Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bleszinski: DLC na płytach z pełnymi wersjami to smutna konieczność

100 postów w tym temacie

Propsuję kolege z pierwszego komentarza. Cięcie gier na drobne, wciskanie kitu o świetności cyfrowej dystrybucji i ich niższych cenach (dobre sobie). Najgorsze jest to, że dla przeciętnego USAńczyka wydanie parunastu dolców to pryszcz a producenci się tym jarają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeżeli dojdzie do tego, że gry będą dostępne tylko w cyfrowej dystrybucji, to wszystko co można nazwać dodatkiem, czy DLC powinno być zawsze całkowicie darmowe. Skoro nie mogę wymienić gry przypisanej do mojego konta, to chyba producent nie będzie tracił przez rynek używek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problemy z kompatybilnością? Jakie problemy? Widać producenci coraz częściej przyznają otwarcie, że walą nas w tył ciała :/ mogliby chociaż na jakąś kolację zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeca jest możliwość zaktualizowania gry by była kompatybilna z dlc... phi, potrzebne pliki mogą być też w dlc. To mogło być problemem na takim ps2, ale nie nowych konsolach z dostępem do internetu i dyskami twardymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jeśli zupełnie przejdziemy na dystrybucję cyfrową, to będzie możliwe, dla przykładu, kupienie gry-horroru za 30$, która zostanie już na zawsze u ciebie."

Wait, what?

Po pierwsze, cała praktyka DLC przyszła wraz z dystrybucją cyfrową, jak zresztą sama nazwa wskazuje (DownLoadable Content - zawartość do pobrania). Jeśli nawet dostajesz coś na płycie to aby to odblokować musisz skorzystać z systemu cyfrowej dystrybucji. W jaki niby sposób więcej tego samego miałoby poprawić sytuację?

Po drugie, abstrahując już od tego jaka to ściema, dlaczego niby w modelu pudełkowym niemożliwe jest "kupienie gry-horroru za 30$, która zostanie już na zawsze u ciebie"? Oczywiście że jest, ba, to wtedy gracz może mieć pewność że gra naprawdę zostanie u niego "na zawsze".

Bleszinski albo jest idiotą, albo ma za idiotów tych którzy to czytają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To dziwne, bo jeszcze nie spotkałem się z wersją cyfrową, w której autorzy nie chcieliby tak samo wyciągnąć kasę za DLC... Nie licząc jakichś zbiorczych wydań, które i tak w większości przypadków pojawiają się zarówno w wersji cyfrowej, jak i na płycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No czyli bzdura do kwadratu!!!! Jak przejdziemy całkowicie na dystrybucję cyfrową to po prostu nie będziemy mogli sprzedać nabytej gry i dystrybutor nie straci a nie jakieś gówniane tłumaczenie dot. kompatybilności.

W przeszłości nie było gier na CD/DVD, które miały DLC na długo po premierze i żadnych plików na płycie?
Bleszinski myśli sobie, że sami debile są wśród graczy i wystarczy takiego kartofla zgniłego rzucić, żeby wszyscy się już uciszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tjaa, to wtedy nie powinno nazywać sie "pełna wersja" i powinniśmy płacić mniej bo to nie jest pełnowartościowy produkt, a jego okrojona część

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie czytanie że zrozumieniem , mu chodzi o to że jak przejdziemy na dystrybucję cyfrową to nie będzie konieczność umieszczania danych dlc w plikach gry, nic po za tym, wciąż będą dlc w dniu premiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 15:46, Maciej2801 napisał:

Gówno prawda

Wypowiedział się światowej sławy specjalista w dziedzinie netkodu w branży gier komputerowych. Częściej niż nie rzeczywistość pokazuje, że problemy z kompatybilnością wersji to realny problem i albo poświęcamy swoją społeczność sieciową, co sprawi że niektórzy nie będą mogli w ogóle grać kilka miesięcy od premiery, bo będą w zbyt niszowej wersji, a populacja gry drastycznie się zmniejszy, albo wrzuca się trochę dodatkowych danych na dysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ma sens. Chociaż z drugiej strony straszna chciwość bije z tej wypowiedzi. Chciałoby się powiedzieć - jeżeli to Wam stwarza jakieś problemy, po prostu przestańcie to robić, a nie - no stwarza problemy, ale tak musi być. Bo wcale nie musi.
Nie mam nic przeciwko DLC na dysku, ale nie lubię takie pustego gadania dla gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:01, Ozi_GT napisał:

Przeca jest możliwość zaktualizowania gry by była kompatybilna z dlc... phi, potrzebne
pliki mogą być też w dlc. To mogło być problemem na takim ps2, ale nie nowych konsolach
z dostępem do internetu i dyskami twardymi.

Patche mają ograniczenie pod względem rozmiaru, a każde DLC, darmowe czy nie, to spory koszt dla wydawcy gry (kilkadziesiąt tysięcy $ na start - gdzieś padała taka kwota, na gamasutrze może - i bodaj kasa za ilość pobranych danych przy darmowym contencie). Pewnie, 10 marek które się sprzedają może sobie pozwolić na wydanie dodatkowej kasy - reszta, niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:34, akodo_ryu napisał:

> Gówno prawda
Wypowiedział się światowej sławy specjalista w dziedzinie netkodu w branży gier komputerowych.
Częściej niż nie rzeczywistość pokazuje, że problemy z kompatybilnością wersji to realny
problem i albo poświęcamy swoją społeczność sieciową, co sprawi że niektórzy nie będą
mogli w ogóle grać kilka miesięcy od premiery, bo będą w zbyt niszowej wersji, a populacja
gry drastycznie się zmniejszy, albo wrzuca się trochę dodatkowych danych na dysk.


Kiedyś załatwiali takie sprawy za pomocą łatki, teraz DLC. Dobry sposób, żeby zarobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bogu dzieki ze gram tylko w jedna gre i nikt mnie nie chce robic w konia z tymi kickstarterami, dlc i innymi bzdurami.
Ta branza sie juz konczy. W koncu ktos musi wymieknac, albo producenci albo gracze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i Cliffy ma trochę racji w tym, co mówi, ale nie w tym przecież rzecz! jak coś musi być na płycie, to ma być odblokowane! Kiedyś w grach na PC kupowało się jakiś tytuł, a np. pół roku później wychodził dodatek. Osobne pudełko, osobna płytka, a na niej to, co twórcy gry zrobili PO zakończeniu prac nad podstawką. W takim Baldur''s Gate otrzymaliśmy nowe obszary, usprawnienia w interfejsie, nowe czary, questy, przedmioty itd. A DLC miało być właśnie sposobem na dotarcie graczy konsolowych z dodatkami do gier. A stało się maszynką do robienia pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować