Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Graczom nie podoba się zakończenie Mass Effect 3. Chcą, by BioWare stworzyło nowe

247 postów w tym temacie

Jakie niby objawy ? Że mu sie chłopczyk ukazał ? Przecież to że ten dzieciak jest złudzeniem to tylko hipoteza, równie dobrze catalyst po zlasowaniu mu mózgu na cytadeli mógł przybrać taką formę.

Cała ta teoria z indoktrynacją jest frapująca i niepozbawiona pewnych podstaw, ale jak to już bywało, najprawdopodobniej jest to tylko dobry pomysł fanów na który scenarzyści biowaru nie wpadli. Podobnie było z reaperami, jakież to koncepcje ludzie nie wymyślali, a to co w ich temacie zaserwowalo ostatecznie bioware dupy nie urywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2012 o 13:19, Avenarius napisał:

-W ME Vigil twierdzi że Protheanie zostali zaskoczeni atakiem reaperów którzy zajeli
Cytadelę i odcieli komunikację miedzy poszczególnymi systemami ich imperium zanim ktokolwiek
zdążył pwoiedzieć "reaper invasion". W ME3 okazuje się że protheanie prowadzili zorganizowaną
kampanię oporu.

Widać, panie, niespecjalnie zrozumiałeś fabułę gry lub grałeś w tę z polskim tłumaczeniem. Kampania oporu Prothean przeciwko inwazji Żniwiarzy trwała kilka stuleci. To nie był "rush", a trwająca setki lat i kilka pokoleń wojna. Potwierdza to m.in. Javik w trzeciej części gry, mówiąc, że gdy się urodził, wojna od dawna trwała. Sanktuarium na Ilos powstało, gdy ich cywilizacja chyliła się ku upadkowi.
Źródło: http://masseffect.wikia.com/wiki/Prothean

Dnia 14.03.2012 o 13:19, Avenarius napisał:

-W ME 2 reaperzy gonią za Shepardem po całej galaktyce, w ME 3 olewają, mając go w garści
po inwazji Ziemi wypuszczają bez specjalnego oporu.

Bo też według Żniwiarzy Shepard nigdy nie był ich głównym wrogiem. W "jedynce" to Shepard gonił za Sarenem, którego podejrzewał o przygotowywanie inwazji Żniwiarzy. W ME2 głównym wrogiem Sheparda są Zbieracze, nie Żniwiarze. W 3. części gry rozpoczyna się inwazja i - kontynuując logikę pierwszej częsci gry - znów Żniwiarze nie traktują Sheparda jako wroga nr 1. Są po prostu skupieni na tym, do czego ich stworzono - na unicestwieniu najwyższego w procesie ewolucji życia organicznego.

Dnia 14.03.2012 o 13:19, Avenarius napisał:

-W ME Sovereign odnosi się z najwyższą pogardliwością do organicznych form życia, wywyższając
swój gatunek. W ME 2 okazuje się że reaperzy powstają z połaczenia organizmów organicznych
i podzespołów mechanicznych (czego przedstawienie w formie jaka serwują autorzy fabuły
gry jest zresztą całkowitym debilizmem).

Dialog Suwerena z Shepardem na Virmire nie dotyczy wyższości jednych form życia ponad drugimi czy "licytacji" który gatunek jest lepszy i dlaczego, bo Żniwiarze nie są pełnoprawną rasą galaktyki, a jej "strażnikami porządku", jak siebie rozumieją. Suweren mówi to wyraźnie "We impose order on the chaos of organic evolution. You exist because we allow it, and you will end because we demand it". To samo mówi Catalyst w trzeciej części, gdy wspomina zniszczenie cywilizacji Prothean przed 50.000 lat i pozostawienia pozostałych ras przy życiu. Javik w rozmowie z Shepardem (dialog opcjonalny, trzeba go odwiedzić na Normandii) również dziwi się, że rasa, która w jego czasach była tylko "jaszczurkami" (lizards) teraz nazywa się Salarianami i ma najlepszych naukowców w galaktyce. Nie jest więc prawdą, że Żniwiarze odnoszą się z pogardą do organicznych form życia - oni pilnują porządku, by młode rasy miały swoją szansę na ewolucję ("keepers [...] they are, in fact, the key to the Reaper genocide, which occurs when a civilization is judged to be sufficiently advanced." - źródło: http://masseffect.wikia.com/wiki/Keeper).

Dnia 14.03.2012 o 13:19, Avenarius napisał:

-W ME dowiadujemy się że Reaperzy zwykle zaczynają inwazje od zajęcia Cytadeli i wyłączenia
mass relayów co pozostawala na rozgramianie sił aktualnie dominujących gatunków częściami.
W ME 3 reaperzy olewają ten plan, rozpraszając się po całej galaktyce, co zresztą ostatecznie
doprowadza ich do klęski, mimo iż jak sie okazuje w finalnej cześci gry, od początku
inwazji mogli opanować Cytadelę z łatwością.

I znów miażdżący brak zrozumienia fabuły, tym poważniejszy, iż jest kluczowy dla wszystkich części gry i diagnozy inwazji. Odsyłam do historii Prothean oraz słów Vigila na Ilos. Wyraźnie zostało powiedziane, że przekaźnik na Ilos został wykorzystany przez Prothean po to, by zapobiec wysłaniu sygnału przez Opiekunów. Niestety przybyli za późno, dlatego ich cywilizacja zginęła. Po tych wydarzeniach, a przed fabułą pierwszej części gry, Opiekunowie ewoluują i uwalniają się spod kontroli Żniwiarzy. I tu pojawia się rola dla Sarena Arteriusa, który ma to zadanie wykonać. Jak wiesz, a może i nie, bo popełniłeś wiele błędów w interpretacji tej space opery, Shepard zapobiegł temu w finale pierwszej części gry, zabijając Sarena i niszcząc Suwerena. Tym samym, Żniwiarze muszą dokonać inwazji poprzez zwykły przylot do galaktyki, co pokazuje finalna scena Mass Effect 2. Warto dodać, bo takich nierozumiejących może być więcej, że inwazja z pierwszej części jest dokładnie tą samą inwazją, której skutki widzimy w trzeciej części. Pomiędzy zniszczeniem Suwerena a atakiem Żniwiarzy na Ziemię minęły ledwie trzy lata.

Pozostałej części wiadomości nie będę komentował. Jak już pisałem w innym temacie, tego rodzaju zarzuty o "nieścisłości scenariusza" pojawiają się w ustach owych internetowych trolli, którzy dobrze czegoś nie zrozumieli, nie doczytali, a potem zabierają autoratywnie głos na różnego rodzaju forach. Polecam "Kodex" wewnątrz gry, polecam anglojęzyczną Wikię (nie polską!!!), polecam książki. I sugeruję również uprzejmie, by z tego rodzaju krytyką wstrzymywać się. Logika podpowiada, że ktoś, to przez prawie 8 lat pracuje nad fabułą dzieła, raczej nie popełnia głupstw w rodzaju "nieścisłości", a jeśli tak - to małe, które szybko wyłapuje i poprawia. To nie są źółtodzioby z polonistyki, którym w ramach umowy-zlecenia każe się pisać historyjki. To profesjonaliści, którzy zarabiają tym na chleb. Jeśli wiesz, że w twoją grę zagra milion osób, to nie ma miejsca na przypadki. I sądzę, że wszystko, co zostało w grze pokazane wprost, ma swój sens.

Inna sprawa, że wśród dopatrujących się nieścisłości i podejmujących się analizy dzieła, z pewnością jest mnóstwo ludzi, którzy w dzisiejszym systemie edukacyjnym mają problemy z wyłapywaniem sensów wierszy poetów Skamadra czy "Ody do młodości". Dzieci, skoro ponosicie klęskę na lekcjach polskiego, nie próbujcie swoich sił w innych przestrzeniach - tam również polegniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piękna gadka biodrona wolę nie myśleć co będzie przy okazji DA3. Tłumaczenie się książkami i wikią to nawet na forach bioware uznawane za szczyt głupoty bo często nie pokrywa się z tym co w owych częściach ME się wydarzyło. Najlepiej sytuację w procesie tworzenia gry prezentuje cały cyrk z amunicją - biodrony niczym ściana bronią tezy to nie ammo to heat sinking clips. I co tłumaczą to tezę wikią i książkami jak się da a tu nagle w trzeciej twórcy co dali czarno na białym? Proste słowo "AMMO". Więc nie tłumacz oskarżeń na temat braku logiki że tylko trolle to piszą bo wychodzisz na skończonego Biodrona który kupi worek g*wna bo ma napis Mass Effect 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Widać, panie, niespecjalnie zrozumiałeś fabułę gry lub grałeś w tę z polskim tłumaczeniem. Kampania oporu Prothean przeciwko inwazji Żniwiarzy trwała kilka stuleci. To nie był "rush", a trwająca setki lat i kilka pokoleń wojna. Potwierdza to m.in. Javik w trzeciej części gry, mówiąc, że gdy się urodził, wojna od dawna trwała. Sanktuarium na Ilos powstało, gdy ich cywilizacja chyliła się ku upadkowi.
Źródło: http://masseffect.wikia.com/wiki/Prothean"

A Ty być może nie rozumiesz co ja po polsku piszę. Nie chcodzi mi o czas trwania kampani ale o sam fakt jej siotnienia. Skoro poszczególne systemy imperium zostały odcięte, to jakim cudem protheanie mogli wogóle koordynować swoje działania ? Dlaczego Vigil nic nie wspomina o jakiejkolwiek "kampanii", o tym że takich baz jak ta która zarządzał utworzaono więcej, a jedynie o tym że wyrżnięcie prothean zajeło reaperom trochę czasu ? Ewidentnie mamy tu modyfikację pierwotnego obrazu sytuacji, w ME protheanie zostali zaskoczeni, a potem wycinani system po systemie, bez możliwości stawienia sensownego oporu (wedle słów Vigila). W me 2 okazuje się że byli w stanie już zniszczyć przynajmnej jednego Reapera, a w 3 że prowadzili przez całe stulecia regularną wojnę !Oczywiście o tym że mass realaye były wyłączone, już przornie nikt nie wspomina...

"Bo też według Żniwiarzy Shepard nigdy nie był ich głównym wrogiem. W "jedynce" to Shepard gonił za Sarenem, którego podejrzewał o przygotowywanie inwazji Żniwiarzy. W ME2 głównym wrogiem Sheparda są Zbieracze, nie Żniwiarze. W 3. części gry rozpoczyna się inwazja i - kontynuując logikę pierwszej częsci gry - znów Żniwiarze nie traktują Sheparda jako wroga nr 1. Są po prostu skupieni na tym, do czego ich stworzono - na unicestwieniu najwyższego w procesie ewolucji życia organicznego."

Ale co Ty pleciesz, cały ME 2 jest praktycznie o tym jak to Harbinger wykorzystując zbieraczy podejmuje szeroko zakrojone wyslki w celu schwytania Shepparda (atak na Normandię w prologu, potem zasadzka w statku collectorów), wątek ten jest również rozwinięty w komiksach (próba zakupienia zwłok Sheparda przez collectorów). Pozatym cały ME 2 jest pełen zaczepek Harbingera który ciągle przejmuje kontrole nad collectorami walczącymi z Sheppardem, tymczasem w ME 3 Reaprzy włącznie z Harbingerem totalnie olewają Sheparda, i nie ma żadnego wyjaśnienie ich nagłej zmiany podejścia.

"Dialog Suwerena z Shepardem na Virmire nie dotyczy wyższości jednych form życia ponad drugimi czy "licytacji" który gatunek jest lepszy i dlaczego, bo Żniwiarze nie są pełnoprawną rasą galaktyki, a jej "strażnikami porządku", jak siebie rozumieją. Suweren mówi to wyraźnie "We impose order on the chaos of organic evolution. You exist because we allow it, and you will end because we demand it". To samo mówi Catalyst w trzeciej części, gdy wspomina zniszczenie cywilizacji Prothean przed 50.000 lat i pozostawienia pozostałych ras przy życiu. Javik w rozmowie z Shepardem (dialog opcjonalny, trzeba go odwiedzić na Normandii) również dziwi się, że rasa, która w jego czasach była tylko "jaszczurkami" (lizards) teraz nazywa się Salarianami i ma najlepszych naukowców w galaktyce. Nie jest więc prawdą, że Żniwiarze odnoszą się z pogardą do organicznych form życia - oni pilnują porządku, by młode rasy miały swoją szansę na ewolucję ("keepers [...] they are, in fact, the key to the Reaper genocide, which occurs when a civilization is judged to be sufficiently advanced." - źródło: http://masseffect.wikia.com/wiki/Keeper)."

Tak, ale z drugiej strony określa organiczne życie jako "wypadek", a drużyne Sheppara "rudimentary creatures, fumbling in ignorance, incapable of understanding". Swoja rasę natomiast jako "pinnacle of existance and evolution", dodając "before us you are nothing". Jeśli to nie jest wywyższanie jednego nad drugie, to ja nie wiem co jeszcze możnaby za takowe uznać. Przytoczone przez Ciebie cytaty, niewyrwane z kontekstu są właśnie elementem pogardy jaką wyraża Sovereign, który generalnei twierdzi tyle że organiczne istoty to proch marny w porównaniu z Reaperami, istniejący tylko dlatego że Reaperzy na to pozwalają. Zresztą w podobnym tonie wypowiada się Harbinger do samego Sheparda "you are a bacteria shepard" itp. A jak już ktoś zwrócił uwagę przedemną (niestety nie mogę znaleźć konkretnego posta żeby podać dane autora), nie ma żadnego sensu w tym że maszyny stworzone w celu ochrony życia organicznego przed syntetycznym, dażą je tak skrajną pogardą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.03.2012 o 12:06, Avenarius napisał:

W me 2 okazuje się że byli w stanie już zniszczyć przynajmnej jednego Reapera,
a w 3 że prowadzili przez całe stulecia regularną wojnę !Oczywiście o tym że mass realaye
były wyłączone, już przornie nikt nie wspomina...

Chwileczkę, ja coś przegapiłem? Gdzie jest powiedziane że Protheanie zabili Reapera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"I znów miażdżący brak zrozumienia fabuły, tym poważniejszy, iż jest kluczowy dla wszystkich części gry i diagnozy inwazji. Odsyłam do historii Prothean oraz słów Vigila na Ilos. Wyraźnie zostało powiedziane, że przekaźnik na Ilos został wykorzystany przez Prothean po to, by zapobiec wysłaniu sygnału przez Opiekunów. Niestety przybyli za późno, dlatego ich cywilizacja zginęła. Po tych wydarzeniach, a przed fabułą pierwszej części gry, Opiekunowie ewoluują i uwalniają się spod kontroli Żniwiarzy. I tu pojawia się rola dla Sarena Arteriusa, który ma to zadanie wykonać. Jak wiesz, a może i nie, bo popełniłeś wiele błędów w interpretacji tej space opery, Shepard zapobiegł temu w finale pierwszej części gry, zabijając Sarena i niszcząc Suwerena. Tym samym, Żniwiarze muszą dokonać inwazji poprzez zwykły przylot do galaktyki, co pokazuje finalna scena Mass Effect 2. Warto dodać, bo takich nierozumiejących może być więcej, że inwazja z pierwszej części jest dokładnie tą samą inwazją, której skutki widzimy w trzeciej części. Pomiędzy zniszczeniem Suwerena a atakiem Żniwiarzy na Ziemię minęły ledwie trzy lata."

No przylatują, i już nie chcą izolować poszczegolnych systemów ? Dlaczego rezygnują z tego decydującego atutu strategicznego, skoro jak się okazuje pod koniec ME 3 mogli w każdej chwili opanować Cytadelę without breaking a sweat ? Już nawet nie pytam dlaczego nie wyłączyli mass relayów kiedy w końcu przejęli cytadelę w ME 3, tylko pozwolili flocie ras organicznych przylecieć na ziemie i podłączyć Catlyst...

"Pozostałej części wiadomości nie będę komentował. Jak już pisałem w innym temacie, tego rodzaju zarzuty o "nieścisłości scenariusza" pojawiają się w ustach owych internetowych trolli, którzy dobrze czegoś nie zrozumieli, nie doczytali, a potem zabierają autoratywnie głos na różnego rodzaju forach. Polecam "Kodex" wewnątrz gry, polecam anglojęzyczną Wikię (nie polską!!!), polecam książki. I sugeruję również uprzejmie, by z tego rodzaju krytyką wstrzymywać się. Logika podpowiada, że ktoś, to przez prawie 8 lat pracuje nad fabułą dzieła, raczej nie popełnia głupstw w rodzaju "nieścisłości", a jeśli tak - to małe, które szybko wyłapuje i poprawia. To nie są źółtodzioby z polonistyki, którym w ramach umowy-zlecenia każe się pisać historyjki. To profesjonaliści, którzy zarabiają tym na chleb. Jeśli wiesz, że w twoją grę zagra milion osób, to nie ma miejsca na przypadki. I sądzę, że wszystko, co zostało w grze pokazane wprost, ma swój sens."

Zyjemy w wolnym kraju więc nie msuze się wstrzymywać z ncizym co nie jest sprzeczne z prawem i dobrym smakiem. Pozatym tę fabułę wcale nei musieli psiać "profesjonaliści" tylko jacyś faceci którzy nie mgoli sprzedać swoich scenariuszy w Holywoodzie.

>Hubi_Koshi
"Chwileczkę, ja coś przegapiłem? Gdzie jest powiedziane że Protheanie zabili Reapera?"

No tak mój bład, ten derelict Reaper z ME 2 to niekoniecznie robota Prothean.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2012 o 12:15, Hubi_Koshi napisał:

Chwileczkę, ja coś przegapiłem? Gdzie jest powiedziane że Protheanie zabili Reapera?


Pewno chodzi o wrak Żniwiarza. Z tym, że to nie byli proteanie. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To Proteanie nie zabili żadnego XD??? To słabo jak na imperium rozciągające się na całą galaktykę. Skoro nawet Przymierzu się udało zabić paru przy pomocy innych gatunków.

Na pewno udało im się stawić jakiś opór i zniszczyć paru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2012 o 11:59, Numenpl napisał:

Piękna gadka biodrona wolę nie myśleć co będzie przy okazji DA3

Mass Effect jest jedyną produkcją BioWare, której poświęciłem czas i pieniądze. Owszem, przeszedłem też DA, ale było tak beznadziejne, że po drugą część nie sięgnąłem.

Dodam, że tego rodzaju zabiegi "szufladkowania" znane są w retoryce jako erystyka. Szczególnie często robią to nasi politycy. Jeśli nie potrafisz zbić czyichś argumentów, szufladkujesz go i klasyfikujesz w ramach jakiegoś obiegowego określenia o zabariweniu deprecjonującym, które jest chwytliwe i rzekomo ma wszystko wyjaśniać szerokiemu gronu czytelników (np. "mohery", "pisiury" lub w określeniu do uzależnionych od PO - "lemingi", "klakierzy"). Bardzo to płytkie. I jakoś niespecjalnie martwi mnie to, że w Twoich oczach wychodzę na "skończonego biodrona" :-) Nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy.

>Skoro poszczególne systemy imperium zostały odcięte, to jakim cudem protheanie mogli wogóle koordynować >swoje działania ? Dlaczego Vigil nic nie wspomina o jakiejkolwiek "kampanii", o tym że takich baz jak ta która >zarządzał utworzaono więcej, a jedynie o tym że wyrżnięcie prothean zajeło reaperom trochę czasu ? >Ewidentnie mamy tu modyfikację pierwotnego obrazu sytuacji, w ME protheanie zostali zaskoczeni, a potem >wycinani system po systemie, bez możliwości stawienia sensownego oporu (wedle słów Vigila). W me 2 okazuje >się że byli w stanie już zniszczyć przynajmnej jednego Reapera, a w 3 że prowadzili przez całe stulecia >regularną wojnę !Oczywiście o tym że mass realaye były wyłączone, już przornie nikt nie wspomina...
"Obciachowa" Wikia wspomina: "The Reapers entered the galaxy through the Citadel, instantly decapitating the Protheans'' government and disrupting the mass relay network, isolating Prothean systems from one another". Więcej o ruchu oporu Prothean można poczytać tutaj -> http://masseffect.wikia.com/wiki/Prothean w części "Cataclysm". Czy naciągane? Nie wiem. Obrona lokalna nie jest niczym dziwnym, zwłaszcza, że Protheanie byli o wiele bardziej zaawansowani, niż rasy, z którymi gracze obcowali w świecie ME. Należy pamiętać, że sami zbudowali co najmniej jeden przekaźnik masy - na Ilos. Nie wiemy, czy nie było ich więcej, no ale tu zaczyna się nadinterpretacja. Nie dziwię się, że dla części odbiorców jest to "naciąganie", ale nie nazwałbym tego "workiem gówna o nazwie Mass Effect".

Do ostatniej kwestii nie będę się odnosił, bo rolę Żniwiarzy w cyklu galaktycznym wystarczająco wyjaśniono. Ja nie widzę niekonsekwencji w ich pogardzie do życia organicznego a faktem, że sami mają w sobie organiczny pierwiastek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie prościej było napisać nie jestem biodronem bo na serio teksty z szufladkowaniem to najczęstsza forma utrzymania swojej jedynej słusznej tezy za właściwą przez fanatyków Bioware co zaprzecza temu co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No czytam te wikipedie o wojnie prothean z reaperami i widze coś takiego :

"Over the next several centuries, the Protheans would fight the Reapers from system to system, world to world, and city to city. If necessary, whole colonies were sacrificed and abandoned to the Reapers; while the Reapers concentrated on subsuming the inhabitants of those colonies, the Protheans had time to regroup."

Jak mogli walczyć "from system to system" i sie przegrupowywać skoro mass relaye były odcięte ? Nijak, tylko po prostu Bioware uznało w międzyczasie że będzie fajnie jak zrobią tak że protheanie trochę powalczyli, zamiast iśc jak barany na rzeź. Przekaźnik na ilos był jedynym w swoim rodzju protypem, i to jest zdaje sie wyraźnie powiedziane w ME. Analogicznie postąpił Blizzard z High Elfami. W WC III było wyraźnie powiedziane że w Qel Thalas nie pozstał ani jeden przy życiu, w dodatku TFT już była grupka prowadząca partyznatkę przeciw siłom Scourge, a w World of Warcraft okazuje sie że ocalało ich od cholery, na tyle żeby osbie odbudować swoje państwo.

"Ja nie widzę niekonsekwencji w ich pogardzie do życia organicznego a faktem, że sami mają w sobie organiczny pierwiastek."

A czyli najpierw żadnej pogardy nie ma a teraz jednak jest ale nie stanowi to żadnej nieścisłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2012 o 14:33, Avenarius napisał:

Jak mogli walczyć "from system to system" i sie przegrupowywać skoro mass relaye były
odcięte ? Nijak, tylko po prostu Bioware uznało w międzyczasie że będzie fajnie jak zrobią
tak że protheanie trochę powalczyli, zamiast iśc jak barany na rzeź. Przekaźnik na ilos
był jedynym w swoim rodzju protypem, i to jest zdaje sie wyraźnie powiedziane w ME.

Zapominasz o jednym fakcie, mogę się mylić, ale przekaźniki nie są chyba Jedynym sposobem na osiągnięcie FTL. Statki są w stanie poruszać się z prędkością nad-świetlną, jest to pewnie dużo wolniejsze niż od przekaźnika do przekaźnika, ale da się w ten sposób poruszać między systemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2012 o 14:42, Hubi_Koshi napisał:

Zapominasz o jednym fakcie, mogę się mylić, ale przekaźniki nie są chyba Jedynym sposobem
na osiągnięcie FTL. Statki są w stanie poruszać się z prędkością nad-świetlną, jest to
pewnie dużo wolniejsze niż od przekaźnika do przekaźnika, ale da się w ten sposób poruszać
między systemami.


Warto tu by było dać jako przykład jedną z końcowych cut-scenek w trakcie której, po wybuchu Bazy Zbieraczy, Normandia wrzuca nadświetlną jak w standardowych Gwiezdnych Wojnach i wraca do znanej nam przestrzeni kosmicznej. W świecie ME jest coś takiego jak nadświetlna, z tego co pamiętam.

Kto wie czy poszczególne statki Prothean nie były wyposażone w takie napędy z rdzeniami masy, pozwalając im na podróżowanie na krótsze dystanse (typu właśnie system-system)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ano mogą, ale w bardzo ograniczonym promieniu wokół pojedyńczego przekaźnika masy - dlatego mapa galaktyki w me jest podzielona na clustery kilku systemów otaczających jeden z przekaźnikiem masy. Tak czy siak ten spór jest bezprzedmiotowy bo zarówno wikipedia na która powołuj się szanowny FayMoon jak i Vigil wyraźnie stwierdzają że poszczególne systemy imperium zostały odcięte na skutek wyłączenia seci mass relayów. Zatem wóz albo przewóz - systemy były odcięte i jakiekolwiek zorganizowane działania były niemożliwe, albo nie były i protheanie realizowali kampanię opóźniająca, obie wersje konfliktu, zaprezentowana przez Vigila oraz Javika nie moga być jednocześnie prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2012 o 18:10, Avenarius napisał:

obie wersje konfliktu, zaprezentowana przez Vigila oraz Javika nie moga być jednocześnie prawdziwe.


W takiej sytuacji jedynym logicznym wyjaśnieniem jest to, że Vigil i Javik dysponowali innymi informacjami. W końcu on nigdy nie spotkał się z uratowanymi na Ilos, którzy sądzili, że są ostatnimi którzy przetrwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się nadwyraz wątpliwe żeby mieszkańcy Ilos nie znali losów toczącej się wojny, w końcu o tym że reaperzy zlikwidowali wszystkich prothean i odlecieli jakoś się dowiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zresztą ja sobie zdaję sprawę że przypadku fikcji, w sytuacji bark pełnych informacji niemal każdą nieścisłośc można jakoś wytłumaczyć, rzecz w tym że im więcej takich punktów które trzeba samemu zapełniać i im bardziej wyrafinowane konstrukcje trzeba dobudowywać do fabułyu w tym celu, tym mocniej to świadczy o źle prowadzonej przez autora narracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2012 o 18:39, Avenarius napisał:

Zresztą ja sobie zdaję sprawę że przypadku fikcji, w sytuacji bark pełnych informacji
niemal każdą nieścisłośc można jakoś wytłumaczyć, rzecz w tym że im więcej takich punktów
które trzeba samemu zapełniać i im bardziej wyrafinowane konstrukcje trzeba dobudowywać
do fabułyu w tym celu, tym mocniej to świadczy o źle prowadzonej przez autora narracji.


Wiesz, coś w tym jest. Niestety ciężko jest zespolić ze sobą 3 części takiej sagi jak ME. Tym bardziej, że twórcy musieli się postarać, żeby wyodrębnić te wszystkie wybory i uskutecznić import postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2012 o 19:17, hans_olo napisał:

Nie ma to dla mnie znaczenia, oni już nigdy nie osiągną poziomu sprzed lat.


A jest ktoś kto potrafi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować