Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

GOG.com: Agresywne promocje działają na szkodę branży

64 postów w tym temacie

Moim zdaniem panowie z GoG chrzanią jak potłuczeni. Coś takiego jak promocje czy wyprzedaże to normalka na KAŻDYM rynku (od samochodów po srajtaśmę). I jakoś nikt nigdy nie marudził, że to niszczy branżę. Promocje właśnie sprawiają, że niejeden gracz ma możliwość ograć w ciągu roku nie 2-3 tytuły, ale 20. Więc promocje są chyba problemem jedynie dla nich (GoG''a) - bo skoro Steam takie organizuje częśto, to wnioskuję, że również im się to opłaca. Graczom też. A kto na tym traci? Cóż, GoG. I chyba to ich tak w rzyć kłuje - że sami nie są na tyle "duzi", by móc sobie na takie coś pozwolić, więc, niczym pies ogrodnika, najlepiej najeżdżać na cudze. Co zresztą jest raczej żałosnym PR-em jak na firmę, która ma aspiracje konkurować z tymi "wielkimi". Sorry, chłopaki, ale brak DRM to nie wszystko. Światem rządzi pieniądz, i ludzie kupią tam, gdzie taniej.

Ale cokolwiek by nie mówić, ok, pewien problem jest. Tylko zamiast rzucać takimi płyciutkimi tekstami (mówię tu o GoG''u) warto się zastanowić głębiej, skąd ten problem wynika. Hmmm, skoro ludzie specjalnie czekają na obiżki, nie kupując gier w dniu premiery, to może... TAK, EUREKA! Może gry są po prostu w dniu prmeiery zbyt DROGIE? Bo przecież nikt by nie czekał na obniżkę ceny, gdyby ta cena była przez niego uznawana za atrakcyjną. Ale na co ja liczę? Przecież taki wniosek jest dla chłopaków z GoG nie do pomyślenia...

Podsumowując: Komuś żal zadek ściska, że nie może konkurować ze Steam''em, to sobie na Steamie używa i krytykuje. Ot, ludzka mentalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2012 o 05:49, Tenebrael napisał:

Moim zdaniem panowie z GoG chrzanią jak potłuczeni. Coś takiego jak promocje czy wyprzedaże
to normalka na KAŻDYM rynku (od samochodów po srajtaśmę). I jakoś nikt nigdy nie marudził,
że to niszczy branżę.

Znajdź mi na rynku samochodów (czy jakimkolwiek innym) promocje sięgające takiego poziomu w tak krótkich odstępach czasu. Nie ma takich - bo tam nie ma faktycznego monopolu.

Z przedstawicielami GoGa się zgodzę - po promocjach na Steamie człowiek kończy z kilkunastoma grami, z których przejdzie (lub nawet odpali) tylko kilka. Pod tym względem człowiek wraca do starych czasów piracenia, gdzie mógł sobie pozwolić na wszystko (to oczywiste) a nie kończył praktycznie niczego. W przypadku kupna gier po pełnej cenie jest jednak "zachęta" do przejścia gry.
Nie znaczy to jednak, że takie promocje są w 100% złe, ale na Boga, GoG ma tu trochę racji, pomijam już nawet kwestię konkurencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2012 o 01:09, TobiAlex napisał:

Większej bzdury już dawno nie czytałem. Czyżby GoG popadał w co raz większe tarapaty?

"GOG.com, platforma cyfrowej dystrybucji gier, należąca do giełdowego CD Projekt RED pobiła swój rekord popularności. W ciągu 48 godzin od kwietniowej konferencji serwis odwiedziło ponad 1,1 mln unikalnych użytkowników, a 6 kwietnia liczba odsłon była większa od tej odnotowanej przez największy tego typu serwis na świecie.


Według serwisu alexa.com badającego ruch w Internecie, 6 kwietnia GOG.com znalazł się wśród 500 najczęściej odwiedzanych witryn internetowych na całym świecie. 1,1 mln unikalnych użytkowników, które tego dnia odwiedziły GOG.com to wielokrotnie więcej niż wynosi przeciętny dzienny ruch na tym serwisie, co pokazuje, że cyfrowy dystrybutor jest przygotowany do obsłużenia swojego rosnącego biznesu i związanej z tym zwiększonej liczby użytkowników."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Henrar - Ale ja przecież nigdzie nie twierdzę, że samochody można kupić za 1/3 ich ceny w promocji. Po prostu wskazuję, że promocje owszem, są obecne, i jest to naturalna praktyka. A ich wysokość zależy od specyfiki medium (choćby ze względu na to, że przy dystrybucji cyfrowej koszt "wytworzenia" pojedynczego egzemplarza jest zerowy, bo nie ma kosztów materiałów).

A co do gier, które się kupuje i nie przechodzi. Nie wiem, jak u innych, ale w moim przypadku są to jedynie gry drobne, niszowe, które można kupić czy to w jakimś bundlu, czy za horrendalnie niską cenę. Najczęściej są to gry, których bez promocji nie kupiłbym wcale (bo albo bym się o niej nie dowiedział wcale, albo nie przebiłaby się przez mur bardziej oczekiwanych tytułów). A tak, z zerowej sznsy, że bymw to kiedyś zagrał, szansa wzrasta do, powiedzmy 20%. Więc tak czy siak jest większa niż bez promocji. Natomiast gdy kupuję już jakiś większy tytuł, to tylko wtedy, gdy chcę w niego zagrać.

A czemu gracze czekają na promocje? Jak napisałem wcześniej - dlatego, że ceny premierowych gier do niskich nie należą. Więc jeśli już, to wina leży po stronie wydawców, którzy tak a nie inaczej wyceniają premierówki. Gdyby ceny już na premierę były niższe (nie mówię o 75%, ale ogólnie), to i promocje by nie były tak popularne, bo graczom nie chciałoby się czekać pół roku, aż jakiś tytuł przecenią o, dajmy na to, 15%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2012 o 06:06, Henrar napisał:

Znajdź mi na rynku samochodów (czy jakimkolwiek innym) promocje sięgające takiego poziomu
w tak krótkich odstępach czasu. Nie ma takich - bo tam nie ma faktycznego monopolu.


Hmmm, a może dlatego nie ma, że koszt wyprodukowania pojedynczego samochodu jest bardzo wysoki i obniżka 40% spowodowałaby sprzedawanie go poniżej kosztów wyprodukowania, czyli przynosiłaby realną stratę? Z grami tego problemu nie ma, bo większość kosztów jest ponoszona jeszcze przed premierą gry, a koszty wyprodukowania pojedynczej kopii gry są niskie. A jak mówimy o dystrybucji cyfrowej, to te koszty jeszcze spadają. I właśnie dlatego ceny gier mogą być obniżane nawet o 80% - dla wydawcy lepiej jest, że ktoś tą grę kupi za 5 dolarów niż żeby nikt jej nie kupił za 40 dolarów :)

Dnia 13.04.2012 o 06:06, Henrar napisał:

Z przedstawicielami GoGa się zgodzę - po promocjach na Steamie człowiek kończy z kilkunastoma
grami, z których przejdzie (lub nawet odpali) tylko kilka. Pod tym względem człowiek
wraca do starych czasów piracenia, gdzie mógł sobie pozwolić na wszystko (to oczywiste)
a nie kończył praktycznie niczego. W przypadku kupna gier po pełnej cenie jest jednak
"zachęta" do przejścia gry.
Nie znaczy to jednak, że takie promocje są w 100% złe, ale na Boga, GoG ma tu trochę
racji, pomijam już nawet kwestię konkurencji.


No ale chyba mi nie powiesz, że to jest wina Steama, że gracze za dużo kupują? :D rozumiem wspieranie gog-a, ale oburzeniue graczy, że Steam robi fantastyczne promocje to już chyba lekka przesada. Jeśli nie jesteś pewien czy w daną grę w ogóle zagrasz to jej po prostu nie kupuj. Albo kup, ale potem nie narzekaj, że masz za dużo i nie masz czasu we wszystkie zagrać.
Moim zdaniem takie promocje to fantastyczna rzecz - człowiek może eksperymentować i kupić grę, która nie była jego priorytetem, a okazuje się genialną produkcją. Dla wydawców to też jest jakiś bonus, bo gracze mają możliwość sprawdzenia większej liczby gier i mogą przekonać się do tych mniej znanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to padłem definitywnie.
GOG.com jest dzieckiem CDP, sprzedaje gry... stare, kultowe, w cenach wysokich jak na polskę, Heroes V 20$, Baldurs Gate II 10$, innymi slowy te gry w Polsce można kupić w niższych cenach.

Teraz wezmę promocje steam, gdzie po obniżce gry kosztują tyle co w polskich sklepach. Czasami mniej troche.
Steam promuje tylko wiekowe gry, taka jest prawda, jesli chodzi o nowe to cena co najwyżej spada o jakieś 10% a od 50-60€ 10% to śmiech.

GOG.com boi się konkurencji, a steam obstawia że gracz raz przyciągnięty promocją doda karte do paypal, i kupi kolejne gry. Często ta myśl się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja na steamie dostałem portal za DARMO! GRA JEST GENIALNA!
przeczytałem ten tekst i jedno co sobie pomyślałem to to, co już ktoś wyżej napisał:
panom z gog.com żal #### ściska

gog.com -> dajcie gry PL to będę u was kupował. na steamie są wersje wielojęzyczne, może zamiast krytykować bierzcie przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze uczyli, że coś jest warte nie tyle ile sobie producent wymyśli, tylko ile ktoś jest w stanie za to zapłacić. I może okazuje się, że większość gier warta jest właśnie te pare euro/dolarów za sztuke, a nie wymyślone 50 i więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2012 o 06:24, Tenebrael napisał:

A czemu gracze czekają na promocje?


Opierając się na moim przykładzie, dodam jeszcze inny wariant - niepełne produkcje.
Czekam zawsze na wersje Złotych Edycji, GOTY, itp.
Nie moja wina, że wtedy już gra jest tańsza, niż poprzednio.


Twórcy gier/platform chcą, bym kupował gry po pełnej, premierowej cenie?
To dajcie mi gwarancję, że gra w dniu premiery będzie pełną, nie powycinaną produkcją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zgodzę się z jedną kwestią z wypowiedzi Panów z GoG, faktycznie podczas wyprzedaży na steamie kupuję od cholery gier z których 90% nawet nie instaluje ze względu na brak czasu :/. Ostatnio się złapałem na tym, że w jednym miesiącu wydałem ponad 1000zł na gry. Więc chyba lepiej dla portfela jakby tych promocji nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2012 o 06:06, Henrar napisał:

> Moim zdaniem panowie z GoG chrzanią jak potłuczeni. Coś takiego jak promocje czy
wyprzedaże
> to normalka na KAŻDYM rynku (od samochodów po srajtaśmę). I jakoś nikt nigdy nie
marudził,
> że to niszczy branżę.
Znajdź mi na rynku samochodów (czy jakimkolwiek innym) promocje sięgające takiego poziomu
w tak krótkich odstępach czasu. Nie ma takich - bo tam nie ma faktycznego monopolu.

Z przedstawicielami GoGa się zgodzę - po promocjach na Steamie człowiek kończy z kilkunastoma
grami, z których przejdzie (lub nawet odpali) tylko kilka. Pod tym względem człowiek
wraca do starych czasów piracenia, gdzie mógł sobie pozwolić na wszystko (to oczywiste)
a nie kończył praktycznie niczego. W przypadku kupna gier po pełnej cenie jest jednak
"zachęta" do przejścia gry.
Nie znaczy to jednak, że takie promocje są w 100% złe, ale na Boga, GoG ma tu trochę
racji, pomijam już nawet kwestię konkurencji.


Nie do końca się zgodzę, kupiłem parę gier zaraz po premierze i może pograłem w nie z 5 minut. Uważam, że gdyby każda gra miała przed premierą grywalne demo to może wtedy wiele gier człowiek by sobie odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2012 o 23:26, Jarden napisał:

Rany co za pierdoły ci ludzie opowiadają:/
O ile mogę się zgodzić że dla branży takie praktyki nie są dobre o tyle dlamnie (jako
gracza) są one bardzo korzystne.
Każdy (czy to gracz czy kinoman etc) pewne rzeczy traktuje priorytetowo (bo jakby nie
było nie wszystko nikogo nie stać) i tak wiele dobrych tytułów zostaje przez nas ominiętych
ze względu na ich niższy priorytet, nie oznacza to że są to złe rzeczy a jedynie to że
nie starczyło na nie pieniędzy i w tym wypadku wyprzedaże są dobre.
Z drugiej strony to że możemy kupić coś taniej nie oznacza również że czekamy od premiery
do promocji na zakup tego "czegoś" (przynajmniej mi się to nie zdarzyło), gdyż jak mi
na czymś zależy to kupuję to w przeciągu kilku miesięcy a w tym czasie bardzo sporadycznie
się zdarza że mają czas na wejście do "dużej" promocji.
Pomijam już fakt że goście z GOG''a się pomylili bo nie spotkałem jeszcze na Steamie
promocji powyżej 75%.


Oj zdarzają się wyprzedaże powyżej 75%. Np. ja kupiłem The Misadventures of P.B. Winterbottom w promocji 90% ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

anbo zdazaja sie dosyc czesto wypredarze ponizej 70% mase gier tak kupilem.. No coz moim zdaniem ktos tu bardzo chce dolaczyc do tych "odwaznych wyrazajacych swoje kontrowersyjne zdanie publicznie" . Robienie w okol siebie szumu i tyle.. Jak dla mnie Steam wlasnie dzieki swoim promocjom jest jedna z lepszych rzeczy jakie poestaly w branzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2012 o 09:13, Xeoo napisał:

anbo zdazaja sie dosyc czesto wypredarze ponizej 70% mase gier tak kupilem.. No coz
moim zdaniem ktos tu bardzo chce dolaczyc do tych "odwaznych wyrazajacych swoje kontrowersyjne
zdanie publicznie" . Robienie w okol siebie szumu i tyle.. Jak dla mnie Steam wlasnie
dzieki swoim promocjom jest jedna z lepszych rzeczy jakie poestaly w branzy.


I no coz kazda gra po jakims czasie traic zainteresowanie, opada kurz.. mysle ze polityka "lepiej zarobic mniej/malo niz nic " nie jest zlym tokiem myslenia..

cholercie mialem edytowac a nacisnalem odpowiedz>< sorki za podwojny post;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i panowie mają trochę racji, że jak się nakupi za dużo to później jest głupia sytuacja że nie ma czasu grać w kupione gry...ale ostatecznie - "od przybytku głowa nie boli", dla graczy to nie jest poważny problem. To większy problem dla tych co sprzedają. Ja i tak na steam nie zamierzam robić zakupów, nie znoszę tego programu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie 99,9% gier jest wartych moze z 5 euro i za tyle je wlasnie kupuje na Steamie. Za nieliczne pozycje moge dac do 15 euro. Wiecej to zwyczajne zdzierstwo przy tym co prezentuje znakomita wiekszosc wspolczesnych gier. Goscie z GOGa, czyli CD Projekt, tez chyba zyja w jakims wyimaginowanym swiecie sprzedajac w Polsce Wiedzmina 2 za 130zl. W kraju, gdzie srednia pensja wynosi 1500zl miesiecznie, z czego 1200 na dzien dobry pochlania czynsz za mieszkanie. Jednak nie przeszkadza im by w Rosji, gdzie zarobki sa podobne do naszych, ta sama gre oferowac za jakies 40zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja dzięki kluczom i stemowi mam bardzo dużo gier i jakoś mi to nie ciąży ;). Popieram działalność GoG ale zdecydowanie krytyka należy się za to że cen nie ma dostosowanych do realiów polskich (blokada regionalna i ceny w pln). Ktoś mi powie jakieś bzdury że gog jest nastawiony na inny rynek. To co za problem by był nastawiony też na inne rynki? ja tu mówię o cenie nie o polonizacji. Do tego jako polska firma mogła by się o to po prostu postarać (firma która tak dbała kiedyś o polonizacje i rozwój gier w Polsce teraz raczej to swoje podejście olała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>To większy problem dla tych co sprzedają.

No nie wiem. Steam do tych promocji na bank nie dokłada. A to nie jest tak że oni se mogą robić promocje bez zgody twórców. Więc widocznie każdemu się to opłaca poza gogiem ;P który ma wysokie ceny jak na gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na szkode branzy dzialaja tylko i wylacznie ludzie ktorzy kupuja gry tylko w promocjach. To wlasnie dzieki nim upadaja mniejsze studia a korporacje ciesza sie z przejecia kolejnych zdolnych ekip i zabicia ich. Branza cierpi bo niektorym szkoda kasy na gre na ktora czekali w dniu premiery a nawet gorzej - jak juz jest promocja to niektorzy czekaja na jeszcze wieksza bo te 50,60 PLN to i tak za drogo lepiej jak bedzie za 30 PLN xD Gracze narzekaja na to co sie dzieje w branzy a sami sa sobie winni. Promocje to tylko odpowiedz firmy zarabiajacej pieniadze na potrzeby konsumenta a ten kupujac gry tylko albo glownie na promocjach pokazuje jak bardzo gry ma w rzyci i jak niewiele dla niego znacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować