Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Niektórzy tegoroczni maturzyści mają już wolne i... co dalej? Na jaką uczelnię wyższą się zdecydowaliście? Jaki kierunek? Jeżeli już studiujecie to, czy jesteście zadowoli z podjętej decyzji? Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie w zwiazku z Politechnika Poznanska: Od ilu punktów w zeszłym roku przyjmowali na informatykę?? Jak ktoś wie to byłbym bardzo wdzięcznym za tę informację. I ile osób składając papiery zdawało na maturze fizyke (tak mniej więcej- wszyscy/połowa/nikt :D)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomijając temat matury... Mam pytanie do mojego tematu :) Czy na tym forum są jakieś osoby studiujące na:
-Politechnice Wrocławskiej
-UAMie
czy CP w Słubicach?
Najbardziej ucieszyłbym się z odpowiedzi na temat warunków, klimatu, poziomu uczelni a już szczytem szczęścia byłaby jakaś opinia na temat kierunku gospodarka przestrzenna :) Wiem, że na politechnice było więcej miejsc niż chętnych, co sprostowała pani na prezentacji wydziału architektury w trakcie dni drzwi otwartych, mówiąc, że około 3/4 osób odpadło na egzaminie wstępnym z rysunku technicznego.... No cóż. Nie jest jednak tak kolorwo jak myślałem, jednak każda osoba związana w jakiś sposób z Wrocławiem powtarzała to samo... Na politechnikę, każdy się dostanie... gorzej z utrzymaniem :) Co Wy wiecie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a jakie sa roznice pomiedzy dziennymi i zaocznymi? moglby ktos cos o tym napisac? gdzie latwiej? czy mzoe tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2006 o 21:01, lOkErS napisał:

a jakie sa roznice pomiedzy dziennymi i zaocznymi? moglby ktos cos o tym napisac? gdzie latwiej?
czy mzoe tak samo?

Za dzienne nie płacisz a za zaoczne płacisz. A żeby się dostac na te i na te są takie same wymagania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2006 o 21:16, wdowiakm napisał:

A żeby się dostac na te i na te są takie same
wymagania:)


No raczej nie bardzo. Jest taka tendencja ,że ci co nie dostali się na dzienne idą na zaoczne na ten sam kierunek żeby próbować się przepisać po I roku na dzienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2006 o 21:27, Seldon napisał:

> A żeby się dostac na te i na te są takie same
> wymagania:)

No raczej nie bardzo. Jest taka tendencja ,że ci co nie dostali się na dzienne idą na zaoczne
na ten sam kierunek żeby próbować się przepisać po I roku na dzienne.

Może sie pomyliłem przepraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2006 o 21:01, lOkErS napisał:

a jakie sa roznice pomiedzy dziennymi i zaocznymi? moglby ktos cos o tym napisac? gdzie latwiej?
czy mzoe tak samo?


Z założenia łatwiej jest na zaocznych. Tzn. wiesz, to wszystko też zależy od kierunku ale na dziennych jest tak zwany "odsiew" i to czasem dość znaczny (dochodzący do 50% czasem nawet więcej procent), na zaocznych jeśli nawet jakiś jest to minimalny.
Oczywiście nie mówię ,że te studia są jakieś relaksacyjne, bo studiują tam czasem ludzie , którzy naprawdę ciężko pracują ,a z różnych przyczyn nie są na dziennych ale ogólna tendencja jest taka ,że na dziennych uczysz się więcej i więcej wymagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2006 o 21:01, lOkErS napisał:

a jakie sa roznice pomiedzy dziennymi i zaocznymi? moglby ktos cos o tym napisac? gdzie latwiej?
czy mzoe tak samo?


Generalnie jak wspomniał wdowiakm za zaoczne się płaci a za dzienne nie... Do tego na zaocznych masz zjazdy raz na dwa tygodnie (z reguły sobota i niedziela) i wtedy masz zajęcia. Często tez się mówi, że na zaocznych jest dużo łatwiej niż na dziennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2006 o 00:40, lOkErS napisał:

a czy naprawde jest duzo latwiej?


Nie, jest normalnie. Na zauczne idą ci, którzy się nie dostali na dzienne. Czyli za to, że się nie dostali to płacą wysokie czesne a studjują tak samo.
Większość uczeli prowadzi wykłady równocześnie dla dziennych i zaucznych.
Różnią się tylko tym, że płacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2006 o 07:23, Don Lizak napisał:

> a czy naprawde jest duzo latwiej?

Nie, jest normalnie.


A widziałeś kiedyś zaoczną np. medycynę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2006 o 21:15, wdowiakm napisał:

Ja idę na Akademie Ekonomiczną w Jeleniej Górze:))


No to powedzenia! :) Studiowalem tam od pażdziernika do grudnia i stwierdzilem, że... to nie to. Ale pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. Nie trudno się dostać ( ja z wynikiem 160 pkt. bylem w pierwszej 10 przyjętych i index dostałem na uroczystej szopce otwarcia z rąk samego "guru" z Wrocławia. :) no i jak stwierdzil pan Artur Zaborski uczący matmy na 1 roku... "jak przejdziesz matematykę, możesz już dopisać sobie ''m'' przed mgr" :) i mial rację co potwierdzily wyniki pierwszego koła mało kto przekroczył u mnie w grupie magiczną granicę 1 punkta (na 4 możliwe). Ale nie ma co się załamywać. Na drugim kole i tak wszystkich przepuścił... Pozdroo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2006 o 14:05, conradzik napisał:

> Ja idę na Akademie Ekonomiczną w Jeleniej Górze:))

No to powedzenia! :) Studiowalem tam od pażdziernika do grudnia i stwierdzilem, że... to nie
to. Ale pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. Nie trudno się dostać ( ja z wynikiem
160 pkt. bylem w pierwszej 10 przyjętych i index dostałem na uroczystej szopce otwarcia z rąk
samego "guru" z Wrocławia. :) no i jak stwierdzil pan Artur Zaborski uczący matmy na 1 roku...
"jak przejdziesz matematykę, możesz już dopisać sobie ''m'' przed mgr" :) i mial
rację co potwierdzily wyniki pierwszego koła mało kto przekroczył u mnie w grupie magiczną
granicę 1 punkta (na 4 możliwe). Ale nie ma co się załamywać. Na drugim kole i tak wszystkich
przepuścił... Pozdroo.

Napewno dam sobie rade, lubie się uczyć więc dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie, kiedy ogłoszą listę osób przyjętych na UAM-ie w Poznaniu? Podczas składania dokumentów 1 na 3 "kompetentne" osoby potrafiła powiedzieć, że gdzieś na przełomie lipca i sierpnia. Ale kiedy dokładnie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2006 o 21:16, wdowiakm napisał:

Za dzienne nie płacisz a za zaoczne płacisz. A żeby się dostac na te i na te są takie same



są szkoły na których za dzienne się też płaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie czasem bardzo dziwi, że na studia "humanistyczne" często chce się dostać więcej niż połowa maturzystów. I co ciekawe dostaje się.
W każdym zdrowym gospodarczo kraju ilośc pracy po studiach nazywanych w Polsce "technicznymi" i po studiach nazywanych w Polsce "humanistycznymi" ma się jak ok. 8:1, a czasem nawet 10:1. Wynika to z prostego faktu, iż wszelkie prace humanistyczne są niemal zawsze ściśle niedochodowe. Muszą być zatem finansowane z nadwyżki dochodów z działów produkcyjnych i handlowych gospodarki. Nie ma znaczenia czy jest to finansowanie z budżetu państwa czy z funduszy prywatnych firm (np. na badania, reklamę, obsługę).
I dokładnie w tych samych proporcjach istnieje popularność oraz dostępność studiów wyższych.
W Polsce wygląda na to, że osoby pracujące w zarobkowych częściach gospodarki muszą utrzymać "humanistów", których jest przecież tyle samo, a którzy sami z siebie dochodu policzalnego w pieniądzach nie wytworzą. Mimo to w naszym kraju nadal połowa studiów wyższych, to kierunki z którymi gospodarka nawet w najszerzej definicji nie ma prawie nic wspólnego.
Oczywiście ludzie sobie radzą bo nawet Ci po studiach ściśle humanistycznych trafiają do banków, kontaktów z klientami, usług (języki obce), oświaty, niektórzy do urzędów. Ogromna większość takich osób nie ma żadnych szans pracować w dziedzinie, o której się uczyła przez kilka lat.
To nie jest normalne.
W istocie większość osób po wieloletnich studiach humanistycznych w praktyce nie różni się niczym od absolwentów niektórych bardzo dobrych szkół średnich poza dopiskiem mgr przed imieniem i latami nauki przeplatanymi egzaminami semestralnymi (w sumie zmarnowanymi za wyjątkiem wspomnień).
Zdarza się i tak, że na studia humanistyczne idą humanistyczni przeciętniacy, tylko dlatego, że są kompletnymi nogami z wszelkich przedmiotów ścisłych. Wiele z takich osób nie byłyby w stanie nigdy zdać matury gdyby znajdował się w niej choćby jeden przedmiot techniczny i gdyby nauczyciele wiedząc, że delikwent idzie na studia humanistyczne nie przepuszczali go z zajęć zaliczanych do ścisłych.
Dlatego ostatnio pojawia się w usługach, a nawet (!) w bankach coraz więcej osób po studiach, których znajomość matematyki faktycznie zakończyła się na poziomie szkoły podstawowej. Takie osoby mają często problemy z logicznym wnioskowaniem i policzeniem czegokolwiek ręcznie w przypadku gdy zawiodą komputery.
Wygląda na to, że z powodu naszego anachronicznego systemu oświaty (wyłączenie obowiązkowej matematyki z matury) oraz szkolnictwa wyższego (za dużo miejsc na kierunkach "humanistycznych") będzie takich osób coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować