Jakie studia?

[Orionov 0]

Kwestia tego w czym chcesz robić.

Biologia i geografia zawsze mnie nudziła. Wolę się uczyć o myśli politycznej XIXw. niż o zwierzątkach, roślinach i człowieku.

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:17, Orionov napisał:

Kwestia tego w czym chcesz robić.

Biologia i geografia zawsze mnie nudziła. Wolę się uczyć o myśli politycznej XIXw. niż
o zwierzątkach, roślinach i człowieku.

Twoja sprawa :) Ale pamiętaj, że materiał z gimnazjum to jest nic.
I podaj mi przykład jakiś studiów po których od razu jest dobrze? :) (a i to ma być na stałe, bo jakiś czas temu w tym wątku pisałem o moim bracie geologu, który dostawał 2k na rękę przed obroną magisterki, jak się okazało łatwo praca przyszła, łatwo poszła)

[Orionov 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:21, Evertsen_Dante napisał:

> Kwestia tego w czym chcesz robić.
>
> Biologia i geografia zawsze mnie nudziła. Wolę się uczyć o myśli politycznej XIXw.
niż
> o zwierzątkach, roślinach i człowieku.

Twoja sprawa :)
I podaj mi przykład jakiś studiów po których od razu jest dobrze? :) (a i to ma być na
stałe, bo jakiś czas temu w tym wątku pisałem o moim bracie geologu, który dostawał 2k
na rękę przed obroną magisterki, jak się okazało łatwo praca przyszła, łatwo poszła)

Po żadnych, ale medycyna jest po prostu bardzo ciężka, a same zarobki nie są jakieś świetne.

[rob006 1]

Dnia 17.01.2012 o 21:07, Orionov napisał:

Teraz cie nie rozumiem. Piszę, że matematyka(OPRÓCZ PODSTAW) jest nie przydatna. A ty
mi wyskakujesz z tym, że jest. Z tego wynikałoby, że do rozliczania pitów jest mi potrzebna
wiedz na temat np. całek.

To ja nie rozumiem ciebie - piszesz wiedza zdobyta w podstawówce jest mniej przydatna niż na europeistyce, a w szczególności matematyka. A ja nie wiem co ty rozumiesz przez "podstawy", dla kogoś to może być dodawanie, odejmowanie i mnożenie, ale już bez dzielenia, o to zbyt zaawansowane. A praktycznie cała matma z podstawówki i gimnazjum jest przydatna w życiu.

Dnia 17.01.2012 o 21:07, Orionov napisał:

Biorąc pod uwagę, że większość obowiązkowej edukacji mam za sobą to mam jakieś pojęcie
na temat tego.

Pojęcia na temat tego, czego się nauczysz na Chemii przez najbliższe 2 lata? No proszę cię, jesteś jakiś Nostradamus, czy jak? :D

[Orionov 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:22, rob006 napisał:

> Teraz cie nie rozumiem. Piszę, że matematyka(OPRÓCZ PODSTAW) jest nie przydatna.
A ty
> mi wyskakujesz z tym, że jest. Z tego wynikałoby, że do rozliczania pitów jest mi
potrzebna
> wiedz na temat np. całek.
To ja nie rozumiem ciebie - piszesz wiedza zdobyta w podstawówce jest mniej przydatna
niż na europeistyce, a w szczególności matematyka. A ja nie wiem co ty rozumiesz przez
"podstawy", dla kogoś to może być dodawanie, odejmowanie i mnożenie, ale już bez dzielenia,
o to zbyt zaawansowane. A praktycznie cała matma z podstawówki i gimnazjum jest przydatna
w życiu.

> Biorąc pod uwagę, że większość obowiązkowej edukacji mam za sobą to mam jakieś pojęcie

> na temat tego.
Pojęcia na temat tego, czego się nauczysz na Chemii przez najbliższe 2 lata? No proszę
cię, jesteś jakiś Nostradamus, czy jak? :D

Zaskoczą mnie czymś na chemii? Może jeszcze mi powiesz, że będę miał mnóstwo doświadczeń? :D

Przez podstawy rozumiem wiedzę z gimnazjum i podstawówki.

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:22, Orionov napisał:

Po żadnych, ale medycyna jest po prostu bardzo ciężka, a same zarobki nie są jakieś świetne.

Logicznym jest, że im jakieś studia są trudniejsze tym zarobki w wyuczonym na nich zawodzie większe. Na początku różnica jest minimalna, ale sam przyznałeś, że dopiero potem się rozkręca.

[Hellmut 1]

Dnia 17.01.2012 o 21:22, Orionov napisał:

Po żadnych, ale medycyna jest po prostu bardzo ciężka, a same zarobki nie są jakieś świetne.

Prywatny gabinet lub wyjazd za granicę lub przybywające doświadczenie - i zarabiasz kilka razy ponad średnią krajową.

[Orionov 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:26, Evertsen_Dante napisał:

> Po żadnych, ale medycyna jest po prostu bardzo ciężka, a same zarobki nie są jakieś
świetne.

Logicznym jest, że im jakieś studia są trudniejsze tym zarobki w wyuczonym na nich zawodzie
większe. Na początku różnica jest minimalna, ale sam przyznałeś, że dopiero potem się
rozkręca.

Ale jest też różnica w pracy przy np. koparce albo biurku, a zapieprzanie przy chorych z presją psychiczną żeby przypadkiem czegoś nie spieprzyć.

@Hellmut
Wyjazd za granice? Mówimy o polskich warunkach. O prywatnym gabinecie wspomniałem.

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:29, Orionov napisał:

Ale jest też różnica w pracy przy np. koparce albo biurku, a zapieprzanie przy chorych
z presją psychiczną żeby przypadkiem czegoś nie spieprzyć.

A co daje więcej satysfakcji? Uratowanie życia czy posegregowanie faktur? Wiem, wiem życie lekarza to też robota papierkowa, ale nie tylko. Ten w koparce też pracuje pod presją.

Dnia 17.01.2012 o 21:29, Orionov napisał:

@Hellmut
Wyjazd za granice? Mówimy o polskich warunkach. O prywatnym gabinecie wspomniałem.

Nigdzie nie sprecyzowałeś, albo mi umknęło. Rada bardzo dobra, nawet lepsza dla kogoś kto zna struktury władzy lokalnej w Europie.

[Daronn_Darker 0]

Siedzimy sobie z kumplem i tak rozmyślamy gdzie to w Polsce znajdziemy prace po Mechatronice/Robotyce/Mechanice za godziwe pieniądze. Jaki ma sens iście na te kierunki?

[Anonim_652a6840a229b3b9188db1359476f7913e0a4c8f2443eaab9a83336f4dbdb185 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:55, Daronn_Darker napisał:

Jaki ma sens iście na te kierunki?

W tym przypadku - na pewno jest to bardziej sensowny wybór niż polonistyka.

[Jaki_Gahn 0]

Dnia 17.01.2012 o 20:42, rob006 napisał:

@Jaki_Gahn
Gadaj zdrów, puste słowa nigdy nie robiły na mnie wrażenia ;]

Często coś wywołuje odpowiednie wrażenie dopiero, kiedy to zrozumiemy.

[Daronn_Darker 0]

/.../
Oj Boże, odpisywanie nie mając nic sensownego do powiedzenia jest głupie. A po kilku browarach każdy może nie znaleźć dobrych słów. Wiem, że musisz się dowartościować, ale proszę... ogarnij się.

[Orionov 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:35, Evertsen_Dante napisał:

> Ale jest też różnica w pracy przy np. koparce albo biurku, a zapieprzanie przy chorych

> z presją psychiczną żeby przypadkiem czegoś nie spieprzyć.

A co daje więcej satysfakcji? Uratowanie życia czy posegregowanie faktur? Wiem, wiem
życie lekarza to też robota papierkowa, ale nie tylko. Ten w koparce też pracuje pod
presją.

> @Hellmut
> Wyjazd za granice? Mówimy o polskich warunkach. O prywatnym gabinecie wspomniałem.


Nigdzie nie sprecyzowałeś, albo mi umknęło. Rada bardzo dobra, nawet lepsza dla kogoś
kto zna struktury władzy lokalnej w Europie.

Wiadomo że za granicą są wszędzie dobre pieniądze, a przynajmniej lepsze niż w polsce.
Co do pracy lekarza to jest też możliwość, że umrze ci pacjent.

Koniec tej dyskusji bo nie ma ona sensu. Zarówno po ścisłych jak i humanistycznych kierunkach ma się przydatną wiedzę. Tylko tyle, że dotyczy ona innych rzeczy.

[Darkstar181 0]

Dnia 17.01.2012 o 21:57, Furr napisał:

> Jaki ma sens iście na te kierunki?

W tym przypadku - na pewno jest to bardziej sensowny wybór niż polonistyka.

Bez przesady, po mechatronice to akurat znajdzie się coś do roboty. O ile ktoś się czegoś tam faktycznie nauczy.
Inna sprawa że w przypadku KAŻDEGO kierunku niezmienna jest jedna reguła : na początku nigdy nie ma kokosów, wszyscy robią za murzyna, czy to prawo, medycyna, czy też socjologia. Przy czym przy tych pierwszych raczej są większe możliwości.

P.S Nadal siedzisz w Lublinie ? Może by dało radę po tej sesjii w końcu się spotkać, za nim się te studia skończą.

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 17.01.2012 o 22:16, Orionov napisał:

Wiadomo że za granicą są wszędzie dobre pieniądze, a przynajmniej lepsze niż w polsce.

Nie wiem czy wyjazd do Rumunii czy Bułgarii byłby tak owocny jak do Norwegii. Więc nie uogólniaj.

Dnia 17.01.2012 o 22:16, Orionov napisał:

Co do pracy lekarza to jest też możliwość, że umrze ci pacjent.

Jest ryzyko jest przyjemność.

Dnia 17.01.2012 o 22:16, Orionov napisał:

Koniec tej dyskusji bo nie ma ona sensu. Zarówno po ścisłych jak i humanistycznych kierunkach
ma się przydatną wiedzę. Tylko tyle, że dotyczy ona innych rzeczy.

Po studiach stricte humanistycznych jak polonistyka (gdzie też są wzory a cząstki -byś wyłączasz przed nawias) czy historia a i owszem. Ale nie po takich, które oferują w zasadzie nic, albo dają, ale są bardzo źle prowadzone. Jakie mam na myśli pewnie wiesz.

[Orionov 0]

Kto wyjeżdża do rumunii w celach zarobkowych?

[rob006 1]

Dnia 17.01.2012 o 21:24, Orionov napisał:

Zaskoczą mnie czymś na chemii? Może jeszcze mi powiesz, że będę miał mnóstwo doświadczeń?
:D

Ja miałem. No ale ty wiesz lepiej, w końcu masz prawie cały semestr za sobą ;]

Dnia 17.01.2012 o 21:24, Orionov napisał:

Przez podstawy rozumiem wiedzę z gimnazjum i podstawówki.

No to trochę nieprecyzyjnie się wyrażasz, gdy mówiąc o nieprzydatności wiedzy zdobytej w gimnazjum i podstawówce, wspominasz o matematyce.

@Jaki_Gahn
Może jakbym cię nie znał, mógłbym podejrzewać że faktycznie coś w tym może być. Niestety tak nie jest, zbyt wiele takich blefów widziałem. Gdybyś miał coś mądrego do powiedzenia, już byś to zrobił, zamiast w kółko o tym mówić. :)

[Orionov 0]

Dnia 18.01.2012 o 11:35, rob006 napisał:

> Zaskoczą mnie czymś na chemii? Może jeszcze mi powiesz, że będę miał mnóstwo doświadczeń?

> :D
Ja miałem. No ale ty wiesz lepiej, w końcu masz prawie cały semestr za sobą ;]

> Przez podstawy rozumiem wiedzę z gimnazjum i podstawówki.
No to trochę nieprecyzyjnie się wyrażasz, gdy mówiąc o nieprzydatności wiedzy zdobytej
w gimnazjum i podstawówce, wspominasz o matematyce.

@Jaki_Gahn
Może jakbym cię nie znał, mógłbym podejrzewać że faktycznie coś w tym może być. Niestety
tak nie jest, zbyt wiele takich blefów widziałem. Gdybyś miał coś mądrego do powiedzenia,
już byś to zrobił, zamiast w kółko o tym mówić. :)

Nie wspominałem o matematyce jako nieprzydatnej.

[rob006 1]

Dnia 18.01.2012 o 13:05, Orionov napisał:

Nie wspominałem o matematyce jako nieprzydatnej.

Matematyka to już w ogóle. Poza podstawami jest nieprzydatna
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=7567&pid=2393