Vilmar

MODERATORZY: jacy są naprawdę?

28026 postów w tym temacie

Dnia 27.11.2013 o 14:32, Isildur napisał:

Regulamin nadal obowiązuje, Moderatorzy jak i użytkownicy powinni się do niego stosować.
Co do jego zmiany to nie jest proces szybki i natychmiastowy. Jeśli Lucas tak powiedział,
że regulamin ulegnie zmianie to tak będzie a póki to nie nastąpi obowiązuje aktualny
i nic nie usprawiedliwia łamanie jego. :)

zgadzam się całkowicie z tym o przestrzeganiu obecnego regulaminu, po to jest, aż sam go dzisiaj sobie przypomniałem (chociaż fajnie by było, jakby obowiązywał wszystkich, bo czasami mam wrażenie, że niektórzy mają jakiś immunitet), ale mam jedno pytanie: dlaczego niby zmiana regulaminu nie jest procesem szybkim? może i ja prosty i głupiutki jestem (a jestem), ale czy taka zmiana to nie jest przypadkiem wystukanie kilkuset słów w Wordzie? bo muszę przyznać, że obecny regulamin jest w co najmniej kilku miejscach co najmniej niedorzeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 14:35, maurras napisał:

Dokładnie tę samą linię obrony stosowali dygnitarze (i płotki) z III Rzeszy.


Ale kogo ja bronię? Nikogo... Chodzi mi o to, że użytkownik zarzucił iż regulamin zgodnie z zapowiedzią nie został zmieniony, poinformowałem użytkownika, że taka zmiana nie następuje natychmiast tylko potrzebny jest czas oraz poinformowałem, że obowiązuje w dalszym ciągu regulamin, który wszyscy akceptowaliśmy, jeśli ktoś go nie czytał to jego problem nie nasz. Nie widzę w moim poprzednim poście bym kogoś bronił ;) A sugestie porównujące "linię obrony" do dygnitarzy czy tam kogoś innego mających wspólnego z III Rzeszą nie powinny mieć miejsca, nie jest to "smaczna" sugestia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że dobry regulamin powinien być zgodny z obowiązującym prawem oraz powinien być sporządzony z pomocą prawników? :)

Ja tylko jestem moderatorem, przestrzegam regulaminu tak jak Wy, w dodatku staram się pomóc jak tylko mogę ;)
Spokojnie zmiana regulaminu jest nieunikniona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przestrzeganie regulaminu nie jest wartością samą w sobie. Jeżeli między prawem a poczuciem sprawiedliwości, a nawet samą sprawiedliwością (czy przyzwoitością), jest głęboka przepaść, to człowiekowi przyzwoitemu nie wypada powoływać się na prawo w opozycji do grupy tych innych wartości. Stąd też porównanie, wbrew sugestiom wklejkowicza mające uzasadnienie, bo odwołujące się do tego samego mechanizmu obrony, tyle że używanego w innej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 14:42, maurras napisał:

Jak chcesz ze mną rozmawiać to pisz po polsku.


Większość stron Wikipedii ma po lewej linki do danego artykułu w innej wersji językowej.
W tym wypadku jest chyba także język polski, można sobie kliknąć i przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a tak w ogóle, to ktoś przeczytał ten regulamin? bo ja jakoś tu egzystuję z dwoma, może trzeba ostrzeżeniami podczas kilkuletniego stażu, a o ile pamiętam kliknąłem tylko "akceptuje" :) i te omijanie regulaminu stosuje wszędzie, i jeśli zachowuję się normalnie, tak jakbym rozmawiał z kimś twarzą w twarz, to interwencje moderatorów nie są potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 14:44, Isildur napisał:

Może dlatego, że dobry regulamin powinien być zgodny z obowiązującym prawem oraz powinien
być sporządzony z pomocą prawników? :)

serio?
okej, przyznaję, że się nie znam, bo zazwyczaj udzielam się na mniej formalnych forach niemających nic wspólnego z wielkimi, ważnymi firmami. ale nasuwa mi się pytanie: czy potrzebne jest więcej zasad niż: 1) bądź miły dla innych i nie przeklinaj, 2) nie spamuj i nie offtopuj, 3) nie mów pozytywnie o piractwie. nadmiar zasad zazwyczaj nie wpływa dobrze na społeczność, i tutaj to naprawdę widać. na całym tym forum jest jeden, serio jeden temat, w którym można normalnie porozmawiać bez ognistych wojen, i to pewnie tylko dlatego, że ten temat jest czynny w godzinach, kiedy większość śpi.
jasne, że trzeba bronić użytkowników przed nimi samymi, jasne, że w tym konkretnym przypadku trzeba dbać o dobre imię firmy, ale serio nie podoba mi się sytuacja, w której mogę zostać zbanowany za moje naturalne bycie irytującym snobem. bo sama ta sytuacja ze zbanowaniem Ostrowiaka czy jakmutam, nie znam kolesia. może i był wkurzający, ale konkretnie to, za co go zbanowano - totalna kompromitacja dla ciała moderatorskiego, a regulamin zabrania nam o tym rozmawiać (i właśnie złamałem regulamin, a zawsze staram się tego unikać).
również koszmarnie irytująca rozmowa pod recenzją Goodbye Deponia. pan konsul siedzi na swoim wysokim koniu i nawet nie stara się zrozumieć, co się dzieje dookoła niego, jest wyjątkowo niemiły, ale całkowicie nietykalny. normalny użytkownik dostałby co najmniej ostrzeżenie, a przynajmniej powinien.
kurde, długo by można pisać o irytujących rzeczach. dlatego dobrze, że rzeczy mają ulec poprawie, cieszę się, że sprawa idzie do przodu.

Dnia 27.11.2013 o 14:44, Isildur napisał:

Ja tylko jestem moderatorem, przestrzegam regulaminu tak jak Wy, w dodatku staram się
pomóc jak tylko mogę ;)

do ciebie akurat nic nie mam, wręcz przeciwnie. (ale ze mnie wazeliniarz...)
never change.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 14:54, Robertcik1 napisał:

również koszmarnie irytująca rozmowa pod recenzją Goodbye Deponia. pan konsul siedzi
na swoim wysokim koniu i nawet nie stara się zrozumieć, co się dzieje dookoła niego,
jest wyjątkowo niemiły, ale całkowicie nietykalny.


Spokojnie, to tylko Serafcio. Należy uśmiechnąć się z politowaniem i przewinąć dalej stronę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 14:57, skyline20 napisał:

Spokojnie, to tylko Serafcio. Należy uśmiechnąć się z politowaniem i przewinąć dalej
stronę :)

już to parę razy zauważyłem, ale poziom tej rozmowy był... naprawdę interesujący. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 14:54, maurras napisał:

Ach tak, czyli wklejenie tego mającego polską wersję angielskiego linku na polskim forum
to po prostu uwspółcześniona forma http://pl.wiktionary.org/wiki/quidquid_Latine_dictum_sit,_altum_videtur .


Słowo klucz: chyba
Szukałem po ang bo tak mi było łatwiej.
Przepraszam, że założyłem iż władasz językiem obcym.

Dnia 27.11.2013 o 14:54, maurras napisał:

Dziękuję, koniec rozmowy.


Ach tak, czyli to zdanie to po prostu forumowa forma odwrócenia się na pięcie i ucieczka z dyskusji, gdy nie ma się odpowiednich argumentów.
W takim razie nie mam nic do dodania.

P.S. Generalnie także uważam, że zasłanianie się felernym regulaminem zamiast wyjaśnienia dlaczego zaszła dana sytuacja jest słabym rozwiązaniem. Ale cóż, widać niektórych ponoszą już emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 15:03, Phobos_s napisał:

Ach tak, czyli to zdanie to po prostu forumowa forma odwrócenia się na pięcie i ucieczka
z dyskusji, gdy nie ma się odpowiednich argumentów.
W takim razie nie mam nic do dodania.

Trudno żebyś miał cokolwiek do dodania używając "słowo klucza: chyba" i cedując na dyskutanta kwestię sprawdzenia informacji, na którą powołujesz się, a której kwestia zweryfikowania zajęłaby ci kilka sekund. Skoro już na tym poziomie wykazujesz swoje lekceważenie rozmówcy, to ten musiałby być idiotą, lub masochistą, aby próbować z tobą dalej toczyć jakąkolwiek polemikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

przecież to normalne, że wkleja się większość artykułów z angielskiej wiki. nawet na przykładzie Prawa Godwina widać, że polska wersja jest uboższa, więc nie ma sensu sprawdzać czy jest polska wersja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 15:10, maurras napisał:

Trudno żebyś miał cokolwiek do dodania używając "słowo klucza: chyba" i
cedując na dyskutanta kwestię sprawdzenia informacji, na którą powołujesz się, a której
kwestia zweryfikowania zajęłaby ci kilka sekund. Skoro już na tym poziomie wykazujesz
swoje lekceważenie rozmówcy, to ten musiałby być idiotą, lub masochistą, aby próbować
z tobą dalej toczyć jakąkolwiek polemikę.


Jeśli za lekceważenie rozmówcy uznajesz założenie, że ktoś jest dość inteligentny, że potrafi sobie poradzić z krótkim artykułem w języku angielskim to przepraszam. Więcej nie będę Cię lekceważył i wszystkie informacje podawał będę w formie dla Ciebie strawnej żeby się nie męczył.
A Ty następnym razem nie podpieraj się od razu wiadomymi przykładami, bo częściej niż rzadziej są one nie na miejscu. Stąd link do podanego prawa.
I już nic na Ciebie nie ceduję bo gotowyś jeszcze i mnie porównać do tamtego dyktatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 15:20, Mange napisał:

nawet na
przykładzie Prawa Godwina widać, że polska wersja jest uboższa, więc nie ma sensu sprawdzać
czy jest polska wersja.

No tak, nie ma żadnego sensu sprawdzać, czy jest polska wersja. Szczególnie w sytuacji, gdy komuś poleca się właśnie takową przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 15:28, Phobos_s napisał:

Jeśli za lekceważenie rozmówcy uznajesz założenie, że ktoś jest dość inteligentny, że
potrafi sobie poradzić z krótkim artykułem w języku angielskim to przepraszam.

Proszę o wskazanie miejsca, w którym wyraziłem taki pogląd, albo o zaprzestanie wkładania w moje usta nieprawdziwych tez i następczego wysuwania z nich wniosków. Zdaje się, że jest to pewien chwyt retoryczny będący na miejscu jeszcze mniej, niż moje rzekome argumentum ad hitlerum.

Dnia 27.11.2013 o 15:28, Phobos_s napisał:

Więcej
nie będę Cię lekceważył i wszystkie informacje podawał będę w formie dla Ciebie strawnej
żeby się nie męczył.

Jestem ukontentowany, że w końcu udało ci się dojść do wniosku, że zamęczanie rozmówcy wklejaniem mu niestrawnych treści nie jest objawem jakiegokolwiek do niego szacunku, jak dotąd zdałeś się twierdzić.

Dnia 27.11.2013 o 15:28, Phobos_s napisał:

A Ty następnym razem nie podpieraj się od razu wiadomymi przykładami, bo częściej niż
rzadziej są one nie na miejscu. Stąd link do podanego prawa.

O to ciekawe, raz mamy do czynienia z prawem, a raz treści są częściej niż rzadziej na miejscu. Zdecyduj się na którąś z opcji. Bowiem jeżeli twoim poglądem jest ten wysnuty przed chwilą, to wypadałoby jeszcze udowodnić, dlaczego twoim zdaniem moje porównanie nie było na miejscu. Prymitywne wklejenie linku bowiem nie ma za zadania udowodnienia czegoś, tylko jego celem jest zaetykietkowanie adwersarza.

Dnia 27.11.2013 o 15:28, Phobos_s napisał:

I już nic na Ciebie nie ceduję bo gotowyś jeszcze i mnie porównać do tamtego dyktatu.

Nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 14:44, Isildur napisał:

Może dlatego, że dobry regulamin powinien być zgodny z obowiązującym prawem oraz powinien
być sporządzony z pomocą prawników? :)


Oh, please... Po pierwsze, obecny regulamin wygląda jak napisany na szybko na kolanie - cholernie długi, a i tak 90% decyzji łapie się pod jeden podpunkt, który pozwala modom banować za cokolwiek. Po co reszta regulaminu, skoro zawiera się w pierwszym podpunkcie? Nie lepiej napisać "Bądźcie grzeczni, bo mod może was zbanować za cokolwiek i nie musi się z tego tłumaczyć"? ;D

Po drugie, regulamin napisany przez prawnika jest zrozumiały tylko dla innych prawników, a i to nie wszystkich. Wystarczy poczytać licencje pisane przez prawników - im mnie rozumiesz, tym lepiej, bo jeszcze się okaże że nic nie możesz. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2013 o 15:39, maurras napisał:

Proszę o wskazanie miejsca, w którym wyraziłem taki pogląd, albo o zaprzestanie wkładania
w moje usta nieprawdziwych tez i następczego wysuwania z nich wniosków. Zdaje się, że
jest to pewien chwyt retoryczny będący na miejscu jeszcze mniej, niż moje rzekome
argumentum ad hitlerum
.


Przeczytaj post, na który odpowiedziałeś pisząc o lekceważeniu (dla ułatwienia - trzecia linijka) i dodaj dwa do dwóch.
Nic Ci w usta nie wkładam. To Ty napisałeś o lekceważeniu, nie ja.

Dnia 27.11.2013 o 15:39, maurras napisał:

Jestem ukontentowany, że w końcu udało ci się dojść do wniosku, że zamęczanie
rozmówcy wklejaniem mu niestrawnych treści nie jest objawem jakiegokolwiek do
niego szacunku, jak dotąd zdałeś się twierdzić.


A ja jestem ukontentowany tym, że nadal "próbujesz toczyć ze mną polemikę." Świadczy to o tym, że prawo przytoczone przeze mnie (gwoli Twojej poprawności - zlinkowane) trafiło w sedno. Jeśli nie, to zgodnie z jednym z Twoich poprzednich postów sam sobie wystawiasz laurkę.

Dnia 27.11.2013 o 15:39, maurras napisał:

O to ciekawe, raz mamy do czynienia z prawem, a raz treści są częściej niż
rzadziej na miejscu
. Zdecyduj się na którąś z opcji. Bowiem jeżeli twoim poglądem
jest ten wysnuty przed chwilą, to wypadałoby jeszcze udowodnić, dlaczego twoim zdaniem
moje porównanie nie było na miejscu. Prymitywne wklejenie linku bowiem nie ma za zadania
udowodnienia czegoś, tylko jego celem jest zaetykietkowanie adwersarza.


Prawo tyczny się porównań, które nie mają bezpośredniego związku z tematem rozmowy. Tak było w tym przypadku. Cóż więcej dodawać. Porównanie kogoś do dygnitarz III Rzeszy tylko za to, że napisał iż stosuje się do regulaminu mimo, iż jest jaki jest, jest według mnie nie na miejscu.

Dnia 27.11.2013 o 15:39, maurras napisał:

Nudne.


Ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się