Vilmar

MODERATORZY: jacy są naprawdę?

28026 postów w tym temacie

Dnia 01.10.2014 o 14:00, rob006 napisał:

Każdy argument, jeśli szafujemy nim na lewo i prawo, niczym go tak naprawdę nie podpierając,
staje się po jakimś czasie mało wiarygodny. Trafiały się już przypadki, gdy w ten sposób
próbowano ucinać dyskusje w bezsensowny wręcz sposób, nie dziwcie się, że ludzie w końcu
przestają takie argumenty traktować poważnie.


Tego argumentu nie ma jak "traktować niepoważnie", bo on się po prostu sprawdza. Można najwyżej nie wierzyć moderatorom czy ogólniej ekipie, nie mieć do nich zaufania.
Ale proponuję przejść się na dowolne forum które ma więcej niż parę aktywnych osób, tak powiedzmy 30+ i zobaczyć próbę załatwiania jakiegokolwiek konfliktu przez ujawnienie wszystkiego, zobaczenie jak takie "pranie brudów" wygląda w praktyce. Otóż kończy się to zazwyczaj wielkim bagnem, po którym wszyscy mają zszargane nerwy.
Dlatego podejście takie jakie ma gram.pl jest najbardziej powszechne, bo ono się po prostu sprawdza. Nie jest idealne, bo idealne wyjście nie istnieje. Jest najmniej szkodzące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 14:46, pkapis napisał:

Tego argumentu nie ma jak "traktować niepoważnie", bo on się po prostu sprawdza. Można
najwyżej nie wierzyć moderatorom czy ogólniej ekipie, nie mieć do nich zaufania.


Co ostatecznie i tak sprowadza się do nietraktowania go poważnie. :)
Poza tym to nie chodzi o ujawnienie wszystkiego, tylko nienadużywanie takich argumentów, bo jak się widzi cenzurowanie postów (które się wcześniej czytało i nie rzuciło się w oczy nic strasznego) i na pytania o co chodzi dostaje się tylko odpowiedź "my wiemy więcej, mamy dostęp do historii edycji", to człowiek zaczyna ten argument upatrywać nie jako pomoc dla moderatorów, ale jako narzędzie do tuszowania ich pomyłek i (kolejną) uniwersalną odpowiedź na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że to logiczne, że każdy Moderator ocenia inaczej różną treść. Jeden za przekleństwo da ostrzeżenie, drugi od razu degrada (to w zasadzie tylko taki przykład, bo mając czystą kartotekę raczej nie dorobisz się degrada za jedno przekleństwo, choć za całą wiązankę już pewnie tak). Chyba nie myślisz, że każde przewinienie będziemy rozpatrywać grupowo? Owszem, nowi moderatorzy konsultują się ze starymi wygami w niektórych sprawach, ale decyzję każdy podejmuje indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zabawne, ludzie sprzeciwiają się sztywnemu "cennikowi" mandatów, a chcą ustalenia konkretnych kar za dane przewinienia. Jak już wspomniałem, Moderatorzy idą na rękę użytkownikom zdecydowanie częściej, niż Wam się wydaje. Ale OK, dla mnie "cennik" może być sztywny, wpadnę do tematu, rozdam z automatu nagrody i tyle mnie widzieli. Oczywiście nie będziemy rozpatrywać odwołań, bo będziemy musieli trzymać się ustalonych kar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 19:07, Gumisiek2 napisał:

Jak już wspomniałem, Moderatorzy idą na rękę użytkownikom zdecydowanie częściej, niż Wam się wydaje.


Pozwolę sobie wtrącić, bo choć w teorii się zgadzam (i ogólnie popieram takie zachowanie, sam, jako mod, wolałem sprawy wyjaśniać i łagodzić, niż po prostu rzucać "nagrodami" na prawo i lewo, bo to raczej niczemu, poza psuciem atmosfery, na dłuższą metę nie służyło), to jednak widzę, że łączysz tu troszkę dwie kwestie - ustalenia taryfikatora i pobłażliwości (lub jej braku). Jedno drugiego wcale nie wyklucza. Po prostu chodzi o to, że w takiej samej sytuacji (powiedzmy, użytkownik A powie do użytkownika B, że ten jest gópi) jeden moderator wlepi degrada, drugi uzna, że wystarczy ostrzeżenie z wpisaniem do akt, a trzeci powie "panowie, k...urczę, weźcie na wstrzymanie!". Co więcej, gdy podobna sytuacja powtórzy się z innymi użytkownikami, ktoś może uznać, że nie potraktowano go fair, bo przecież "tamten dostał tylko ostrzeżenie, a ja od razu degrada!". Stąd chyba prośba o "taryfikator" ;)

Dnia 01.10.2014 o 19:07, Gumisiek2 napisał:

Oczywiście nie będziemy rozpatrywać odwołań, bo będziemy musieli trzymać się ustalonych kar.


Tu również pozwolę sobie się nie zgodzić, bo nawet od mandatów są odwołania (można nie przyjąć i iść do sądu, a potem się odwołać). Przyjęcie "taryfikatora" nie oznacza, że nie można się odwołać od danej decyzji, bo to by oznaczało wprowadzenie, wybacz określenie, zamordyzmu, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 19:21, Ring5 napisał:

Jedno drugiego wcale nie wyklucza. Po prostu chodzi o to, że w takiej
samej sytuacji (powiedzmy, użytkownik A powie do użytkownika B, że ten jest gópi) jeden
moderator wlepi degrada, drugi uzna, że wystarczy ostrzeżenie z wpisaniem do akt, a trzeci
powie "panowie, k...urczę, weźcie na wstrzymanie!". Co więcej, gdy podobna sytuacja powtórzy
się z innymi użytkownikami, ktoś może uznać, że nie potraktowano go fair, bo przecież
"tamten dostał tylko ostrzeżenie, a ja od razu degrada!". Stąd chyba prośba o "taryfikator"
;)


Było tak od zawsze i nie przypominam sobie, żeby ktoś miał pretensje. Nie przypominam sobie też, aby kiedykolwiek poruszany był temat taryfikatora (być może był, ale widocznie nie był zbyt popularny, skoro było o nim cicho). Nie znam też żadnego forum ze sztywno ustalonymi karami za dane przewinienie. No i moim zdaniem taryfikator wyklucza pobłażliwość. Bo co z tego, że za jedno przekleństwo dałbym ostrzeżenie, być może tylko słowne, skoro taryfikator przewiduje degrada? A gdybym był pobłażliwy i dał tylko ostrzeżenie, to zaraz w temacie zaczęłaby się wojna "hurr faworyzujo durr, po co taryfikator jak się go nie trzymacie?".

Dnia 01.10.2014 o 19:21, Ring5 napisał:

Tu również pozwolę sobie się nie zgodzić, bo nawet od mandatów są odwołania (można nie
przyjąć i iść do sądu, a potem się odwołać). Przyjęcie "taryfikatora" nie oznacza, że
nie można się odwołać od danej decyzji, bo to by oznaczało wprowadzenie, wybacz określenie,
zamordyzmu, nic więcej.


Owszem, odwołać się będzie można, ale tylko wtedy, gdy użytkownik zostanie ukarany za rzecz nieprzewidzianą w taryfikatorze lub ciężką do jednoznacznej oceny (tak jak bardzo popularne ostatnio na forum "ściąganie" - propaguje w końcu piractwo czy nie?). W innych przypadkach o odwołaniu nie może być mowy. I co z tego, że przez prawie 10 lat na forum za przekleństwa wlepiane były ostrzeżenie, skoro teraz za podobne wykroczenie przewidywany jest degrad? Vox populi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 18:48, Gumisiek2 napisał:

Myślałem, że to logiczne, że każdy Moderator ocenia inaczej różną treść. Jeden za przekleństwo
da ostrzeżenie, drugi od razu degrada (to w zasadzie tylko taki przykład, bo mając czystą
kartotekę raczej nie dorobisz się degrada za jedno przekleństwo, choć za całą wiązankę
już pewnie tak). Chyba nie myślisz, że każde przewinienie będziemy rozpatrywać grupowo?
Owszem, nowi moderatorzy konsultują się ze starymi wygami w niektórych sprawach, ale
decyzję każdy podejmuje indywidualnie.


Tutaj akurat raczej nie sprawdzi się działanie indywidualne. Jak sam powiedziałeś wcześniej, za magiczne słowo "ściągnąłem/łam" nie będziesz wymagał potwierdzenia, natomiast inny mod sobie zażyczy np. wyciągu z konta. W związku z tym albo każdy sprawdza i chce wyciągu, albo nikt i będzie wymagany tylko w naprawdę ostrych przypadkach.
Tak samo z przekleństwami, masz jedno, jest ostrzeżenie, są dwa lub wiązanka degrad itd. aż do kompletnego banu pacjenta.

Chodzi o to, aby uniknąć sytuacj gdy będzie się ciągnęło po forum, iż mod X to spoko kolo i da się z nim wszystko zrobić, a mod Y natomiast to dziwny człek, który wszędzie widzi piractwo i najchętniej dawałby ostrzeżenia/degrady/bany prewencyjne i nie wiadomo kiedy mu coś do głowy strzeli.

Przypadki skomplikowanie, jak najbardziej mogą być rozpatrywane przez kilku moderatorów, na zasadzie "co o tym sądzisz", bo raczej nie zdarzają się codziennie i nagminnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 20:08, Gumisiek2 napisał:

Owszem, odwołać się będzie można, ale tylko wtedy, gdy użytkownik zostanie ukarany za
rzecz nieprzewidzianą w taryfikatorze lub ciężką do jednoznacznej oceny (tak jak bardzo
popularne ostatnio na forum "ściąganie" - propaguje w końcu piractwo czy nie?). W innych
przypadkach o odwołaniu nie może być mowy. I co z tego, że przez prawie 10 lat na forum
za przekleństwa wlepiane były ostrzeżenie, skoro teraz za podobne wykroczenie przewidywany
jest degrad? Vox populi ;-)

Tak? . W takim razie proszę Cie Gumisiek podaj mi powód dla którego zbanowaliście moje stare konto ( Morrdin ) i czy jest możliwośc odwołania się. ;) To już moja 3 próba skontaktowania się z wam ( i ostatnia, więc jeśli po raz kolejny macie zamiar potraktować mnie banem nie udzielając żadnej odpowiedzi to nie ma problemu, więcej razy nękać was nie będe ;) )i w jakikolwiek sposób a na maila niestety 2 krotnie nie otrzymałem żadnej odpowiedzi . Ok wiem że zbanujecie to konto itd. ale to jest jedyna rzecz jaką chciałbym wiedzieć ( mam nadzieje że mam takie prawo ;) ) za co dostałem tego bana ;p Odpowiedź napisz tu ew. ślij na maila JanekMarian@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 20:08, Gumisiek2 napisał:

No i moim zdaniem taryfikator wyklucza pobłażliwość.


I tak, i nie ;) Pamiętaj, że nawet miły pan z drogówki ma prawo odstąpić od wystawienia mandatu i udzielić jedynie pouczenia. To, że rzadko z tego prawa korzystają, jest zupełnie inną kwestią. Zależy to od wielu czynników, w tym m.in. od podejścia samego winnego. Inaczej się odnoszą do gościa, który się stawia i od razu przechodzi do zwalniania ich i kończenia ich karier, a inaczej do gościa, który do całej sytuacji podchodzi z humorem bądź rzeczywiście ma wytłumaczenie. Kiedyś kumpla puścili, bo powiedział, że przekroczył prędkość, bo teściową odwozi do domu, a zaraz się Klan zaczyna i teściowa MUSI zdążyć. Pan policjant westchnął ciężko, powiedział "sam mam teściową...", oddał dokumenty i powiedział, żeby uważać, bo 2 kilometry dalej też stoją.

Dnia 01.10.2014 o 20:08, Gumisiek2 napisał:

W innych przypadkach o odwołaniu nie może być mowy.


I znowu - pewnie patrzymy na to z różnych perspektyw, ale z mojej mowa o odwołaniu może być zawsze. No dobra, prawie zawsze (jak ktoś napisze "właśnie ściągnąłem piracką wersję gry ABC i nie chce mi się uruchomić, co mam zrobić", to raczej na zmianę decyzji nie ma za bardzo co liczyć). Ale weekendowa dyskusja pokazała, że czasem "nagrody" mogą być wręczane odrobinę zbyt pochopnie i wtedy odwołanie jest.

Ale ok, ogólnie się z Tobą zgadzam i wycofam się z rozmowy, bo zaczynamy mocno "gdybać" ("a co jeśli..."), nie o to mi chodziło. I tak w ogóle, to odwalacie, świeży moderatorski narybku, kawał dobrej roboty. Były małe zonki na początku, ale jest zdecydowanie lepiej, niż się obawiałem, co bardzo cieszy. Oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 20:23, maniekk napisał:

Chodzi o to, aby uniknąć sytuacj gdy będzie się ciągnęło po forum, iż mod X to spoko
kolo i da się z nim wszystko zrobić, a mod Y natomiast to dziwny człek, który wszędzie
widzi piractwo i najchętniej dawałby ostrzeżenia/degrady/bany prewencyjne i nie wiadomo
kiedy mu coś do głowy strzeli.


Ale przecież było tak od zawsze i jest tak na każdym znanym mi forum, więc dlaczego sprawa ujednolicenia kar za forumowe wykroczenia wypływa tak aktywnie na wierzch właśnie teraz? Mnie tam z pozycji Moderatora wszystko jedno, może i będzie lepiej, bo będę mógł działać z automatu.

@Morrrrdin - mieliśmy ostatnio kilka nieobecności w ekipie, więc być może dlatego nikt nie odpowiedział na Twojego maila? Ja dla przykładu nie mógłbym tego zrobić, bo kwestia Twojego bana to nie moja działka, a Moderatorzy nie wchodzą sobie nawzajem w kompetencje. A może ktoś uznał, że dobrze wiesz, dlaczego dostałeś bana, nawet jeżeli Ty się nie spodziewałeś, że Twoje przewinienie zostanie wykryte?

@Ring5

Dnia 01.10.2014 o 20:23, maniekk napisał:

I tak, i nie ;) Pamiętaj, że nawet miły pan z drogówki ma prawo odstąpić od wystawienia mandatu i udzielić jedynie pouczenia.


Takie coś byłoby możliwe, gdyby taryfikator nie był sztywno ustalony, tj. za przekleństwo przewidywałby od ostrzeżenia po maksimum dwustopniowego degrada. Wtedy faktycznie będzie można mówić o pobłażliwości wobec danego usera, oczywiście jeżeli dany Moderator zdecyduje się zastosować prawo łaski ;-) Jeżeli taryfikator byłby natomiast sztywno ustalony, a ktoś zdecydowałby się na pobłażliwe potraktowanie danego usera, rozpoczęłaby się wojna i domaganie się sprawiedliwego potraktowania owego gościa lub złagodzenia własnych kar.

Dnia 01.10.2014 o 20:23, maniekk napisał:

I tak w ogóle, to odwalacie, świeży moderatorski narybku, kawał dobrej roboty. Były małe zonki na początku, ale jest zdecydowanie lepiej, niż się obawiałem, co bardzo cieszy. Oby tak dalej :)


Dziękuję w imieniu swoim i reszty ekipy za miłe słowa ;-) Obiecujemy dołożyć wszelkich starań, żeby było jeszcze lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 22:09, Gumisiek2 napisał:

Ale przecież było tak od zawsze i jest tak na każdym znanym mi forum, więc dlaczego sprawa
ujednolicenia kar za forumowe wykroczenia wypływa tak aktywnie na wierzch właśnie teraz?
Mnie tam z pozycji Moderatora wszystko jedno, może i będzie lepiej, bo będę mógł działać
z automatu.


No nie wiem, czy na każdym forum mamy zestaw samotnych wilków, którzy w tym samym temacie potrafią dać dwie różne decyzje :) czyli np. brak reakcji ze strony jednego, a kilka minut później ban od drugiego :)
Po prostu tak jakby jeden nie widział drugiego i robił po swojemu.
Ja uważam, że skoro moderator był w temacie, to chociaż przejrzał posty i podjął odpowiednią decyzje, co robić. Jeśli nie dał ostrzeżenia/degrada itp. znaczy, że wszystko jest ok. A potem wpada do tematu inny i banuje. Jaki w tym sens?
A wiesz miałem dać wcześniej bana ale zapomniałem hehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2014 o 09:01, maniekk napisał:

Ja uważam, że skoro moderator był w temacie, to chociaż przejrzał posty i podjął odpowiednią
decyzje, co robić. Jeśli nie dał ostrzeżenia/degrada itp. znaczy, że wszystko jest ok.
A potem wpada do tematu inny i banuje. Jaki w tym sens?


A może pierwszy nie zauważył? Albo nie miał czasu żeby się zająć dana sprawą (bo zwykle zajmuje to więcej czasu niż przeczytanie posta i wlepienie degrada).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2014 o 20:23, Volvox napisał:

(bo zwykle zajmuje to więcej czasu niż przeczytanie posta i wlepienie degrada).


Ciekawe czy wszyscy modzi o tym wiedzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.10.2014 o 20:23, Volvox napisał:

A może pierwszy nie zauważył? Albo nie miał czasu żeby się zająć dana sprawą (bo zwykle
zajmuje to więcej czasu niż przeczytanie posta i wlepienie degrada).


Nie zauważył zwłaszcza jak temat jest bardzo krótki? Poza tym skoro był i nic nie zrobił znaczy jest ok, nie mi wnikać, czy jest tam służbowo, czy po cywilnemu, albo nie zauważył. Ja widzę efekt końcowy i tyle.
Ciekawe ile czasu w takim razie zajmuje tajemnicze usnięcie posta, całego, a nie edycja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich. Pozwolę sobie poruszyć temat postawy gram.pl wobec piractwa. Czy jest to podyktowane ogólną chęcią zwalczania tego niecnego (co jest dyskusyjne) procederu czy tylko i wyłącznie tym, że jako sklep zarabiający na sprzedaży gier piractwo jest im wyjątkowo nie na rękę. Jeżeli to drugie to chyba nie ma sensu zwalczać "ściągania" muzyki i tego typu rzeczy, ponieważ gram.pl tego nie oferuje (co najwyżej wyjątkowo). Idąc dalej, gram.pl powinno raczej interesować się przypadkami nielegalnego pobierania produktów ze swojej oferty, choć rozumiem, że nie ma sensu, by Moderatorzy rozmieniali się na drobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Warto zauważyć, że piractwo nie jest specjalnie uregulowane prawnie. Nawet na takim forum CD-Action dają surowe ostrzeżenia za piracenie, a nie banują od razu, choć czasopismo to jest zdecydowanie anty-pirackie. Co jeszcze mogę dodać? Dzisiaj myślę, że większym problemem dla wydawców i gorszą "zbrodnią" jest rynek gier używanych czy po prostu zakupy "z drugiej ręki", a nie piractwo, które przez długi czas było po prostu kozłem ofiarnym i wymówkami, gdy dany tytuł był po prostu przereklamowany i źle oceniony i przez to źle się sprzedał. Wina? Oczywiście piractwo, a nie to, że dany producent wypuścił na rynek bubla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2014 o 14:23, Ziltoid napisał:

Warto zauważyć, że piractwo nie jest specjalnie uregulowane prawnie.

Jak to nie?

Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2014 o 14:23, Ziltoid napisał:

Warto zauważyć, że piractwo nie jest specjalnie uregulowane prawnie. /.../


Jest kolega Dared00 podał odpowiednie informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się