Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie


Początkowo zacznę odpowiedzią ogólną, do wszystkich ;) Dzięki za odpowiedzi, bo szczerze - myślałem, że Wy, jako zajęci studenci, nie znajdziecie czasu, żeby mi odpisać. I że w ogóle nikt tu nie zagląda, a tutaj niespodzianka.
Pytając, byłem ciekaw, ponieważ ja w tym roku studiów nie zacząłem, a zacząłem się zastanawiać jak ta kwestia wygląda przy ogólnym spojrzeniu, szerszym niż to, które mają np. moi znajomi.

Dnia 20.11.2011 o 21:18, Perry_Cox napisał:

Będę pierwszy, który jest BARDZO niezadowolony.


Po przeczytaniu Twojego posta nasuwa się tylko jedno pytanie: A czego na tym kierunku się spodziewałeś? Nie chcę, żeby to zabrzmiało źle czy niewłaściwie, bo nie mam prawa Cię krytykować, ale to co opisałeś to dla mnie krótka definicja filologii. Ja osobiście zawsze sobie to tak wyobrażałem, że to kierunek dla typowego pasjonata języka, który chce z nim związać swoją przyszłość. Sam nigdy poważnie się nad tym nie zastanawiałem, poza chwilowym zauroczeniem anglistyką, ale na szczęście - po tym, co napisałeś - mi przeszło. Zresztą to zupełnie nie dla mnie, taki kierunek.
Przy czym ja o tym wszystkim wiedziałem zanim w ogóle zacząłem rozważać takie studia, znałem wszystkie wady i zalety, a u Ciebie to wygląda tak, jakbyś dopiero odkrywał co to jest w ogóle ta polonistyka i co kryje się pod tą nazwą. Czemu w ogóle na nią poszedłeś?
Swoją drogą, jeśli mógłbym Ci doradzić, to moim zdaniem lepiej jest albo wybrać to, co się chce (i jest się tego pewnym), albo nie wybierać wcale. Popatrz, skoro po dwóch miesiącach jesteś już wykończony tym kierunkiem, to im dalej, tym będzie gorzej, nie mówiąc już o tym, co będzie po skończeniu studiów. Serio nie ma żadnej alternatywy, którą chciałbyś wybrać i byłaby ona w Twoim zasięgu?

Hydro2 - za rok, jak już zacznę psychologię, to chyba chciałbym napisać to, co Ty napisałeś teraz ;) Tylko czemu biblioteka UW nie jest dla Ciebie dostępna? Wewnętrzne ograniczenie?

Mysterum - teraz chyba wszyscy studenci mają pod górkę ;) W końcu to pierwsze zderzenie z prasesją :p A co do matmy i fizyki, to chyba ogólnie na studiach jest do wszystkiego inne podejście, co nie? Tzn. nauczyciel Cię nie terroryzuje, że musisz się uczyć, bo to tak naprawdę tylko Twoja sprawa. Przy czym i sama ''nauka'' jest bardziej konkretna, przynajmniej w przypadku przedmiotów ścisłych, bo przy tych ''ogólnych'' ponoć wykładowcy lubią ''płynąć''.

benq20 - długo jesteś już tak zdecydowany? Skoro masz aż taki stopień determinacji co do tego, co chcesz w życiu robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 20:24, Mohair napisał:

Jestem ciekawy... Czy zagląda tutaj ktoś, kto w tym roku wybierał studia i już je zaczął?
Jeśli tak, to czy jesteście zadowoleni z wyboru ?


Automatyka i Robotyka, Politechnika Gdańska, ETI.
Byłbym zadowolony ale nie mam czasu, bo jutro egzamin. :D

A tak serio, to spodziewałem się większego ciśnienia, nie jest strasznie, mimo że z samym AiR to nie ma wiele wspólnego, bo zajmujemy się matmą, fizyką i programowaniem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 21:40, Mohair napisał:

benq20 - długo jesteś już tak zdecydowany? Skoro masz aż taki stopień determinacji
co do tego, co chcesz w życiu robić ?

w sumie to dwa lata policealne j szkoły i dyplom technika informatyka w domu też w wolnym czasie pracuje
a zdeterminowany jestem by zdobyć w końcu pracę po dwuch latach praktycznie bezrobocia nigdy nie pracowałem w zawodzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 20:24, Mohair napisał:

Jestem ciekawy... Czy zagląda tutaj ktoś, kto w tym roku wybierał studia i już je zaczął?
Jeśli tak, to czy jesteście zadowoleni z wyboru ?


Biotechnologia na PW. Jest fajnie jeśli nie zacznyna się porównywać swojego losu z ludźmi z innych uczelni. Wadą jest tylko to, że trzeba być dobrym z chemii, biologii, matmy i fizyki by tak się odnaleźć, wtedy studia są w miarę ok. Schody się zaczyna, gdy w szkole średniej jeden z tych przedmiotów był olewany przez uczniów o przez nauczyciela. Co ciekawe najczęściej dotyczy do fizyki. Plusem są ciekawe zajęcia i dobrzy ćwiczeniowcy, z wykładowcami to już wygląda różnie. Czy jestem zadowolony z wyboru? Średnio, czekam na rozwój wypadków, wtedy może będę mógł napisać coś więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2011 o 21:53, Evertsen_Dante napisał:

Jest fajnie jeśli nie zacznyna się porównywać swojego losu z ludźmi
z innych uczelni.


Dlaczego?

Dnia 20.11.2011 o 21:53, Evertsen_Dante napisał:

Schody się zaczynają, gdy w szkole średniej jeden z tych przedmiotów był olewany przez uczniów o przez
nauczyciela. Co ciekawe najczęściej dotyczy do fizyki.


Wiem, o czym mówisz ;) Ja, dajmy na to, w liceum zupełnie ignorowałem biologię, bo w Polsce aby dostać się na psychologię, nie trzeba jej pisać na maturze. Teraz za to muszę się uczyć wszystkiego od podstaw, żeby w ogóle marzyć o zaczęciu studiów za rok. W takich chwilach myślę, że polska szkoła uczy tylko jednego - że szkoła to marnotractwo czasu. Bo w tej chwili jestem o tym święcie przekonany..

Dnia 20.11.2011 o 21:53, Evertsen_Dante napisał:

Plusem są ciekawe zajęcia i dobrzy ćwiczeniowcy, z wykładowcami to już wygląda różnie.


Z wykładowcami zawsze jest różnie ;) Nie będę tutaj opisywał wszystkich kwiatków, jakich się nasłuchałem od znajomych, ale serio - czasem to, o czym mówią, to zupełna pomyłka.

Dnia 20.11.2011 o 21:53, Evertsen_Dante napisał:

Czy jestem zadowolony z wyboru? Średnio, czekam na rozwój wypadków,
wtedy może będę mógł napisać coś więcej :)


A co musi się zdarzyć, żebyś był zadowolony? ;)

Adjatha - egzamin, rozumiem :D Widać właśnie, jak się uczysz :p
Ale to chyba normalne, że póki co masz tylko przedmioty ogólne, co nie? Dopiero później będziesz miał te ''kierunkowe'' przecież ;)

M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 21:40, Mohair napisał:


Hydro2 - za rok, jak już zacznę psychologię, to chyba chciałbym napisać to, co
Ty napisałeś teraz ;) Tylko czemu biblioteka UW nie jest dla Ciebie dostępna? Wewnętrzne
ograniczenie?

Wydziałowa ma takie ograniczenie, ale to chyba wynika z małej ilości egzemplarzy, jest jeszcze BUW z ograniczeniem 6 na miesiąc, przy czym trzeba się przyzwyczaić, że nie wszystkie są dostępne do wypożyczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2011 o 21:40, Mohair napisał:


Mysterum - teraz chyba wszyscy studenci mają pod górkę ;) W końcu to pierwsze
zderzenie z prasesją :p A co do matmy i fizyki, to chyba ogólnie na studiach jest do
wszystkiego inne podejście, co nie? Tzn. nauczyciel Cię nie terroryzuje, że musisz się
uczyć, bo to tak naprawdę tylko Twoja sprawa. Przy czym i sama ''nauka'' jest bardziej
konkretna, przynajmniej w przypadku przedmiotów ścisłych, bo przy tych ''ogólnych'' ponoć
wykładowcy lubią ''płynąć''.

Faktycznie, listopad jest miesiącem kolokwiów ;p
Fakt, tutaj wykładowca nie terroryzuje Ciebie, zdasz czy nie zdasz Twoja sprawa, nie ma ocen itp. (poza kolokwiami z części przedmiotów). Ale to pozytywne podejście wynika też z tego, że wykładowca nie traktuje nauczania swojego przedmiotu jako przykry obowiązek. Jest on zazwyczaj fascynatem danej dziedziny, a wykłada on dla ludzi dorosłych, którzy świadomie, z własnej chęci i dla własnej przyjemności danego zagadnienia się uczą. Nie tak jak w szkole, gdzie nauczyć trzeba wszystkich, niezależnie od tego, czy ktoś dany przedmiot lubi czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AGH Kraków matematyka stosowana. O wiele trudniejsza matematyka niż była w liceum. Sczególnie biorąc pod uwagę fakt, że program się cofa w szkołach, a na uczelni tak jakby czas się zatrzymał. Mało godzin,fajny podział, czego chcieć więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2011 o 21:40, Mohair napisał:

Po przeczytaniu Twojego posta nasuwa się tylko jedno pytanie: A czego na tym kierunku
się spodziewałeś? Nie chcę, żeby to zabrzmiało źle czy niewłaściwie, bo nie mam prawa
Cię krytykować, ale to co opisałeś to dla mnie krótka definicja filologii. Ja osobiście
zawsze sobie to tak wyobrażałem, że to kierunek dla typowego pasjonata języka, który
chce z nim związać swoją przyszłość. Sam nigdy poważnie się nad tym nie zastanawiałem,
poza chwilowym zauroczeniem anglistyką, ale na szczęście - po tym, co napisałeś - mi
przeszło. Zresztą to zupełnie nie dla mnie, taki kierunek.

Mniej więcej wiedziałem z czym to się je, ale miałem o tym trochę inne wyobrażenie, a przede wszystkim byłem przekonany, iż będzie ciekawie. Nie wiem, czy to wina wykładowców, systemu, a może zwyczajnie się przeliczyłem. Druga sprawa, że zaszły pewne zmiany w mojej osobowości, przez co trochę zmieniły się moje predyspozycje od czasu gdy wyznaczyłem sobie za cel właśnie filologię. No i czytając ciągle o tym, jak to mój kierunek nie ma różowej przyszłości, po prostu się odechciewa uczyć czegoś, co niezbyt interesuje i do tego na tym nie zarobię. Za to chętnie przepisałbym się na filologię angielską, bo przynajmniej lepsza perspektywa po niej jest, ale ludzie odradzają jeśli nie zna się przynajmniej biegle angielskiego, a mi do takiego stopnia sporo brakuje.

Dnia 20.11.2011 o 21:40, Mohair napisał:

Przy czym ja o tym wszystkim wiedziałem zanim w ogóle zacząłem rozważać takie studia,
znałem wszystkie wady i zalety, a u Ciebie to wygląda tak, jakbyś dopiero odkrywał co
to jest w ogóle ta polonistyka i co kryje się pod tą nazwą. Czemu w ogóle na nią poszedłeś?

Up.

Dnia 20.11.2011 o 21:40, Mohair napisał:

Swoją drogą, jeśli mógłbym Ci doradzić, to moim zdaniem lepiej jest albo wybrać to, co
się chce (i jest się tego pewnym), albo nie wybierać wcale. Popatrz, skoro po dwóch miesiącach
jesteś już wykończony tym kierunkiem, to im dalej, tym będzie gorzej, nie mówiąc już
o tym, co będzie po skończeniu studiów. Serio nie ma żadnej alternatywy, którą chciałbyś
wybrać i byłaby ona w Twoim zasięgu?

Tak jak pisałem, filmoznawstwo najbliżej mam w Poznaniu, czyli ok. 120 km od domu, a ludologię w Wawie albo Krakowie. Projektowanie gier, które mnie interesuje (także dla "humanistów") znajduje się bodaj w Katowicach. Dowiedziałem się, że w moim mieście ma siedzibę politologia od UAMu. Z tego co na razie wyczytałem, wydaje się trochę ciekawsze do filologii polskie i ma lepsze perspektywy. Ale i tak musiałbym znów rok czekać, a młodszy się nie staję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 22:05, Mohair napisał:

Adjatha - egzamin, rozumiem :D Widać właśnie, jak się uczysz :p

Ciiii :P Nie no, tydzień temu miałem koło, więc zadania ogarnięte, kwestie teoretyczne (wzory, twierdzenia) to kwestia wkucia, a wkuwać można i przy fejsbuku. ;)

Dnia 20.11.2011 o 22:05, Mohair napisał:

Ale to chyba normalne, że póki co masz tylko przedmioty ogólne, co nie? Dopiero później
będziesz miał te ''kierunkowe'' przecież ;)

Niestety, dlatego przez rok pomęczę się z fizyką (w tamtym roku pierwszy semestr zaliczyło ok 1/3 roku) i przez dwa lata z matmą - których później na oczy nie będę widział. No cóż, tak ktoś wymyślił, tak musi być. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.11.2011 o 22:05, Mohair napisał:

> Jest fajnie jeśli nie zacznyna się porównywać swojego losu z ludźmi
> z innych uczelni.
Dlaczego?


34 godzin tygodniowo zajęć. W tym 10 matmy. Inni mają wiele czasu dla siebie, mają 1, 2 dni wolne na tygodniu, albo dużo mniej godzin i tak jakoś bardziej różnorodnie. Dobrze, że lubię matmę to mam łatwiej :)

Dnia 20.11.2011 o 22:05, Mohair napisał:

Wiem, o czym mówisz ;)


Dokładnie, chociaż ja mimochodem też nauczyłem się korzystać ze źródeł wiedzy i chyba bardziej o to dzisiaj chodzi. No i mam elementarną wiedzę z każdej dziedziny. Dzięki czemu mogę się śmiać jak oglądam Matura to bzdura :)

Dnia 20.11.2011 o 22:05, Mohair napisał:

> Czy jestem zadowolony z wyboru? Średnio, czekam na rozwój wypadków,
> wtedy może będę mógł napisać coś więcej :)

A co musi się zdarzyć, żebyś był zadowolony? ;)


Do szczęścia wystarczy mi robienie ciekawych rzeczy, nawet przez 34 godziny tygodniowo :) Z tego powodu bardziej mi zależy na studiach niż z powodu stopnia czy późniejszych zarobków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 22:05, Mohair napisał:

Wiem, o czym mówisz ;) Ja, dajmy na to, w liceum zupełnie ignorowałem biologię, bo w
Polsce aby dostać się na psychologię, nie trzeba jej pisać na maturze. Teraz za to muszę
się uczyć wszystkiego od podstaw, żeby w ogóle marzyć o zaczęciu studiów za rok.


Zależy gdzie chcesz na psychologię zdawać - na UW jest pełna dowolność w kwestii doboru matur na ten kierunek: czy to języki, czy to biologia, a może WOS: robisz jak chcesz. No chyba, że kryteria przyjmowania mają się zmienić za rok, ale wątpię.

Za to chyba na UJ rzeczywiście chyba chcą biologii - zatem warto popatrzeć wcześniej na co chcesz iść i gdzie - wymagania zawsze są różne, zależnie od uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś z forum jest na kierunki mechatroniki ? Dokładniej AGH. Interesuje mnie ilość fizyki, oraz ogólnie jak ktoś może niech napisze coś więcej o tym kierunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2011 o 21:40, Mohair napisał:

za rok, jak już zacznę psychologię


Lololo, witaj w gronie przyszłych bezrobotnych (jak to matfizy i biolchemy lubią o nas, psychologach, mówić ;))


ed V Zieeeeeeew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 16:16, Murith napisał:

Ktoś z forum jest na kierunki mechatroniki ? Dokładniej AGH. Interesuje mnie ilość fizyki,
oraz ogólnie jak ktoś może niech napisze coś więcej o tym kierunku :)

Fizyka sama w sobie to najradośniejsza część studiów technicznych - zwłaszcza na kierunkach w klimatach automatyka/robotyka/mechatronika, ponieważ zaraz po tym, jak zaliczysz fizykę będziesz miał do zaliczenia masę przedmiotów, które są jej i matematyki dziećmi. Co tam komu przeszkadzają prawa Maxwella, skoro trzeba się nauczyć różniczkowania funkcji nieróżniczkowalnych na Teorię Układów Nieliniowych i inne tałatajstwa typu: systemy adaptacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, dlaczego nikt nigdy nie mówi o matchemach... Czuję się egzotyczny :P

A tak na serio... Zamierzam napisać matury rozszerzone z maty i chemii, moim pierwszym celem jest polibuda w Gliwicach, chemia inżynieryjna. Ktoś poleca inne szkoły w pobliżu Śląska? Zastanawiałem się też nad AGH w Krakowie. Innych szkół nie znam. Cokolwiek związanego z chemią, na co mogę się dostać z chemią lub matą rozszerzoną. Dzięki z góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2011 o 17:14, Daelor napisał:

Lololo, witaj w gronie przyszłych bezrobotnych (jak to matfizy i biolchemy lubią o nas,
psychologach, mówić ;))


Raczej nie ;)
To znaczy, tutaj w Polsce, to fakt - psychologia to nadal nierentowny zawód. Ale jeśli wszystko dobrze pójdzie, to mało mnie to będzie interesować :)

Edit.

Jave - akurat publiczna praca dla osoby po medycynie w tym kraju też nie jest zbyt różowa, nadal. Więc nie wiem skąd ta radość.

Panopticon - bez komentarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować