Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dokładnie tak jest. Mieszkam w GB i widzę jak oni na to patrzą. Ich wiedza jest zbliżona geograficznie do Amerykanów. Czasem ich wiedza kończy się na Niemczech. Wiadomo, są ci mądrzejsi, mam 2 czy 3 kolegów którzy wiedzą co Polska zrobiła zza 2 wojny światowej lub nawet że to było mocarstwo średniowieczne ale na prawdę... Nasz pierwszy polski uniwersytet na liście to Jagielloński w Krakowie. 394 pozycja. Porażka. Powinien na pewno być w top 100 i to bez 2 zdań. Skoro wiedza brytyjska jest 3 lata za polakami to dlaczego mają tak wysoko postawione uniwersytety? Tylko dlatego że są popularni i wiele imigrantów do nich przyjeżdża studiować. Nie dlatego że są lepsze od Jagielonki. Są pewnie nawet gorsze, byłem raz w oxfordzie zobaczyć uniwerek, cóż, ładny ale nic specjalnego. Tak jak Jagielloński i inne ładne uniwersytety w Polsce. Ale o co tu chodzi? Chodzi o to że ludzie z Chin, Japonii, Azji ogólnie i wschodniej europy wolą przyjechać do bogatego anglojęzycznego kraju niż do Polski mimo że to też piękny kraj. Tu się liczy tylko popularność narodu w tych rankingach ale jakże wielkie znaczenie mają one na zachodzie... Aż się płakać chce że ktoś po Jagielonce mógłby nie wybić się w GB... Smutne to trochę bo my Polacy na pewno zasługujemy na wiele więcej niż np. Tajlandia która jednak jest sporo uboższym krajem więc i uniwersytet pewnie nie ma aż tylu rzeczy co np. Polskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Warto jeszcze wspomnieć o tym, że pozycja w rankingu zależy często od pieniędzy, które potrzebne są do finansowania badań, kupowania osprzętu itp - co daje dużo punktów w takich porównaniach.
Ale swoją drogą, to polski system edukacji wymaga generalnej modernizacji. Będę wypowiadał się tylko z perspektywy przedmiotu, który mnie interesuje, tj. psychologii, ale myślę, że to wystarczy.
Otóż u nas psychologia to (nie wiedzieć czemu) kierunek czysto humanistyczny, na który aby się dostać, nie trzeba nawet pisać matury z biologii, wystarczy taki WOS.

Oczywiście, później sporo osób (słabszych) wylatuje, bo nawet nie wiedzieli na co idą. Ale kolejną sprawą jest to, że u nas - przynajmniej tak czytałem/słyszałem - praktycznie nie kładzie się nacisku na własne badania czy researche, tylko skupia się na samym "wkuwaniu" wiedzy.
Taki system sprawdzał się dwie dekady temu, gdzie ważne było powielanie "sprawdzonej" wiedzy, ale teraz to już trochę za mało. Co nie zmienia faktu, że mało kto to widzi (a Ci, którzy widzą, wolą udawać, że tak nie jest, ewentualnie próbując coś zmienić wylatują z obiegu) i w rezultacie nasz system edukacji stoi w miejscu.

Tak więc to nie tylko wina "złych rankingów", ale też - i w większej mierze - naszego systemu. Problemem jest głównie fakt, że - po reformacji szkolnictwa i utworzeniu gimnazjów - ludzie są coraz głupsi. Przez to, że są coraz głupsi, to mało wiedzy wynoszą ze szkół, ergo słabo piszą maturę.
Niestety, nadal dostają się na studia, bo uczelnie muszą obniżać swoje wymagania, żeby nie dawać wykładów w połowicznie pustych salach.
Dochodzi więc do tego, że profesorowie dostają w swoje ręce często kretynów, dla których nie muszą się starać i nie przekazują im całej swojej wiedzy i - co następuje - nie muszą się starać zmieniać swojego podejścia i go modernizować, bo przecież nie ma dla kogo, prawda?
Dzięki temu absolwent uniwersytetu wychodzi głupszy/uboższy w wiedzę niż swój odpowiednik sprzed dekady. W wyniku tego dostajemy beznadziejnych "dorosłych", którzy potem kończą jako lekarze itp. A, że spora ich część wyląduje w szkołach, to dostajemy błędne koło ogłupiania :)

Trochę się rozpisałem, no ale mam nadzieję, że mi wybaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem, damiank, UCD jest niemal co roku w pierwszej setce. "niemal" bo na twojej liście jest 134 :)

http://www.youtube.com/watch?v=DA3tUkh2sa0

Mohair, Trinity jest dobre, ale pod wieloma względami, np. ilość zagranicznych studentów (aktualnie UCD jest 57 na świecie, jeśli o to chodzi), wielkość poszczególnych wydziałów itd. przegrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.01.2012 o 23:15, Izrafel92 napisał:


Pozytywny klip :)

Dnia 26.01.2012 o 23:15, Izrafel92 napisał:

Mohair, Trinity jest dobre, ale...


Wierzę. Prawdopodobnie o Trinity wiem trochę tylko dlatego, że mam koleżankę, która tam studiowała (ostatnio obroniła doktorat nawet :) ), nie pogłębiałem tych informacji nigdy, bo nie interesowałem się Irlandią jako miejscem do studiowania - zawsze myślałem głównie o Anglii i Szkocji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest w tym racja. Właśnie jest to trochę głupie myślenie żeby dać komuś książkę i z myślą "masz to wykuć na pamieć, inaczej nie zdasz!" I to jest jeszcze głupie że nas uczniów np. w Gimnazjach oraz szkołach średnich dają na mocne tortury. W Polsce przecież często ludzie w szkołach średnich mają po 18 przedmiotów (!!!!!!!!!). W Anglii system funkcjonuje tak że wybierasz 3-4 przedmioty (oczywiście mówię tu teraz o szkole średniej) i się ich uczyć. Ja wybrałem informatykę, francuski oraz angielski. I wiesz, dlatego też postrzegamy my Polacy, Anglików za totalnych kretynów bo nie wiedzą ile jest 2x2... Może i ja np. nie będę dobry z matmy czy super z fizyki ale mój mózg będzie dobrze przystosowany do tych trzech przedmiotów i będę z nich bardzo dobry, no i jest sporo luzu i czasu na zadania domowe. Nie gniotą tak po plecach jak w Polsce, i to jest wielki plus dla Anglii. Z drugiej jednak strony jakbym był Anglikiem na tych samych przedmiotach no to co ja bym wiedział o świecie? No, nic. Myślałbym tak jak większość czyli "Anglia krajem wybrańców. Tu mamy domy a we wschodniej europie na 100% domów nie mają. Gdzie jest Polska? Hmmm... Gdzieś na południowy wschód od Rosji?" I takie jest ich myślenie... Tak jak również powiedziałeś mądrze, że to też jest kwestia pieniędzy. Ale to też jest prawdą że to się opiera na gospodarce i innych zasobach pieniężnych. Chory świat tak na prawdę, bo dla mnie uniwersytety w Polsce są bliskie oxfordowi, oczywiście może nie mają tylu pieniędzy i sprzętu ale to na prawdę, dzielą te uniwersytety dziesiętne procenta.
Wszystko to jednak nie zmienia faktu że nasz kraj, Polska ma większą wiedzę na temat co się dzieje na świecie. My nie myślimy że w Kazachstanie na przykład nie ma telewizorów i że mieszkają w ekstremalnych dla życia warunkach...
Pozdrawiam, i też sorry za rozpisywanie się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2012 o 23:15, Izrafel92 napisał:

Owszem, damiank, UCD jest niemal co roku w pierwszej setce. "niemal" bo na twojej liście
jest 134 :)

http://www.youtube.com/watch?v=DA3tUkh2sa0

Mohair, Trinity jest dobre, ale pod wieloma względami, np. ilość zagranicznych studentów
(aktualnie UCD jest 57 na świecie, jeśli o to chodzi), wielkość poszczególnych wydziałów
itd. przegrywa.


No właśnie, widzisz. Dla mnie pierwsze 1000 uniwersytetów dzieli dziesiętne procenta. Jeden uniwersytet ma 1000 mikroskopów a drugi 999, i takie bzdety przeliczają te uniwersytety i lądują na wyższych miejscach. Też opiera się takie coś na gospodarkach państwowych;)
Dziwny świat ale trzeba się przystosować. Gdziekolwiek jednak pójdziesz to życzę ci powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.

Dnia 26.01.2012 o 22:48, Mohair napisał:

Otóż u nas psychologia to (nie wiedzieć czemu) kierunek czysto humanistyczny, na który
aby się dostać, nie trzeba nawet pisać matury z biologii, wystarczy taki WOS.

Czemu Cię to dziwi? Psychologia w Polsce jest wyraźnie odgraniczona od psychiatrii.

Dnia 26.01.2012 o 22:48, Mohair napisał:

nie kładzie się nacisku na własne badania czy researche, tylko skupia się na samym "wkuwaniu"
wiedzy.
Taki system sprawdzał się dwie dekady temu

Rozumiem, że w "nowoczesnych państwach" nie ma aż tyle kucia, ale nie ma co przeginać z tym demonizowaniem modelu edukacji. Czego oczekujesz? Na mojej uczelni medycznej, gdy bawisz się w, dajmy na to, czyszczenie żeber templariuszy albo w określanie zmian w rozwoju mięśni przedramienia u osób trenujących szerkierkę, każdy zdaje sobie sprawę, że "praca badawcza", jaka z tego jest pisana, to tylko zabawa w naukę. By prowadzić konkretne badania, należałoby mieć ogromną wiedzę i poświęcić na całość całe lata. Jak wyobrażasz sobie coś takiego na uczelni? I dlaczego uważasz przyswajanie sobie wiedzy, zdobytej m.in. dzięki pracy i badaniom innych, za złe? To tak, jakby na medycynie odejść od nauki anatomii - powrót do galenizmu pełną gębą. Bez uwzględniania dorobku naukowego żylibyśmy w naukowym lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2012 o 00:19, Jave napisał:

Czemu Cię to dziwi? Psychologia w Polsce jest wyraźnie odgraniczona od psychiatrii.


Masz rację. Ale mimo wszystko, uznawanie psychologii za kierunek czysto humanistyczny, kiedy do jej studiowania potrzebna jest znajomość choćby biologii jest dziwne.
No i poza tym, według ogółu ludzi w Polsce psychologia nadal jest jednoznaczna z psychiatrią. To znaczy, wystarczy polecić komuś wizytę u psychologa, żeby oberwać tym, że przecież ta osoba jest zdrowa psychicznie i nie potrzebuje żadnego psychiatry :)
No, ale to akurat jest nieważne z punktu widzenia problemu systemu edukacji.

Dnia 27.01.2012 o 00:19, Jave napisał:

[...]


Źle mnie zrozumiałeś. Zupełnie zdaję sobie sprawę, że aby przeprowadzić prawdziwe badania, musisz mieć już duży zapas wiedzy i umiejętności. Chodziło mi bardziej o to, że u nas małą rolę kładzie się na naukę prowadzenia reasearchów/statystyk/raportów z badań czy ankiet przeprowadzanych na społeczeństwie. W teorii, przynajmniej moim zdaniem, uczelnia powinna uczyć Cię nie tylko suchej wiedzy, którą można w ostateczności przyswajać na własną rękę, ale także tego, jak masz jej użyć w przyszłości.

Ostatnio poznałem osobę po psychologii w Polsce (co prawda UKSW... Więc może na UW jest o niebo lepiej, oby) i ona strasznie małą wagę przywiązywała do praktycznego wykorzystania zdobytych umiejętności, tak jakby studia trwały całe życie i z tego, co umie, nikt by jej nie miał sprawdzać w "normalnym życiu".
Natomiast kiedy rozmawiałem z dziewczyną studiującą w Anglii, to u nich przeciwnie - duża część studiów opierała się na robieniu samodzielnych projektów, prowadzenia raportów i tym podobnych.
Dzięki czemu ta druga osoba nie będzie musiała się uczyć ''praktyki'' dopiero w przyszłej pracy.
Tak samo jest z absolwentami medycyny - duża liczba "świeżych" lekarzy (przynajmniej Ci, których poznałem) nie umie zrobić użytku z tego, czego uczyli się na studiach.

I ponownie, nie napisałem, że przyswajanie cudzej wiedzy jest złe, wtedy byłbym już zupełnym idiotą. Myślałem bardziej o tym, że nie można się skupiać na samym pochłanianiu wiedzy teoretycznej, ale też na nauce wykorzystywania jej w praktyce.
Wiesz, ja zdaje sobie sprawę, że aby obiektywnie wypowiadać się na te tematy, musiałbym skończyć studia zarówno tutaj, w Polsce, jak i gdzieś za granicą. Mogę więc opierać się tylko na opiniach innych i przyjmuję do zrozumienia to, że oni wcale mogą nie mieć racji.
Co prawda, coraz bardziej w to wątpię, słysząc to, jak porównują studia angielskie z polskimi osoby, które miały okazje poznać dwa te systemy, ale nadal - mogą się mylić.

damiank485


Najważniejszą kwestią jest to, że żaden naród nie jest ''doskonały'' - nawet nasza wspaniała Polska. No, bo co z tego, że mamy w liceach bardzo bogate podstawy programowe, jak i tak większość osób, która kończy te szkoły, zapamiętuje z nich zaledwie ułamek. Choćby tak typowo rozrywkowe programy jak popularna ostatnio MaturaToBzdura pokazują realny poziom wiedzy naszego narodu.
Wszystko dlatego, że stereotypowy Polak nie przyzna się do tego, że czegoś nie umie, bo w końcu musimy być we wszystkim najlepsi.
Ja zupełnie zgadzam się z tym, że ważna w programie jest np. historia czy literatura, ale inną sprawą jest to, że większość uczniów ma takie przedmioty w głębokim poważaniu.
Ja w szkole w zasadzie nigdy nie uczyłem się przykładnie, a w każdym razie - nie tak, jak teraz ucze się biologii na własną rękę. Wszystko chyba dlatego, że przez tyle lat nauki w szkole nikt mi nie wytłumaczył po co właściwie się uczę - i do mnie nie docierało, że robię to dla siebie, a nie dla bezwartościowych stopni.
No bo, w końcu, jak miałbym się sukcesywnie uczyć takiego języka polskiego (byłem w klasie humanistycznej, o losie) czy historii, kiedy z drugiej strony cały czas zawraca mi się głowę fizyką czy geografią?
I tak jest z każdym profilem w naszej szkole - mój brat uczący się w klasie matematyczno-fizycznej spędził ostatnio noc na uzupełnianiu zeszytów z biologii, języka polskiego i religii (!).
Moja polonistka na przykład, zawsze miała też czas, aby pytać nas z nauczonego na pamięć Mickiewicza, ale nigdy nie postawiła sobie za cel, żeby przygotować nas do matury (średni wynik klasy z rozszerzenia - 43%).

Dnia 27.01.2012 o 00:19, Jave napisał:

"Anglia krajem wybrańców. Tu mamy domy a we wschodniej europie na 100% domów nie mają. Gdzie jest
Polska? Hmmm... Gdzieś na południowy wschód od Rosji?"


Wiesz, zgadzam się z Tobą. Ale czy nie podobnie dużo osób myśli w Polsce? W końcu u nas mało kto potrafiłby wskazać gdzie znajduje się Essex, Iowa czy jakieś państwo afrykańskie. Z takiego powodu, że zwyczajnie jest to mało ważne dla ich życia, póki nie zdecydują się opuścić granic swojego kraju.
Może delikatnie wyolbrzymię, ale w końcu Sherlocka Holmesa też nie obchodziło to, że Ziemia krąży wokół Słońca ;) Słowem, najważniejsze jest to, żeby mieć te umiejętności, które pozwolą nam na efektowne wykonywanie pracy, a dopiero potem te, które "tylko" poszerzają nasze horyzonty myślowe.
W końcu nikt nie przyjąłby do pracy lekarza bazując tylko na tym, czy zna na pamięć nazwy stanów Ameryki ;)

Dnia 27.01.2012 o 00:19, Jave napisał:

My nie myślimy że w Kazachstanie na przykład nie ma telewizorów i że mieszkają w ekstremalnych dla życia
warunkach...


Chyba dawno nie byłeś w Polsce :) Znam masę osób, które myślą w taki sposób - zakładając oczywiście, że wiedzą czym w ogóle jest ten Kazachstan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 11:40, Mohair napisał:

Chyba dawno nie byłeś w Polsce :) Znam masę osób, które myślą w taki sposób - zakładając
oczywiście, że wiedzą czym w ogóle jest ten Kazachstan...


Poważnie o.O Tu mnie trochę zdziwiłeś, nie wiem. Do polski jeżdżę co roku na wakacje bo to dla mnie najlepiej spędzane wakacje są;) Co prawda to prawda, nie zostało mi wielu kolegów w Polsce, raptem 5 no i rodzina, a z samej Polski wyjechałem jak byłem mały, ale to trochę dziwne że ludzie nie wiedzieli by gdzie jest taki Kazachstan...;) Każdy kraj tak naprawdę patrzy na zachód i ani im się nie myśli patrzeć na wschód...;) Taki świat...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 11:40, Mohair napisał:


Ostatnio poznałem osobę po psychologii w Polsce (co prawda UKSW... Więc może na UW jest
o niebo lepiej, oby) i ona strasznie małą wagę przywiązywała do praktycznego wykorzystania
zdobytych umiejętności, tak jakby studia trwały całe życie i z tego, co umie, nikt by
jej nie miał sprawdzać w "normalnym życiu".

Przynajmniej u mnie na wydziale poza normalnymi egzaminami z historii są jeszcze prace roczne i recenzje, ale nie wiem jak na innych wydziałach to wygląda. Ogółem UKSW to dziwna uczelnia gdzie do archeologii nie jest wymagana historia, więc nie spodziewam się jakichś cudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 11:40, Mohair napisał:

Tak samo jest z absolwentami medycyny - duża liczba "świeżych" lekarzy (przynajmniej
Ci, których poznałem) nie umie zrobić użytku z tego, czego uczyli się na studiach.

A to już niezłe zdolniachy. Studenci po każdym roku studiowania mają obowiązkowe praktyki w szpitalach, więc nawet gdyby bardzo chcieli, muszą potrafić pobrać krew, zabandażować ranę czy odpowiednio ułożyć pacjenta na łóżku. To znaczy, do tej pory mieli. Od nowego roku zaczyna obowiązywać ustawa, która skraca studia medyczne o rok, więc nie wiem, jak to wszystko będzie wyglądać.

Swoją drogą, wyobrażacie to sobie? Teraz pierwszoroczniaki będą mieć anatomię, fizjologię i histologię od pierwszego semestru. Będą napędzać gospodarkę, kupując kawę w ilościach hurtowych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 19:03, mateusz111 napisał:

Mam prosbe, moglby mi ktos przyblizyc troche bardziej kierunek "informatyka stosowana"
? wielkie dzieki :)


To jest informatyka połączona np. z fizyką/chemią itp, jest nieco mniejszy nacisk na umiejętności typowo informatyczne, za to mogą się pojawić np. kursy informatyki medycznej, biofizyki itp. Innymi słowy, "czysta" informatyka prawdopodobnie będzie w stanie skuteczniej tworzyć aplikacje pokroju kompilatora czy zajmować się optymalizacją kodu, z kolei ktoś po informatyce stosowanej byłby w stanie np. napisać program do modelowania przepływu stali. Czego ja bym nie dał za nic rady bo cała moja fizyka na PWR ograniczała się do pół roku absolutnych podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 20:29, ziptofaf napisał:

> Mam prosbe, moglby mi ktos przyblizyc troche bardziej kierunek "informatyka stosowana"

> ? wielkie dzieki :)

To jest informatyka połączona np. z fizyką/chemią itp, jest nieco mniejszy nacisk na
umiejętności typowo informatyczne, za to mogą się pojawić np. kursy informatyki medycznej,
biofizyki itp. Innymi słowy, "czysta" informatyka prawdopodobnie będzie w stanie skuteczniej
tworzyć aplikacje pokroju kompilatora czy zajmować się optymalizacją kodu, z kolei ktoś
po informatyce stosowanej byłby w stanie np. napisać program do modelowania przepływu
stali. Czego ja bym nie dał za nic rady bo cała moja fizyka na PWR ograniczała się do
pół roku absolutnych podstaw.

a jezeli mozna wiedziec mozna sie dowiedziec na jakim kierunku jestes?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem na III roku administracji (licencjat), przymierzam się do szukania studiów najlepiej zaocznych bo chcę pracować i zostanawiam się co mogę wybrać po tych 3latach nauki? Okolice Częstochowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 21:16, mateusz111 napisał:

a jezeli mozna wiedziec mozna sie dowiedziec na jakim kierunku jestes?:P


Informatyka w języku angielskim na Politechnice Wrocławskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2012 o 20:15, Jave napisał:

A to już niezłe zdolniachy. Studenci po każdym roku studiowania mają obowiązkowe praktyki
w szpitalach, więc nawet gdyby bardzo chcieli, muszą potrafić pobrać krew, zabandażować
ranę czy odpowiednio ułożyć pacjenta na łóżku.


Ale z drugiej strony spotkałem się z przypadkiem, kiedy młody pan doktor (miałem wtedy problemy z gardłem) na oko uznał, że to na pewno będzie bakteria i podał mi antybiotyk. Nie sprawdzając oczywiście w żaden sposób tego, czy to nie jest przypadkiem wirus, tylko kierując się moim jedynym objawem, tj. zaczerwienionym gardłem.
No dziękuję bardzo, ale coś takiego to sam sobie mógłbym zrobić ;)

Dnia 27.01.2012 o 20:15, Jave napisał:

Swoją drogą, wyobrażacie to sobie?


Najwyraźniej studenci medycyny w Polsce będą mieli fajną zabawę na studiach. Chyba powiem to wszystkim moim znajomym, którzy mają tak dalekosiężne aspiracje. Na pewno się ucieszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2012 o 21:40, ziptofaf napisał:

> a jezeli mozna wiedziec mozna sie dowiedziec na jakim kierunku jestes?:P

Informatyka w języku angielskim na Politechnice Wrocławskiej.

wolalbym jednak w rodzimym jezyku studiowac :P
jeszcze mam inne pytanie, dotyczace kierunku "informatyka" na politechnice wroclawskiej, znalazlem takie cos
"Chcesz ocenić swoje szanse? W minionym roku akademickim minimalna wartość wskaźnika rekrutacyjnego, który umożliwił przyjęcie na naszą Informatykę wynosiła 272 punkty. Najwięcej osób mieściło się w przedziale 350-450. Najlepsi mieli ponad 500 punktów."
tylko , ze nie moge znalezc zadnej tablicy wg ktorej sa te punkty liczone, jakbys wiedzial gdzie takowa moge znalezc albo podac co musialbym zdac na maturze bylbym wdzieczny :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować