Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Znamy polskie ceny gier na Vitę z PSN-u, nie są znacząco niższe względem wydań pudełkowych

7 postów w tym temacie

Krzysiek Ogrodnik

Jeśli liczyliście, że zaoszczędzicie sporo kupując teraz premierowe gry w cyfrowej dystrybucji to srogo się zawiedziecie – ceny są praktycznie takie same jak wydań pudełkowych.

Przeczytaj cały tekst "Znamy polskie ceny gier na Vitę z PSN-u, nie są znacząco niższe względem wydań pudełkowych" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drogo, biorąc pod uwagę, że największą konkurencją dla Vity będą telefony z Androidem i iOS-em, na których to gry i programy można kupić nawet za parę złotych. Przy takich cenach nie wróżę konsolce Sony wielkiego sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troszkę chyba przesadzili kurka z cenami, mocno drogie te gierki. Nie tylko droższe jak już wspomniano od rosnącego grona aplikacji na wszelkie inne sprzęty przenośne (które będą lada chwila mocniejsze sprzętowo niż vita). Nawet tak na zdrowy rozum - ja postrzegam takie konsolki przenośnie jako coś co powinno być (a przynajmniej gry na nie) tańsze niż stacjonarki. A tu się okazuje, że cena gry na vitę = cena nowej gry na ps3 (zresztą cena vity jest wyższa niż obecnie cena ps3, no ale dobra, nowy sprzęt, trzeba skasować na fanach). Wiadomo, zastosowanie inne, ale jednak, wrażenie lekkiego niesmaku pozostaje. Gdyby dali próg cenowy rzędu 99zł to jeszcze jako tako za gierkę na handhelda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak nie cyfrowa dystrybucja na PC, która wypiera pudełka, to gry na konsole przenośne wypierane przez gry na smartfony.

BTW. ciekawe czy będą różnice w cenach (u nas i zagranicą) jak w przypadku większych konsol. Bo jeśli tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niema to jak robić klientów w jajo. Oszczędzają na tłoczeniu, czy co oni tam robią z tymi grami a cena jest taka sama. Przecież dystrybucja elektroniczna miała ograniczyć ceny... ups to chyba chodziło jedynie o koszty wydawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie, że mówimy o produkcjach zupełnie różnego kalibru. Smartfonowy hicior, czyli Infinity Blade, oprócz przyjemnej dla oka grafiki i sensownie rozwiązanego sterowania(dedykowane wprost dla dotykowców) oferuje... no właśnie. Niewiele(nic?) więcej? Sposób narracji i swoboda poruszania po zamczysku jest doprawdy żenująca. Okej, sprawdza się w czasie krótkich(?) posiedzeń w WC, ale nie jest to poważna produkcja, którą w ciemno poleciłbym fanom dużych konsolowych tytułów. Granie mobilne nie obejdzie się bez kompromisów, tymczasem...
Nowy Uncharted, WipeOut, GravityRush, UMarvel vs Capcom3, FIFA Football etc. Nakłady poniesione na stworzenie tych gier, ich jakość, zawartość(niedobiegająca już właściwie od konsol stacjonarnych) uzasadnia taką a nie inną cenę. Wyobrażacie sobie tytuł pokroju Uncharted na iOS? Juz port GTA III udowodnil ile znaczy dobre sterowaniu w obliczu tak rozbudowanych produkcji. Jedynym smartfonem, który umożliwł w miarę satysfakcjonującą rozgrywkę był... Sony Xperia Play. I niech sobie producenci montuja przystawki(które nomen omen opatentował już Microsoft) - rezultatem których może być klon Xperii Play lub potworek typu 3DSa po zabiegu w klinice dr Frankensteina.
Problemem Sony bedzie nie tyle cena gier(która jakimś czas po premierze zapewne ustabilizuje się na poziomie gier PSP)ile przekonanie samych graczy, ze warto grać w poważne tytuły także w ruchu. Nowatorskie, wykorzystujące możliwości konsoli produkcje mogą być tu języczkiem u wagi(podczas gdy u Nintendo to wokół takich gier skupia się mobilne i nie tylko granie), ale kluczowym dla powodzenia sprawy może być też... robienie wszystkiego na odwrót. Stanie okoniem do całej generacji smartfonów(przy bacznym monitorowaniu postępów tychże). Rozumiem tę taktykę, nie jestem jednak pewien czy Sony uda się zrealizować zamierzone rezultaty. Być może otwarcie się na rynek małych, mobilnych tytułów za 1.99$ poszerzy krąg odbiorców konsoli, mocno to jednak wątpliwe. Tacy ''gracze'' to przede wszystkim użytkownicy telefonu, którzy podobnie jak ich twórcy, nie do końca mają pomysł jak możliwości swojego smartfonu wykorzystać. No to grają, bo granie jest coraz bardziej sexy.
I jeszcze jedno - na cenę gier można(a wręcz trzeba) się zżymać - niech głos niezadowlolonych sprawi, że Sony ustabilizuję cenę tytułów AAA na poziomie 129-149. Będzie przywoicie. Ale cena samego sprzętu żadną miarą nie jest zawyżona. Porównajcie sobie cenę i możliwości takiego iPod touch''a, a zrozumiecie o czym mówie. Nie wspominając o iPhonie(co bardziej sprytni niech przeliczą też koszta abonamentu, jeśli taka właśnie forma umowy miałaby stanowić ich argumentację).
Wróżę konsoli Sony rozwój i prześcignięcie 3DSa pod warunkiem, że prędko upatchuje swoją konsolkę(przeglądarka!), zaproponuje kilka nowych, świeżych tytułów i umożliwi swobodny crossplay między platformami Sony, bo dotychczasowa decyzja o nieumieszczeniu w Vicie wyjścia TV zakrawa na sabotaż(choć w istocie to sprytne posunięcie, sprawiające, że nawet ta sama gra dedykowana jest na osobne platfromy - choćby taki Rayman Origins).
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować