Znamy zawartość Edycji Kolekcjonerskiej Guild Wars 2. Pre-ordery ruszają 10 kwietnia

[Arcling 0]

Nie podoba mi się dodawanie elektronicznej zawartości, która nie jest wyłącznie kosmetyczna. Pet, którego można użyć do walki czy jakieś przedmioty dające łatwiejszy start. To już na starcie zepsuje trochę balans.

[Daelor 0]

Dnia 14.03.2012 o 16:35, Arcling napisał:

Nie podoba mi się dodawanie elektronicznej zawartości, która nie jest wyłącznie kosmetyczna.
Pet, którego można użyć do walki czy jakieś przedmioty dające łatwiejszy start. To już
na starcie zepsuje trochę balans.

Zgadzam się, ale nie panikowałbym: w GW 1 był bardzo podobny Imp (którego też można było przyzwać do walki) - ja go w życiu nie miałem i nie było różnicy. Ta elitka z wilkiem i tak po paru poziomach wypadnie z użycia.
Hero''s Band wygląda super - ale jak się weźmie pod uwage, że po niedługim czasie premie będą symboliczne, przestaje to mieć znaczenie.
Pozostałe przedmioty są jednorazowego użytku (trochę słabo, zważywszy, że trzeba za to sporo dopłacić).

[akodo_ryu 0]

Dnia 14.03.2012 o 16:35, Arcling napisał:

Nie podoba mi się dodawanie elektronicznej zawartości, która nie jest wyłącznie kosmetyczna.
Pet, którego można użyć do walki czy jakieś przedmioty dające łatwiejszy start. To już
na starcie zepsuje trochę balans.

Przecież nie ma open world PvP, a w WvW wszystkie postaci są skalowane do statystyk z 80 poziomu tak czy owak.
Znając filozofię GW, otrzymane przedmioty będą miały zapewne niemal nieograniczoną liczbę odpowiedników dostępnych w normalnej grze.
Poza tym jeśli mielibyśmy to rozpatrzeć pod kątem balansu, to 3 dni wyprzedzenia dają znaaaacznie większa przewagę, niż dowolny pet czy skill. Po 72 godzinach będą ludzie przynajmniej na 40-60 poziomie, jeśli już nie na maksymalnym.

[karghoul 0]

Dnia 14.03.2012 o 16:11, akodo_ryu napisał:

Bawią mnie ludzie, którzy podchodzą do tego na zasadzie "ile warte są indywidualne części"
- to ma być kolekcjonerska edycja, bardzo limitowana i bardzo ekskluzywna. Cena nie ma
odzwierciedlać 1:1 kosztu produkcji, ani nie ma być przystępna - cała idea opiera się
na produkcie ekskluzywnym, na który pieniądze mają wydać najbardziej zagorzali fani.

Od kilku lat "limitowane" edycje są do kupienia bez problemu w sklepie (bez większych problemów), na ebayu (przedmioty za pół ceny) i w sklepikach w grze (ingame itamz). CE to jeszcze jeden sposób na ściągnięcie kasy z graczy którzy połakomią się na taką "jedyną okazję!", a nie ekskluzywny towar dla faktycznie niewielkiej garstki fanów.

[akodo_ryu 0]

Dnia 14.03.2012 o 17:10, karghoul napisał:

Od kilku lat "limitowane" edycje są do kupienia bez problemu w sklepie (bez większych
problemów), na ebayu (przedmioty za pół ceny) i w sklepikach w grze (ingame itamz). CE
to jeszcze jeden sposób na ściągnięcie kasy z graczy którzy połakomią się na taką "jedyną
okazję!", a nie ekskluzywny towar dla faktycznie niewielkiej garstki fanów.

A niby skąd nagle ci sprzedawcy na ebay wzięli niespotykaną od lat kolekcjonerkę GWP i to jeszcze w takiej cenie? Już kilka lat temu chodziła po sporo ponad $100, a teraz widzę rzeczywistą ofertę, ze zdjęciem, za nieco poniżej $500. GWF i GWN zrobili już sporo więcej - szczególnie tego drugiego - ale za Factions dalej trzeba wyłuskać ponad $100. Biorąc pod uwagę, że ich MSRP było sporo niższe, niż kolekcjonerki GW2 ($70), wypadają całkiem nieźle.

[Muradin 27]

Dnia 13.03.2012 o 17:51, NemoTheEight napisał:

Za daleko nie trzeba sięgać pamięcią. EK polskich gier są zazwyczaj koło 150 zł.

Ale to nadal nie to samo co było dawno temu... rzadko się trafiają takie perełki, a jak już są to za spore pieniądze.

Dnia 13.03.2012 o 17:51, NemoTheEight napisał:

Jasne. Dlatego ja nie kupiłem Mass Effect 3, bo przytłoczyła mnie ilość DLC do 2)., Ale
też jej nie ściągnąłem. Wiedźmina 2 też ściągali (wstyd, własnych rodaków okradać!),
a wszystkie DLC były darmowe.

Bo z Wiesiem to nawet zrozumiałe, patrząc na politykę CDP związaną z DLC... Jednak jakaś część osób, które piracą-kradną robi to z tego powodu. Tylko jaki procent robi to dlatego, że nie chce być nabitymi w butelkę za to, że kupili grę za 120 zł i gra trwa jakieś 4 godziny plus DLC a ile dlatego, że po prostu ich na to nie stać.

Dnia 13.03.2012 o 17:51, NemoTheEight napisał:

ES to zazwyczaj ładniej nazwane pre-ordery. Nie są EK, mają cenę wersji podstawowych
i zazwyczaj nie zawierają nic poza drobnymi DLC (czasem tam kilka naklejek, albo coś.
Tanią EK była np. EK CoJ: Cartel. Cena bodajże 150 zł z małym hakiem, do tego sporo rzeczy
materialnych i 2 bronie w DLC.

Ale to nie zmienia faktu, że zamiast zrobić jakąś wypasioną kolekcjonerkę (powiedzmy że CoJ miał naprawdę fajną, Dead Island, Wiesiek...) robią właśnie takie Specjały.

[SerwusX 0]

Gdzie te czasy, gdy kolekcjonerki kosztowały 150 złotych? :/

[takeo 0]

>> lol @porównywanie piractwa do kradzieży samochodu XDDDD
>>
>> Sama figurka będzie zapewne za jakieś 60 dolców.


>Widać, że jesteś jeszcze na garnuszku u mamusi.Czas dorosnąć Kradzież to kradzież, nie ważne co i za ile. Zresztą >jak Ci to nie pasuje to mogę przyjść ukraść Twój komp, bo nie stać mnie na niego. Lepiej?

Powiedz to kolego naszym politykom i biznesmenom którzy dają świetny przykład jak kradną i są za to NIEkarania. Śmieszne jest to jak podobni Tobie ludzie uczą wszystkich o szlachetności w stosunku do piractwa ale w wypowiedziach nie zwracają uwagi iż nasze władze i ludzie wpływowi w kraju dają zupełnie deprawujący przykład w stosunku do uczciwości. Czego oczekujesz - że "na dole" będzie lepiej gdy "na górze" jest żle? Utopia.

[hammerfall87 0]

drogo troche moim zdaniem ale figurka fajna

[Avenarius 0]

My tu będziemy rozdzierać szaty nad tym czy wydać ostatnie 200 zł na gre czy piracić, a grubas zarządzajacy budową stadionu narodowego dostanie pare milionów z naszych podatków za żywota hehehe.

[szymekG 0]

Dobra wszystko pięknie ale czy EK będzie dostępna także u nas czy jedynie poprzez ten pre-order ?