Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dnia 31.01.2009 o 20:36, Probos napisał:

Mam rozumieć, że pisanie matury z samej biologii na poziomie rozszerzonym, nie umożliwi
mi podjęcia studiów lekarskich ? Cóż, szkoda, więc pozostaje wojsko lub dziennikarstwo.
:D


Z samej biologii może okazać się za mało. Przydałaby się chemia, fizyka lub inny przedmiot, który uczelnia bierze pod uwagę podczas rekrutacji - szczegółowe zasady zawsze znajdziesz na stronie wymarzonej uczelni. Zdawanie trzeciego przedmiotu na poziomie rozszerzonym może okazać się samobójem - istnieje ryzyko nie wyrobienia się z nauką. Boleśnie przekonała się o tym moja dziewczyna, która również startowała na medyczną, ale wzięcie biologii (jako obowiązkowy) oraz chemii i fizyki (jako dodatkowe na rozszerzonym) nieco ją przerosło. Szczęśliwie dostała się na biotechnologię na PWr, gdzie przeżyła przesiew z biologii I na 1 roku i dalej radzi sobie bardzo dobrze. Kiedy ja pisałem 4 lata temu (nie wierzę, że to już tyle czasu ;) dobry znajomy nie dostał się na medyczną we Wrocku z wynikami ponad 80% z rozszerzeń z biologii i (chyba) chemii. Ale na tego typu uczelniach często były podejrzane metody rekrutacji. W zeszłym roku inny znajomy (syn lekarza) po przeprowadzeniu się z Bonn do Wrocka, przy naprawdę średnim świadectwie maturalnym dostał się tam bez problemu :/
W każdym razie powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2009 o 20:44, Xlol1 napisał:

Tzn. mam zamiar mieć szóstki z tych przedmiotów. <ciach!>


Hmm... Ciekawe podejście :) Prawdę mówiąc szóstka szóstce nierówna i w dużej mierze zależy od poziomu jaki prezentuje dana szkoła. Np. ja po przeprowadzce do liceum musiałem się liczyć z obniżeniem średniej o ok. 1.0, co początkowo było dosyć bolesne. Z perspektywy czasu powiem, że jeżeli naprawdę wiążesz przyszłość (tutaj maturę i dalej studia) z danym przedmiotem to lepiej nie stosuj popularnej metody 3Z (zakuj, zdaj, zapomnij) tylko ucz się, że tak powiem, na rozum :) od czasu do czasu wracając do już przerobionego materiału. Wiem, że są setki ciekawszych zajęć z graniem (w WOWa :) na czele, ale naprawdę oszczędzisz wiele czasu i nerwów przed maturą. Zrobiłem tak z geografią, która była moim konikiem i uzyskałem z niej jeden z najlepszych wyników w szkole, prawie wcale nie ucząc się przed maturą (choć tego już tak nie polecam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za poradę ;) W WOWa nie gram, kolega gra i ciągle gada, z przyzwyczajenia napisałem ;] Właściwie nigdy nie zwracałem uwagi że uczę się metodą 3Z, trzeba to naprawić ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.01.2009 o 20:44, Xlol1 napisał:

Witam, potrzebuję od Was pomocy. Jestem uczniem klasy III gimnazjum. W przyszłości mam
zamiar iść na prawo. Niestety nie wiem teraz gdzie mam iść do liceum. Jestem z Gdańska.
Przedmioty na których najbardziej się skupiam to j.polski, historia, WOW, geografia,
matematyka i języki obce. Tzn. mam zamiar mieć szóstki z tych przedmiotów. Muszę też
napisać dobrze testy. Nie wiem jednak do jakiej klasy iść :(


1. Jak zależy Ci na prawie, to olej geografię.
2. Najlepiej do klasy w której nie będą Ci zawracać głowy chemią czy inną fizyką, żebyś mógł spokojnie się uczyć historii i WOSu.
3. W porządnym liceum nie da się mieć 6 z tylu przedmiotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 01:01, Mogrim napisał:

3. W porządnym liceum nie da się mieć 6 z tylu przedmiotów.


Chyba nie znasz możliwości niektórych dziwnych ludzi...
Dla przykładu w świetnym liceum w Katowicach (ponoć najlepsze w województwie Śląskim) mieli takie średnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dzieci biznesmenów i polityków, czemu nie? Wiesz jak to wygląda w tych "dobrych" szkołach ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz isć do pracy i zapisać się na zaoczne prawo jak nie dostanies sie na dzienne. Z tego co wiem to bardoz ciezko jest sie tam dostać i zdawac jak się nie jest synusiem prawnikow, czy kogoswysoko postawionego. Pracujac i ucząc się jesteś troche w lepszej sytułącji bo masz $ a do tego nabierasz praktyki. Mam koleżanke, naprawde zfdolna dziewczyna, zawsze najlepsza itp, co poszla na dzienne do Wrocławia i po pierwszym semestrze odpusciła. Mówiła, ze tam kazdy patrzy, aby tylko uwalić, a studenci tez za mili nie są. Nie chca notatek pozyczac i ogolnie postawa pasywna jak do wroga. Na zaocznych wymagania sa takie same, wiecej musisz sie sam nauczyc,a ludize nie sa takimi snobami, choc i tu sie zdarzaja. Ja jestem wlasnie na zaocznych, ucze sie z ludzmi, ktorym zabraklo doslownie punkta aby dostac sie na dzienne. Wcale jakos specjalnei zdolniejsi nie sa... Znajomy po technikum tez niezle daje sobie rade. Zrobisz jak zechcesz. Ja olalem liceum bo i tak nastawialem sie ze pojde zaocznie\wieczorowo, moze to byl blad, wtedy neiwiedzialem ze pojde na prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 01:16, Vaxinar napisał:

Chyba nie znasz możliwości niektórych dziwnych ludzi...
Dla przykładu w świetnym liceum w Katowicach (ponoć najlepsze w województwie Śląskim)
mieli takie średnie.


No to jest bardzo podejrzane. 6 powinna być za osiągnięcia znacznie wykraczające poza zakres programowy. Dla olimpijczyków, czasem dla laureatów jakichś ważniejszych konkursów. Jak ktoś ma takie osiągnięcia z polskiego, matematyki, historii, geografii i języka obcego naraz to jest to coś niesłychanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 09:48, Ceteris Paribus napisał:

Wcale jakos specjalnei zdolniejsi nie sa...


Ja zauważyłem na swoim podwórku co innego. Średnia na zaocznych jest dużo niższa niż na dziennych, więcej też ich odpada. Część z nich to ludzie, którym zabrakło "punkta" (więc poprawiają maturę i przenoszą się po roku na dzienne) a reszta marnuje kilkanaście tysięcy zł po to, żeby zostać prędzej czy później skreślonym z listy studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 12:05, Mogrim napisał:

Ja zauważyłem na swoim podwórku co innego. Średnia na zaocznych jest dużo niższa niż
na dziennych, więcej też ich odpada. Część z nich to ludzie, którym zabrakło "punkta"
(więc poprawiają maturę i przenoszą się po roku na dzienne) a reszta marnuje kilkanaście
tysięcy zł po to, żeby zostać prędzej czy później skreślonym z listy studentów.


A część to ludzie, którzy mogą również już w czasie studiów normalnie pracować, dzięki czemu skończą studia już z doświadczeniem jakimś tam zawodowym i z pracą - i tylko tego im zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 12:05, Mogrim napisał:

> Wcale jakos specjalnei zdolniejsi nie sa...

Ja zauważyłem na swoim podwórku co innego. Średnia na zaocznych jest dużo niższa niż
na dziennych, więcej też ich odpada. Część z nich to ludzie, którym zabrakło "punkta"
(więc poprawiają maturę i przenoszą się po roku na dzienne) a reszta marnuje kilkanaście
tysięcy zł po to, żeby zostać prędzej czy później skreślonym z listy studentów.


Co kraj to obyczaj. U mnie to tak wyglada. W poznaiu pewnie jest inaczej, w Warszawie jeszcze ianczej itp. Średia nie jest tak ważna jak zdawalność. Mnie to szczerze rybka czy mam zaliczone, czy dobrze zaliczone, czy bardzo dobrze zaliczone. To nie te czasy kiedy partia płaciła za śrenią. Pozatym majac rodzinę, rpace, dzieci inne obowiazki i mniej wykładów\ćwiczeń ciężko jest zdawać na piatki. Dzięki temu, ze oni marnują te kilkanaście tysiecy złotych ludize tacy jak Ty moga sie za darmo uczyć wiec na to narzekać nei możesz ;) Zresztą dzienni chyba też są skreślani nawet po 4 latach studiowania jak im powiedzmy piąty rok nie pójdize. Na polibudzie przez głupi semestr można być skreślonym. Znowu po co znów zdawać maturę i się na dzienne przenosic skoro można na pierwszym roku to dzięki średniej zrobić? Przynajmnije u mnie była taka szansa. Nieiwem czy teraz też bym siemógł przenies. Niechce mi się mimo to. Wolę zdobywać praktyke, mieć kasę, nie być na utrzymaniu rodziców. Prawdziwej roboty i tak dopiero po studiach sie nauczysz. Mam znajomego, ktory administracje robił dzienną. Teraz mówi, że to co go nauczyli to tylko maly % sie przydaje w praktyce. Na pewno po prawie będzie więcej takich rzeczy, niemniej jednak pratyka jest ważniejsza niz obkucie regułkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie będąc na piątym roku polibudy zazdroszczę zaocznym. Obecnie moja rodzina jest w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej (kryzys już dotyka małe firmy). W tym semestrze miałem tyle zajęć, że pała siada, egzaminy tak ciężkie, że sramy na miętowo i ani chwili nawet żeby pomyśleć o jakiejkolwiek pracy. Koledzy na dziennych na UAMie mają jednak dużo lepiej, administracja chociażby ma zajęcia jeden dzień w tygodniu. Do tego jeszcze jeden nasz wykładowca wyjął na magisterskich taką kosę, że się zastanawiamy czy on czasem roczników nie pomylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 12:07, MKRaven napisał:

A część to ludzie, którzy mogą również już w czasie studiów normalnie pracować, dzięki
czemu skończą studia już z doświadczeniem jakimś tam zawodowym i z pracą - i tylko tego
im zazdroszczę.


Nie są się pogodzić (przynajmniej tutaj) studiów z pracą od II roku. A czy doświadczenie zawodowe sprzedawcy w sklepie przyda się w CV do kancelarii? Z tego co się orientuję patrzą na co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 12:20, Ceteris Paribus napisał:

Dzięki temu, ze oni marnują te kilkanaście
tysiecy złotych ludize tacy jak Ty moga sie za darmo uczyć wiec na to narzekać nei możesz


A podatki, które państwo zbiera na każdym kroku to na co przepraszam idą?

Dnia 05.02.2009 o 12:20, Ceteris Paribus napisał:

Zresztą dzienni chyba też są skreślani nawet po 4 latach studiowania jak im powiedzmy
piąty rok nie pójdize.


Oczywiście, tylko zdarza się to rzadziej.

Dnia 05.02.2009 o 12:20, Ceteris Paribus napisał:

Mam znajomego, ktory administracje robił dzienną. Teraz mówi, że to co go nauczyli to tylko
maly % sie przydaje w praktyce.


Administracja to bezsensowny kierunek.

Dnia 05.02.2009 o 12:20, Ceteris Paribus napisał:

niemniej jednak pratyka jest ważniejsza niz obkucie regułkami.


Praktyka gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 12:48, Mogrim napisał:

A podatki, które państwo zbiera na każdym kroku to na co przepraszam idą?


Na pewno nie na Twoją edukacje. Jakaś część i owszem, ale wyzsze uczelnei państwowe głównie z tego żyją. Państwo dopłaca uczelnia ileś tam złotych rocznie za studenta. Kokosy to nie są. Bez zaoczniakow i wieczorowych uczelnie by sie nie miały jak rozwijać, budowac nowych budynków, remontować starych, zatrudnaić najlepszych wykladowców itp. No chyba, że mowimy o uczelni ojca prowadzącego.

Dnia 05.02.2009 o 12:48, Mogrim napisał:

Oczywiście, tylko zdarza się to rzadziej.


I co z tego?

Dnia 05.02.2009 o 12:48, Mogrim napisał:

> Mam znajomego, ktory administracje robił dzienną. Teraz mówi, że to co go nauczyli
to tylko
> maly % sie przydaje w praktyce.

Administracja to bezsensowny kierunek.


I co z tego? Czyzbyś byl kolejnym, któremu wydaje się, że jak już studiuje prawo to jest Bóg wie kim. Prawo i administracja sa to zblizone do sieibe kierunki. Po prawie mozesz robic to co po administracji z ta mala różnicą, że masz malutka szanse na bycei adowaktem itp.

Dnia 05.02.2009 o 12:48, Mogrim napisał:

> niemniej jednak pratyka jest ważniejsza niz obkucie regułkami.

Praktyka gdzie?


W biurze, przy papierach, z ludźmi. Niechodzi tylko o praktyke prawniczą, ale o ogólnie doświadczenie zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 13:23, Ceteris Paribus napisał:

Na pewno nie na Twoją edukacje.


Nic mnie to nie obchodzi. Płacę podatki (a opodatkowane jest wszystko) i zaoczni mi łaski nie robią.

Dnia 05.02.2009 o 13:23, Ceteris Paribus napisał:

I co z tego?


A no nic. Mówię tylko, że w przeciwieństwie do Wrocławia tutaj jest inaczej. Nie ma się o co oburzać.
Swoją drogą pamiętasz, jak niedowierzałem, że dostałeś się na prawo na UWr? Jaką ja mam intuicję...

Dnia 05.02.2009 o 13:23, Ceteris Paribus napisał:

Prawo i administracja sa to zblizone do sieibe kierunki.


"albo się jest prawnikiem – albo administratorem. Prawnik stara się powstrzymać administratora. Prawo jest po to, by administracji ograniczać „sprawne działanie”. " (JKM)

To nie są zbliżone do siebie kierunki. Tzn. może we Wrocławiu są, wypowiadam się o tym, co jest tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 13:41, Mogrim napisał:

> Na pewno nie na Twoją edukacje.

Nic mnie to nie obchodzi. Płacę podatki (a opodatkowane jest wszystko) i zaoczni mi łaski
nie robią.


Wiesz mnie też to nic nie obchodiz - płacę podatki i chcę żyć w bezpiecznym państwie, a służba zdrowai ma być na europejskim poziomie, a nie na afrykańskim. Niestety tak nie jest. To akurat Ciebie obchodzic nie musi, ale musisz sie pogodzić z faktem, ze gdyby nie zaoczniaki i wieczorowi to poziom nie byłby taki jak jest. Zapomnij o remontach itp. Popatrz sobie jak kuleje szkolnicttwo z liceum włacznie. Na wyzszych uczelniach nie było by inaczej. Poziom by napewno spadł, bo zalezalo by uczelnia na kasie=jak najwiecej przecietnych studentow. Tak jak szpitala na pacjentach - musi swoje przelezec bo nfz placi dopiero za pare dni. Dzieki zaocznym uczelnie moga sobie pozwolic ustalac tak wysokie progi i taki a nie inny poziom.

Dnia 05.02.2009 o 13:41, Mogrim napisał:

> Prawo i administracja sa to zblizone do sieibe kierunki.

"albo się jest prawnikiem – albo administratorem. Prawnik stara się powstrzymać
administratora. Prawo jest po to, by administracji ograniczać „sprawne działanie”.
" (JKM)


JKM? Kto to? Jak Korwinn Mikke? Niewiedziałem, że sympatyzujesz w jego pogladach.

Dnia 05.02.2009 o 13:41, Mogrim napisał:

To nie są zbliżone do siebie kierunki. Tzn. może we Wrocławiu są, wypowiadam się o tym,
co jest tu.


Sa zblizone bo 2/3 przedmiotow sie pokrywa i znajomi po prostu je przepisuja. Watpie by u was bylo inaczej, ale tego nie wiem. Chodzi mi tez o to, ze po prawie mozesz pelnic w pracy te same funkcje co po administracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2009 o 00:36, Sand Wraith napisał:

3Z? Zakuj, zdaje i zapamiętaj? ;]


4Z są- zakuj, zdaj, zapomnij, zapij (kolejność dwóch ostatnich można przestawiać :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 13:48, Ceteris Paribus napisał:

ale musisz sie pogodzić z faktem, ze gdyby
nie zaoczniaki i wieczorowi to poziom nie byłby taki jak jest.


Typowe tłumaczenie zaocznych. Mi oni nie przeszkadzają - niech sobie płacą nawet 7700 za rok jak w Warszawie, tylko zajęcia bardzo proszę w weekendy.

Dnia 05.02.2009 o 13:48, Ceteris Paribus napisał:

JKM? Kto to? Jak Korwinn Mikke? Niewiedziałem, że sympatyzujesz w jego pogladach.


Tu akurat ma rację.

Dnia 05.02.2009 o 13:48, Ceteris Paribus napisał:

Sa zblizone bo 2/3 przedmiotow sie pokrywa i znajomi po prostu je przepisuja. Watpie
by u was bylo inaczej, ale tego nie wiem.


No może u was. Tutaj mają jakieś dziwne "podstawy" prawa cywilnego, prawo administracyjne i parę innych przedmiotów na których wykładają im jakieś ogólniki.

Dnia 05.02.2009 o 13:48, Ceteris Paribus napisał:

Chodzi mi tez o to, ze po prawie mozesz pelnic w pracy te same funkcje co po administracji.


Żeby przybijać pieczątki nie trzeba kończyć ani prawa ani administracji. To potrafią też inne ssaki, jeśli dostaną odpowiednio dużą kartkę. Administracja to obok marketingu, zarządzania, public relations, jakichś europeistyk itp. kierunek, który niewiadomo czemu służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować