Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dnia 20.01.2015 o 00:36, conradzik napisał:

zdecydowanie większe pole manewru dadzą Ci kierunki biologiczne (tudzież związane z farmaceutyką, lekami, itp.).

Niestety z tego co kojarzę farmaceutyka itp. to w dużym stopniu związana jest z chemia, która nie jest moją mocną stroną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2015 o 21:29, Daronn_Darker napisał:

Szybkie pytanie. Jak wygląda dokładnie(praktyka) indywidualne nauczanie, np. dla osób
które studiują 2 kierunki?



Teoretycznie zaliczenia są w tym samym terminie, co dzienni. (lub bardzo zbliżonym). Wymagane też od Ciebie jest uczestnictwo na minimum 50% zajęć (Drukujesz sobie odpowiedni formularz i jak chodzisz na zajęcia to prosisz wykładowcę o wpis, że byłeś)

Praktycznie, wszystko zależy od placówki a przede wszystkim, wykładowców. Są uczelnie, które nie za bardzo się tobą przejmują i traktują cię jak Erasmusa - obecności nie są ważne, wystarczy kontakt z wykładowcą raz na miesiąc (niekiedy nawet mailowy jest ok) i dobrze zaliczona sesja, (podczas której zazwyczaj jesteś traktowany bardzo ulgowo).

Z drugiej strony są też takie uczelnie, które bardzo restrykcyjnie przestrzegają wszelkich zasad. W takim wypadku indywidualny tok nauczania daje tylko przywilej nie chodzenia na 50% zajęć + lekko lepsze traktowanie przy zaliczeniach.

Tak więc musisz zapytać kogoś z danej uczelni jak te sprawy wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.01.2015 o 09:25, JEDIDJ napisał:

i dobrze zaliczona sesja, (podczas której zazwyczaj jesteś traktowany bardzo ulgowo).

Dnia 21.01.2015 o 09:25, JEDIDJ napisał:

przywilej nie chodzenia
na 50% zajęć + lekko lepsze traktowanie przy zaliczeniach.


To taki żart prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2015 o 09:45, Evertsen_Dante napisał:


> i dobrze zaliczona sesja, (podczas której zazwyczaj jesteś traktowany bardzo ulgowo).


> przywilej nie chodzenia
> na 50% zajęć + lekko lepsze traktowanie przy zaliczeniach.

To taki żart prawda?


Nie. Każda uczelnia jest inna i tylko to chciałem powiedzieć.

Są takie uczelnie które mówią że trzeba samemu z opiekunem ustalić przebieg/uczestnictwo/zaliczenia.
Są takie gdzie to tylko formalność
Są takie gdzie indywiidualny tok studiów pozwala właściwie tylko na wybranie (a nie losowanie) egzaminującego. A liczbę godzin trzeba przerobić tą samą co dzienni. (tyle żę można wybrać "dogodny" termin)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2015 o 10:01, Daronn_Darker napisał:

To do du#$. Myślałem, że dostanie się indywidualne wykłady, albo choć ćwiczenia.


Bo to nie jest "indywidualne nauczanie" tylko "indywidualny tok/organizacja studiów" - już sama nazwa określa różnicę.
Zresztą wystarczy pomnożyć liczbę godzin, które masz na studiach chociażby przez 50 zł żeby zobaczyć jakie są koszty takiego indywidualnego nauczania i pozbyć się złudzeń - nikt poza samym zainteresowanym nie wyłoży takiej kasy dla wygody i kaprysu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2015 o 18:13, Koapmkil napisał:

Niestety z tego co kojarzę farmaceutyka itp. to w dużym stopniu związana jest z chemia,
która nie jest moją mocną stroną


Tak samo myślała moja dziewczyna (a obecnie żona :). Lubiła biologię, a do chemii, czy fizyki nie czuła mięty. Wybrała się jednak na biotechnologię i z perspektywy czasu wie, że był to strzał w 10. Czasem trzeba więc zacisnąć pośladki i przebrnąć przez te pięć lat, niż iść po najprostszej linii oporu a później być stałym klientem w... PUPie (Powiatowy Urząd Pracy, żeby nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś powiedzieć jak to jest z pisaniem poprawy matury w innej szkole niż się jest absolwentem? Do kiedy trzeba złożyć dokumenty? Też do 7 lutego, czy można później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2015 o 12:38, conradzik napisał:

> Niestety z tego co kojarzę farmaceutyka itp. to w dużym stopniu związana jest z
chemia,
> która nie jest moją mocną stroną

Tak samo myślała moja dziewczyna (a obecnie żona :). Lubiła biologię, a do chemii, czy
fizyki nie czuła mięty. Wybrała się jednak na biotechnologię i z perspektywy czasu wie,
że był to strzał w 10. Czasem trzeba więc zacisnąć pośladki i przebrnąć przez te pięć
lat, niż iść po najprostszej linii oporu a później być stałym klientem w... PUPie (Powiatowy
Urząd Pracy, żeby nie było :)


Odnoszenie PUP-u do wiadomej części ludzkiego ciała, niestety, jak najbardziej ma sens. W głównej mierze z tego powodu, że w wielu przypadkach gó*** można załatwić. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do posta Pana Outlander-pro: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=100268&pid=8 pisze odpowiedz, wg mnie studia psychologiczne podobnie jak politologie i różnego rodzaju filologie (np. japonistyka) to studia dla studiów, po tym pracy niestety nie ma, albo jest dla niewielkiego procentu studentów. Owszem połączenie studiów tych z jakimiś innymi faktycznie dającymi pracę to może być strzał w dziesiątkę. Skończyłem wg mnie sensowne studia na poważnej polskiej uczelni i pracę dostałem od zaraz, z jedną z najwyższych "płac na początek" wg rankingu i faktycznie. Obecnie z doświadczeniem umożliwia mi to przebierani w ofertach. Psychologia to może i fajne studia, nie wiem, nie studiowałem miałem za to jeden przedmiot do wyboru: albo filozofia albo psychologia i wybrałem psychologię, bo jest dla mnie ciekawsza, wiedza o zachowaniu ludzi zawsze się przyda, ale tak jak napisałem uważam i to chyba nie tylko ja, że po tym o pracę w zawodzie ciężko. To jest moja opinia na ten temat. Pozdrawiam. Co do opinii innych użytkowników to uważam że każdy ma swoją i każdy może ją wyrażać na tym forum. Ja bym tam na takie studia dziecka nie wysłał, a jak by bardzo chciało to bym odradzał. Znam wiele naprawdę dobry, mądrych i inteligentnych ludzi, którzy dokonali złych wyborów, bo szli na studia, bo im się podobały, nie zważając na to że jest problem na rynku pracy w tym zawodzie. Ja miałem takie szczęście że wybrałem to co chciałem i jest po tym praca. Podsumowując wiedza jaką zdobywa się na studiach psychologicznych przyda się w wielu zawodach, ale by z niej skorzystać wg mnie trzeba mieć innych sensowny zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powoli rozglądam się za szkołą wyższą, jako że już za rok kończę technikum, na profilu technik-elektronik. Na podstawie wiedzy nabywanej w szkole średniej, miejsca zamieszkania oraz własnych zainteresowań, najbardziej atrakcyjna dla mnie jest Politechnika Gdańska, a tam kierunek "Telekomunikacja oraz elektronika". Ktoś mógłby mi coś powiedzieć, doradzić, może coś wie albo i nawet tam uczęszczał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2015 o 12:17, Paoro napisał:

W nawiązaniu do posta Pana Outlander-pro: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=100268&pid=8
pisze odpowiedz, wg mnie studia psychologiczne podobnie jak politologie i różnego rodzaju
filologie (np. japonistyka) to studia dla studiów, po tym pracy niestety nie ma, albo
jest dla niewielkiego procentu studentów.

A witam, witam, pogadać sobie rzecz jasna możemy i nie ma się czego bać :) Co do tematu: nie byłbym taki pewien przy takim uogólnianiu - bo zaraz to łatwo rozciągnąć, że w ogóle pójście na uniwersytet = zasiłek, a przyszłość mają tylko uczelnie technicze. Tak nie jest. Pracę znaleźć można po ukończeniu każdego kierunku, może po niektórych byłoby trochę trudniej niż po innych, by mieć pracę w zawodzie (zastanawia mnie np. jak tam wygląda sytuacja po takim kulturoznastwie chociażby, bo nie wiem), choć po takich politologicznych sprawa wydaje się łatwiejsza (dużo posad urzędniczych i instytucji, możliwość pracy w instytucjach unijnych, pole do popisu jest). Niektóre filologie to też rzecz opłacalna - gwarantuję Ci, że w stolicy znając perfekcyjnie język francuski (czyli możesz być po romanistyce) można wręcz przebierać w ofertach pracy i dostać ją praktycznie od ręki. W dobrym korpo, z dobrą płacą. Japonistyka też pod tym względem też nie wydaje się (zaznaczam wydaje się, bo tu gorzej się orientuję) wcale gorsza - sporo firm, też polskich robi w Japonii biznes i ludzie władający tym językiem będą potrzebni. Sąsiadkę mam np. po sinologii i rewelacyjnie sobie radzi jako tłumacz i na brak pracy nie narzeka :)

>Owszem połączenie studiów tych z jakimiś innymi

Dnia 23.04.2015 o 12:17, Paoro napisał:

faktycznie dającymi pracę to może być strzał w dziesiątkę.

Łączenie dobra rzecz - zwłaszcza jak chce się pogłębić daną specjalizację. Nie wiem czy o tym wiesz, zatem na wszelki wypadek rozwieję znany mit: psycholog =/= psychoterapeuta. Psychoterapia to tylko jedna ze ścieżek kariery. Psychologia to na tyle bogata dziedzina nauki, że każdy znajdzie coś co go interesuje i związaną z tym karierę. Bo przecież można być tym psychoterapeutą, psychologiem rozwojowym, poświęcić się pracy naukowej, robić badania społeczne, pracować dla rządu, być psychologiem zwierzęcym (tzw. etologiem) i pracować ze zwierzakami w zoo, być psychologiem kryminalnym i pracować na policji przy profilowaniu sprawców przestępstw, być psychologiem sądowym, penitencjarnym, być coachem, prowadzić warsztaty, robić w motywacji, zajmować się Human Resources w korpo, rekrutacją, być headhunterem, zajmować się reklamą, public relations, media relations, organizować eventy, być psychologiem sportowym, psychologiem "miasta" (pomaga przy projektach miejskich, budowlanych itp), działać w strukturach odpowiedzialnych za jakość obsługi klienta dla firm, robić w marketingu, specjalnych firmach badawczych-marketingowych, itp itd, no naprawdę mogę jeszcze długo wymieniać. Sam jestem zaskoczony jak wiele da się zdziałać i jak bardzo ludzie z wykształceniem psychologicznym są cenieni na rynku pracy. You can trust me!

>Skończyłem wg mnie sensowne

Dnia 23.04.2015 o 12:17, Paoro napisał:

studia na poważnej polskiej uczelni i pracę dostałem od zaraz, z jedną z najwyższych
"płac na początek" wg rankingu i faktycznie. Obecnie z doświadczeniem umożliwia mi to
przebierani w ofertach.

Pochwalisz się zatem co wg Ciebie jest tymi dobrymi, opłacalnymi studiami? Jako opozycja do tych niepotrzebnych?
>To jest

Dnia 23.04.2015 o 12:17, Paoro napisał:

moja opinia na ten temat. Pozdrawiam.

Każdy ma prawo do własnej opinii, jak najbardziej. Teraz może po przeczytaniu tego posta dowiesz się czegoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2015 o 13:16, Outlander-pro napisał:

ciach

Tak tylko w dziale HR pracuje zazwyczaj znacznie mniej osób niż w innych działach tych firm. Wiadomo ktoś się załapie, ale większość nie. Pracuje w wielkiej, międzynarodowej firmie i HR mają tylko w Wawie. Po wyselekcjonowaniu kandydatów i tak decyzję o przyjęciu podejmuje kierownik oddziału. W związku z tym nie sądzę by ktoś pracujący w HR czy jakimś tam marketingu zarabiał tak jak pracownik zajmujący się przedmiotem działalności Spółki. Wiadomo korpo to nie praca na całe życie, choć jak ktoś się tam odnajduje to potrafi taką osobę ta praca uzależnić, raczej na zdobycie doświadczenia i wtedy poszukania sobie "ciepłej" posadki, idąc jeszcze dalej praca w wolnym zawodzie dla "siebie" :) Po psychologii, filologii (im dziwniejsza tym chyba lepiej, bo po angielskiej o pracę ciężko, chyba że jest się najlepszym), politologii szanse na podobny sukces są ale zdecydowanie mniejsze, bo i zapotrzebowanie niższe.

Dnia 23.04.2015 o 13:16, Outlander-pro napisał:

Pochwalisz się zatem co wg Ciebie jest tymi dobrymi, opłacalnymi studiami? Jako opozycja
do tych niepotrzebnych?

Nie będę zaraz palcem wskazywał, bo zaraz wszyscy na to pójdą, choć chyba to wszyscy i tak wiedzą - kierunki techniczne czy ekonomiczne/prawnicze to jest to po czym można nieźle zarobić i to od razu po studiach w jakimś korpo. A potem robić pieniądze w wolnym zawodzie. Wiadomo kierunki medyczne, ale tam pieniądze dopiero jakimś okresie, chyba że ma się rodzinny interes z tradycjami w tej dziedzinie :) Oczywiście nie ma co generalizować, bo i na takich uczelniach są kierunki nic nie dające, ale jak skończysz topowy kierunek z danej uczelni, na politechnikach jest takich więcej, to o przyszłość nie musisz się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Idzie ktoś może w tym roku na studia do Poznania? Miałem iść wspólnie z kumplami, ale niestety zostałem w końcu sam i zaczynam rozglądać się za jakimś miejscem do zamieszkania. Akademik średnio mnie kręci, słyszałem sporo o tego typu miejscach i wolałbym studia zacząć trochę spokojniej ;). Także jeśli ktoś ma podobny problem i szuka współlokatora, to niech śmiało pisze na prywatnych wiadomościach na gramsajcie. Będę wdzięczny za wszelkie propozycje lub pomoc ^^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakie jest wasze zdanie na temat studiowania w Warszawie? Pytam, ponieważ właśnie w stolicy znalazłem kierunek który mnie interesuje ( Transport ze specjalnością: Budowa i tuning samochodów na UTH im. H. Chodkowskiej). Mam mały dylemat, czy składać dokumenty, ponieważ nie ukrywam, że przeraża mnie wielkość tego miasta (sam pochodzę z małego miasteczka), dodatkowo musiałbym podjąć pracę żeby móc się utrzymać. Jest możliwe pogodzić pracę i studia? Wszelkie wskazówki mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako student 3 roku (od października) mam chęć zdobycia doświadczenia, wydaje mi się że praktyki które robiłem na umowie pomiędzy uczelnią a pracodawcą to za mało.
Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować