Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Assassin`s Creed III - nowe szczegóły. Walka projektowana od podstaw, zmieniona struktura misji

13 postów w tym temacie

Patryk Purczyński

Dyrektor kreatywny Assassin's Creed III opowiada o kluczowych zmianach, jakie zajdą w grze względem jej wcześniejszych odsłon. Poruszone przez niego kwestie obejmują najważniejsze aspekty rozgrywki.

Przeczytaj cały tekst "Assassin's Creed III - nowe szczegóły. Walka projektowana od podstaw, zmieniona struktura misji" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z autorem... Grając w Revelations odniosłem wrażenie że mimo wielu nowych finisherów gra wydawała się przestarzała. Nie mówiąc o tym że nie mogłem wykonać double killstreaków tak jak w BH. Może to moja wina, może inaczej się je wykonywało niż BH a może je usunęli. Trening w Animusie wymiatał a to co było w Revelations wołało o pomstę do nieba. Jak wczytuję się ekran to wciśnij tab by zacząć trening :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Assassin''s Creed to przede wszystkim historie bohaterów - Altair, Ezio czy Desmonda, ale też tych pobocznych, "szesnastki", Lucy itd. To także historia fikcyjnego konfliktu toczącego się od tysiącleci wplecionego w prawdziwą historię. I w związku z tym o ile podoba mi się pomysł przeprojektowania walki tak, aby była jeszcze bardziej dynamiczna, to już obawiam się o same misje. Naprawdę nie chciałbym, żeby historia kolejnego bohatera, Connora, została spłycona do minimum, bo twórcom się ubzdurało, że gameplay i ilość misji pobocznych aą ważniejsze od historii, a to przecież ona, szeroko rozumiana, jest rdzeniem całej serii.

Historia Ezio została poprowadzona w, mojej opinii, genialny sposób. Trzy gry, trzy etapy w życiu, od narodzin aż po śmierć. Nie chciałbym, aby pod tym względem AC III cofnął się do poziomu AC I, gdzie historia głównego bohatera praktycznie zanikała pod ciężarem reszty wydarzeń fabularnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O przeprojektowaniu walki autorzy mówią przed premierą każdej części. I zawsze po premierze okazuje się, że wrogowie stoją w kółeczku jak przedszkolaki i czekają na dekapitację (wrogowie, nie przedszkolaki ;p). Dlatego ostrożnie podchodzę do tych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2012 o 15:01, VuLgAtUs napisał:

O przeprojektowaniu walki autorzy mówią przed premierą każdej części. I zawsze po premierze
okazuje się, że wrogowie stoją w kółeczku jak przedszkolaki i czekają na dekapitację
(wrogowie, nie przedszkolaki ;p). Dlatego ostrożnie podchodzę do tych informacji.


Z tego co ja pamiętam, to mówią o zmianach, a nie o zaprojektowaniu walki od nowa. To dwie zupełnie inne rzeczy. Zresztą, nawet jeśli byłoby tak jak Ty mówisz, to i tak tym razem prawdopodobieństwo wdrożenia rzeczywistych zmian jest większe z uwagi na fakt, że gra powstaje trzy lata, a budżet na produkcję jest znacznie większy od tego, którym dysponowali twórcy Revelations.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaak. Święta prawda. Walka w Batmanie to majstersztyk. Chętnie zobaczyłbym coś podobnego w Assassinie.

A swoją drogą taki system + Wiedźmin 2 = to by było... Ech marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Walki w serii AC od samego początku były banalne. Trudniej zrobiło się w momencie kiedy przeciwnik chwycił za broń dystansową. Ostatnio grając w Revelations miałem taką sytuację gdzie próbując unicestwić kogoś tam wkroczyłem na teren gdzie na dachach roiło się od strzelców, olałem ich zacząłem jatkę przy ziemi. Po chwili musiałem uciekać, bo ostrzał zjadał mi życie bardzo szybko. Chciałbym aby walka w nowej części była jakimś większym wyzwaniem niż kontra, która można wyciąć całe miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, aby walka nie poszła w drugą stronę, nie była zbyt trudna. Jako że w grze nia mamy quick save''ów, zrobiłoby się zbyt irytująco, gdyby każde wykrycie równało się śmierci. Może kontra jest trochę przegięta, ale dzięki temu jest płynnie, przyjemnie, widowiskowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2012 o 17:07, Brambor napisał:

Taaak. Święta prawda. Walka w Batmanie to majstersztyk. Chętnie zobaczyłbym coś podobnego
w Assassinie.

A swoją drogą taki system + Wiedźmin 2 = to by było... Ech marzenia...

A jak bardzo walka w nowym Batmanie różni się od tej z AA? Bo jak dla mnie to walka w batmanie jest bardzo prosta i wcale nie bardziej skomlikowana niż w AC. Jest to generalnie parowanie+atak+unik, nie ma praktycznie żadnych innych combosów. No, w Batmanie pojawiają się czasami jeszcze szarżujący przeciwnicy, których trzeba batarangiem, ale to co najwyżej urozmaicenie (takich samych kolesi np. jeźdźców można dodać w AC). W batmanie (przynajmniej pierwszym) jest znacznie mniej walki, może dlatego wydaje się ona ciekawsza?
I w batmanie przeciwnicy zachowują się tak jak w Assasynie, okrążają gracza i atakują go pojedynczo. A sprawe ułatwia fakt, że można kontrować nawet ataki w plecy, czego w AC zrobić się nie ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2012 o 17:14, Essau napisał:

Trzeba pamiętać, aby walka nie poszła w drugą stronę, nie była zbyt trudna. Jako że w
grze nia mamy quick save''ów, zrobiłoby się zbyt irytująco, gdyby każde wykrycie równało
się śmierci. Może kontra jest trochę przegięta, ale dzięki temu jest płynnie, przyjemnie,
widowiskowo.

Jasne. Tylko w Batku też rozwalasz każdą grupę przeciwników dość łatwo (chyba, że mają broń palną, albo inne rzeczy, to trzeba trochę się wysilić), ale nie sprowadza się to do stania, czekania na atak i zabicia kontrą (chyba, że walczysz z koksem jakimś, to kilka kontr, albo bomba dymna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.03.2012 o 22:51, NemoTheEight napisał:

Jasne. Tylko w Batku też rozwalasz każdą grupę przeciwników dość łatwo (chyba, że mają
broń palną, albo inne rzeczy, to trzeba trochę się wysilić), ale nie sprowadza się to
do stania, czekania na atak i zabicia kontrą (chyba, że walczysz z koksem jakimś, to
kilka kontr, albo bomba dymna).


To już zależy od gustu. Osobiście wolę czekać na atak przeciwnika i kontrować niż nawalać "na pałę" klawisz ataku, daje mi to większą satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować