Jakie studia?

[Traitor 0]

Dnia 29.09.2011 o 12:38, Daelor napisał:

U mnie rejestrujemy się jak chcemy, nie ma problemu ze zmianą poziomu.

A u mnie właśnie nie :( Przydzielają sami, a później czort wie co robić. No nic, jak nikt nie był w podobnej sytuacji (ciagle czekam na odpowiedzi :)) to poszukam jeszcze na necie, może coś znajdę. A jak nie... trudno, już i tak zostało tylko kilka dni wolnego, dowiem się na miejscu.

Dnia 29.09.2011 o 12:38, Daelor napisał:

Egzamin z języka musisz zdać przynajmniej na B2 (tak jest na UJ)

Tak jest już chyba na wszystkich uczelniach w Polsce z tego co wyczytałem.

[Daelor 0]

Może podaj na jakiej uczelni studiujesz, bo trudno trafić z odpowiedzią - wszędzie może być inaczej.

[Traitor 0]

Dnia 29.09.2011 o 12:44, Daelor napisał:

Może podaj na jakiej uczelni studiujesz, bo trudno trafić z odpowiedzią - wszędzie może być inaczej.

Na Politechnice Białostockiej. Już znalazłem, za bardzo się pospieszyłem z pytaniem na forum: "Zdany egzamin nie zwalnia z konieczności uczestnictwa w zajęciach i zaliczenia lektoratu, natomiast można po zdaniu egzaminu zmienić grupę językową – przejść na poziom C1, inny język obcy (poza językiem angielskim na poziomie A1 i A2) lub na lektorat tematyczny (język techniczny czy biznesowy)." Czyli jeśli dobrze rozumuję wystarczy, że zdam jakiś tam egzamin z B2 i na legalu przeniosę się na C1 :)

[Morton_axe 0]

Jak też z Białego, na razie technikum. I stąd pytanie - jeżeli chcę robić jako serwisant/monter/składacz podzespołów, jaką specjalizację powinienem wybrać na studiach? Zaznaczam - hardware, nie software.

[Asthariel 0]

Czy jeśli w momencie odbioru indeksu na studiach nie wniosło się za niego opłaty 4 zł, to można od razu tam zapłacić, czy trzeba koniecznie wcześniej i przynieść wydrukowany dowód wpłaty?

[Outlander-pro 0]

Dnia 02.10.2011 o 19:14, Asthariel napisał:

Czy jeśli w momencie odbioru indeksu na studiach nie wniosło się za niego opłaty 4 zł,
to można od razu tam zapłacić, czy trzeba koniecznie wcześniej i przynieść wydrukowany
dowód wpłaty?

Nie wiem na jakiej uczelni jesteś, ale na UW masz numer konta w USOSie na który owe 4 zł należy wpłacić. Powinni to odnotować i raczej żadnego dowodu wpłaty nosić nie trzeba.

[Asthariel 0]

Dnia 02.10.2011 o 19:49, Outlander-pro napisał:

> Czy jeśli w momencie odbioru indeksu na studiach nie wniosło się za niego opłaty
4 zł,
> to można od razu tam zapłacić, czy trzeba koniecznie wcześniej i przynieść wydrukowany

> dowód wpłaty?

Nie wiem na jakiej uczelni jesteś, ale na UW masz numer konta w USOSie na który owe 4
zł należy wpłacić. Powinni to odnotować i raczej żadnego dowodu wpłaty nosić nie trzeba.

Jestem na UKSW. Wpłaciłem dziś internetowo, ale wydrukować będę mógł dopiero jutro, jak wpłata zostanie zaksięgowana.

[Thalanthas 0]

W jakim terminie z reguły trzeba dostarczyć papiery na uczelnie do których się dostało? Jak było z tym w tym roku bo nie mogę tego znaleźć w internecie a to dla mnie trochę ważna informacja. I proszę się powstrzymać od komentarzy typu: Spóźniłeś się chłopie, termin już minął. OK? ;-)

[Piotrbov 1]

Dnia 08.10.2011 o 17:37, Thalanthas napisał:

W jakim terminie z reguły trzeba dostarczyć papiery na uczelnie do których się dostało?
Jak było z tym w tym roku bo nie mogę tego znaleźć w internecie a to dla mnie trochę
ważna informacja. I proszę się powstrzymać od komentarzy typu: Spóźniłeś się chłopie,
termin już minął. OK? ;-)

Musisz zobaczyć, na każdej uczelni jest inaczej. Popatrz na regulaminy rekrutacji tych uczelni, do których chcesz się dostać.

[ziptofaf 2]

Dnia 08.10.2011 o 17:37, Thalanthas napisał:

W jakim terminie z reguły trzeba dostarczyć papiery na uczelnie do których się dostało?
Jak było z tym w tym roku bo nie mogę tego znaleźć w internecie a to dla mnie trochę
ważna informacja. I proszę się powstrzymać od komentarzy typu: Spóźniłeś się chłopie,
termin już minął. OK? ;-)

Zależy od tego o jakich studiach mówimy (każda uczelnia ma trochę inne terminy) i o której turze zapisów. Dzienne stacjonarne w pierwszej turze - już w sierpniu należało oddać papiery. W tej chwili chyba już tylko zaoczne zostały...

[Assassin93 0]

Jak wiadomo, rozszerzona matura z matmy to niezły hardkor, ale jako że chcę wybrać się na informatykę inżynierską (UMK w Toruniu), to mam dylemat czy pchać się na rozszerzenie czy jednak tylko podstawa. Kierunek wymaga tylko matematyki na podstawie, rozszerzenie to dodatkowe punkty (przelicznik się nie zmienia) i ewentualnie można brać informatykę albo fizykę i astronomię, ale nie jest to wymagane. Więc pytam - czy da się ogarnąć materiał wymagany na rozszerzenie w klasie humanistycznej u kogoś kto z matmy miał 3 na koniec drugiej klasy LO, i ma dostęp do korepetycji? Jest to wykonalne, czy lepiej brać tylko podstawę, żeby się potem nie przejechać?

A, i w jaki sposób działa rozszerzenie z matmy? Kolega mi mówił, że tego nie można oblać, tj. nie zaliczyć, tylko po prostu te punkty które tam dostaniesz zwiększają ogólny wynik całej matury z matematyki, więc nawet jeden punkt da ci jakąś przewagę. (podstawę za to trzeba zaliczyć na co najmniej 30% jak wiadomo) Czy to prawda?

A, i gdybym chciał składać papiery też np. na japonistykę (także na UMK), to angielski rozszerzony i polski podstawowy wystarczą? Bo nie czuję się kompletnie na siłach żeby brać się także za rozszerzenie z polskiego, razem z angielskim (łatwizna :P) i matematyką.

[ziptofaf 2]

Dnia 08.10.2011 o 18:24, Assassin93 napisał:

Jak wiadomo, rozszerzona matura z matmy to niezły hardkor, ale jako że chcę wybrać się
na informatykę inżynierską (UMK w Toruniu), to mam dylemat czy pchać się na rozszerzenie
czy jednak tylko podstawa.

Zdecydowanie rozszerzenie. Na studiach naprawdę na początku grzeją z materiałem i zdecydowanie nie będą się ciebie pytali czy znasz np. indukcję matematyczną (która zresztą jest tylko na rozszerzeniu chyba) tylko przerobicie to w 15 minut na zajęciach a w domu dostaniesz do zrobienia np. taki przykład (biorę taki z pierwszych zajęć na I roku, bez żadnego tłumaczenia itp, po prostu do zrobienia...pozdrowienia dla tych co robią tylko podstawę z matmy ;)):
Jeśli A={a1, ...., an} jest zbiorem składającym się z n elementów a 2^A oznacza zbiór wszystkich podzbiorów A (2^A nazywamy zbiorem potęgowym A) to ilość elementów 2^A=2^n. A teraz udowodnij że to prawda :P
Po podstawie zdołasz się na studia dostać ale dopiero rozszerzenie sprawi że nie będziesz spędzać 5 godzin dziennie w domu żeby w ogóle zrozumieć czego wykładowcy od ciebie chcą...

Dnia 08.10.2011 o 18:24, Assassin93 napisał:

Kierunek wymaga tylko matematyki na podstawie, rozszerzenie
to dodatkowe punkty (przelicznik się nie zmienia) i ewentualnie można brać informatykę
albo fizykę i astronomię, ale nie jest to wymagane. Więc pytam - czy da się ogarnąć materiał
wymagany na rozszerzenie w klasie humanistycznej u kogoś kto z matmy miał 3 na koniec
drugiej klasy LO, i ma dostęp do korepetycji? Jest to wykonalne, czy lepiej brać tylko
podstawę, żeby się potem nie przejechać?

Nie no, znam ludzi którzy w III klasie na próbnym egzaminie z rozszerzonej fizy zrobili po 20-30% a na prawdziwej kilka miesięcy później po 60 i więcej...więc się zdecydowanie da, podobnie jest zresztą właśnie z matmą. Tylko trzeba się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć. Same korki niewiele ci dadzą bo matma to głównie zadania - kup sobie dobry zbiór zadań (np. od Kiełbasy) i tłucz je do znudzenia.

Zresztą zawsze możesz podejść do rozszerzenia, nic na tym nie stracisz. A możesz tylko zyskać.

Dnia 08.10.2011 o 18:24, Assassin93 napisał:

A, i w jaki sposób działa rozszerzenie z matmy? Kolega mi mówił, że tego nie można oblać,
tj. nie zaliczyć, tylko po prostu te punkty które tam dostaniesz zwiększają ogólny wynik
całej matury z matematyki, więc nawet jeden punkt da ci jakąś przewagę. (podstawę za
to trzeba zaliczyć na co najmniej 30% jak wiadomo) Czy to prawda?

To prawda. Możesz zdać nawet na 1%. Tylko w takim wypadku nie idź na polibudę...bo po prostu odpadniesz po pół roku, za dużo byś miał do nadrobienia (naprawdę, to na co w liceum spędza się kilka dni, tutaj się robi na jednym wykładzie i 20 minutach ćwiczeń). Fizyki też radzę się nieco poduczyć.

Dnia 08.10.2011 o 18:24, Assassin93 napisał:

A, i gdybym chciał składać papiery też np. na japonistykę (także na UMK), to angielski
rozszerzony i polski podstawowy wystarczą? Bo nie czuję się kompletnie na siłach żeby
brać się także za rozszerzenie z polskiego, razem z angielskim (łatwizna :P) i matematyką.

Rozszerzenie z polskiego jest łatwiejsze niż podstawa, sprawdzone...mam dokładnie te same wyniki tu i tu (i to nawet ładne, powyżej 60% ^^), podchodziłem z klasy matematycznej.

[Niewiernus 0]

Dnia 08.10.2011 o 18:53, ziptofaf napisał:

Nie no, znam ludzi którzy w III klasie na próbnym egzaminie z rozszerzonej fizy zrobili
po 20-30% a na prawdziwej kilka miesięcy później po 60 i więcej...więc się zdecydowanie
da, podobnie jest zresztą właśnie z matmą. Tylko trzeba się uczyć, uczyć i jeszcze raz
uczyć. Same korki niewiele ci dadzą bo matma to głównie zadania - kup sobie dobry zbiór
zadań (np. od Kiełbasy) i tłucz je do znudzenia.

Od siebie polecam też książeczki od Pazdry. Z tego i wyżej wymienionego tytułu przez kolegę lubią ostatnio brać zadania na maturę.
Co do powtórzeń.. nauczyciel nic nie zamierza organizować? Niby to nasz interes jest zdać, ale % uczniów z matury świadczą o jego nauczaniu.

Dnia 08.10.2011 o 18:53, ziptofaf napisał:

> to trzeba zaliczyć na co najmniej 30% jak wiadomo) Czy to prawda?
To prawda. Możesz zdać nawet na 1%. Tylko w takim wypadku nie idź na polibudę...bo po
prostu odpadniesz po pół roku, za dużo byś miał do nadrobienia (naprawdę, to na co w
liceum spędza się kilka dni, tutaj się robi na jednym wykładzie i 20 minutach ćwiczeń).
Fizyki też radzę się nieco poduczyć.

Ten człowiek zamierza iść na uniwerek, a nie polibudę :F Jak mi wiadomo to tam ''jest mniej'' ciśnienia z materiałem na początek.
Lecz tak czy inaczej - pouczyć się z fizyki nie zaszkodzi.

Dnia 08.10.2011 o 18:53, ziptofaf napisał:

Rozszerzenie z polskiego jest łatwiejsze niż podstawa, sprawdzone...mam dokładnie te
same wyniki tu i tu (i to nawet ładne, powyżej 60% ^^), podchodziłem z klasy matematycznej.

To nie kwestia ''łatwości'', a umiejętności trafienia w klucz ;)

[sliski_wojtas 0]

Mam takie pytanko. Jestem jeszcze w LO i zastanawiam się powoli nad wyborem kierunku moich studiów. Póki co chcę iść na AGH do Krakowa. Trzeba rozszerzać matematykę i geografię ? Mógłbym mi ktoś głębiej powiedzieć jak to później wygląda praca w kopalni ? Jestem na tym samym poziomie co ludzie kończący technika górnicze czy ja mam trochę lepsze stanowisko idąc do kopalni po studiach ?

[Witcher1990 0]

Zadałem pytanie w innym temacie ale tutaj też je napiszę
Piszę pracę licencjacką na temat NBP potrzebuję materiałów oprócz ustawy o NBP i takich dwóch książek które sobie wyszukałem i pewnie niedługo zakupię.
Jeśli znacie literaturę z której mógłbym skorzystać (ze szczególnym naciskiem na funkcje NBP) to wymieńcie wszystko co tylko przyjdzie wam do głowy.

[Dark_elves 0]

Dnia 02.11.2011 o 15:23, Witcher1990 napisał:

Zadałem pytanie w innym temacie ale tutaj też je napiszę
Piszę pracę licencjacką na temat NBP potrzebuję materiałów oprócz ustawy o NBP i takich
dwóch książek które sobie wyszukałem i pewnie niedługo zakupię.
Jeśli znacie literaturę z której mógłbym skorzystać (ze szczególnym naciskiem na funkcje
NBP) to wymieńcie wszystko co tylko przyjdzie wam do głowy.

Może warto zerknąć książek poświęconych Publicznemu Prawu Gospodarczemu, bądź ściślej Prawu Bankowemu.
Nie zawadzi też poszukać jakiś szerszych opracowań konstytucji, która przecież wspomina o NBP w art. 227

[Eilene 0]

Dnia 08.10.2011 o 18:24, Assassin93 napisał:

Więc pytam - czy da się ogarnąć materiał
wymagany na rozszerzenie w klasie humanistycznej u kogoś kto z matmy miał 3 na koniec
drugiej klasy LO, i ma dostęp do korepetycji? Jest to wykonalne, czy lepiej brać tylko
podstawę, żeby się potem nie przejechać?

Jezeli miales 3 bo sie nie starales (a nie dlatego, ze mimo nauki nie pojmujesz zagadnien) to sobie poradzisz na rozszerzonej jesli sie pozadnie przylozysz od nauki(cwiczeniaaaa...). Silna motywacja i systematyczna nauka (chocby od teraz)jest tu kluczem do sukcesu. Zaplanuj jak wszystko zdazyc (z nauczycielem od korkow) i podejmij decyzje czy sie poddajesz czy stawiasz czola wyzwaniu;).

[Witcher1990 0]

Miałem PPG na II roku ale nie ma tam nic o NBP. Mam książkę z prawa bankowego tylko raz, że już nieaktualna a dwa, że to raczej zbiór ustaw:/ Jednak to chyba będzie dobry trop poszukam w biblitece czegoś związanego z prawem bankowym.

[Pawciu45 0]

Witam.

Czy ktoś mógłby mi szczegółowo wytłumaczyć czym różnią się studia zaoczne od dzienne od zaocznych ? Wiem, że są płatne, że nauka odbywa się na co dwutygodniowych/tygodniowych zjazdach itp. . Ale proszę szczegółowo o plusach i minusach takich studiów i czym różni się absolwent studiów dziennych od zaocznych i jak patrzą się na zaocznych zatrudniający. Studiuje teraz na PWSZ Informatykę, ale wybitnie nie czuję tego kierunku i chyba go zmienię. Zastanawiam się nad jakimiś innymi studiami, także zaocznymi. Może ktoś skończył zaoczne i może podzielić się wrażeniami.

[Alkohochlik 0]

Raczej za bardzo nie interesuje nikogo, czy ktoś skończył dzienne, czy zaoczne, głównie liczy się prestiż uczelni, jeśli masz pracę to idziesz na zaoczne, a jak nie to na dzienne. :P