Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dnia 28.04.2008 o 23:43, kordzio1 napisał:

> A wyczytałeś jeszcze coś o Gdańskich uczelniach ? Do której warto pójść z moim podejściem

Lepiej wejdź na forum danego miasta na jakimś większym serwisie i się popytaj,

Uuuuu ,to może być problem .Znasz jakiś taki serwis ? Bo np. do takich Onetowych nieufny jestem ;)

Dnia 28.04.2008 o 23:43, kordzio1 napisał:

to wybierz chociaż sobie jakiś łatwy kierunek najlepiej licencjat... bo 5 letnie czasami
potrafią znudzić i tych których temat studió interesuje :D

Wiesz jak się przyłożę to i 5 lat będę się "uczył" i magistra obronię .Zależy od klimatu akademika.Ogólnei szukam humanistycznego kierunku z przyszłością .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 00:09, jackass napisał:

Ogólnie szukam humanistycznego kierunku z przyszłością .

Nie ma "humanistycznego kierunku z przyszłością".
Jedno z drugim się wyklucza. ;)
Zawody znane w Polsce pod nazwą humanistycznych (na zachodzie znane jako artystyczne) są zawodami utrzymywanymi przez zawody techniczne (produkcyjne). W rezultacie miejsc pracy w tych ostatnich dziedzinach jest 10 razy więcej niż tych pierwszych. A jak miejsc pracy jest mało, to stają się one elitarne i wymagają na starcie najwyższego poziomu przygotowania. Tak więc nie ma mowy o obijaniu się i o "łatwych studiach". Jak ktoś chce się obijać, to musi mieć naprawdę mnóstwo kasy do zmarnowania (w Polsce cudzej = podatników - bo na dziennych nie płaci się czesnego, i stąd ta cała patologia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i pachnie ściemą, ale to raczej prawda - zresztą w jakim celu miała by mnie okłamywać własna dziewczyna? Zapewne masz znajomych na biotechnologii (a jak nie, to znajomi znajomych na pewno ;), więc śmiało się pytaj. Jeżeli dobrze pamiętam, to za takowy "przesiew" odpowiedzialna była babka z biologii, która zaliczyła egzamin końcowy określonej liczbie osób (zaczynając oczywiście od najlepszej...)

W Wrocku na polibudzie chciałem studiować gospodarkę przestrzenną (ponieważ po ukończeniu miałbym te dodatkowe 3 literki ''inż.'' przed nazwiskiem :) ale sromotnie poległem na egzaminie wstępnym z rysunku, o czym pisałem na pierwszych stronach tego tematu. A tak po skończeniu UAMu zostaje mi sam mgr ;) Naprawdę te studia przypadły mi do gustu i obecnie nie zamieniłbym kierunku na żaden inny. Ma swój klimat.... Obecnie kończę projekt zabudowy jednorodzinnej, nad którym siedzę już kilka dni w CADzie :) Niby masochistą nie jestem, ale... lubię to :)

jackass, Stary, a dla kogo Ty się uczysz? Dla rodziców, czy dla siebie? (pamiętam, jak mi to powtarzano w podstawówce :) Jeżeli naprawdę nie masz ochoty się męczyć na studiach, znajdź jakąś prywatną uczelnię w swojej okolicy. Nie mówię, że państwowe są lepsze (chociaż... kogo chcę oszukać? ;) ale możesz na tym tylko zaoszczędzić. Po co wydawać kasę na stancję w większym mieście, gdzie i ceny za lokum są wyższe, jak i poziom na większości uczelni (= większa szansa na szybki powrót do domu :)? No chyba, że masz tam rodzinę. Wracając do AM w Gdańsku. Co jakiś czas w różnych gazetach pojawiają się wszelakie rankingi wyższych uczelni. Przytoczyłem tylko przykład z pamięci, kiedy ja się wybierałem na studia. Nie pamiętam wszystkiego na pamięć, tym bardziej, że to nie moje strony. Jedyne, co utkwiło mi w pamięci, to dość niepochlebne opinie nt. warunków studiowania na AM w Gdańsku. Jednak najlepiej przekonać się samemu, pojechać, popytać, itp. Nie ma sensu w ciemno wierzyć takim artykułom, ponieważ często rzeczywistość może okazać się zgoła odmienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 00:39, Olamagato napisał:

> Ogólnie szukam humanistycznego kierunku z przyszłością .
Nie ma "humanistycznego kierunku z przyszłością".
Jedno z drugim się wyklucza. ;)


Według kogo? Filologie to nie są kierunki humanistyczne? ;) Nie mówiąc już o tym, że według mnie przyszłość i tak zawsze zależy od osoby, a nie od kierunku. W sporej ilości kierunków humanistycznych można odnaleźć specjalizacje czy ścieżki zawodowe, które mogą zagwarantować powodzenie. Ja skończyłem filologię angielską i nie narzekam na brak przyszłości, wręcz przeciwnie. Inni absolwenci (a właściwie głównie absolwentki) pewnie też nie. I nie chodzi mi tylko o nauczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 00:09, jackass napisał:

Ogólnie szukam humanistycznego kierunku z przyszłością .


polcam prawo ;) bardzo sympatyczne studia poszerzajace horyzonta myslowe - jesli odpowiedno poprowadzisz swoja kariere w czasie studiow to po ich skonczeniu bez wiekszego problemu znajdziesz ciekawa prace - jednakze... jesli w czasie studiow skupisz sie na przyjemnosciach studiowania i rozwijania interdyscyplinarnego stylu zycia ;) to moga sie pojawic pewne trudnosci w dostosowaniu sie do wymogow rynku pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 00:39, Olamagato napisał:

> Ogólnie szukam humanistycznego kierunku z przyszłością .
Nie ma "humanistycznego kierunku z przyszłością".
Jedno z drugim się wyklucza. ;)


Psychologia, prawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A więc taki mam plan. Idę do liceum na Mat-Fiz, zdaję maturę z rozszerzonej fiz i mat, może nawet inf. No i potem studia informatyczne. I tu moje pytanie. Gdzie najlepiej iść na takie studia w dniu dzisiejszym? Dodam że mieszkam niedaleko Warszawy (55Km)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

informatyka na uw to bardzo dobry pomysl :) a jak jestes mozgiem to idz na jednoczeste studia informatyczno-matematyczne ;)

na uw nauczysz sie nie tylko programowania ale rowniez zarzadzania zasobami komputerowymi czego na uj raczej nie uswiadczysz (choc po uj bedziesz lepszym programista)

moje opoinie opieram wylacznie na informacjach zdobytych od moich znajomych studiujacych tu i tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > > Ogólnie szukam humanistycznego kierunku z przyszłością .
> > Nie ma "humanistycznego kierunku z przyszłością".
> > Jedno z drugim się wyklucza. ;)
>
> Psychologia, prawo :)

W sumie to jeszcze dziennikarstwo..
No i co oznacza z przyszłością?.. Jeśli chodzi wyłącznie o kasę, faktycznie kierunki techniczne zapewnią powodzenie, ale przy tym także stawanie się robotami/zwierzętami.. bo cechą wyłącznie ludzką jest rozmyślanie nad życiem, sensem, oraz nad tym co było i wyciąganie z tego wniosków.. Jeśli ktoś idzie na jakiś kierunek humanistyczny bo go to interesuje, fascynuje, to nie powinien mieć problemów w przyszłości.. Nawet po filozofii, można zawsze książki pisać jeśli się to czuje..
Ale podstawą zawsze musi być zainteresowanie tym, a nie pchanie się tylko dlatego na taki kierunek bo łatwo się dostać i łatwo zdać..
Ja to myślę o pójściu na historie albo politologie, awaryjnie filozofia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 12:24, Homo sum napisał:

Ja to myślę o pójściu na historie albo politologie, awaryjnie filozofia..


Też tak myślałem. Szczególnie te pierwsze dwa mnie interesowały, jednak przekonano mnie, ze po tym to owszem masz dyplom itp, ale z robotą to raczej ciężko. Politologów jest teraz od groma i nie ma dla nich pracy - chyba, że jesteś częścią układu jak gaax, ktory mówił, że ma juzw tym kierunku robote zapewniona. Historyków moze i nie ma tak dużo, ale nie ma popytu na ich prace. Filozofia podobnie - jak miałem troche filozofii u mnie na kierunku to pomyślałem "całe szczęście, że na to nie poszedłem". Kierunek "oblegany" a z tego co słyszałem to mało kto dochodzi do końca. A jaka jest praca z tym zwiazana? Myślę, że filozofie lepiej zostawic sobie jako hobby, nie trzeba mieć papierka by pisać ksiazki filozoficzne. Sam poszedłem na prawo. Do podjecia sietego kierunku zachęciłą mnie głównie historia, ktora do lekkich nie należała - znów pomyślałem "dobrze, że na to nie poszedłem" ;) Jednak historia byla tylko na pierwszym roku, a teraz są mniej interesujace przedmioty, jednak coraz bardizej sie w to wkręcam i mnie to zaczyna interesować. Z humanistycznych to jeszcze adminsitracja zostaje, ale to praiwei to samo co prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.04.2008 o 12:45, Ceteris Paribus napisał:



Praca zawsze się znajdzie.. No i sama wiedza, nawet jak nie da bezpośrednio zawodu to może dać i tak odpowiednią wiedzę i na kierunkowanie na dalsze życie... Obecnie dwóch historyków pełni ważne funkcje państwowe (zagadka - o kim mówię?)..
No, a ja to planuje w przypadku historii wybrać specjalizacje archiwistykę i będę np w IPN pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie przekreslalbym filozofii.. na pierwszy rzut oka wydawac by sie moglo, ze to kierunek bez przyszlosci, a jednak pewna grupa managerow czy derektorow jest rekrutowana wsrod ludzi po tym kierunku :)
studiujac filozofie masz szanse nauczyc sie myslenia abstrakcyjnego jak i rozwiazywania problemow na poziomie niedostepnym dla typowego absolwenta zarzadzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 13:05, Homo sum napisał:

Praca zawsze się znajdzie.. No i sama wiedza, nawet jak nie da bezpośrednio zawodu to
może dać i tak odpowiednią wiedzę i na kierunkowanie na dalsze życie...


Wiadomo, że się zawsze znajdzie, tylko pytanie czy w tym kierunku co robisz studia. Paru znajomych ma właśnie z tym problemy. A wiedza, na prawie też można się dowiedzieć ciekawych rzeczy, dużo zależy od wykładowcy. Np mój profesor od p rodzinnego porusza miliony tematów praktycznie na wszystkie zagadnienia oprócz owego p rodzinnego :) Wiedze mżna zdobywać takze samemu czytajac różne ksiazki, gazety i obserwując to co sie do okoła dzieje. Ja mam w planach zapoznać sie kiedyś bardziej z ekonomią. Być moze fizyka i chemia.

>Obecnie dwóch

Dnia 29.04.2008 o 13:05, Homo sum napisał:

historyków pełni ważne funkcje państwowe (zagadka - o kim mówię?)..


Niewiem, ale do niedawna dwóch prawników pełniło ważne funkcje w naszym państwie, o kim mowa - podpowiem, że jednego u mnie na uczelni nazywa sie niedouczonym prawnikiem, a drugiego "wielkim strategiem" ;)

Dnia 29.04.2008 o 13:05, Homo sum napisał:

No, a ja to planuje w przypadku historii wybrać specjalizacje archiwistykę i będę np
w IPN pracować...


O ile się dostaniesz, czego oczywiście Ci rzyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 13:10, morthi napisał:

nie przekreslalbym filozofii.. na pierwszy rzut oka wydawac by sie moglo, ze to kierunek
bez przyszlosci, a jednak pewna grupa managerow czy derektorow jest rekrutowana wsrod
ludzi po tym kierunku :)
studiujac filozofie masz szanse nauczyc sie myslenia abstrakcyjnego jak i rozwiazywania
problemow na poziomie niedostepnym dla typowego absolwenta zarzadzania


Myślenia abstrakcyjnego czyli jakiego? Dla mnie filozofia to raczje hobby. Są pewne mniej lub bardziej legalne środki, które pobudzaja mózg do czegoś co nazwalbym właśnie myśleniem abstrakcyjnym ;) Niewiem czy takich rzeczy uczą w szkole. Dużo wielkich filozofów po przyaptrzeniu sie ich twórczości musiało mieć doczynienia z pewnymi substancjami. Ja raczje odradzam filozofie ze względu na wykuwanie tego co dany filozfo myślałe na ten temat, tego co an ten, a że było to podobne do filozofii xy z tym, że rózni się tym i tym itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

prawo to bardzo ciekawe studia dajace CI wielkie mozliwosci rozwijania sie - w ramach dzialalnosci w kolach naukowych, klinikach prawa czy samorzadzie wydzialowym.
nauki jest troche, a jej ilosc zwieksza sie geometrycznie ;) czyli na 1 roku jest malo, na 2 wiecej na 3 jeszcze wiecej na 4 glowa boli ;) a na 5 czas na napisanie pracy :P


co do aplikacji (wg moich informacji)
nabor sedziow na wielka skale de facto sie zakonczyl - teraz ilosc miejsc na aplikacji ma byc uzalezniona od naturalnej rotacji sedziow (przechodzenie w stan spoczynku/zmiana wykonywanego zawodu)
prokuratorska, adwokacka i radcowska ejst otwarta - wystarczy sie przylozyc aby zdac egzamin wstepny :) z egzaminem zawodowym co do zasady nie ma wiekszych problemow
notarialna - jesli nie masz rodzicow notariuszy zapomnij :) - chyba ze ejstes w czepku urodzony i masz niebywale szczescie lub tez odpowiednio pokierujesz swoja przyszloscia w czasie studiow ;)

jesli nawet nie zamierzasz pracowac w zawodzie prawnika to studia te daja wiele mozliwosci (choc nie tak wiele jak inzynierskie na politechnice - wszak inzynierow zawsze ejst za malo ;) )

jednym slowem - warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dramatyzujesz :)
nikt nie kaze wkuwac takich informacji - trzeba je przede wszystkim zrozumiec. filozofowie z okresu antycznego, renesansu czy oswiecenia sa genialni - kazdy na swoj sposob. ich idee czesto wynikaja z siebie lub tez sa swoim nastepstwem

wyklady + cwiczenia uzupelnione indywidualna praca oraz spotkaniami z madrymi ludzmi potrafia zdzialac cuda

o jakim abstrakcyjnym mysleniu mowie? konczac filozofie masz w glowie przekroj najwiekszych myslicieli naszej cywilizacji - praktycznie kazdy z nich wzniosl mysl na niedostepne poziomy dla ludzi z epoki. Wystarczy czerpac z ich wiedzy a rozwiazania problemow same przychodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.04.2008 o 13:13, Ceteris Paribus napisał:

>Obecnie dwóch
> historyków pełni ważne funkcje państwowe (zagadka - o kim mówię?)..

Niewiem,


Donald Tusk (jeśli ktoś nie wie[?] - Prezes Rady Ministrów) oraz Bronisław Komorowski (Marszałek Sejmu RP)

>ale do niedawna dwóch prawników pełniło ważne funkcje w naszym państwie, o kim

Dnia 29.04.2008 o 13:13, Ceteris Paribus napisał:

mowa - podpowiem, że jednego u mnie na uczelni nazywa sie niedouczonym prawnikiem, a
drugiego "wielkim strategiem" ;)


Ty chcesz teraz zniechęcić do studiowania prawa?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 13:28, morthi napisał:

dramatyzujesz :)


Może tak. Ale to dlatego, ze sam robie studia zaocznie i troche mnie podłamało uczenie się na pemięc 50 myślicieli na doktrynach z tymi wszystkimi szczegółami. Szczególnie, ze na wykładach i ćwiczeniach liznelixmy dosłownie namiastkę tego co było wymagane, przy cyzm z ćwiczeń nie wszyscy się pokrywali z wymaganiami na egzamin.
Owszem, że ta wiedza jest ważna i może się przydać jednak taka forma jej przysfajania trochę mi nie leży. Sam w sobie przedmiot jest ciekawy nawet bardzo, odstrasza tylko egzamin - jedno pytanie oznacza być albo nie być. Ale na szczęście jakos poszło.

Żąłuję, że olałem troche sprawę w liceum i nie jestem na dziennych. Na którym roku Ty jesteś i gdzie studuijesz? Ja Uniwersytet we Wrocławiu. Byż moze mamy tych samych wykładowców :)

Co do filozofi to czy trzeba ją kończyć, by poznawać tych wszystkich myślicieli? Można to takrze zrobić na własną rękę bezstresowo, jednak wtedy zapewne motywacja jest mniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2008 o 13:33, Homo sum napisał:

Donald Tusk (jeśli ktoś nie wie[?] - Prezes Rady Ministrów) oraz Bronisław Komorowski
(Marszałek Sejmu RP)


Nie wiedziałem. A wiesz po jakiej szkole był ostatni minister rolnictwa ze swoją kliką? :p
W tym biznesie w naszym kraju wykształcenie nie jest aż tak ważne, niestety. Ważen by mówic ludizą to co chcą usłyszeć - bedzie lepiej... Ale myślę, że to sie zmieni.

Dnia 29.04.2008 o 13:33, Homo sum napisał:

Ty chcesz teraz zniechęcić do studiowania prawa?..


Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować