Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Mam pytanie odnośnie wyboru odpowiednich studiów,

W przyszłości chciałbym przejąć władzę nad światem. Mam odpowiednie do tego cechy, m.in. popieram Prawo i Sprawiedliwość. Czy filozofia będzie odpowiednim wyborem? Proszę tylko o poważne i profesjonalne odpowiedzi, na inne rzucę przekleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2011 o 21:25, Alkohochlik napisał:

Raczej za bardzo nie interesuje nikogo, czy ktoś skończył dzienne, czy zaoczne, głównie
liczy się prestiż uczelni, jeśli masz pracę to idziesz na zaoczne, a jak nie to na dzienne.
:P


Szczerze? Nie interesuje nikogo co i gdzie skończyłeś bylebyś w pracy umiał robić powierzone Ci działania skutecznie. Jak Cię niczego nie nauczyli to jak Cię sprawdzą przy rekrutacji i tak wyjdzie a jak nie to po tygodniu pracy. Sam wiem po sobie i się cieszę, że znalazłem robotę NA DZIENNYCH, gdzie nie dość że pozwolą mi się nauczyć zawodu i uzupełnić braki z uczelni, to jeszcze za to zapłacą. W zawodach technicznych, inżynierskich, gdzie oferty pracy wyglądają "Zatrudnię studenta lub tuż po obronie pracy, min. 3 lata doświadczenia w zawodzie." to naprawdę rzadkość i fart, więc się cieszę, że mi się tak trafiło.

Braki i różnice między studiami zaocznymi, wieczorowymi i dziennymi wychodzą jak wchodzimy dalej w temat. Jest to z jednej strony niesprawiedliwe, z drugiej brutalna prawda życiowa, że ktoś kto poświęcił cały swój czas na dalszą edukację i miał w sumie szerszy program i więcej zagadnień dostaje w D od gościa, który miał kasę na studia albo wybrał pracę gdziekolwiek i legitymuje się tym samym papierkiem i do tego cudownie już pracował i się uczył, w czasie kiedy drugi teoretycznie tyle samo czasu musiał poświęcić na teoretycznie "tyle samo" nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.11.2011 o 20:45, Witcher1990 napisał:

Miałem PPG na II roku ale nie ma tam nic o NBP. Mam książkę z prawa bankowego tylko raz,
że już nieaktualna a dwa, że to raczej zbiór ustaw:/ Jednak to chyba będzie dobry trop
poszukam w biblitece czegoś związanego z prawem bankowym.

Polecam też książkę "Prawo finansów publicznych" pod redakcją Bogumiła Brzezińskiego. Jest
tam praktycznie cały rozdział dotyczący Banku Centralnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Proste niby pytanie - jaka praca, związana z informatyką, nie wymaga szybkiego trybu życia i robienia prac „na wczoraj"?
To jedno z pytań które czasami chodzi mi po głowie podczas zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coz, wybacz ze osmielilem sie ponarzekac na to, ze nie stac mnie na placenie 5 tysiecy Euro rocznie i za to, ze denerwuje mnie podpisywanie obietnic o "nie ruszaniu fees" przed wyborami, robiac pozniej cos takiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak zle, w UK teraz wzrosly prawie 3-krotnie, bodajze ze 3.5 do 9k funtow, ale sa bardzo korzystne warunki kredytowe jakie panstwo udziela wszystkim z EU, do tego czesto dochodza bezzrotne zapomogi np na utrzymanie.

http://www.direct.gov.uk/en/EducationAndLearning/UniversityAndHigherEducation/StudentFinance/RepayingStudentLoansCoursesStartingFrom1998/DG_10034866

W Irlandii chyba jest podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, sa Higher Education Grants..ktore maja zostac zmniejszone badz w ogole wstrzymane..jesli w przyszlym roku bede musial zaplacic 5 000 euro za studia, przeniose sie na polska uczelnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawy... Czy zagląda tutaj ktoś, kto w tym roku wybierał studia i już je zaczął? Jeśli tak, to czy jesteście zadowoleni z wyboru ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 20:24, Mohair napisał:

Jestem ciekawy... Czy zagląda tutaj ktoś, kto w tym roku wybierał studia i już je zaczął?
Jeśli tak, to czy jesteście zadowoleni z wyboru ?

Ja zaczołem i jestem zadowolony z wyboru studiów informatycznych mimo że już tam raz byłem to teraz powracam mam tylko nadzieję że brak pieniędzy mnie znów nie wyeliminuje mnie z grona studentów jak poprzednio.
Z drugiej jednak storny ciężko mówić o byciu zadowolonym z wyboru skoro to dopiero początek i dla tych co zaczynają swoją przygodę z danym kierunkiem niewiele daje te niecałe dwa miesiące ci obeznani jak ja wiedzieli od początku gdzie chcą iść a satysfakcję osiągne dopiero jak zdobędę dobrą prace i bedzie mi odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 20:24, Mohair napisał:

Jestem ciekawy... Czy zagląda tutaj ktoś, kto w tym roku wybierał studia i już je zaczął?
Jeśli tak, to czy jesteście zadowoleni z wyboru ?

W sumie mogę coś napisać na ten temat. Studiuję Edukację Techniczno - Informatyczną. Muszę przyznać, że po 2 miesiącach na studiach ciężko mi ocenić, czy jestem zadowolony. Póki co większość kierunków na pierwszym roku u mnie ma podobny program - matematyka, fizyka, chemia. Przedmioty bardziej kierunkowe są dopiero od II semestru, a nawet drugiego roku. Wtedy zacznie się informatyka kwantowa, sztuczna inteligencja, materiałoznawstwo itp. Teraz jest dość ciężko, mam już za sobą 2 kolokwia z matmy, jutro kolokwium z fizyki z obszernego materiału. Nauki jest dużo, ale są to zagadnienia ciekawe, jest zupełnie inne spojrzenie na matmę czy fizykę niż w liceum. No i laboratoria z chemii, gdzie faktycznie samemu przeprowadza się doświadczenia, są naprawdę fajne. To chyba tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 20:24, Mohair napisał:

Jestem ciekawy... Czy zagląda tutaj ktoś, kto w tym roku wybierał studia i już je zaczął?
Jeśli tak, to czy jesteście zadowoleni z wyboru ?

Hmm, to ja tutaj chyba jako jeden z humanistycznych się wypowiem
Historia na UW, wygląda to na razie tak, że prowadzący na ćwiczeniach dają tobie listę rzeczy, która masz do opanowania, a potem dogłębne omawianie pewnych znaczących przypadków. Na wykłady nie narzekam bo o ile na początku przynudzały to teraz są naprawdę ciekawe. No i praca końcoworoczna oraz zamieszanie z nią związane. Chociaż nie jestem pewien co mnie cieszy bardziej- zajęcia czy dostęp do literatury, której w normalnym wypadku ciężko mi było by dostać (co nie zmienia faktu, że wydziałowa dla pierwszorocznych nie pożycza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Będę pierwszy, który jest BARDZO niezadowolony. Studiuję filologię polską na UAMie w Kaliszu. Po pierwsze nuda. Liczyłem na ciekawe rozkminy, które czasami się zdarzają, ale głównie zajmujemy się opracowywaniem tekstów jak Bogurodzica, rozkładamy wiersze na części, uczymy się alfabetu fonetycznego (co proste nie jest jeśli tego się nie "czuje") etc. Niby to dopiero dwa miesiące, ale już mam dosyć. Cztery dni w tygodniu muszę dojeżdżać godzinę w jedną stronę, jest masa czytania (60 lektur), co tydzień po kilka artykułów mających po kilkadziesiąt stron. Niby kucia nie ma, ale co z tego, jeśli wszystko wydaje się bezcelowe i nużące. Do tego nie widzę zbyt dużej perspektywy pracy po tym kierunku. Fakt, mogę zostać nauczycielem, ale z tego słyszę, to polonistów jest nasrane i bez pleców ciężko gdzieś się wkręcić. O specjalizacji dziennikarskiej i kreowaniu wizerunku mogę zapomnieć, bo po ty to dopiero figa. Jedno jednak muszę przyznać, zacząłem doceniać ścisłowców, a śmiać się z "humanistów". Ci pierwsi naprawdę mogą do czegoś się przydać. Ich praca będzie pożyteczna i kasowa, natomiast humaniści, zwłaszcza filologowie, to jedna wielka ściema. Bogurodzicą świata nie uratuję. I się nie wyżywię. Teraz jestem niestety w kropce, bo nie wiem czy wytrzymam pierwszy semestr, a po roku sami mnie wywalą (trudne to to nie jest, ale trzeba zrobić jakieś minimum). Jasne, chciałbym dłubać coś przy komputerach (informatyk, programista, nawet grafik), ale co z tego, jeśli matematyka to dla mnie czarna magia, a za stary jestem (i za głupi), aby jej się praktycznie od podstaw uczyć. Jeśli więc miałbym się uczyć się czegoś bez przyszłości, to niech to będzie coś interesującego, jak filmoznawstwo bądź ludologia. Niestety żaden z nich nie jest na tyle blisko, abym mógł tylko dojeżdżać. Cóż, zostaje zakasać rękawy i zacząć smażyć frytasy w Macu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować