Vilmar

MODERATORZY: jacy są naprawdę?

28026 postów w tym temacie

Dnia 08.05.2009 o 13:11, Fumiko napisał:

To nick Wodzastego. :P

Spoiler

Kto nie zrozumiał, nadrobić zaległości w lekturze - Paragraf 22



Trzeba było odpowiedzieć do Wodza, a nie do mnie. On się pierwszy o nick zapytał. Co, że jest modkiem to nie możesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 13:32, kotolew napisał:

Póki każda owca będzie decydować za siebie, to jej kolor nie ma znaczenia.


To kolega ANtykomunista czy ANarchista, bo chyba zgubiłem rezon (co wcale nie trudne przy takich wywodach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 11:52, rob006 napisał:

> Nie ma tak naprawdę ludzi tylko złych, którzy by tylko siali zło.
Są - ten wątek jest o nich :D :P


O wypraszam sobie - ja ostatnio zasiałem poziomki, które są bardzo dobre...:))

Kakarotto
Niestety nie zgadłeś, ale próbuj dalej... Chociaż może raczej nie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 15:04, Wodzasty napisał:

O wypraszam sobie - ja ostatnio zasiałem poziomki, które są bardzo dobre...:))


A czy oprócz ciebie ktoś je jadł? I czy żyje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 16:45, Growin napisał:

Witam!
Czy ktoś może wie dlaczego Rzezim i walgierz nie są już moderatorami?
Pozdrawiam

Bo zrezygnowali i oddali się życiu tzn. rl (real-life), proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 17:00, Bjutiii napisał:

> Witam!
> Czy ktoś może wie dlaczego Rzezim i walgierz nie są już moderatorami?
> Pozdrawiam
Bo zrezygnowali i oddali się życiu tzn. rl (real-life), proste ;)

Walgierz moze i tak... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 14:58, Dexter_McAaron napisał:

> Póki każda owca będzie decydować za siebie, to jej kolor nie ma znaczenia.

To kolega ANtykomunista czy ANarchista, bo chyba zgubiłem rezon (co wcale
nie trudne przy takich wywodach).


A nie mam zielonego pojęcia i prawdę mówiąc grzeje mnie to centralnie. :-) Wkurza mnie po prostu stawianie spraw w idiotyczny sposób. Np. Wojman regularnie sika po krzakach zamiast podawać uczciwie, logicznie, po prostu, kawa na ława. Gdyby Wojman nie grał w hokeja, to - ... a co mi tam, dam jako przykład - by mu się zapaliła lampa, dlaczego np. nie czepiam się Laid_backa, z którym niektóre sprawy wyjaśniałem (i od wieków do nich nie wracam! - wiem o co chodzi, zrozumiałem człowieka), a czepiam się jego, nieudolnego moderatora. Ale takie rzeczy to po prostu za wysokie obcasy dla Wojmana.

Dam przykład: jeżeli ktoś jest zwolennikiem mówienia "siema" zamiast "dzień dobry", to oczekuję, że właśnie to powie, a nie będzie "sikał po krzakach" na temat "takich czasów, konfliktu pokoleń, języka dostosowującego się do obniżonego poziomu edukacji", a na koniec pomacha pałą - tą moderatorską. A ja każdą sytuację z natury usiłuję uprościć tak, jak to tylko możliwe. I dlatego za każdym razem wychodzi mi, że Wojman jest po prostu nieudolny. Z szacunku oczywiście. Sorry, ale te jego kity o brakach partnerów, spamie i trolach po prostu są w jego wykonaniu tak żałosne, że aż śmieszne. No i niczego nie uzasadniają. No ale Wojman tego nie widzi. Jednak kto wie, może kiedyś mu się odmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 17:30, kotolew napisał:

Sorry, ale te jego kity o brakach partnerów, spamie i trolach
po prostu są w jego wykonaniu tak żałosne, że aż śmieszne. No i niczego nie uzasadniają.


Był już kiedyś moderator, który prowadził "rozmowę" z userami w taki sposób. Mało tego - pozwalał sobie na chamskie uwagi pod ich adresem.
Jeśli ktoś przestaje panować nad sytuacją i nie potrafi przyznać, że popełnił błąd, powinien odpuścić. Dla dobra swojego i innych.
Ale muszę powiedzieć, że nieco przesadzasz z krytyką Wojmana. Widziałem jego modowanie kilka razy i akurat działał dość rozsądnie. Każdemu zdarzy się upaść. Ale czy od razu trzeba człowieka kopać, żeby nie wstał? To rodzi agresję i bunt ;)
A serio - ja mam poważne zastrzeżenia do innego moda, przez którego już userzy odchodzili z forum, a przynajmniej z wątku. Momentami zwyczajnie zapomina, że jest moderatorem - co przejawia się w odpuszczaniu jawnych prowokacji (doprowadza to do pyskówy), a i sam potrafi powiedzieć coś, za co sam sobie powinien zapodać degrada. Tylko nie ma sensu go zwalczać. Dlaczego? Bo przyjedzie na jego miejsce inny. A ten może zacząć nadgorliwie cenzurować (jak nieodżałowany kNOT).
Ja przez prawie pół roku nie wchodziłem na forum, a teraz unikam wątku, który sam założyłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niechronologicznie, ale

Dnia 08.05.2009 o 19:21, Blackbird napisał:

Był już kiedyś moderator, który prowadził "rozmowę" z userami w taki sposób. Mało tego
- pozwalał sobie na chamskie uwagi pod ich adresem.

OK, fajnie, był. Ale, co to mnie obchodzi?

Dnia 08.05.2009 o 19:21, Blackbird napisał:

Ale muszę powiedzieć, że nieco przesadzasz z krytyką Wojmana. Widziałem jego modowanie
kilka razy i akurat działał dość rozsądnie. Każdemu zdarzy się upaść. Ale czy od razu
trzeba człowieka kopać, żeby nie wstał? To rodzi agresję i bunt ;)

Pomyłeczka. To ja wywijam pałą moderatora, czy Wojman?

Dnia 08.05.2009 o 19:21, Blackbird napisał:

Jeśli ktoś przestaje panować nad sytuacją i nie potrafi przyznać, że popełnił błąd, powinien
odpuścić. Dla dobra swojego i innych.

Sytuacja jest prosta, Wojman albo przyzna, że stoi na czymś, co eufemistycznie nazywam "moralnie niezręczną pozycją w dyskursie relatywistyczno-historycznym", albo się przyzna, że nadużywa swojej pozycji. On tym czasem wybiera trzecie wyjście: nie widzi partnerów, widzi spam, trole i inne brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 19:21, Blackbird napisał:

Każdemu zdarzy się upaść. Ale czy od razu
trzeba człowieka kopać, żeby nie wstał?


No niby nie, ale jeśli ktoś taki mówi, że on wcale nie upadł, to aż się prosi... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 19:43, kotolew napisał:

OK, fajnie, był. Ale, co to mnie obchodzi?


To jest przykład, który może Cię obchodzić. Zwłaszcza czas przeszły.
A podziękowano mu, bo m. in. userzy ostro zaprotestowali przeciw takim poczynaniom.

Dnia 08.05.2009 o 19:43, kotolew napisał:

Pomyłeczka. To ja wywijam pałą moderatora, czy Wojman?


Ale ja pisałem o kopaniu, a nie wywijaniu :)
A na poważnie - doskonale wiem o co Ci chodzi. Zawsze boli, kiedy wiesz, że masz rację, a druga strona zamiast rzeczowych argumentów, używa argumentu siłowego, albo stwierdza, że nie jesteś dla niej partnerem do rozmowy. Na pocieszenie powiem tylko - na pewno to Ty jesteś, a takiej sytuacji, moralnym zwycięzcą. Wiem, że to marne pocieszenie, ale innego nie ma... raczej.

Dnia 08.05.2009 o 19:43, kotolew napisał:

Sytuacja jest prosta, Wojman albo przyzna, że stoi na czymś, co eufemistycznie nazywam
"moralnie niezręczną pozycją w dyskursie relatywistyczno-historycznym", albo się przyzna,
że nadużywa swojej pozycji. On tym czasem wybiera trzecie wyjście: nie widzi partnerów,
widzi spam, trole i inne brednie.


Właśnie przykład, który podałem na początku powinien Ci coś uzmysłowić, a Ciebie on nie obchodzi...
Otóż jasno widać, że w pewnym momencie władze portalu sobie odpuszczają. CDP odpuszczało sobie na swoim starym forum kNOT-a i dopiero zmiana nazwy na gram.pl zaowocowała podziękowaniem temu Panu.
Budo został na przykład zwolniony, choć generalnie nie udawał Greka, jak to opisujesz w przypadku Wojmana. Napisał po prostu raz, w swoim luzackim stylu, prawdę... niewygodną :) Cała Twoja nadzieja w tym, że Wojman zrobi podobnie ;) Generalnie to z modami sytuacja jest średnio ciekawa - Ci naprawdę dobrzy z czasem rezygnują... w większości przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 19:53, Blackbird napisał:

A na poważnie - doskonale wiem o co Ci chodzi. Zawsze boli, kiedy wiesz, że masz rację,
a druga strona zamiast rzeczowych argumentów, używa argumentu siłowego, albo stwierdza,
że nie jesteś dla niej partnerem do rozmowy. Na pocieszenie powiem tylko - na pewno to
Ty jesteś, a takiej sytuacji, moralnym zwycięzcą. Wiem, że to marne pocieszenie, ale
innego nie ma... raczej.


To ja Ci powiem coś i nie oczekuję, że to zrozumiesz, bo wiele razy to pisałem i nikt nie chciał tego zobaczyć. Otóż ja przyjmuję, żę to ja mogę się mylić - no ułomnym człowiekiem jestem, no. Po prostu cierpliwie usiłuję się doprosić, by ktoś mi powiedział, co rzeczywiście sknociłem. Jak ktoś mi powie co sknociłem i gdzie, to się czegoś nauczę i będę mądrzejszy. Ja na prawdę mam takie podejście do swoich błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ksywkę sobie zmieniłeś, ale małym kłamczuszkiem pozostałeś. Na pełnienie funkcji moderatora zgodziłem się warunkowo. Czasy się zmieniły, zrezygnowałem więc bez żalu. A później z rozbawieniem obserwowałem, jak staczasz się aż do bana za chamstwo włącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 20:05, kNOT napisał:

Ksywkę sobie zmieniłeś, ale małym kłamczuszkiem pozostałeś. Na pełnienie funkcji moderatora
zgodziłem się warunkowo. Czasy się zmieniły, zrezygnowałem więc bez żalu. A później z
rozbawieniem obserwowałem, jak staczasz się aż do bana za chamstwo włącznie.


Stary, poczciwy i niezawodny. I w swoim dawnym, żenującym stylu czekisty ;P
Aha, i jak zwykle gadasz od rzeczy, bo trudno staczaniem nazwać pięcie się do własnotytułowca, a potem zebranie bana czasowego za reakcję na chamską prowokację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 19:59, kotolew napisał:

To ja Ci powiem coś i nie oczekuję, że to zrozumiesz, bo wiele razy to pisałem i nikt
nie chciał tego zobaczyć.


Świetne założenie na początek. Przecież napisałem Ci, że świetnie Cię rozumiem. Powyżej masz próbkę możliwości starego, poczciwiny kNOT-a, któremu ktoś zapewne nie omieszkał donieść, że wróciłem przykładem do jego sprawy ;). To ten sam styl - zero wyjaśnienia. Pan i władca nieomylny. I oczywiście uwielbiał pisać o tym, że ktoś jest kłamcą, chamem itp.
Wracamy do Wojmana.

Dnia 08.05.2009 o 19:59, kotolew napisał:

Otóż ja przyjmuję, żę to ja mogę się mylić - no ułomnym człowiekiem
jestem, no. Po prostu cierpliwie usiłuję się doprosić, by ktoś mi powiedział, co rzeczywiście
sknociłem. Jak ktoś mi powie co sknociłem i gdzie, to się czegoś nauczę i będę mądrzejszy.
Ja na prawdę mam takie podejście do swoich błędów.


I to jest przyczyna dla której niektórzy userzy nie powinni zostawać modami. Bo nie potrafią przyznać się do błędu i idą w zaparte, a poza tym mają problemy z uzasadnianiem swoich decyzji. Jeśli na przykład, ktoś kogoś zwyzywa od długich i krótkich, to tłumaczyć zbanowania nie trzeba.
Ale na przykład otrzymałem swego czasu degrada za odzywkę "odwracasz k(n)ota ogonem" i nawet pozostali moderatorzy nie wiedzieli za co ten degrad. A główny milicjant forum wiedział i nawet potrafił
nagiąć do swoich celów regulamin w myśl zasady: "dajcie nam człowieka, a paragraf się znajdzie". Bo poza tym, że jest mocno nieprzyjemny, to jest cholernie bystry :) Just like... wiadomo.
No, ale Wojman, widać ma problem z uzasadnianiem...
W każdym razie widziałem jeden moment, kiedy zachował się znakomicie i właściwie - nie dając degrada (emerytowany milicjant na 100% dałby bana za to).
Jeśli nie możesz doprosić się uzasadnienia, to pisz wyżej - może w końcu ktoś zareaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2009 o 21:12, Blackbird napisał:

Stary, poczciwy i niezawodny. I w swoim dawnym, żenującym stylu


Stare waśnie na długo zostają w pamięci, ale minęło już tyle czasu, że chyba już można zakopać topór wojenny.

Dnia 08.05.2009 o 21:12, Blackbird napisał:

czekisty ;P


To dobry moment, aby przypomnieć Prawo Godwina.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 13:31, Volvox napisał:

Stare waśnie na długo zostają w pamięci, ale minęło już tyle czasu, że chyba już można
zakopać topór wojenny.


Ja pisałem o historii. Ale widocznie nie daje ona mojemu ulubionemu emerytowanemu modowi spać po nocach.
W dodatku - on mnie wciąż obserwuje! To chyba troszkę dziwne, nie? :D
Sam dobrze wiesz jak kNOT moderował i na co sobie pozwalał. Do dzisiaj mam całą listę jego występków i doskonale pamiętam ile osób poparło postulat jego zwolnienia z funkcji moderatora. To, że on pisze, że czasy się zmieniły to prawda (dla niego nastały niekorzystne okoliczności akurat, bo się wreszcie ludzie zbuntowali), a że "odszedł sam i bez żalu", to inna bajka, w którą niekoniecznie muszę wierzyć.
Przywoływanie jego moderacji jako negatywnego przykładu to nie przejaw toczenia wojny. No, ale on to - jak widać na załączonym obrazku - tak traktuje.

Dnia 09.05.2009 o 13:31, Volvox napisał:

To dobry moment, aby przypomnieć Prawo Godwina.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina


Nie chodzi o zbrodnie CzK - chodzi o pewien model podejścia do drugiej strony w dyskusji. kNOT zazwyczaj pozwalał sobie na rozmowę z poziomu silniejszego. Szydził, prowokował, "pouczał", karcił, łamał regulamin (równocześnie wciąż każdemu przywołując tenże regulamin jako wzór do przestrzegania), etc., etc. To jest właśnie taki sposób zachowania, który kojarzy mi się bardzo negatywnie. I nie napisałem, że jest czekistą - a wpisuje się w taki styl rozmowy. Zero sensownej argumentacji - liczy się pozycja w hierarchii, czyli zakres władzy. Choć już żadnej władzy nie ma... pewnie ma jeszcze stare układy jakieś, ale cóż, nadal nie potrafi normalnie rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 13:31, Volvox napisał:

> czekisty ;P

To dobry moment, aby przypomnieć Prawo Godwina.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina


To dobry pomysł by stwierdzić, że się komuś nieźle we łbie poprzewracało:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Komunistyczna_Partia_Zwi%C4%85zku_Radzieckiego

W latach 1917-1922 uformowała się struktura organizacyjna partii. Najwyższą władzę stanowił zjazd partii, który wybierał Komitet Centralny. Rozwiązywaniem bieżących politycznych zajmowało się Biuro Polityczne. W miarę jak partia zaczynała kontrolować coraz więcej aspektów działalności państwa oraz jego gospodarkę, coraz większego znaczenia nabierał aparat partyjny. Partia (de facto jej aparat) decydowała o rozmieszczeniu zaufanych ludzi na ważnych stanowiskach poprzez system "rekomendacji" (tzw. nomenklatura), kontrolowała Armię Czerwoną poprzez komisarzy (politruków), sprawowała nadzór nad tajną policją (CzeKa). W konsekwencji aparat uzyskał także kontrolę nad wyborem władz partyjnych i wewnątrzpartyjna demokracja przybrała fasadowy charakter. Do 1921 roku w partii istniały frakcje opozycyjne, jednak w obawie o jedność wprowadzono na X Zjeździe w 1921 roku zakaz działalności frakcyjnej. Uchwała ta następnie stała się podstawą do usuwania wszystkich niezgadzających się z "linią generalną", czyli polityką KC. Władzę aparatu umocniło wprowadzenie w 1922 stanowiska sekretarza generalnego KC RKP(b), którego funkcja początkowo była ograniczona do kierowania bieżącą pracą pracowników aparatu obsługujących KC. Stanowisko to objął Józef Stalin.

bo od "sekretarzy" to można tutaj wyzywać się bezkarnie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 14:13, kotolew napisał:

bo od "sekretarzy" to można tutaj wyzywać się bezkarnie. :-)


To było dobre :)
Podsunąłeś mi zresztą pewną myśl - jeśli gram.pl tak chętnie nawiązuje do socrealizmu i generalnie komunistycznych klimatów, to "czekista" (choć nie napisałem, że kNOT był czekistą) nie powinien specjalnie dziwić. W zasadzie, to nie wiem czemu jest Moderator, a nie właśnie Czekista. Byłoby właściwie bardziej w klimacie, bo Moderator jakoś tak oderwany jest od stylu gramowego. No, albo w lżejszej wersji: Milicjant.
Pewnie po takiej zmianie statusu Moderatora na jedynie słuszny, Volvox i Wodzasty natychmiast zrzekli by się funkcji i gram.pl zeszło by już zupełnie "na dno nocy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się