Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dnia 12.12.2012 o 22:23, Bracio napisał:

Krótko i konkretnie- które politechniki brać pod uwagę jeśli chciałbym studiować informatykę?

Politechnika Warszawska, AGH(taa wiem...), Politechnika Łódzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2012 o 22:23, Bracio napisał:

Krótko i konkretnie- które politechniki brać pod uwagę jeśli chciałbym studiować informatykę?

Politechnika Poznańska, mam znajomych i podobno wydział wysoko w rankingach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2012 o 23:28, Paoro napisał:

> Krótko i konkretnie- które politechniki brać pod uwagę jeśli chciałbym studiować
informatykę?
Politechnika Poznańska, mam znajomych i podobno wydział wysoko w rankingach.

Z pewnością miała klimat jak Patecki żył, teraz nie wiem, ale pewnie już nie ma drugiej takiej kosy z programowania na wydziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2012 o 23:14, lord0 napisał:

Napisałem to co miałem namyśli, ukończenie zarówno I jak i II roku studiów w ciągu 10
miesięcy ;)


Na UJ bez problemu w teorii, wynika to ze specyfiki prowadzenia prawa na wpia. Tyle tylko, że jeśli już to niektórzy kombinują bardziej IV z V rokiem, ale prawdę mówiąc bezsensu.

Po pierwsze zarzynka z materiałem, co by pokończyć jak leci do IV co niezbędne oraz wepchać do tego magisterkę.
Po drugie mniej roku na zdobycie wiedzy, a przedmiotów do wyborów masz w pizdu, a prawdę mówiąc prawo w IV lata Ciebie nie zbawi, rynek i tak to zweryfikuje, no chyba, że odgórnie wiesz, że ojciec da ci notariat, a sam pojdzie na sędziego.

Co do I z II:
w zasadzie bez zgody dziekana się nie da, nie wiem czy się kieruje udzielając takowej, ale pewnie trzeba jak zwykle mieć nadzwyczajne powody. Rozwiązanie dobre dla przenoszących się z administracji, ale nie dla osoby zaczynającej od 0. Co do materiału, zależy co byś z II dobrał na I - admin czy karne idzie pociągnąć, ale cywil to już samobójstwo dla kota wykonane poprzez symulataniczny strzał w tył głowy w komorze gazowej wespół z jednoczesnym rozstrzelaniem przez nkwd, biorąc pod uwagę percepcje przeciętnego studenta.

Na marginesie ciekaw jestem skąd ten pomysł na prawo w 4 lata, moda jakaś? Bo co pewien czas ktoś na forum wydziałowe wpada z takim tekstem i szybko rezygnuje. Ale jak taki sprytny, możesz pójść na magisterskie 2,5 letnie prawnicze, po uprzednim np. skończeniu politologii, nowośc od tego roku na wybranych uczelniach. Tylko pewnie bezrobotny będziesz - znając realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2012 o 23:52, vonArnold napisał:

ale cywil to już samobójstwo dla kota wykonane poprzez symulataniczny strzał w tył głowy w komorze gazowej >wespół z jednoczesnym rozstrzelaniem przez nkwd, biorąc pod uwagę percepcje przeciętnego studenta.

Tutaj się akurat zgodzę. Pamiętam że jak podchodziłem do pierwszej części cywila na drugim roku( miałem też za sobą rok administracji ) to i tak materia nie wydawała mi się do końca klarowna delikatnie mówiąc:)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko chciałby zauważyć, że jeśli idziesz na informatykę, żeby nauczyć się programowania, to sobie odpuść. Wielu ludzi się na tym sprażyło, bo szkoła ciebie tego nie nauczy. Cóż, większość ludzi idzie z tego powodu na informatykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2012 o 08:16, Dark_elves napisał:

Tutaj się akurat zgodzę. Pamiętam że jak podchodziłem do pierwszej części cywila na drugim
roku( miałem też za sobą rok administracji ) to i tak materia nie wydawała mi się do
końca klarowna delikatnie mówiąc:)


Czyli z resztą się nie zgadasz? :)

Ps
Cywil na Uj jest jednoroczny, weź też na to poprawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2012 o 09:53, vonArnold napisał:

Czyli z resztą się nie zgadasz? :)


Hehe, nie, nie po prostu jak przeczytałem o cywilu obudziły się u mnie wspomnienia.

Dnia 13.12.2012 o 09:53, vonArnold napisał:

Cywil na Uj jest jednoroczny, weź też na to poprawkę.


To średnio. U nas na II roku była cz. ogólna+ zobowiązania, a na III rzeczowe, spadkowe i jeszcze w pakiecie dodali rodzinne. Ile godzin wykałdu mieliście? I jak wyglądał egzamin? Po jednym pytaniu z każdej części?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2012 o 11:33, Dark_elves napisał:

To średnio. U nas na II roku była cz. ogólna+ zobowiązania, a na III rzeczowe, spadkowe
i jeszcze w pakiecie dodali rodzinne. Ile godzin wykałdu mieliście? I jak wyglądał egzamin?
Po jednym pytaniu z każdej części?


Ja obecnie tego cywila mam, więc empirycznie Ci nie odpowiem, bardziej z tego co się słyszy i z syllabusa wie.
Aczkolwiek na wstępie przyznam, że i ma to nawet sens, choć fakt, że trudno z materiałem nadążyć. Stąd pojawienie się instytucji weteranów, a w skrajnych wypadkach triarii - jak w legionach :)

Z 2-rocznego cywila zrobiono 1-rocznego bodajże 3-4 lata temu, argumentacji już nie pamiętam, ale złośliwi mówią, że idzie o kasę (1100 zł za warunek - dzienne studia 4tw!). Do wyboru na II lub III roku.

2 wykłady w tygodniu, po 2h 15 min każdy oraz 2 warianty ćwiczeń: 2x1,5h (cześć ogólna + zobowiązania oraz rzeczowe, spadki i rodzinne) albo raz po 3h15min (całość ofc)

Egzaminy to kpina. Trudno powiedzieć, co on sprawdza, ale na pewno nie nabytą wiedzę cywilistyczną. Tym bardziej budzi to zażenowanie, iż najważniejszy przedmiot na studiach, najobszerniejszy (choć nie wiem, jak w zestawieniu z kpc i gihem) ma egzamin w formie parodii. Tym bardziej jeśli gdy zestawimy z karnym, to tam z samej cz. ogólnej jest egzamin trwający 4h, 3 częściowy.
Ale wracając do meritum - test wielokrotnego wyboru - 20 pytań (!), 30 min i 2 kazusy (przekrojowe) w 1,5h.
Zdawalność na poziomie 10% w pierwszym terminie, w popracw podobnie. Co też skutukuje kuriozalną ilością osób, ok 1700, które każdego roku do przedmiotu podchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2012 o 12:22, vonArnold napisał:

Ale wracając do meritum - test wielokrotnego wyboru - 20 pytań (!), 30 min i 2 kazusy
(przekrojowe) w 1,5h.

Aż mnie zblokowało jak to preczytałem:) O ile oczywiści kazusy są sensowne o tyle egzamin w formie testu w moim mniemaniu jest kpiną. Jedyne co tłumaczy takie rozwiązanie, to lepsze przygotowanie do egzaminu wstępnego na aplikację, który tak właśnie wygląda,a do ktorego już powoli próbuję się przygotowywać:) Ale może dzięki takiej formie potem wypadacie najlepiej w skali kraju jeśli chodzi o zdawalność na aplikację? Kto wie może w tym szaleństwie jest metoda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2012 o 22:23, Bracio napisał:

Krótko i konkretnie- które politechniki brać pod uwagę jeśli chciałbym studiować informatykę?


Wrocław ma świetną polibudę jeśli chodzi o studiowanie informatyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2012 o 09:35, Sigu napisał:

Ja tylko chciałby zauważyć, że jeśli idziesz na informatykę, żeby nauczyć się programowania,
to sobie odpuść. Wielu ludzi się na tym sprażyło, bo szkoła ciebie tego nie nauczy. Cóż,
większość ludzi idzie z tego powodu na informatykę.


Studiować programowania to nie zamierzam, mam w technikum informatycznym, więc wiem na czym to polega. Rozumieć, rozumiem, potrafię potrafię, lecz mnie programowanie nie kręci.

Pytam się ogólnie o informatyki na politechnikach, zbieram po prostu informacje o uczelniach które są warte a które nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja, czyli Politechnika Wrocławska, jest warta. Ludzie są zadowoleni, oprócz oczywiście tych, którzy chcieli studiować programowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak już jesteśmy przy politechnikach to może ktoś się wypowie gdzie najlepiej studiować energetykę? Myślałem nad Gdańską, PW i AGH. Może mógłby mi też ktoś przybliżyć jak wyglądają takie studia? Czy są ciężkie, łatwo się dostać, jakie perspektywy na pracę? Te same pytania miałbym do osób które studiują oceanotechnikę, jeżeli takie są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2012 o 22:12, rob006 napisał:

W dużych aplikacjach masz podział na specjalizacje, i tworząc aplikację webowa możesz
nawet nie tykać się htmla czy js. Tam nie poszukują ludzi uniwersalnych, tylko rzemieślników
dobrze znających swoją działkę.


Jak widać co firma to obyczaj bo moje dotychczasowe doświadczenia pokazują co innego.

Dnia 12.12.2012 o 22:12, rob006 napisał:

Pierodołowate aplikacyjki pisze się w każdym języku, szczególnie w przypadku aplikacji
mobilnych, gdzie czasami nie trzeba nawet pisać, można sobie z klocków ułożyć.


Ja Ci mówie, że wg. badań Lidl jest najtańszym sklepem, a Ty mi mówisz, że czasami w Carrfurze są lepsze promocje więc Lidl nie jest najtańszy. Może nie będziemy się bawić w kazuistykę?

Dnia 12.12.2012 o 22:12, rob006 napisał:

Stereotyp
wynika nawet nie tyle z prostoty języka, co z samej ideologii technologii, która jest
otwarta i ogólnodostępna. Hosting z obsługą PHP znaleźć można bez problemu, i to za grosze,
albo całkiem za darmo. W przypadku Javy, albo ASP sytuacja jest już trudniejsza (w szczególności
w tym drugim wypadku).


Nie przeczę, że do budowania małych systemów PHP ma same zalety: prostota, duży wybór frameworków - CMSów, tani hosting, szybki developing i niższe koszty roboczogodziny.

Dnia 12.12.2012 o 22:12, rob006 napisał:

No i strony internetowe ze względu na swoją specyfikę są ogólnodostępne,
więc gówniane skrypty w PHP łatwiej jest zauważyć niż gówniane skrypty w C++, które zwykle
nie wychodzą poza dysk autora.


Mówimy o rzeczach których ma używać klient. Niewiele jest takich aplikacji pisanych w C++ do powiedzmy 5000 lini kodu napisanego przez programistę, aplikacji internetowych natomiast jest sporo. No i skrypty w odniesieniu do C++ brzmi ciekawie ;)

Dnia 12.12.2012 o 22:12, rob006 napisał:

Jeśli ktoś ma 2-letnie doświadczenie jako programista Java EE, to mam gwarancję, że tą
technologię ogarnia co najmniej dobrze, i przede wszystkim ma praktyczne doświadczenie
w tworzeniu projektów w tej technologii i pracy w zespole. I teraz zastanów się, wolisz
zatrudnić świeżaka z dyplomem, czy gościa po technikum ale z 2 letnim doświadczeniem?
5 lat vs 2 lata.


Odpowiedź na pytanie "kogo wolisz zatrudnić?" jest bardzo trudna bo problem jest złożony (np. świeżak po studia prawdopodobnie po 2 latach będzie chciał zmienić pracę no i będzie chciał więcej kasy, ale teoretycznie powinien mieć szerszą wiedzę teoretyczną z zakresu projektowania czy obliczalności). Przy okazji, to tworzenia projektów w zespole też wymagają na studiach.

Dnia 12.12.2012 o 22:12, rob006 napisał:

Problem w niemal każdym zawodzie jest brak praktycznego doświadczenia, a nie teoretycznej
wiedzy.


Pracuję z progamistami którzy nie są informatykami, a mają 15 lat doświadczenia, i widzę że mają braki w podstawach. Technologię można poznać bardzo szybko ale braki teoretyczne trudno nadrobić, poza tym na studiach często, tak jak w pracy, zdobywa się pewną unikatową wiedzę, której nie ma w książkach. I myślę, że najlepiej łączyć i tą z studiów i tą praktyczną, aby dobrze wykonywać swoją robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2012 o 19:05, Namaru napisał:

Jak widać co firma to obyczaj bo moje dotychczasowe doświadczenia pokazują co innego.

No cóż, ja pracowałem w dwóch, w jednej robiłem wszystko od kodu PHP przez HTML po js. W drugiej tylko PHP i podpięcie gotowego szablonu, w porywach jakieś kosmetyczne poprawki. I wniosek był jeden - jeśli więcej niż jedna osoba miesza się w style CSS, robi się z tego śmietnik.
Praktycznie przy każdym większym projekcie masz podział na specjalizacje, i to nawet nie dlatego żeby pracownik nie musiał wiedzieć więcej, tylko aby lepiej wydzielić obszary odpowiedzialności - im więcej osób grzebie przy jednym kawałku aplikacji, tym większa szansa, że któraś nie zrozumie zamysłu kogoś innego i coś schrzani.
Poza tym, wbrew obiegowej opinii, programiści nie projektują aplikacji - od tego są architekci i analitycy, programista ma napisać kod wg otrzymanego planu. On nie zastanawia się jak ma działać ta aplikacja, tylko jak napisać daną klasę wg podanego schematu.

Dnia 14.12.2012 o 19:05, Namaru napisał:

Odpowiedź na pytanie "kogo wolisz zatrudnić?" jest bardzo trudna bo problem jest złożony

Jeśli postawimy konkretne kryterium - konieczność dokształcenia pracownika - to człowiek z czystym dyplomem jest na straconej pozycji.

Dnia 14.12.2012 o 19:05, Namaru napisał:

Przy okazji, to tworzenia projektów w zespole też wymagają
na studiach.

Proszę cię, projekty na studiach byłyby fajne, gdyby był z nich jakiś realny pożytek. Ale tak nie jest, znakomita większość projektów ląduje w koszu, i jest to wiadome zanim ktoś jeszcze zacznie go robić. Wtedy taki projekt robi się po najmniejszej linii oporu, bo tak naprawdę nikomu na tym nie zależy. Ile projektów na studiach robiłeś porządnie, z pełnym planem i dokumentacją, z testami jednostkowymi i zachowaniem procedury wydawania kolejnych wersji (nowa wersja -> testy -> poprawki -> testy)? Ile z tych projektów było zrobione na tyle dobrze, że byłbyś w stanie to komuś sprzedać i zapewnić np 2-letnie wsparcie bez założenia, że wiązałoby się to z jego przepisaniem?

Dnia 14.12.2012 o 19:05, Namaru napisał:

Pracuję z progamistami którzy nie są informatykami, a mają 15 lat doświadczenia,

Paaanie, 15 lat temu to był inny świat, wiedza zdobyta w tamtym czasie i tak byłaby pewnie w większości nieaktualna. :)

Dnia 14.12.2012 o 19:05, Namaru napisał:

poza tym na studiach często, tak jak w pracy, zdobywa się pewną unikatową
wiedzę, której nie ma w książkach.

To czego takiego unikatowego nauczyłeś się na studiach? Czego nie zastąpi praktyka + książki? Czego ci informatycy z 15-letnim doświadczeniem nie wiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2012 o 09:35, Sigu napisał:

Ja tylko chciałby zauważyć, że jeśli idziesz na informatykę, żeby nauczyć się programowania,
to sobie odpuść. Wielu ludzi się na tym sprażyło, bo szkoła ciebie tego nie nauczy. Cóż,
większość ludzi idzie z tego powodu na informatykę.

Dręczy mnie takie pytanie, jak czytam tę dyskusję i pozwolę sobie je zadać. Skoro programowania nie uczą na informatyce, to gdzie? Jeśli ktoś chce się uczyć programować, to gdzie/na jakie studia powinien iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2012 o 23:22, tylor2_AKA_Wylfryd napisał:

Dręczy mnie takie pytanie, jak czytam tę dyskusję i pozwolę sobie je zadać. Skoro programowania
nie uczą na informatyce, to gdzie? Jeśli ktoś chce się uczyć programować, to gdzie/na
jakie studia powinien iść?


No cóż... Ze studiami informatycznymi trochę miałem do czynienia ( makrokierunek: elektronika, informatyka, telekomunikacja ), więc śmiem odpowiedzieć ;)

To nie jest tak, że na takich studiach nie uczą programowania, lecz to jest tylko jeden z wielu innych rzeczy, które się na informatyce uczy, tj. Sieci Komputerowe, Podstawy Automatyki, Systemy Operacyjne itd. Moim zdaniem programowania na studiach ot tak się nie da nauczyć, trzeba po prostu siedzieć i sobie zawsze jakieś programy pisać i to jest na to najlepsza metoda. Na studiach tylko pomagają ( albo i nie, w zależności id prowadzącego ) ci się nauczyć, jednakże korzystając, chodząc na wykłady, robiąc projekty na te przedmioty to wiele się nie nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.12.2012 o 23:22, tylor2_AKA_Wylfryd napisał:

Dręczy mnie takie pytanie, jak czytam tę dyskusję i pozwolę sobie je zadać. Skoro programowania
nie uczą na informatyce, to gdzie? Jeśli ktoś chce się uczyć programować, to gdzie/na
jakie studia powinien iść?


Jeśli ktoś chce się uczyć programowania to się sam nauczy, w szkołach czy studiach masz tylko głównie teorie a praktyki to się człowiek sam nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.12.2012 o 23:22, tylor2_AKA_Wylfryd napisał:

> to sobie odpuść. Wielu ludzi się na tym sprażyło, bo szkoła ciebie tego nie nauczy.
Cóż,
> większość ludzi idzie z tego powodu na informatykę.
Dręczy mnie takie pytanie, jak czytam tę dyskusję i pozwolę sobie je zadać. Skoro programowania
nie uczą na informatyce, to gdzie? Jeśli ktoś chce się uczyć programować, to gdzie/na
jakie studia powinien iść?

akurat u mnie wydział ETI PG, uczą, ale to nie jest tak ze uczą cię danego języka tylko poznajesz wiele języków na przestrzeni semestrów HDL, C++, smaltak, czy SQL, ogólnie dowiadujesz się trochę o wszystkim, ale jak chcesz się w czymś ukierunkować to musisz się sam rozwinąć, studia pomogą Ci zrobić pierwszy krok - o ile nie polegniesz na matmie czy fizie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować