Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bleszinski: DLC na płytach z pełnymi wersjami to smutna konieczność

100 postów w tym temacie

"DLC w dniu premiery" i "zablokowane dane na płycie z grą" dwa z wielu grzechów głównych tej branży w jednym zdaniu. Cliff niech udziela mniej kontrowersyjnych wywiadów to domena ludzi z Ubisoftu, którzy albo wyzywają PC-towców od piratów albo że mają za mało kreatywności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:42, ZubenPL napisał:

Tak 10GB patch do wiedzimna 2 to naprawdę wielkie ograniczenie :)

Tu chodzi o konsole, nikt nie rozważa takich kwestii w odniesieniu do PC, nie okłamujmy się. Wydanie 10GB patch na konsoli było by niemożliwe - a nawet jeśli ktoś by się uparł, to kosztowało by to tyle, co mała gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:38, akodo_ryu napisał:

Patche mają ograniczenie pod względem rozmiaru,


Żartujesz prawda? W takim razie ile może mieć maksymalnie? 50kb? 1GB?

Dnia 10.04.2012 o 16:38, akodo_ryu napisał:

a każde DLC, darmowe czy nie, to spory
koszt dla wydawcy gry (kilkadziesiąt tysięcy $ na start - gdzieś padała taka kwota, na
gamasutrze może - i bodaj kasa za ilość pobranych danych przy darmowym contencie). Pewnie,
10 marek które się sprzedają może sobie pozwolić na wydanie dodatkowej kasy - reszta,
niekoniecznie.


No nie, jacy biedni ci producenci, aż z tej biedy muszą nam DLC sprzedawać. ;) kiedyś nie musieli, więc teraz zbiednieli, albo ich okradli: "tfu, ci piraci i kupujący używki".

Stary minąłeś się z powołaniem. Jeśli jeszcze nie pracujesz w PR czy marketingu to powinieneś nad tym pomyśleć, pompowałbyś hype, aż by furczało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nierozumiem głosów oburzenia na DLC. Dlaczego zakłądacie, że DLC to wycięty fragment gry? owszem MOŻE tak być ale to patologiczna sytuacja tak jak i fakt, że ktoś nożem kuchennym zabije matkę.

W dobie miliona gier na rok dodatki muszą pojawiać się często, by utrzymać gracza. Często=krótki czas produkcji=mały content=DLC właśnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:46, akodo_ryu napisał:

Tu chodzi o konsole, nikt nie rozważa takich kwestii w odniesieniu do PC, nie okłamujmy
się. Wydanie 10GB patch na konsoli było by niemożliwe - a nawet jeśli ktoś by się uparł,
to kosztowało by to tyle, co mała gra.


Wiesz biednych producentów gier nikt nie zmusza do wycinania zawartości z pełnej wersji i sprzedawania ich dzielnie w dniu premiery.

Dnia 10.04.2012 o 16:46, akodo_ryu napisał:

W dobie miliona gier na rok dodatki muszą pojawiać się często, by utrzymać gracza. Często=krótki
czas produkcji=mały content=DLC właśnie ;)


Wszystko co było ukończone przed premierą gry powinno być jej częścią. Tak na pewno zawartość chamsko wycięta z gry sprzedawana oddzielnie utrzyma więcej graczy przy niej niż gdyby była dostępna za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie pochwalam takich praktyk, ale wcale nie dziwię się producentom i wydawcom, że d**mają graczy w shit-hole. Współczesne społeczeństwa, zwłaszcza grupy młode i młodociane, do perfekcji wykształciły w sobie metodę tzw. "świętego oburzenia" jako reakcję na zjawiska, które stoją w sprzeczności z ich przekonaniam i prawami klienta. Problemem jest jednak to, że upust swym emocjom dają jedynie poprzez komentarze w internecie, czy zrzeszanie się w głupich akcjach na "twarzoksiążce". Potem, kiedy wychodzi gra, lecą z wywalonym jęzorem do sklepu i z namaszczeniem otwierają pudełka.

Gdzie tzw. głosowanie portfelem? Należy odpowiedzieć sobie przede wszystkim na pytanie: jestem klientem rynku gier i mam wybór, czy też jestem konsumentem rynku gier - i go nie mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:56, Lailonn napisał:

W dobie miliona gier na rok dodatki muszą pojawiać się często, by utrzymać gracza. Często=krótki
czas produkcji=mały content=DLC właśnie ;)


W twoim wzorze brakuje mi jeszcze czegoś co powinno być oczywiste, a więc "niska cena".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:56, Lailonn napisał:

Nierozumiem głosów oburzenia na DLC. Dlaczego zakłądacie, że DLC to wycięty fragment
gry? owszem MOŻE tak być ale to patologiczna sytuacja tak jak i fakt, że ktoś nożem kuchennym
zabije matkę.

Eee, bo tak jest?
Assassins Creed II, wycięte dwa rozdziały, sprzedawane potem jako DLC, a z nowszych to Mass Effect 3 i ''from ashes".
To tylko takie przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 17:02, Reddi napisał:

W twoim wzorze brakuje mi jeszcze czegoś co powinno być oczywiste, a więc "niska cena".


Przecież karabinek dla sheparda ma swoją cenę :)

Dnia 10.04.2012 o 17:02, Reddi napisał:

Gdzie tzw. głosowanie portfelem? Należy odpowiedzieć sobie przede wszystkim na pytanie:
jestem klientem rynku gier i mam wybór, czy też jestem konsumentem rynku gier - i go
nie mam?


Nigdy nie kupiłem żadnego DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 16:50, maniekk napisał:

No nie, jacy biedni ci producenci, aż z tej biedy muszą nam DLC sprzedawać. ;) kiedyś
nie musieli, więc teraz zbiednieli, albo ich okradli: "tfu, ci piraci i kupujący używki".

A kiedyś dało się też dostać w całej Polsce pracę po studiach zarabiać więcej niż minimum krajowe - teraz też się co prawda da, ale ze znacznie większym trudem i w może 5 miastach, reszta to pustynia. Zauważasz prawidłowość?
Jeśli tyle zarabiają, to jak to jest, że THQ już praktycznie poszło do piachu?

Dnia 10.04.2012 o 16:50, maniekk napisał:

Stary minąłeś się z powołaniem. Jeśli jeszcze nie pracujesz w PR czy marketingu to powinieneś
nad tym pomyśleć, pompowałbyś hype, aż by furczało :)

Za przeproszeniem, wku***a mnie jak ludzie pieprzą durnoty o rzeczach o których mają takie pojęcie, że są. Nie, nie wszystko co powstało przed wydaniem gry należy się graczom. Day-one DLC to zmiana procesu tworzenia oprogramowania, w tym przypadku gier, która idzie w zdecydowanie dobrą stronę - minimalizuje straty, daje dodatkowy content, same zalety. Studio tworzące gry to nie monolit i nie składa się z "deweloperów" jako jednolitego bytu. Ludzie, którzy pracują przez pierwszy rok, mogą nie mieć nic do roboty przez 2 kolejne lata. Nie, nie ma różnicy pomiędzy DLC na dysku i DLC ściąganym, bo software to nie bułki, sprzedaje się go na innych zasadach. Nie, nie da się w dzisiejszych czasach tworzyć gier tak jak kiedyś - świat się zmienił, branża się zmieniła, metodologie się zmieniły i jeśli ktoś upiera się przy starych schematach, to po prostu marnuje czas i pieniądze, nawet jeśli wyszedł ponad kreskę, to podszedł do sprawy niepoważnie i mógł osiągnąć więcej. Jeśli jest wydawcą - może to go ugryźć w tyłek przy 3 kolejnych grach, które będą pod kreską. Większość DLC które mają jakąś substancje jest przynajmniej dobra - więc nie wiem skąd te narzekania na jakość tychże. Albo długość. Za cenę 1/4-1/6 gry dostajemy zazwyczaj jakieś 1-3 godziny - proporcja z grubsza się zgadza. Pełne dodatki wcale nie były tanie - jak Morrowind kosztował bodaj 89 albo 99, to dodatki do niego kosztowały 69 albo 79 - gdyby dziś wychodziły DLC o takich proporcjach cenowych, to kosztowały by jakieś 150-170pln zapewne (MSRP jest w okolicach 209-239 dla gier konsolowych w Polsce). Rynek działa, opiera się i planuje głównie na konsolach - póki co fakt, nie ma co się pienić czy starać się udowodnić inaczej. PC zdobywa powoli większą popularność, ale nie wyrobi się przed nową generacją, co z kolei znów zmarginalizuje ten rynek. Jest to po prostu coś, z czym trzeba żyć będąc graczem PC i ewentualnie nie kupować produktów, które nie zadowalają nas jakościowo - patrz recenzje. Ponownie - Są recenzje, content opisywany w recenzji to gra - nic ponad to. Jeśli Ci nie odpowiada taka ilość rzeczonego contentu, nie kupuj gry. Jeśli DLC zostało wycięte z gry, to znaczy że nie miało być jej częścią - gry to tak samo biznes, jak i pasja i trzeba to przyjąć do wiadomości, nikt nie zaryzykuje dziesiątek czy setek miejsc pracy, bo "vocal minority" będzie się mazać i nie jest to zła, korporacyjna decyzja, tylko jedyna rozsądna. Ponownie - jeśli jest to ewidentna sytuacja, to nie kupuj gry.
Krótki - deal with it. Albo zmień hobby - piłki nie są drogie i starczają na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oh, czyli smutną koniecznością jest też publikowanie czegokolwiek mniejszego niż pełnoprawny dodatek ala Noc Kruka do Gothica II czy słynne add-ony do Morrowinda? Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, czyli że będzie tak jak z BF3, że jakbym chciał sobie na xboxie odblokować wszystkie osiągnięcia to jeszcze będę musiał za dlc płacić by to zrobić. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2012 o 17:12, akodo_ryu napisał:

Jeśli tyle zarabiają, to jak to jest, że THQ już praktycznie poszło do piachu?



Proste banda debili nie potrafiących dobrze zarządzać firmą czyt: zarząd THQ.
Zakład że zaraz po bankructwie firmy, odejdą z ogromnymi $odprawami$ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja też taki mądry będę i rozwiąże problem - to czemu CAPCOM po prostu nie dał tych dodatków w formie głównej zawartości gry? Przecież nie byłby żadnej afery o DLC na płycie i wszyscy byliby zadowoleni, bo kupili pełną grę ;] Ale nie... bo HAJS się nie będzie zgadzał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, ze mowiac, ze cyfrowa dystrybucja jest kluczem, chodzi o brak uzywanych kopii. koniec koncow do tego pewnie dojdziemy, ale dlc juz z nami zostana. przyjely sie i to spory zarobek dla developerow (a raczej wydawcow przede wszystkim). ja rozumiem dodatki takie, jak w RDR czy GTA4 (gdzie sa wielkosci niejednej "pudelkowej" gry). nawet troche rozumiem takie jak w forzie (czyli w zasadzie calkowicie opcjonalne). ale rzeczy jak "uzupelnienie" fabuly (alan wake) czy wymuszenie kupna nowych map (CoD i Battlefield) jest zdzierstwem. gdybym mial zaplacic dodatkowo za back to karkand, bylbym solidnie wkurzony (bo naprawde, duzo pracy w design map nie wlozyli). dodatkowo wolanie za to kwoty 1200MSP (+- 45pln). maja byc 4 dodatki w sumie, kazdy pewnie w tej cenie (albo i wyzszej). daje to 180pln... DRUGIE TYLE CO PODSTAWOWA GRA! jakby chociaz byly np. znizki dla tych, co mieli pudelkowy kod online (a nie "dokupiony", bo gra uzywka), czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do DLC pisałem już parę razy i za każdym razem nikt nie potrafił mi wprost odpowiedzieć dlaczego do jasnej cholery w ogóle gracze kupują te DLC?, bo tu właśnie jest pies pogrzebany to nie producenci są winni nie wielcy "krawaciarze", oni po prostu szukają kolejnej furtki na łatwy zysk, każdy jak by był na ich miejscu robił by to samo zwłaszcza ŻE TO DZIAŁA, dzieci krzyczą na forach jaki to EA jest zły bo w dzień premiery ME3 wrzuca płatnę DLC jestem tylko ciekaw ile z tych osób po krzykach kupiło owy dodatek, bo moim zdaniem tu jest widoczny problem przystańmy wreszcie pieprz..... głodne kawałki na forach tylko zróbmy coś wartego uwagi, jeśli sami gracze nie zaprzestana wspierać "krawaciarzy" to owy problem z DLC będzie się nasilał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież z jego słów nie wynika, że DLC znikną wraz z przejściem na cyfrową dystrybucję.

“If we can get to fully downloadable games, then you can just buy a $30 horror game and just have it, and that stuff will thankfully go away,” he added.
That stuff, czyli pliki z DLC już na płycie. Wiadomo, że odejdą, bo po przejściu na cyfrową dystrybucję nie będzie już płyt, na których możnaby wrzucić DLC.
Innymi słowy, Bleszinski trolluje graczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie nadążam już za tempem zmian na rynku gier, więc niech mnie łaskawie któryś wieszający psy na twórcach gier wyjaśni - jeśli decyduję się na zakup podstawki po ustalonej cenie, to co mnie, do jasnej (&)()(* obchodzi, czy oprócz tego jest tam 1 GB lub więcej zablokowanych danych? Nie zapłaciłem za dostęp do nich, więc mam serdecznie w d****, czy te niedostępne dane są na serwerach twórców, czy na mojej płycie z grą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować