ZJAZD forumowiczów ! [m]

[Vaksinar 0]

Dnia 07.05.2006 o 22:44, Tomi_323 napisał:

Dojeżdżam do Wawy. Hej to ja Tomi i tu moje pytanie? Co dalej? Co będziemy robić w takim
mieście jak Wawa?

Ja pier.....
Pójdziemy do knajpy, czy do innego miejsca gdzie spotkają się Warszawiacy ze znajomymi....

[Tomi_323 0]

Inne miejsce, tam, tu.

Żadnych konkretów :P

[Vaksinar 0]

Dnia 07.05.2006 o 22:51, Tomi_323 napisał:

Żadnych konkretów :P

Puby, lokale i tym podobne, poza tym Warszowioki mówią, że jak już tam będziemy to będzie się czym zajać.

[upiordliwy 0]

Kiedy zaglądałem tu parę godzin wcześniej były tylko dwie strony. Czy może mi ktoś pokrótce streścić czy doszliśmy do jakiś konkretów ?

[Sheleila 0]

Cóż, dobrze jest kiedy poglądy są zróżnicowane. Jak ktoś woli forum, to nie musi jechać. A to nie jest tak, że ja WOLĘ real, bo co inaczej robię na forum?? Po prostu można mieć forum 99% czasu, a ten 1% przeznaczyc na spotkanie. To spotkanie nie jest obowiązujące dla nikogo :) Jak ktoś nie chce "tłuc się" pociągami taki kawał by pogadać, ewentualnie coś jeszcze porobić (bo to się jeszcze okaże), to przeciez nikt nie będzie się na niego/nią krzywił :) Kwestia priorytetów. Ja np nie jechałabym x godzin na spotkanie, jeśli mnie nie intersuje, ale jeśli tak, to nie będę myśleć ile mi to czasu zajmie. Już mi się zdarzyło polecieć do Francji, żeby pogadać. Dlaczego nie miałabym do Warszawy. Trochę bliżej... :)))

[Sheleila 0]

Dnia 07.05.2006 o 22:52, upiordliwy napisał:

Kiedy zaglądałem tu parę godzin wcześniej były tylko dwie strony. Czy może mi ktoś pokrótce
streścić czy doszliśmy do jakiś konkretów ?

LOL. A jak myślisz?? :D Przecież to nie jest na już zaraz. Chyba na jednym konkrecie jednak stanęło - Warszawa.

[upiordliwy 0]

Dnia 07.05.2006 o 22:57, shelion napisał:

> Kiedy zaglądałem tu parę godzin wcześniej były tylko dwie strony. Czy może mi ktoś pokrótce

> streścić czy doszliśmy do jakiś konkretów ?

LOL. A jak myślisz?? :D Przecież to nie jest na już zaraz. Chyba na jednym konkrecie jednak
stanęło - Warszawa.

Mogłem siespodziewać. Choc to nei jest neutralny grunt to chyba nie da sie czegoś lepszego wymyślić. A jakis przybliżony okres czasowy uzgodniony?

[Vaksinar 0]

Dnia 07.05.2006 o 22:59, upiordliwy napisał:

Mogłem siespodziewać. Choc to nei jest neutralny grunt to chyba nie da sie czegoś lepszego
wymyślić. A jakis przybliżony okres czasowy uzgodniony?

Nie. Narazie czekamy na odpowiedź Soleili. :)

[Flagun 0]

jesli mialby sie ten pomysl zrealizowac to impreza ta powinna trwac troche dluzej niz 1 dzien (ok 3-4) bo jak juz zauwazyliscie ludzie z krancow Polski nie przyjada tylko na godzinke po to by powiedziec "czesc", pograc na kompie i zaraz wracac

[Sheleila 0]

Dnia 07.05.2006 o 23:21, Flagun napisał:

jesli mialby sie ten pomysl zrealizowac to impreza ta powinna trwac troche dluzej niz 1 dzien
(ok 3-4) bo jak juz zauwazyliscie ludzie z krancow Polski nie przyjada tylko na godzinke po
to by powiedziec "czesc", pograc na kompie i zaraz wracac

Ale dlaczego zaraz takie skrajności? Może nie godzinkę, a 5 godzin. A może 2 dni. Tego jeszcze nie ustalamy. To na później :)

[Khalid 6]

Powem szczerze, że raczej i tak wam to nie wypali.
Ja w ogóle sie na to nie pisze bo do Sopotu mam całą Polskę do przejechania :P

[Wiadroman 0]

Ok, jak Warszawa, to ja odpadam. Musialbym wydac tyle hajsu an bilety, ze mi szkoda. x) Poza tym droga taka dluga... Po prostu nie warto. Tylko nie placzcie! xD Mimo wszytsko, ze mnie juz przestaje to interesowac proponuje, zeby jednak warszawiacy wymyslili jakies konkrety, bo ludzi z innych maist nie maja pojecia raczej gdzie mieliby sie podziac, a to, ze Wam jest wygodnie, bo wsiadacie w autobus, przyjezdzacie, posiedzicie godzinke w jakiejs knajpie, po czym wsiadacie do autobusu i jestescie za chwile w domu nie znaczy, ze forumowiczom z innych maist to odpowiada. Poza tym podejzewam, ze ciezko byloby, zeby jakas knajpa przyjela ot tak bez uprzedzenia kilkanascie/kilkadziesiat osob. :) Po prostu postawcie sie na miejscu nie-warszawiakow.
Powodzenia w organizacji i milego spotkania zycze. :)
Pozdro 60!

[Sheleila 0]

Dnia 07.05.2006 o 23:34, Khalid. napisał:

Powem szczerze, że raczej i tak wam to nie wypali.
Ja w ogóle sie na to nie pisze bo do Sopotu mam całą Polskę do przejechania :P

Ale to nie w Sopocie... A nie wypali co - zjazd mnóstwa osób czy po prostu jakiś mały zjazd? Zobaczymy :)

[Vaksinar 0]

Dnia 07.05.2006 o 22:54, shelion napisał:

Już mi się zdarzyło polecieć do Francji, żeby pogadać. Dlaczego nie miałabym do Warszawy. Trochę bliżej... :)))

HA ! To się nazywa poświęcenie, na początku przeczytałem "trochę bliżej się poznać" i mi sie dziwne skojrzyło. :D

[Keroth 0]

Meil poszedł. Dobranoc - do jutra :)

[Sheleila 0]

Dnia 07.05.2006 o 23:55, Vaxinar napisał:

> Już mi się zdarzyło polecieć do Francji, żeby pogadać. Dlaczego nie miałabym do Warszawy.
Trochę bliżej... :)))

HA ! To się nazywa poświęcenie, na początku przeczytałem "trochę bliżej się poznać" i mi sie
dziwne skojrzyło. :D

HA ! To się nazywa szybkie czytanie :D
Bliższe poznawanie to też było, ale bez skojarzeń proszę - w tym wypadku to było dość dosłownie - pogadać :) Nie żebym taka bogata była, w końcu to daleko. Ale sobie zostałam na 3 dni i pozwiedzałam conieco :)
Wiem, ze niektórym wyda się za daleko. I rozumiem. Ale ktoś się chyba znajdzie :)

[Sheleila 0]

Dnia 08.05.2006 o 00:04, Keroth napisał:

Meil poszedł. Dobranoc - do jutra :)

gooooooooooood :) i dziękujemy!

[Vaksinar 0]

Dnia 08.05.2006 o 00:05, shelion napisał:

Bliższe poznawanie to też było, ale bez skojarzeń proszę - w tym wypadku to było dość dosłownie
- pogadać :) Nie żebym taka bogata była, w końcu to daleko. Ale sobie zostałam na 3 dni i pozwiedzałam
conieco :)

Niestety mi się tak zawsze kojarzy.

Dnia 08.05.2006 o 00:05, shelion napisał:

Wiem, ze niektórym wyda się za daleko. I rozumiem. Ale ktoś się chyba znajdzie :)

Oj, tak - napewno. ;]

[Sheleila 0]

Dnia 08.05.2006 o 00:06, Vaxinar napisał:

> Bliższe poznawanie to też było, ale bez skojarzeń proszę - w tym wypadku to było dość
dosłownie
> - pogadać :) Nie żebym taka bogata była, w końcu to daleko. Ale sobie zostałam na 3 dni
i pozwiedzałam
> conieco :)
Niestety mi się tak zawsze kojarzy.

No tak. Ale dlaczego "niestety" :) Całkiem naturalne skojarzenie. :)

Dnia 08.05.2006 o 00:06, Vaxinar napisał:

> Wiem, ze niektórym wyda się za daleko. I rozumiem. Ale ktoś się chyba znajdzie :)
Oj, tak - napewno. ;]

:)

[Vaksinar 0]

Dnia 08.05.2006 o 00:10, shelion napisał:

No tak. Ale dlaczego "niestety" :) Całkiem naturalne skojarzenie. :)

A co, Tobie też się tak wszystko kojarzy ? Ciekawe, ciekawe.
Widzę, że się nadajesz, zapraszam do Naszego wątku o relacjach damsko - męskich
http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=3100&u=3734
Jednak, narazie nic tam nie pisza, więc jeżeli nie masz nic do powiedzenia to też nie pisz. :D