Zaloguj się, aby obserwować  
Icestalker

Kącik Pracy Domowej [M]

10604 postów w tym temacie

Dnia 01.11.2010 o 15:48, Rokuto napisał:

Dziwne :) Tabela czasowników nieregularnych jest, zapis fonetyczny jest. Hmmmm... może
chodzi o tabele gdzie jest napisany rzeczownik, potem utworzony czasownik a na końcu
przysłówek?


Dobra poradziliśmy sobie,dzięki za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś wyjaśnić jak rozwiązać coś takiego:
lim(n->nieskończoności) z [((sqrt(1+2n^2)-sqrt(2+5n^2))/17n]
lim(n->nieskończoności) z [17n - sqrt(n^2+5n)]
lim(n->nieskończoności) z pierwiastek stopnia n z (17^n+5^n)
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i wyjaśnienie, co po kolei robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cholercia, ciężko to zapisać bez znaków matematycznych. Postaram się wytłumaczyć

Dnia 01.11.2010 o 17:05, Harrolfo napisał:

Może mi ktoś wyjaśnić jak rozwiązać coś takiego:
lim(n->nieskończoności) z [((sqrt(1+2n^2)-sqrt(2+5n^2))/17n]

Tego typu zadania rozwiązuje się w ten sposób, że dzieli się licznik i mianownik przez największą potęgę liczby n występującą w mianowniku. Jak już przetrawiłeś to zdanie, to w tym przykładzie w mianowniku n występuje w pierwszej potędze, więc dzielimy obie strony przez n. I teraz się trzymaj, postaram się jakoś składnie napisać, co się dzieje w liczniku:

sqrt((1/n^2) + 2) - sqrt ((2/n^2) +5)
Tak wygląda licznik. Przepisz to sobie na kartkę to dojdziesz, skąd to się wzięło. I teraz to, co często jest niepojęte dla osób, które wcześniej z granicami do czynienia nie miały. Jeśli n dąży do nieskończoności to 1/n^2 dąży do 0. Więc przy liczeniu lim traktujemy to jako 0. Także zostaje nam sqrt(2) - sqrt(5)/17, co jest wynikiem końcowym. Jeśli wcześniej nie miałeś granic, to nad tym chwilę musisz posiedzieć, ale to się dość szybko robi proste i naturalne.

Dnia 01.11.2010 o 17:05, Harrolfo napisał:

lim(n->nieskończoności) z [17n - sqrt(n^2+5n)]

Tutaj z kolei wyłączamy n spod pierwiastka. Czyli zostaje nam 17 n -n*sqrt(1+ 5/n). 5/n znów będzie dążyło do 0, więc zostaje tylko 17n-n = 16n, co dla n dążącego do nieskończoności też dąży do + nieskończoności. Zastanów się co by było gdyby pod pierwiastkiem nie było n^2, tylko na przykład 290*n^2.

Dnia 01.11.2010 o 17:05, Harrolfo napisał:

lim(n->nieskończoności) z pierwiastek stopnia n z (17^n+5^n)

Przy tego typu przykładach na 95% trzeba wykorzystać twierdzenie o 3 ciągach. Jak go nie znasz, to to jest ten moment na poznanie go. Jak już go znasz, to teraz szukamy 2 ciągów, które nam ten ciąg ograniczą. No i tu już trzeba na czuja, bo wzoru żadnego nie ma. Na pewno dany ciąg jest większy od pierwiastka stopnia n z 17^n, czyli od 17. Z drugiej strony na pewno jest też mniejszy (gdzieś tam daleko w nieskończoności, bo na początku to nie jest takie oczywiste) od pierwiastka stopnia n z 2*(17^n), czyli od 17*(pierwiastek n-tego stopnia z 2), co dla n dążącego do nieskończoności dąży do 17 (bo pierwiastek n-tego stopnia z 2 dąży do 1). Czyli nasze ciągi an i cn dążą do 17, więc dla ac<=bn<=cn bn też dąży do 17.

Możesz też się spotkać z wyjaśnieniem, że w nieskończności 5^n w stosunku do 17^n będzie "coraz mniej znaczyć" i coraz mniej wpływać na wynik, więc im dalej w nieskończność tym bliżej jesteśmy postaci pierwiastek n-tego stopnia z 17^n.

Dnia 01.11.2010 o 17:05, Harrolfo napisał:

Będę bardzo wdzięczny za pomoc i wyjaśnienie, co po kolei robić.

Mam nadzieję, że załapałeś. Takie liczenie granic wymusza konieczność przestawienia się w myśleniu o liczbach, bo przy granicach 1/n daje 0, co jest ciężkie do uwierzenia :) Ale jak to sobie rozpiszesz, to się wszystko klaruje i wbrew pozorom to to są dość powtarzalne i monotonne kroki przy liczeniu granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 17:33, Erton napisał:

Cholercia, ciężko to zapisać bez znaków matematycznych. Postaram się wytłumaczyć
> Może mi ktoś wyjaśnić jak rozwiązać coś takiego:
> lim(n->nieskończoności) z [((sqrt(1+2n^2)-sqrt(2+5n^2))/17n]
Tego typu zadania rozwiązuje się w ten sposób, że dzieli się licznik i mianownik przez
największą potęgę liczby n występującą w mianowniku. Jak już przetrawiłeś to zdanie,
to w tym przykładzie w mianowniku n występuje w pierwszej potędze, więc dzielimy obie
strony przez n. I teraz się trzymaj, postaram się jakoś składnie napisać, co się dzieje
w liczniku:

Dnia 01.11.2010 o 17:33, Erton napisał:

sqrt((1/n^2) + 2) - sqrt ((2/n^2) +5)
Tak wygląda licznik. Przepisz to sobie na kartkę to dojdziesz, skąd to się wzięło. I
teraz to, co często jest niepojęte dla osób, które wcześniej z granicami do czynienia
nie miały. Jeśli n dąży do nieskończoności to 1/n^2 dąży do 0. Więc przy liczeniu lim
traktujemy to jako 0. Także zostaje nam sqrt(2) - sqrt(5)/17, co jest wynikiem końcowym.
Jeśli wcześniej nie miałeś granic, to nad tym chwilę musisz posiedzieć, ale to się dość
szybko robi proste i naturalne.

To, to akurat wiedziałem, tylko myślałem, że jak jest pierwiastek, to najpierw zamieniam na coś innego :)

Dnia 01.11.2010 o 17:33, Erton napisał:

> lim(n->nieskończoności) z [17n - sqrt(n^2+5n)]
Tutaj z kolei wyłączamy n spod pierwiastka. Czyli zostaje nam 17 n -n*sqrt(1+ 5/n).

A, taki myk. Dzięki.

Dnia 01.11.2010 o 17:33, Erton napisał:

5/n znów będzie dążyło do 0, więc zostaje tylko 17n-n = 16n, co dla n dążącego do nieskończoności
też dąży do + nieskończoności.

Zastanów się co by było gdyby pod pierwiastkiem nie było

Dnia 01.11.2010 o 17:33, Erton napisał:

n^2, tylko na przykład 290*n^2.
> lim(n->nieskończoności) z pierwiastek stopnia n z (17^n+5^n)
Przy tego typu przykładach na 95% trzeba wykorzystać twierdzenie o 3 ciągach. Jak go
nie znasz, to to jest ten moment na poznanie go.

Znam.
>Jak już go znasz, to teraz szukamy 2 ciągów, które nam ten ciąg ograniczą. No i tu już trzeba na czuja, bo >wzoru żadnego nie ma. Na pewno dany ciąg jest większy od pierwiastka stopnia n z 17^n, czyli od 17. Z >drugiej strony na pewno jest też mniejszy (gdzieś tam daleko w nieskończoności, bo na początku

Dnia 01.11.2010 o 17:33, Erton napisał:

to nie jest takie oczywiste) od pierwiastka stopnia n z 2*(17^n), czyli od 17*(pierwiastek
n-tego stopnia z 2), co dla n dążącego do nieskończoności dąży do 17 (bo pierwiastek
n-tego stopnia z 2 dąży do 1). Czyli nasze ciągi an i cn dążą do 17, więc dla ac<=bn<=cn
bn też dąży do 17.

Możesz też się spotkać z wyjaśnieniem, że w nieskończności 5^n w stosunku do 17^n będzie
"coraz mniej znaczyć" i coraz mniej wpływać na wynik, więc im dalej w nieskończność tym
bliżej jesteśmy postaci pierwiastek n-tego stopnia z 17^n.
> Będę bardzo wdzięczny za pomoc i wyjaśnienie, co po kolei robić.
Mam nadzieję, że załapałeś. Takie liczenie granic wymusza konieczność przestawienia się
w myśleniu o liczbach, bo przy granicach 1/n daje 0, co jest ciężkie do uwierzenia :)
Ale jak to sobie rozpiszesz, to się wszystko klaruje i wbrew pozorom to to są dość powtarzalne
i monotonne kroki przy liczeniu granic.

Ok, dziękuję Ci bardzo za pomoc, już teraz się rozjaśniło (czyt. Ty rozjaśniłeś ;)
Wielkie dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę edytować.
W pierwszym przykładzie wyszło mi:
lim((sqrt(1+n^2)+2)-sqrt(2/n^2 +5)/(17/n))
No ale to 17/n to dąży do 0...
Więc co mam tu źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 17:58, Harrolfo napisał:

Nie mogę edytować.
W pierwszym przykładzie wyszło mi:
lim((sqrt(1+n^2)+2)-sqrt(2/n^2 +5)/(17/n))

Wyłączasz n, nie n^2. Więc w mianowniku zostaje Ci 17. Lepiej na spokojnie prześledź, jak działa wyłączanie w liczniku, bo wyłączymy (czy dzielimy, chodzi o to samo) "n".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź tu:
Wariant pierwszy: wyłączam "n", ostatecznie mam pod pierwiastkiem nieskończoność
Wariant drugi: wyłączam "n^2", ostatecznie dzielę przez 0...

20101101180729

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2010 o 18:07, Harrolfo napisał:

Sprawdź tu:

Nie umiesz wyłączać spod pierwiastka ;) Żeby sqrt(n^2) = n*sqrt(1), a nie n*sqrt(n). Także jeśli chcesz przed pierwiastek wyciągnąć n, to wszystko co w pierwiastku dzielisz przez n^2. Podobnie z pierwiastkami wyższych stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Głupi błąd, dzięki za Twoją cierpliwość :)

EDIT: No ok, to dzielę wszystko przez n*n ale pod kreską ułamkową dalej mam wtedy 17/n :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

musze napisac rozprawkę na temat " w jaki sposób bolesław prus ocenia w lalce wspólczesne sobie społeczeństwo" w swoich rozważaniach nawiąż do wspólczesności.

Mógłby ktoś mi coś doradzić/poradzić/ wspomóc czymkolwiek ? pokierować jakoś ? lalki nie przeczytałem więc bede musiał robić to na podstawie informacji z neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Opisz jak według ciebie powinna wyglądać idealna szkoła językowa.

^

Takie zadanie otrzymałem w piątek. Niby nic trudnego, ale.. Nauczycielka dała jasno do zrozumienia, iż liczy na pracę wyczerpującą i na temat. Ze mną jest tak, że im więcej piszę, tym bardziej odstaję od tematu. Mógłby więc ktoś napisać toto za mnie? Żeby nie iść na łatwiznę powiem, iż dla mnie w idealnej szkole powinny znaleźć się takie elementy, jak:

- kompetentna kadra nauczycielska
- szeroki wachlarz nauczanych języków
- przyjemna atmosfera w szkole
- zajęcia przeprowadzane w kilkuosobowych, zgranych grupach

To na tyle.

Dzięki z góry, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.11.2010 o 21:46, Wrukos napisał:

Takie zadanie otrzymałem w piątek. Niby nic trudnego, ale.. Nauczycielka dała jasno do
zrozumienia, iż liczy na pracę wyczerpującą i na temat. Ze mną jest tak, że im więcej
piszę, tym bardziej odstaję od tematu. Mógłby więc ktoś napisać toto za mnie?


Dawno nikt tutaj mnie tak nie rozbawił ;) Naprawdę liczysz, że ktoś to za Ciebie napisze ? Skoro masz problem to ćwicz, bo sam się nie rozwiąże. Pisanie na temat jest chyba na tyle pożyteczną umiejętnością, że wypadało by ją zdobyć przed ukończeniem szkoły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kto kogo rozbawił, to rozbawił. Ja mam problem z pisaniem? Wcześniej zgodziłbym się przyjąć, że Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, bo ja nie prosiłem niewyżytego kolesia o jakże potrzebny mi komentarz.


PS. Na przyszłość ci powiem, że ludzie czasami starają się ukryć swoje lenistwo, spróbuj znaleźć to w moim poście, a skończysz udawać wszechwiedzącego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może nie jest to praca domowa, ale potrzebuję pomocy.
Kojarzycie jak wyglądają takie naklejki na samochodach, np z płetwonurkami, siatkarkami itp? Zwykły, czarny odcień.
Coś takiego bym potrzebował. Umie ktoś ze zdjęcia zrobić tylko taki czarny cień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2010 o 07:08, Wrukos napisał:

Kto kogo rozbawił, to rozbawił. Ja mam problem z pisaniem? Wcześniej zgodziłbym się przyjąć,
że Ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, bo ja nie prosiłem niewyżytego kolesia
o jakże potrzebny mi komentarz.


Hunterowi raczej nie chodziło o to, by wytknąć Ci problem z pisaniem. Chodziło mu o pokazanie, że taki problem, jakim jest napisanie wypracowanie, musisz rozwiązać sam. Oczywiście, możesz liczyć na pomoc w nakreśleniu pewnych schematów, czy wyglądu takiej pracy, jednakże nie ma możliwości, by napisać to za Ciebie. Pomoc nie oznacza odwalania roboty za kogoś, raczej wytłumaczenia jak powinno wyglądać poprawnie.
Jeśli pisząc wiele odbiegasz od tematu, postaraj się wrzucać jakieś nawiązania. Co więcej, jeśli masz takie cztery punkty, to opisz je najpierw osobno, a potem (po ponownym przeczytaniu) napisz całość. Nie dość, że kształtujesz umiejętności piśmiennicze, to na dodatek będziesz już wiedział co chcesz napisać i co będzie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: zna ktoś/ma/ ma wennę i chce napisać scenariusz jasełek z jajem? Mam coś zoorganizować a za cholerę nie mogę znaleźć żadnych porządnych :D Wielbić będę jak jeszcze nie będzie pisany rymem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mógłby mi ktoś podrzuciś wzór na miejsce zerowe funkcji kwadratowe gdy dane jest 2 miejsce i wierzchołek? z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.11.2010 o 22:20, Matizk napisał:

Witam. Mógłby mi ktoś podrzuciś wzór na miejsce zerowe funkcji kwadratowe gdy dane jest
2 miejsce i wierzchołek? z góry dzięki


A możesz dać do tego zadanie ? Ja takiego wzoru nie znam, ale zadanie pewnie potrafił bym rozwiązać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.11.2010 o 22:20, Matizk napisał:

Witam. Mógłby mi ktoś podrzuciś wzór na miejsce zerowe funkcji kwadratowe gdy dane jest
2 miejsce i wierzchołek? z góry dzięki


To to można na chłopski rozum zrobić. Jak masz współrzędne xową wierzchołka i współrzędną xową miejsca zerowego, to policz różnicę xową między tymi punktami. Szukane miejsce zerowe będzie o tyle samo oddalone od wierzchołka funkcji, tyle że w stronę przeciwną niż drugie miejsce zerowe. Oczywiście, współrzędna ygrekowa będzie 0;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować