Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Shank 2 - recenzja

5 postów w tym temacie

Dobra recenzja. Co do tamego Shanka. To jedynka bardzo mi się podobała i czekałem na dwójke. Zaopatrze się w nią, gdy będzie jakaś promocja na steamie, czy w HIB. Bo płacić 40zł za 5 godzin gry, to nie jest dobry stosuek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie lipa, że nie ma kampani coop jak to w jedyneczce było z kumplem grałem było mega miodnie a tu tylko fale. :( Klei poszli na łatwizne w tej kwesti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Trailer wywołał u mnie mocne zainteresowanie "dwójką", powyższa recenzja - mieszane uczucia, demo - lekkie rozczarowanie. Nie wiem, po co zmieniono sterowanie (naprawdę niezbędny był osobny przycisk do podnoszenia przedmiotów? naprawdę "system" uników wymagał zmian?), a zamiast kampanii coop (miód) dano jakiś survival. Do tego zmienił się wygląd twarzy Shanka (inny grafik?), moim zdaniem - na gorsze (ta prostota z pierwszej części miała swój urok :)). Pomysł z dostępem do części arsenału w trakcie "misji" też uważam za nietrafiony, można to próbować uzasadniać np. realizmem, ale takie tłumaczenie kupy by się nie trzymało (Shank i realizm? wolne żarty)... I nie wiem, gdzie recenzent widział te fruwające oderwane kończyny, no chyba, że demo jest ocenzurowane :). W sumie też dziwnie wzrosły wymagania sprzętowe - owszem, tła są ładniejsze i bardziej szczegółowe, ale niczym to nie uzasadnia faktu, że w Shank 2 bohater na sprzęcie, na którym pierwsza część chodziła jak burza, porusza się jakby pływał w kisielu.
Z plusów - tła są bardzo ładne, tu spora poprawa w stosunku do poprzednika, można (częściej ;)) podnosić upuszczone przez przeciwników przedmioty (w celu użycia ich przeciw nim :)), pojawiły się interaktywne elementy otoczenia, przy atakach z dystansu nie mamy już "wyboru" w postaci 8 (właściwie - 7) kierunków, można celować pod dowolnym kątem. Tylko, że te plusy to generalnie standard w scroller beat''em up, niektóre obecne jeszcze od czasów takich tytułów, jak Double Dragon.
Podsumowując - jak będzie na jakiejś przecenie na Steamie (przynajmniej -75%) lub tanio w jakimś bundlu, to się skuszę, inaczej - "sorry Winnetou, business is business".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować