Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dnia 01.09.2014 o 20:40, SurgeonOfDeath napisał:

Chcesz iść na informatykę? Z takim podejściem

aye, jestem po technikum informatycznym, czuje się w tym dobrze. Na moich studiach, też w kierunkach informatycznych: grafika, programowanie, technologia multimedialna(żart) <-szło mi całkiem nieźle. Oczywiście nie porównuje ich do ichniejszych odpowiedników na realnej informatyce.

Dnia 01.09.2014 o 20:40, SurgeonOfDeath napisał:

Analiza jest na informatyce. Swoją drogą gdybyś zaliczył Analizę, to byś przepisał ją
sobie.

Zdaje sobie z tego sprawę, ale nie przychodzi mi ona z trudem. I tak chce ją właśnie zdać żeby w razie czego móc ją przepisać.

Dnia 01.09.2014 o 20:40, SurgeonOfDeath napisał:

PS. Jeśli teraz tego nie zrobisz, to za rok nie będzie łatwiej.

tzn czego? Bo nie wiem dokładnie do czego, mam się odnieść.

Dnia 01.09.2014 o 20:40, SurgeonOfDeath napisał:

PS2. Mówię ci, to żebyś nie został wiecznym studentem. Bo, to jest choroba studentów,
która szybko się roznosi.

Życia nie oszukasz ;P

A i jakby mógłby mi ktoś opowiedzieć na te kwestie finansowe, to także byłbym wdzięczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.09.2014 o 20:51, nightfaler napisał:

Zdaje sobie z tego sprawę, ale nie przychodzi mi ona z trudem. I tak chce ją właśnie
zdać żeby w razie czego móc ją przepisać.



O, informatyka? Tak uprzedzę - matma jaką tam mamy podejrzewam że wcale nie jest prostsza niż na fizyce. Choć samej fizyki oczywiście mniej - ot, ja miałem jeden przedmiot absurdalny z którego wykładów nikt nie rozumiał nic ale profesor był w porządku i to rozumiał więc podczas egzaminu końcowego wyszedł na 30 minut więc 4 strony A4 ściąg bardzo tu pomogły. Poza tym będziesz mieć mierzenia oporów, układy scalone itp, chyba nic więcej czysto fizycznego cię nie spotka.

Tylko jest jedno ale - po studiach z informatyki nie ma pracy. Mimo że informatyków się szuka intensywnie. Paradoks? Nie. Po prostu musisz mieć jakieś portfolio więc radzę już na 2-3 roku poważnie się zainteresować konkretnymi gałęziami, czy to staże czy jakiś web development, grafika, cokolwiek. Żeby mieć co pokazać potencjalnemu pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../
No wiesz ja byłem na fizyce, zostawiłem ją dla informatyki, a teraz ciągnę dwa kierunki, bo jednak jestem zakochany w fizyce i nie potrafię sobie odpuścić :P

Informatyka to taka matematyk bez nauki twierdzeń, czy definicji na pamięć. Dodatkowo specyficzny styl myślenia.
BTW. Kraków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 01.09.2014 o 21:00, ziptofaf napisał:

Tylko jest jedno ale - po studiach z informatyki nie ma pracy. Mimo że informatyków się
szuka intensywnie. Paradoks? Nie. Po prostu musisz mieć jakieś portfolio więc radzę już
na 2-3 roku poważnie się zainteresować konkretnymi gałęziami, czy to staże czy jakiś
web development, grafika, cokolwiek. Żeby mieć co pokazać potencjalnemu pracodawcy.

Trochę przesadzasz, ale zgadzam się. Ma też możliwość dostać sie na staż/praktyki i już zostać(częsta praktyka np. w erickpol, czy comarch) nie są to jakieś pro firmy, ale na naukę, jak wygląda w pracy, nadają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.09.2014 o 22:02, Daronn_Darker napisał:

/.../
Źle mnie zrozumiałeś. Na matmie moja szwagierka(siostra żony, to tak się nazywa?) miała
tego od groma, a ja ledwie kilka.

To fakt. To wtedy tylko Języki Formalne i Złożoność Obliczeniowa, bo to raczej nie ma na matmie odpowiednika.
PS. Tzn chodziłem na Obliczenia Kwantowe na Matmie, ale prostszy materiał niż na Infie(pierwszy raz prowadzone)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gramowicze ! Mam problem :
rok temu zostałem przyjęty do LO, profil - o Matko ! - humanistyczny (pol-his-ang). Jednak od maja zaczęły mi po głowie chodzić myśli o zmianie profilu - bio-chem konkretnie. Wakacje spędziłem w Anglii i tam miałem uczęszczać do szkoły, więc przestałem myśleć o zmianie kierunku. Na szczęście wczoraj udało mi się wrócić do Polski :) No i problem powrócił. Dzisiaj rozmawiałem z dyrektorką o ewentualnej zmianie profilu - okazało się, że na bio-chemie nie ma już wolnych miejsc. Pozostały mi 3 alternatywy :
- profil mat-bio-ang
- profil mat-chem-ang
- profil mat-fiz-ang

Oczywyiście mogę zostać na humanie, jakoś nie wystraszyły mnie "groźby" bezrobocia ;) Chciałem wybrać bio-chem, gdyż nagle obudziło się we mnie zainteresowanie tego typu sprawami, ale cóż : bio-chem zajęty :( Profile z biologią, fizyką i chemią odstraszają mnie ze wzglęu na matematykę - nigdy, NIGDY nie byłem dobry z matmy (mimo iż potrafiła mi dać satysfakcję po godzinach korepetycji). Właśnie tego się boję - matmy na rozszerzeniu. Pierwszą klasę LO ukończyłem z 3 na podstawie (prawie dostałem 2), przy czym chodziłem na korki do znajomej emerytowanej nauczycielki. Na swoją obronę dodam fakt, iż moja nauczycielka od matmy była na prawdę kiepską dawczynią wiedzy. Tak się zastanawiam - czy dam radę ? Szczerze : uwialbiałem koorepetycje, wiedziałem że się czegoś nauczę i matma stanie się prosta. Mówię sobie : dasz radę, będziesz kuł po nocach. Wiara w siebie jest ważna, ale trzeźwa ocena możliwości jest chyba ważniejsza. Nie wiem czy dam radę. Wszyscy straszą mnie matmą na rozszerzeniu :( No i ta matura... Z drugiej strony - słyszałem już o humanach, którzy przeszli na profil z matmą i dzisiaj są studentami politechniki ;) Nice story. Nie wiem co robić :( Powinienem podjąć wyzwanie ? Profil humanistyczny nie jest w sumie zły, ale daje mniejsze możliwości. Czy matma na rozszerzeniu jest taka straszna ? Proszę o rady. Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 12.09.2014 o 22:32, Scyzoryk17 napisał:

? Szczerze : uwialbiałem koorepetycje, wiedziałem że się czegoś nauczę i matma stanie
się prosta. Mówię sobie : dasz radę, będziesz kuł po nocach. Wiara w siebie jest ważna,
ale trzeźwa ocena możliwości jest chyba ważniejsza. Nie wiem czy dam radę. Wszyscy straszą
mnie matmą na rozszerzeniu :( No i ta matura... Z drugiej strony - słyszałem już o humanach,

zrobisz 20 testów i napiszesz na 80-100%. Nie ważne jak trudna będzie.
Ja wygenerowałem sobie Xdziesiat testów. Rożnego poziomu bardzo łatwe, średnie, bardzo trudne. I takie jakieś ich.
Akurat wtedy pojawiło się na maturze zadanie nowego rodzaju i zrobiłem je kilka dni wcześniej. Troche inna treść lajcik.

Co do Korków, to ja chodziłem na fizyke, bo miałem słabe Gimanzjum. Zrezygnowałem szybko, bo to nic mi nie dało. Usiadłem porzadnie przy kułem ostro. (Na pierwszy semstr miałem 2 btw)
Na drugi 3, na trzeci 5... Skończyłem na 6 xD.

PS. Matma w liceum, to tylko zrobienie dużej ilości szablonowych zadań. Zero myślenia stosowanie schematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wyżej - nic nie zastąpi robienia testów.

Co do bch. Jeśli dalej będziesz miał problemy z matmą to i chemia nie ruszy. A co do biologii - zawsze można samemu siąść i przeczytać. To już wtedy nie muszą być podręczniki. Warto zauważyć, że wiele książek jest pisana bardzo przystępnym językiem i są dobrym materiałem zarówno dla laika (chociaż tu trzeba oddać, że laik musi być bardzo ciekawy) jak i kogoś o wyższym stopniu wiedzy. Kwestia tylko tego co Cię z tej biologii jara.

----> Accid
Nie miałem za bardzo dostępu to kompa to i odpowiedzieć zapomniałem. Jeśli idzie o czytelnie na Bielanach to nie znam nic takiego, ale jeśli nie przeszkadza Ci nauka pod chmurką (aczkolwiek sezon się kończy) to polecam Kępę Potocką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.09.2014 o 22:32, Scyzoryk17 napisał:

Pozostały mi 3 alternatywy :
- profil mat-bio-ang
- profil mat-chem-ang
- profil mat-fiz-ang

Podstawowe pytanie brzmi co chcesz robić potem - nie tylko jakie studia, ale i jaki zawód. Nie jest oczywiście tak, że na tym etapie nie da się przekwalifikować, ale jednak utrzymywanie pewnej ciągłości zdecydowanie pomaga.
Jeśli nie masz możliwości wybrać profilu który najbardziej cię interesuje (chociaż podania, błagania i prośby mogą zdziałać cuda) to bierz coś pokrewnego, a do matury/studiów przygotowuj się niezależnie na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po rozmowie z bliskimi uznałem, iż w moim przypadku nie ma sensu wybierania profilu z ''osamotnioną'' chemią i biolcią - po tych profilach czeka mnie życie w labolatorium, o ile wgl. znajdę pracę w Polsce (podobno słabo z pracą dla biologów w naszym kraju). Nie, to nie dla mnie :( Lekarz pomaga ludziom i ma kontakt z nimi - to mi się podoba, ale bio-chem odpada ze względu na brak wolych miejsc.
Zostaje sławny mat-fiz. Zadania z fizyki na arkuszach maturalnych budzą we mnie strach, ale chyba dałbym radę (mam nadzieję). Fiza w gimnazjum nigdy mi nie pasowała, ale w 1 klasie LO miałem genialnego, młodego nauczyciela - czuć pasję :). Dobra wiadomość jest taka : w moim LO są dwa ''oddziały'' mat-fizu - dla 30 najlepszych uczniów i 30 gorszych. Znam wielu z tej drugiej klasy i raczej do geniuszy nie należą. Jeżeli oni mogą, to ja chyba też. Obym tylko pokonał jakoś tę matmę.
Pytanie tylko czy jest sens w użeraniu się z przedmiotami do których raczej nie mam talentu. Wielu mówi "rób to co sprawia ci przyjemność, to w czym jesteś dobry" - na humanie poradziłbym sobie na 100%. Mat-fiz rozpisuje mi życie z matmą na wiele lat, cholerka - może i na całe życie. Zawsze czułem się słaby z matmy, ale pamiętam slowa mojej nauczycielki z gimnazjum - "dałbyś sobie radę na mat-fizie" :D Podobno każdemu tak mówią na koniec :p
Cóż, czeka mnie długa noc przemyśleń. Dzięki za odpowiedzi Gramowicze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najtrudniejszym co może Cię spotkać na maturze jest paradoksalnie esej na roz historii. Cała reszta to schematy do wykucia, szczególnie jeśli chodzi o matmę na poziomie licealnym. Podam Ci prosty przykład. Nigdy nie przepadałem za "królową nauk" i pierwszą maturę próbną napisałem na jakieś (sic!) 42% co było w moim odczuciu wynikiem miernym. Przysiadłem nad arkuszami i różnego rodzaju testami tylko po to, zeby mieć komfort psychiczny i nie wyjść na idiotę, który przypadkiem nie zdał matury(te 12% to niezbyt duży zapas). Efektem była podstawa zdana na 80 kilka procent(tak wiem nie ma czym się chwalić, podstawa jaka jest każdy widzi). Rozszerzenie to niby inna bajka, ale zadania maturalne też oparte są na schematach z tym że jest np. więcej liczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2014 o 18:47, Scyzoryk17 napisał:

Lekarz pomaga ludziom i ma kontakt z nimi - to mi się podoba,
ale bio-chem odpada ze względu na brak wolych miejsc.

Myślisz o medycynie? Zmień motywację - zanim studia skończysz będzie ci się na wymioty zbierało na sam widok pacjentów, a o pomaganiu zapomnisz może jeszcze szybciej. Znajdź sobie jakąś banalną (ale trwałą) motywację - kasa lub realizowanie ambicji naukowych to niezłe rzeczy. I zacznij już kombinować jak się z Polski wyrwać: społeczeństwo i rządzący stająna głowach by się nas jak najszybciej i najskuteczniej pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakie przedmioty zdawałeś na rozszerzeniu ? Jeżeli można wiedzieć ;) Pytam z ciekawości.
Ok, decyzja zapadła - zostanę na humanie. W wolnym czasie postaram się ogarniać matmę lub fizę, by mieć pewne ''koło ratunkowe'' na wszelki wypdek. Przez noc raczej zdania nie zmienię, ale jeżeli ktoś chce coś mi jeszce doradzić - chętnie poczytam :D
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem w klasie maturalnej, matura coraz bliżej, wiec trzeba już bardzo poważnie myślec o wyborze uczelni.
Jestem raczej zdecydowany na kierunek ekonomiczny (mimo, że jestem na mat-fizie). Wiem, że odpada SGH ze względu na geografię. Będę ją jednak zdawał na rozszerzeniu razem z fizyką i matematyką, bo na większości uniwersytetów ekonomicznych geografia jest punktowane i nawet 30% umożliwi mi dostanie sie na uczelnię. Niestety wynik umożliwiający dostanie sie na SGH jest poza zasięgiem.

W grę raczej wchodzą Uniwersytety Ekonomiczne w Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie oraz Uniwersyetet Warszawski i Gdański.

Czy znajdę tutaj osoby, ktore mogą pomóc mi w wyborze uczelni? Moze ktoś z Was uczęszcza lub uczęszczał do jednej z tych szkół wyższych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować