Zaloguj się, aby obserwować  
Outlander-pro

Amnesia: A Machine for Pigs - sequel survival horroru od Frictional Games

16 postów w tym temacie

Po tak świetnej grze jak Amnesia: The Dark Descent liczyłem po cichu na sequel i wygląda na to, że moje modlitwy zostały wysłuchane: w internecie pojawiła się strona http://www.nextfrictionalgame.com/
Jak na razie widać tylko logo Amnesia i napis "Something is emerging..." a jeśli klikniemy na logo, to zostajemy przeniesieni na stronę google maps, która wskazuje nam ... Chiny. To dość niespodziewane, skoro akcja pierwszej części działa się w Prusach, z kolei akcja DLC we Francji. Obstawiałbym raczej dalej Europę, względnie Egipt gdzie zostały odkryte tajemnicze

Spoiler

kule (orbs)

, choć niewykluczone, że inne mogły znaleźć się aż tak daleko.
Z niecierpliwością czekam na jakiekolwiek dalsze informacje - pierwsza część wystraszyła mnie jak żadna inna gra czy film i choć jestem raczej osobą o słabych nerwach, to miałem niesamowity fun grając - jest to mały majtersztyk, który udowadnia, że 5 osób z pasją może zrobić lepszy produkt niż 100 osobowe studio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejna zmiana na stronie: dodano nowy art w tle (wcześniej była chyba tylko taka pomarańczowa mgiełka), teraz widać ewidentnie jakiś korytarz ... wiszące pocięte ciało? Trochę wygląda jak wnętrze jakiejś łodzi podwodnej (metalowe elementy przy ścianach). Prezentuje się to całkiem "creepy". Tym razem gdy klikamy znowu zostajemy przeniesieni na google maps z nowym miejscem: 506 2nd ave #1021, Seattle, WA

Chwila googlowania i widzę, że jest tam jakaś restauracja/sala bankietowa Chineese Room, czyli kolejna wskazówka dotycząca Chin? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozwoju strony ciag dalszy - tym razem kliknięcie w arta przenosi nas na następującą stronę: http://www.nextfrictionalgame.com/inject_db.php

Wygląda jak mail z jakiegoś kompa sprzed potopu :)

Treść:
"Subject: Amnesia

A Machine For Pigs coming fall two thousand twelve."

Czymkolwiek by Maszyna Dla Świń by nie była, myślę, że to zapowiedź kontynuacji już tej jesieni! Znacznie szybciej niż się spodziewałem! Gdy kliknie się na jedną z dwóch części zdania, zostajemy przeniesieni na strony z dwoma artami: http://www.nextfrictionalgame.com/image_1.jpg oraz http://www.nextfrictionalgame.com/image_2.jpg

Pierwszy art już znamy, drugi jest nowy - pokazuje dalszy ciąg tego co uznałem za łódź podwodną - no cóż, wygląda co najmniej jak steampunkowa pracownia szalonego naukowca. Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.joystiq.com/2012/02/22/amnesia-a-machine-for-pigs/

Więcej newsów. Okazuje się, że całe odwołanie do Chin itp dotyczy zespołu, który nazywa się thechineeseroom i który wydał indie grę "Dear Esther" (14 lutego była premiera na steamie, nie słyszałem o tej grze, ale się zainteresuję w takim razie). Frictional Games łączą z nimi siły by stworzyć sequel Amnesii. Daniel nie będzie już głównym bohaterem, ale dalej będzie to to samo uniwersum. Akcja będzie osadzona 1899 roku, a głównym bohaterm będzie Oswald Mandus, bogaty przedsiębiorca, który po powrocie z wycieczki do Meksyku zapada na tajemniczą chorobę. Szykują się industrialne klimaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2013 o 10:29, IqbaI napisał:

Czy nowa Amnesia będzie w wersji pudełkowej? Chciałbym siostrze kupić takową na jej urodziny
;).

Na razie się nie zanosi na wydanie gry w pudełku co przekłada się na to, że gry nie będzie również w języku polskim, przynajmniej jeśli chodzi o premierę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś już grał i może podzielić się wrażeniami? Słyszy się opinie, że gorsza od pierwszej części, że zrezygnowano z zagadek logicznych i że latarnia ma nieskończone baterie (wtf?!), a i że sporo krótsza. Może ktoś potwierdzić? Czyżby zawód? Chyba najlepszym horrorem tego roku okaże się jednak Outlast...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę mi to zajęło, ale w końcu zabrałem się za tę grę i ją ukończyłem. Postaram się skrótowo zawrzeć swoje wrażenia.

Gra nie jest zła, jest nawet całkiem dobra. Problem w tym, że jednak jakby AAMFP była rozbudowanym modem do pierwszej Amnesii, to byłbym turbozachwycony. Ale biorąc pod uwagę, że to pełnoprawna kontynuacja ... to nie dorasta do pięt pierwszej części. Pierwsza część była absolutnie genialna, jest to moim zdaniem najlepszy horror w grach jaki powstał. Druga część zachowuje otoczkę pierwszej części, ale wprowadza też dużo zmian, które są moim zdaniem błędne, bowiem cofają serię w rozwoju. Po prostu zabierają elementy, które były w Dark Descent, w zasadzie nie dorzucając nic od siebie. Już wyjaśniam: zrezygnowano np z ekwipunku i zbierania przedmiotów, co było mocną stroną jedynki. Teraz jeśli jakiś przedmiot jest potrzebny, to zwykle leży na podłodze w tym samym pomieszczeniu, w którym trzeba go użyć, trzyma go się "w ręku" i przenosi. A i tak to rzadkie sytuacje. Zrezygnowano ze zbierania zapałek oraz paliwa do lampy - mamy lampę elektryczną z nieskończoną baterią... Strasznie ograniczono zagadki, co też się wiąże z brakiem zbierania itemów - gra staje się bardzo prosta i zwykle po prostu idzie się przed siebie. Spotkań z przeciwnikami jest bardzo mało - projekt lokacji jest jakiś bardziej wąski i mniej rozbudowany niż w jedynce. W Dark Descent trzeba było często uciekać, było dużo ciemnych zakamarków gdzie trzeba było się chować, szaf, zaułków, było ciągłe poczucie zagrożenia. W A Machine For Pigs jest mnóstwo wąskich korytarzy, które zwykle są nieźle oświetlone, więc nawet nie ma gdzie się chować, ale też nie ma takiej potrzeby. Do najważniejszych zarzutów ląduje też to, że ... gra prawie w ogóle nie straszy. Zrezygnowano z mnóstwa straszących zabiegów, które były w jedynce. Żadnych jumpscare''ów, mało przeciwników, rezygnacja z poziomu zdrowia psychicznego (sic!) - przeciwnicy ani ciemność już bohaterowi zwisają, obraz się nie deformuje, bohater nie jęczy ani nie sapie. Mała ilość dziwnych odgłosów (choć te czasem są), dziwnych sytuacji itp No i praktycznie zrezygnowano z interakcji z przedmiotami! Nic nie da się podnosić (oprócz krzeseł z jakiegoś powodu lol), jest mnóstwo zamkniętych szafek i drzwi, z którymi nie ma interakcji.
Bardzo widać, że The Chineese Room (studio odpowiedzialne za kontynuację, Frictional Games tylko służyło radą i odpowiadało za wydanie gry) chciało zrobić grę po swojemu (trochę naleciałości z Dear Esther jest), żeby było to świeże doświadczenie dla fanów Amnesii, a nie kalka z pierwszej części, ale nie powinny tego robić kosztem mechaniki, która się sprawdziła, nie powinni tego wszystkiego upraszczać, bo gra sporo na tym traci.

Summa summarum - trochę jednak zawód. Grało się okej, każdy horror jest na wagę złota w dzisiejszych czasach (choć od jakiegoś już czasu developerzy znowu sięgają po ten gatunek i więcej gier wychodzi), ale to nie była ta Amnesia jakiej oczekiwałem. Grając najbardziej bałem się, a w zasadzie stresowałem na samym początku - kiedy oczekiwałem tego samego poziomu straszenia co w pierwszej części, bo to w końcu Amnesia. Ale to szybko minęło, bo gra jest naprawdę mało straszna (trochę bardziej to przestraszyłem się tylko raz, co jest nędznym wynikiem w porównaniu do Dark Descent, gdzie darłem się wniebogłosy co i rusz, myśląc że dostanę zawału ze strachu). Mam nadzieję, że Frictional Games jeszcze do uniwersum powróci, bo jest nadal duży potecjał. Choć wcześniej wychodzi Soma :)

I odpowiadając na moje stare pytanie z posta wyżej: tak, Outlast wygrywa - mimo iż w sporej części był to symulator berka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2015 o 09:55, Outlander-pro napisał:


Zgadzam się ze wszystkim, ale zapomniałeś o jednej rzeczy. O fabule. Jakkowleik ta gra zła by nie była, to jednak opowiedziana historia jest dobra.

Spoiler

To poszukiwanie zaginionych dzieci, obłęd bohatera, rozdwojenie jaźni, kanibalizm.

Jedyny minus to taki, że trzeba było grzebać we wszystkich zakamarkach, bo pełna historia nie jest opowiedziana, tylko napisana w porozrzucanych i pochowanych kartkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2015 o 11:19, Karanthir666 napisał:

>
Zgadzam się ze wszystkim, ale zapomniałeś o jednej rzeczy. O fabule. Jakkowleik ta gra
zła by nie była, to jednak opowiedziana historia jest dobra.

Spoiler

To poszukiwanie zaginionych
dzieci, obłęd bohatera, rozdwojenie jaźni, kanibalizm.

Jedyny minus to taki, że trzeba
było grzebać we wszystkich zakamarkach, bo pełna historia nie jest opowiedziana, tylko
napisana w porozrzucanych i pochowanych kartkach.


No fakt, fakt, powiedziałem, że gra wcale zła nie była, a była całkiem okej, ale potem rozpisałem się o wszystkim co mi się nie podobało. Na plus na pewno wysuwa się muzyka, ogólny industrialny klimat, mapka kompleksu, voice acting naprawdę mi się podobał, a także jak mówisz fabuła. Historia Oswalda Mandusa jest całkiem ciekawa, zaczynająca się, gdy

Spoiler

był średnio zamożnym rzeźnikiem, któremu udało się zainwestować w nowoczesną maszynerię. Jednakowoż ta decyzja sprowadziła go na skraj bankructwa i zmusiła do poszukiwań różnych ... mrocznych rozwiązań. Felerna podróż do Meksyku i odkrycie kuli (orb) w azteckiej piramidzie, wizje przyszłości, morderstwo własnych, ukochanych synów. Powrót do Londynu, rozszczepienie duszy, chęc przerobienia ludzkości na mielonkę. Ale fakt jest też taki, że historia ma małe luki, też zwłaszcza, że nie jest ona przedstawiona dosłownie i trzeba szukać notatek i połączyć trochę fabularnych puzzli. Główną dla mnie zagadką pozostaje to, czemu Oswalda nie gonił "Shadow", który chciał dopaść Daniela z pierwszej części (btw Mandus jest z Danielem spokrewniony i to z jego zapisków dowiedział się o tworzeniu potworów. Różnica jest taka, że postawił na świnie, nie na ludzi.). Przecież teorytycznie każdy, kto użytkował orby, był skazany na śmierć przez jego strażnika. Czy to dlatego, że orb Mandusa był rozwalony na dwa kawałki? Choć orb Daniela chyba też był w kawałkach jeśli dobrze pamiętam.



EDIT: a i w ogóle trochę mi zajęło ogarnięcie czemu Mandus miał amnezję, okazało się, że chciał się zabić i dotknął odsłoniętej instalacji elektrycznej ... trochę to kiepsko pokazali :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2015 o 11:50, Outlander-pro napisał:


Spoiler

Co do artefaktu, to nie jest jednoznacznie powiedziane, że to jest ten sam. Bo w obydwu częściach kula się rozpadła, ale w świniach miało to wpływ na głównego bohatera. A Mrocznym Obłędzie kula rozpadła się chyba na 3 części, więc Daniel powinien mieć 3 osobowości i jakąś nadnaturalną zdolność. Ale nie miał nic. W świniach kula rozpadła się na 2 części i Mandus z miejsca miał drugą osobowość widzącą przyszłość. Kwestia pokrewieństa. Na pewno z kimś kto ma powiązania z pierwszą częścią, ale nie wiadomo z kim tak naprawdę. Może to być Daniel albo ktoś inny. Bo są 3 zakończenia, ale które to kanoniczne? To z zemstą czy wrzuceniem głowy Agrippy do portalu?

Masa pytań i żadnych konkretnych odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Spoiler


W to, że to dwie różne kule to nie wątpię - z tego co wiadomo było ich przynajmniej kilka, jeśli dobrze pamiętam Alexander von Brennenburg też miał swoją swego czasu, ale w wyniku badań rozpadła mu się na kawałki. Dlatego też zainteresował się Danielem i zaprosił go do swojego zamku. Wygląda na to, że kule mają tendecję do rozpadania się na kawałki, jeśli posiądzie je ktoś, kto nie ma odpowiednich umiejętności by z nich korzystać (kula Daniela też sie rozpadła, ale została przez niego naprawiona, sposób został mu prekazany w trakcie śnienia koszmaru). Gdy Daniel znalazł swoją kulę też miał dziwne wizje, w tym dotyczące "niemożliwej geomatrii" (ukłon w stronę H.P. Lovecrafta), lecz jego psychika oparła się szaleństwu. Niestety wygląda na to, żę Mandus nie był tak wytrzymały - gdy jego kula się rozpadła, ukazały mu się okropne wizje przyszłości, w tym śmierć jego synów, co doprowadziło do jego szaleństwa i rozszczepienia duszy. Pokrewieństwo z Danielem (Daniel jest ponoć jego prapra wujem) wydaje się mocno prawdopodobne - Daniel również pochodził z Londynu (z Mayfair), znajdujemy też notatkę mówiącą że Oswald odnalazł zapiski swojego wuja dotyczące eksperymnetów z vitae oraz nad Gathererami (czy Gruntami, czyli potworami Alexandra). Jest też flashback rozmowy, gdzie Mandus każe przenieść skrzynię, która przybyła z Prus (z ciałem Gatherera). Zatem wydaje się logiczne, że Daniel wydarzenia z pierwszej części przeżył, wynosząc dokumentację dotyczącą eksperymentów Alexandra.

Anyway, tajemnic trochę jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2015 o 14:15, Outlander-pro napisał:


Spoiler

W momencie kiedy przeczytałem o wujku i ciałach, to moja pierwsza myśl, że chodzi o Alexandra. Ale jak tak trochę bardziej pomyśleć, to faktycznie, że może chodzić o Daniela. Co do strażnika kuli, to on sam w sobie jest zagadką. Zauważ, że on tylko goni Daniela, ale zabija każdego, kogo Daniel spotkał. Wniosek? (Przeczytany w internecie). Otóż strażnik chce, aby Daniel zabił Alexandra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Spoiler


Też pomyślałem o Alexandrze, ale on chyba odpada z racji tego, że nie jest człowiekiem, tylko istotą z innego wymiaru. Z tym, że na początku strażnik nie chce wcale zabić Daniela, a jedynie za nim podąża - to rzeczywiście ciekawe spostrzeżenie, które może łatwo umknąć graczowi. Są teorie, że strażnik zabija jedynie tych, którzy chcą wykorzystać kule do złych celów, bądź chcą zgłębić ich tajemnice dla własnego zysku. Daniel taki nie był, nie wiedział czym jest artefakt. Dlatego być może strażnik zabijał każdego, kogo Daniel prosił o pomoc, bowiem ludzie ci pomagając Danielowi, chcąc naruszali nietykalność kuli i ... być może tego, kogo strażnik wybrał na właściciela kuli. Ostatecznie sposób naprawy kuli spływa na Daniela w trakcie snu - być może to właśnie Shadow podsunął mu tę myśl we śnie? Niczego nie będziemy wiedzieć na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować