Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dnia 30.11.2011 o 08:32, Mohair napisał:

> Lololo, witaj w gronie przyszłych bezrobotnych (jak to matfizy i biolchemy lubią
o nas,
> psychologach, mówić ;))

Raczej nie ;)
To znaczy, tutaj w Polsce, to fakt - psychologia to nadal nierentowny zawód. Ale jeśli
wszystko dobrze pójdzie, to mało mnie to będzie interesować :)

Edit.

Jave - akurat publiczna praca dla osoby po medycynie w tym kraju też nie jest
zbyt różowa, nadal. Więc nie wiem skąd ta radość.

Panopticon - bez komentarza ;)


Nierentowny? To nie tak. Inżynierowie są potrzebni, żeby było śmieszniej, głównie za granicą i w polskich filiach międzynarodowych firm bo tam inżynieria i świat rozwijają się tak szybko, że inżynierów brakuje, nasz kraj dopiero wkracza w ten etap rozwoju, a niedobory już są.

A psycholodzy? Po co oni komu? :)

PS. W ogóle dla mnie psychologia to pseudo-nauka, ale to już temat na inną dyskusję ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.12.2011 o 23:26, MKRaven napisał:

A psycholodzy? Po co oni komu? :)

A byś się zdziwił, na nich zawsze będzie zapotrzebowanie :) A zwłaszcza teraz, coraz bardziej są w cenie - wszędzie gdzie jest kontakt z ludźmi przyda się psycholog :)

Dnia 07.12.2011 o 23:26, MKRaven napisał:

PS. W ogóle dla mnie psychologia to pseudo-nauka, ale to już temat na inną dyskusję ;)

Nie chce mi się tego nawet komentować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2011 o 23:33, Outlander-pro napisał:

> A psycholodzy? Po co oni komu? :)
A byś się zdziwił, na nich zawsze będzie zapotrzebowanie :) A zwłaszcza teraz, coraz
bardziej są w cenie - wszędzie gdzie jest kontakt z ludźmi przyda się psycholog :)


Sorry, ale to jest dla mnie ułomność ludzka, a nie rzeczywista potrzeba. Tak jak teraz każdy ma jakieś schorzenie. Jakby nigdy ich nie było - bzdura były zawsze i bez problemu z nimi żyliśmy, tylko medycyna się posunęła i teraz każdy jest na coś chory bo nikt nie jest idealny. Zaskoczenie nie?

Dnia 07.12.2011 o 23:33, Outlander-pro napisał:

> PS. W ogóle dla mnie psychologia to pseudo-nauka, ale to już temat na inną dyskusję
;)
Nie chce mi się tego nawet komentować :)


Werid bo właśnie skomentowałeś. W takim razie mi aż się nie chce komentować twojego braku komentarza ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2011 o 23:37, MKRaven napisał:

Sorry, ale to jest dla mnie ułomność ludzka, a nie rzeczywista potrzeba. Tak jak teraz
każdy ma jakieś schorzenie. Jakby nigdy ich nie było - bzdura były zawsze i bez problemu
z nimi żyliśmy, tylko medycyna się posunęła i teraz każdy jest na coś chory bo nikt nie
jest idealny. Zaskoczenie nie?

Bzdury jakieś gadasz kolego. I jeszcze patrzysz jednowymiarowo: psycholog jako psychoterapeuta, a to tylko jedna z możliwości po takich studiach. Reklama? Marketing? Dział kadr? Coaching? Rekrutacja i headhunting? Szkolenia pracowników, organizacja pracy w zespole? Psychologia sądowa? Ekonomiczna? Religii? Badania rynku i opinii publicznej? Genetyka a zachowanie? Zachowania społeczne? Działania grup? Wojsko? Możnaby wymieniać dalej i dalej, możliwości są praktycznie nieograniczone, psychologowie pracują wszędzie, w różnych branżach i zajmują się rozmaitymi rzeczami - tam gdzie są ludzie, tam jest też psychologia. Proste.

Dnia 07.12.2011 o 23:37, MKRaven napisał:


Werid bo właśnie skomentowałeś. W takim razie mi aż się nie chce komentować twojego braku
komentarza ;) .

Cytując Azrathela z poprzedniej strony: zieeeeew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.12.2011 o 23:26, MKRaven napisał:

PS. W ogóle dla mnie psychologia to pseudo-nauka, ale to już temat na inną dyskusję ;)


Jesteś ograniczony. Ale to dobrze, tacy ludzie jak Ty też są potrzebni.
:)

Poza tym, podpisuję się pod słowami Outlandera - nawet, jeśli w swoim małym światku uważasz za niezmienną prawdę to, że zawsze powinni być ludzie z problemami, nieszczęśliwe związki, patologie czy samobójstwa to nie zaprzeczysz wpływu psychologii na prawie każdą inną dziedzinę życia.
Prawdopodobnie nawet Twój pogląd o tym, że psychologia to głupota został Ci przez kogoś wszczepiony, z wykorzystaniem - o ironio - psychologii.
No, ale w zasadzie to możesz mieć rację - w końcu co ja mogę wiedzieć :)

Ps.
Jeszcze odnośnie tego fragmentu:

Dnia 07.12.2011 o 23:26, MKRaven napisał:

Sorry, ale to jest dla mnie ułomność ludzka, a nie rzeczywista potrzeba. Tak jak teraz każdy ma jakieś schorzenie. > Jakby nigdy ich nie było - bzdura były zawsze i bez problemu z nimi żyliśmy, tylko medycyna się posunęła i teraz > każdy jest na coś chory bo nikt nie jest idealny. Zaskoczenie nie?


Widzę, że musisz być bardzo szczęśliwym i oczytanym człowiekiem, skoro przy okazji negowania psychologii jeszcze kopiesz po twarzy medycynę.
Nie mam nic więcej do dodania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2011 o 23:33, Outlander-pro napisał:


> A psycholodzy? Po co oni komu? :)
A byś się zdziwił, na nich zawsze będzie zapotrzebowanie :) A zwłaszcza teraz, coraz
bardziej są w cenie - wszędzie gdzie jest kontakt z ludźmi przyda się psycholog :)

> PS. W ogóle dla mnie psychologia to pseudo-nauka, ale to już temat na inną dyskusję
;)
Nie chce mi się tego nawet komentować :)


Witam!.W dzisiejszych czasach psycholog będzie potrzebny jak najbardziej.Ludzie są załamani brakiem forsy,a przede wszystkim pracy,wtedy szturmowane będą gabinety psychologiczne.Kiedyś mówili w telewizji,jakie jest zapotrzebowanie za granicą na pracowników.Lekarze,pielęgniarki,budowlańcy,informatycy.Tylko kwestia znajomości języka i fru za granicę,do dobrze płatnej pracy.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2011 o 23:33, Outlander-pro napisał:


> A psycholodzy? Po co oni komu? :)
A byś się zdziwił, na nich zawsze będzie zapotrzebowanie :) A zwłaszcza teraz, coraz
bardziej są w cenie - wszędzie gdzie jest kontakt z ludźmi przyda się psycholog :)


Zgadzam się z Tobą całkowicie,w dzisiejszych czasach,gdzie jest właśnie brak pracy,ludzie szukają pomocy u psychologów.Ci specjaliści,są obecnie jak najbardziej w cenie.Pozdrawiam.

Dnia 07.12.2011 o 23:33, Outlander-pro napisał:


> PS. W ogóle dla mnie psychologia to pseudo-nauka, ale to już temat na inną dyskusję
;)
Nie chce mi się tego nawet komentować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.12.2011 o 11:30, foremniaczka napisał:

Witam!.W dzisiejszych czasach psycholog będzie potrzebny jak najbardziej. Ludzie są załamani
brakiem forsy,a przede wszystkim pracy,wtedy szturmowane będą gabinety psychologiczne.


Rozumiem, że jeżeli nie mam forsy i pracy to ostatnie zaskórniaki wydam na wizytę w gabinecie psychologicznym ? Kobieca logika... Nie przeczę, dobry psycholog jest w cenie, jednak można spróbować uargumentować to bardziej logicznie ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.12.2011 o 23:59, Outlander-pro napisał:

Bzdury jakieś gadasz kolego. I jeszcze patrzysz jednowymiarowo: psycholog jako psychoterapeuta,
a to tylko jedna z możliwości po takich studiach. Reklama? Marketing? Dział kadr? Coaching?
Rekrutacja i headhunting? Szkolenia pracowników, organizacja pracy w zespole? Psychologia
sądowa? Ekonomiczna? Religii? Badania rynku i opinii publicznej? Genetyka a zachowanie?
Zachowania społeczne? Działania grup? Wojsko? Możnaby wymieniać dalej i dalej, możliwości
są praktycznie nieograniczone, psychologowie pracują wszędzie, w różnych branżach i zajmują
się rozmaitymi rzeczami - tam gdzie są ludzie, tam jest też psychologia. Proste.


Serio nie chciałem robić tu oftopa więc jak chcesz dyskutować to lepiej przenieśmy dyskusję do innego wątku. Nie patrze jednowymiarowo i moje podejście wynika z podejścia do samego tematu psychologii i próby zdefiniowania sposobu działania samego ludzkiego mózgu, więc tak jak i w psychoterapii tak jak i we wszystkich dziedzinach jakie wymieniłeś uważam, że psycholog nie jest potrzebny. Napiszę dużymi literami, żebyś mnie dobrze zrozumiał: nie jest potrzebny PSYCHOLOG, a nie nie jest potrzebna osoba potrafiąca analizować ludzkie zachowania i je przewidywać. ;)

Dnia 07.12.2011 o 23:59, Outlander-pro napisał:


>
> Werid bo właśnie skomentowałeś. W takim razie mi aż się nie chce komentować twojego
braku
> komentarza ;) .
Cytując Azrathela z poprzedniej strony: zieeeeew.


Mocny argument po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2011 o 08:19, Mohair napisał:


> PS. W ogóle dla mnie psychologia to pseudo-nauka, ale to już temat na inną dyskusję
;)

Jesteś ograniczony. Ale to dobrze, tacy ludzie jak Ty też są potrzebni.
:)

Poza tym, podpisuję się pod słowami Outlandera - nawet, jeśli w swoim małym światku
uważasz za niezmienną prawdę to, że zawsze powinni być ludzie z problemami, nieszczęśliwe
związki, patologie czy samobójstwa to nie zaprzeczysz wpływu psychologii na prawie każdą
inną dziedzinę życia.
Prawdopodobnie nawet Twój pogląd o tym, że psychologia to głupota został Ci przez kogoś
wszczepiony, z wykorzystaniem - o ironio - psychologii.
No, ale w zasadzie to możesz mieć rację - w końcu co ja mogę wiedzieć :)

Ps.
Jeszcze odnośnie tego fragmentu:

> Sorry, ale to jest dla mnie ułomność ludzka, a nie rzeczywista potrzeba. Tak jak
teraz każdy ma jakieś schorzenie. > Jakby nigdy ich nie było - bzdura były zawsze
i bez problemu z nimi żyliśmy, tylko medycyna się posunęła i teraz > każdy jest na
coś chory bo nikt nie jest idealny. Zaskoczenie nie?

Widzę, że musisz być bardzo szczęśliwym i oczytanym człowiekiem, skoro przy okazji negowania
psychologii jeszcze kopiesz po twarzy medycynę.
Nie mam nic więcej do dodania.


A ty jesteś chamem i prostakiem patrząc na twoją wypowiedź i z taką umiejętnością dyskusji to nie nadajesz się na nikogo kto musi zawodowo utrzymywać kontakt z innymi osobnikami gatunku homo sapiens, a już na pewno nie na psychologa.

Nie mam nic więcej do dodania ew. zgłoszenie do modka, jeśli bardzo chcesz, ale jeszcze daruje Ci i może wyciągniesz niezwykle-mądre-psychologiczne-wnioski jak dyskusje międzyludzką powinno się prowadzić bo w końcu każdy popełnia błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.12.2011 o 21:02, MKRaven napisał:

A ty jesteś chamem i prostakiem patrząc na twoją wypowiedź i z taką umiejętnością dyskusji
to nie nadajesz się na nikogo kto musi zawodowo utrzymywać kontakt z innymi osobnikami
gatunku homo sapiens, a już na pewno nie na psychologa.


Za to Ty chyba mijasz się z powołaniem, skoro na podstawie jednej mojej wypowiedzi potrafisz nakreślić cały profil psychologiczny ;)

Dnia 08.12.2011 o 21:02, MKRaven napisał:

Nie mam nic więcej do dodania ew. zgłoszenie do modka, jeśli bardzo chcesz, ale jeszcze
daruje Ci i może wyciągniesz niezwykle-mądre-psychologiczne-wnioski jak dyskusje międzyludzką
powinno się prowadzić bo w końcu każdy popełnia błędy.


Jak uważasz.

Dnia 08.12.2011 o 21:02, MKRaven napisał:

Napiszę dużymi literami, żebyś mnie dobrze zrozumiał: nie jest potrzebny PSYCHOLOG, a nie nie jest potrzebna > osoba potrafiąca analizować ludzkie zachowania i je przewidywać. ;)


To w takim razie jak Ty definiujesz psychologa jak nie jako osobę ''potrafiącą analizować ludzkie zachowania i je przewidywać'' ?
Zresztą, nie ma psychoterapii bez psychologa/psychiatry, to byłby absurd.

Pozdrawiam,
M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/agree

Swoją drogą, psychologia moim skromnym zdaniem zyskała sobie taką złą sławę z powodu swej popularności wśród studentów, którzy bez, nie oszukujmy się, zbyt wysokiego intelektu pchali się na nią, jakimś cudem zdawali, a potem wyrobili całemu kierunkowi i zawodowi taką a nie inną opinię.
Psycholodzy są potrzebni. Ale nie osoby określające się mianem psychologa tylko dlatego, że zdali studia.
Analogicznie podobnie byłoby z lekarzem, tylko, że medycyny nie zda byle debil. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.12.2011 o 14:18, CreateYourself napisał:

Swoją drogą, psychologia moim skromnym zdaniem zyskała sobie taką złą sławę z powodu
swej popularności wśród studentów, którzy bez, nie oszukujmy się, zbyt wysokiego intelektu
pchali się na nią, jakimś cudem zdawali, a potem wyrobili całemu kierunkowi i zawodowi
taką a nie inną opinię.


Prawda. To, jak swego czasu psychologia była (i jest?) popularnym kierunkiem w Polsce jest lekko przerażające, bo z reguły szli na nią ludzie, którzy o psychologii mieli takie pojęcie jak ja o fizyce. To znaczy, wiem, że istnieje, wiem, że jest fajna i potrzebna, ale nie mam pojęcia o co w niej chodzi ;)

Dnia 09.12.2011 o 14:18, CreateYourself napisał:

Psycholodzy są potrzebni. Ale nie osoby określające się mianem psychologa tylko dlatego,
że zdali studia.
Analogicznie podobnie byłoby z lekarzem, tylko, że medycyny nie zda byle debil. ;)


Wiesz, nie chciałbym polemizować, ale patrząc na pewnych lekarzy, głównie tych młodszych, to zaczynam w to wątpić...
Prawda jest taka, że w Polsce kładzie się duży nacisk na samo kucie wiedzy na pamięć, bez praktycznego jej wykorzystania. I potem osoby, które całe studia tylko ryły podręczniki biorą się za leczenie ludzi, co dość różnie im wychodzi.

Żartem jest choćby to, jak pacjent idzie do lekarza z bólem gardła, a ten ''na oko'' potrafi stwierdzić, czy potrzebny jest antybiotyk. W większości takich przypadków szanse na to, czy to wirus, czy bakteria są takie jak jeden do dwóch, a różnicy nie da się stwierdzić bez mikroskopu.
Ale lekarze wypisują te antybiotyki, bo można zaryzykować zdrowiem pacjenta, czemu nie. I potem takiemu interesantowi zdrowie jeszcze bardziej się pogarsza (bo antybiotyk nie zabija wirusa, tylko bakterie, a dodatkowo obniża sprawność odpornościową organizmu), co znowu leczy się antybiotykami.
I tak w koło Macieju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2011 o 13:42, Mohair napisał:

To w takim razie jak Ty definiujesz psychologa jak nie jako osobę ''potrafiącą analizować
ludzkie zachowania i je przewidywać'' ?
Zresztą, nie ma psychoterapii bez psychologa/psychiatry, to byłby absurd.


Mówię, że lepiej przenieść dyskusję do innego tematu, żeby tu nie robić offtopa...

Ja nigdzie nie napisałem, że psycholog nie jest taką osobą. Ja (może zbyt w domyśle) stwierdziłem i tak dalej twierdzę, że taką osobą może być każdy i żadne "wykształcenie zawodowe", czy wykształcenie w ujęciu ogólnym nie jest tu potrzebne. No co innego to jak dochodzą leki bo to już wiedza lekarska, ale my mówimy stricte o psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie pracy licencjackiej- czy jeśli na początku rozdziału podałem pełny tytuł ustawy i zrobiłem do niego przypis, a teraz często będę pisał coś takiego np
1. Na podstawie art 4 ustawy o NBP
2. o czym stanowi art 7 ustawy
3. Tekst xxxx (art 5ustawy)
to czy za każdym razem mam dawać przypis czy jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2011 o 15:44, Witcher1990 napisał:

to czy za każdym razem mam dawać przypis czy jak to zrobić?

Dalej robisz coś takiego. Np. Ustawa o Narodowym...op.cit., art. 7
op. cit. to skrót od " opus citatum" czyli wcześniej cytowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha widzisz teraz sobie przypomniałem bo babeczka też nam mówiła o tym op cit z tym, że musimy sobie wybrać jedną formę oznaczeń- albo op cit albo piszemy cały przypis po kilka razy.
Dzięki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2011 o 17:52, Dark_elves napisał:

> to czy za każdym razem mam dawać przypis czy jak to zrobić?
Dalej robisz coś takiego. Np. Ustawa o Narodowym...op.cit., art. 7
op. cit. to skrót od " opus citatum" czyli wcześniej cytowane.


A to ciekawe, bo jak pisałem licencjat, to nie robiło się czegoś takiego z ustawami (literatura owszem, ale akty prawne nie). Pisałem najpierw pełny tytuł ustawy i w przypisie dziennik ustaw, później po prostu dawałem skrót tytułu, który wyjaśniłem w wykazie skrótów na początku. Promotor się nie czepiał czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2011 o 21:48, NeroNarmeril napisał:

A to ciekawe, bo jak pisałem licencjat, to nie robiło się czegoś takiego z ustawami (literatura
owszem, ale akty prawne nie). Pisałem najpierw pełny tytuł ustawy i w przypisie dziennik
ustaw, później po prostu dawałem skrót tytułu, który wyjaśniłem w wykazie skrótów na
początku. Promotor się nie czepiał czegoś takiego.

Kwestia wyboru. Twoje rozwiązanie wydaje się uzasadnione w wypadku gdy w pracy jest większa
liczba aktów prawnych. Wydaję mi się, że obie zasady są dobre byle tylko trzymać się ich w całej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2011 o 14:26, Mohair napisał:

To znaczy, wiem, że istnieje, wiem, że jest fajna i potrzebna,
ale nie mam pojęcia o co w niej chodzi ;)



Patrząc po ludziach, którzy się tu wypowiadają, psychologia dla nich wygląda tak samo. Wiem, że był jakiś Freud, i gadał coś o seksie. Jeżeli tyle się wie o psychologii to nie dziwota, że się pisze bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować