w na jej bazie w wyniku popularności. Dałoby się jeszcze pogodzić jedno i drugie, gdyby gry opowiadały historię innej postaci, ale kiedy trakrują o głównym bohaterze książek - nie wyobrażam sobie innego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Tylko u nas"? Nowa Fantastyka nr 6 z 2011 roku. Wywiad z Andrzejem Sapkowskim. Stwierdził praktycznie to samo i dodał nawet znacznie więcej. Zainteresowanym polecam ten krótki wywiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Ale jaka walka? Sorry, ale to Sapkowski stworzył wiedźmina, to jego świat, jego bajka i to gra powstała na bazie książki, a nie odwrotnie. Sapek ma prawo decydować co i jak w jego własnym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka uwaga co do poniektórych (nie chce mi się dokładnie wyklepywać nicków). Kanon to nie coś co sobie sam uznasz. Kanon to oficjalna, ogólnie przyjęta wykładnia a nie to co tobie lub Jankowi się podoba. W przypadku udzielania licencji na adaptacje o stopniu kanoniczności decyduje oryginalny autor, zazwyczaj wraz z sprzedaniem/udzieleniem licencji idzie też prawo do kanonizacji adaptacji, ale nie zawsze. W tym wypadku tak nie było.

Sapkowski mówi że gry nie są kanoniczne, więc nie są. Koniec, kropka. Nie to co sobie sam uznasz.

Jasne, jak grasz w Wiedźmina: Grę Wyobraźni, albo piszesz fanfiction to możesz przedkładać gry ponad twórczość ASa, tego nikt nie broni. Ale kanoniczne jest to, co uzna Sapkowski za kanoniczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O ile w teorii kanon tworzy twórca, to w praktyce tworzy go ogół fanów, którzy sami wybierają co im się podoba. Prawda, nie ma tak, że Janek uzna sobie, że to lubi i już to jest kanon. Ale nie ma też tak, że większość czytelników czegoś nie lubi, ale Andrzej lubi i to jest już kanon.

Jeśli Sapkowski zignoruje głos swoich czytelników to zacznie wbijać gwoździe do trumny wiedźmińskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nurtuję mnie kwestia czy będzie to historia o geralcie czy nie ...

Liczyłem na to że dowiem się co się z nim stało po zakoczeniu Pani jeziora ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak wielkim trzeba być głupcem, by zadać pisarzowi takie pytanie (a później wyrażać swoje zdziwienie jego odpowiedzią). Szczególnie, że autor już o tym mówił przy okazji "Wiedźmina".

Knicz, jak dla mnie prezentujesz przygotowanie merytoryczne min. Muchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O ile rozumiem, że świat Wiedźmina jest tworem Pana Sapkowskiego i ma on do tego swoje prawa. Zresztą od dawna mówił, że Saga Wiedźmina zakończyła się tak jak miała zakończyć i gry nie kontynuują jego myśli. Nie traktowałbym wypowiedzi Sapka jako ataku na gry, po prostu się odcina od nich... Ok, ale teraz jest kilka małych ''ale'' : AS pracował początkowo przy powstawaniu pierwszego Wiedźmina, z tego co słyszałem dopiero w trakcie prac nad scenariuszem opuścił zespół.... A zatem nie można mówić że nie miał wpływu na gry, bo miał możliwość aby go mieć i "się wypiął" mówiąc kolokwialnie, druga sprawa: aby powstały gry o Wiedźminie Geralcie z wszystkimi postaciami itp. ktoś musiał udzielić licencji - był albo AS albo wydawnictwo (nie wiem kto posiada prawa, logika z jego wypowiedzi wskazuje, że jednak AS). Skoro autor udzielił licencji na gry, to moim zdaniem oznacza, że przyjął je do kanonu.

Kolejną sprawą jest to, że w dzisiejszym świecie światy z literatury przeplatają się z tymi w grach, serialach, filmach itp. Podawano przykład BW czy LucasArts. Zły przykład ktoś rzucił z George RR Martinem - przecież GRRM uczestniczy przy fazie pisania scenariuszy serialu ''Gra o Tron'', więc wątpię że pozwoliłby na tak drastyczny krok jak zabicie jakiejś postaci, która w książkach żyje dalej. Oczywiście serial wprowadza pewne zmiany, ale są one zaaprobowane przez GRRM, bo ten dobrze zna realia powstawania adaptacji i wie co i jak. Wątek jaki się z tym łączy, to to, że Gra o Tron jest adaptacją powieści, gra Wiedźmin jest jej ewentualną kontynuacją, co daje przewagę AS, że może sobie nagle powiedzieć, że "gra jest be i tylko on ma racje", swoją drogą Andrzej Sapkowski nie tak dawno zapowiadał, że już nie wróci do świata Wiedźmina, czyżby popularność niekanonicznej gry jednak go skłoniła ?? :>

Kolejna rzecz - nie rozumiem skąd na forum o grach gry REDów są tak niedocenione. W moim przypadku było tak, że świat Wieśka zdawał mi się śmieszną bajeczką (dzięki twórcom filmu i serialu) i nie chciałem Sagi za chiny przeczytać, dopóki nie zagrałem w demo W1 i wszystko się zmieniło, dzięki temu przeczytałem opowiadania i Sagę, super było, właśnie drugi raz zacząłem czytać.... Tylko że gdyby nie gra to w życiu bym nie tknął tych ksiązek i myślę że jest wiele osób z podobną historią co moja. Nie znam wspominanej przez kogoś tu sprzedaży ksiazek AS (że niby większa od gier - w co wierzyć mi się nie chce specjalnie ;) ), ale zaryzykuję stwiedzenie, że po wyjściu W2 na Xboxy i potem W3 to gry przebiją sprzedaż książek kilkukrotnie, a jak się mylę to proszę mi to udowodnić liczbami :) Podsumowując, AS wiele by skorzystal gdyby nie robił obrażonej miny i nie zachowywał się tak dziwnie, bo w sumie aprobując dzieło REDów nic by nie stracił a zyskałby przychylność milionów czytelników i graczy..... tyle w temacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować