Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Dnia 24.05.2009 o 11:49, Budo napisał:

Uczelnia jaką kończysz ma znaczenie.

A co za różnica w tym momncie, czy skończył budownictwo w Poznaniu czy w Londynie powiedz mi? Bo póki co to Twoje koty są g warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 11:51, hans_olo napisał:

A co za różnica w tym momncie, czy skończył budownictwo w Poznaniu czy w Londynie powiedz
mi? Bo póki co to Twoje koty są g warte.


Przykład Twojego kumpla jest wyjątkiem podejrzewam. Prawdopodobnie zadziałały tu dodatkowe jego kwalifikacje, czy osiągnięcia, niezwiązane z uczelnią na której studiował. Taka sytuacja nie jest żadnym argumentem przeciwko mojej tezie. A moja teza jest taka, że uczelnia jaką kończysz ma znaczenie. Inaczej to każdy mógłby studiować byle gdzie i dostać się do pracy wszędzie, a tak nie jest. Uczelnie mają swoją reputację, mają okreslone miejsce w rankingach. Pracodawcy na to patrzą. Czasami nawet wydział na jakim studiowałeś ma znaczenie. Oczywiście uczelnia nie jest jedynym elementem wpływającym na atrakcyjność naszej oferty pracy, jest jeszcze wiele innych (tok studiów, dodatkowe kwalifikacje, doświadczenie, wcześniejsza praca, referencje, itd itp), ale nie można powiedzieć, że się nie liczy. To chyba oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poddałeś się stereotypom. Oczywiście totalnie prowincjonalne nikomu nie znane uczelnie to nie najlepszy pomysł, ale znajomy nie jest żadnym wyjątkiem. Oczywiście, że miał dodatkowe kwalifikacje, a właściwie chęci i zainteresowania, ale niczego na papierze. Niektórzy pracodawcy są dużo bardziej ludzcy niż się niektórym wydaje. Ale mowa tu raczej o wielobranżowych korporacjach międzynarodowych, gdzie zarządzanie kadrami prowadzi się w zupełnie innych wymiarach niż zapewne zaobserwowałeś w swoim zawodzie. Ja sam będę składał teraz CV do GE Fanuc, wprawzdie to już firma pod mój profil zawodowy, ale z ich punktu widzenia jestem właściwie goły nie licząc certyfikatu KUKA i być może tego lata dyplomu mgra. Problem w tym, że ludzie wierzą w rekrutację przez internet, a potem wypisują takie pierdoły jak Ty, ja zgłosiłem się osobiście na targach automatyki do przedstawiciela Fanuc. Krótka ale sensowna rozmowa w temacie, wymiana wizytówek i uścisk dłoni na pożegnanie. Fory w rekrutacji gwarantowane. Trzeba tylko umieć siebie pokazać, nie bać się ludzi, a papier staje się tylko dodatkiem do człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

To co piszesz się zgadza, ale odpowiedz mi na jedno krótkie pytanie.

Czy uważasz, że uczelnia jaką ukończyła dana osoba nie ma żadnego wpływu na możliwości znalezienia pracy?

ps. jeśli myślisz, że w moim zawodzie nie ma międzynarodowych korporacji to się mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.05.2009 o 12:17, Budo napisał:

ps. jeśli myślisz, że w moim zawodzie nie ma międzynarodowych korporacji to się mylisz.


pewnie próbują wyhodować Obcego
O_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 12:17, Budo napisał:

/.../

To co piszesz się zgadza, ale odpowiedz mi na jedno krótkie pytanie.

Czy uważasz, że uczelnia jaką ukończyła dana osoba nie ma żadnego wpływu na możliwości
znalezienia pracy?

No napisałem, że ma (a właściwie, że "...nienajlepszy pomysł"), ale nie aż taki, żeby robić sobie jakąś schizę, że PP jest niżej od AGH czy coś w tym guście.

Dnia 24.05.2009 o 12:17, Budo napisał:

ps. jeśli myślisz, że w moim zawodzie nie ma międzynarodowych korporacji to się mylisz.

Wielobranżowych? Biotechnologia jest raczej bardzo zamkniętą branżą. GE to korporacja posiadajaca banki, producentów robotów i automatyki, silników lotniczych, rakietowych i kolejowych, sprzętu medycznego, AGD i wytwórnię filmową. W takiej korporacji pracuje naprawdę cała tęcza różnych ludzi. Tymczasem z tego co wiem biotech to korporacje pracujące w zakresie hodowli zwierząt, produkcji roślin, GMOD i ewentualnie kosmetyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 12:23, hans_olo napisał:

No napisałem, że ma


No i koniec, nie mamy o czym rozmawiać.

Dnia 24.05.2009 o 12:23, hans_olo napisał:

Wielobranżowych?


Eee, napisałem "międzynarodowych", nie wielobranżowych.

Rynek pracy jest skomplikowany, a nie prosty, dlatego nie ma jakichś mega-sztywnych reguł, oprócz kilku bazowych. Ale stwierdzenie, że uczelnia nie ma żadnego znaczenia jest po prostu nieprawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2009 o 12:44, Budo napisał:

> No napisałem, że ma

No i koniec, nie mamy o czym rozmawiać.

> Wielobranżowych?

Eee, napisałem "międzynarodowych", nie wielobranżowych.

To było pytanie pytanie, a nie pytanie zaprzeczenie.

Dnia 24.05.2009 o 12:44, Budo napisał:

Rynek pracy jest skomplikowany, a nie prosty, dlatego nie ma jakichś mega-sztywnych reguł,
oprócz kilku bazowych. Ale stwierdzenie, że uczelnia nie ma żadnego znaczenia jest po
prostu nieprawdziwe...


A gdzie napisałem, że nie ma żadnego znaczenia? Od samego początku pisałem, że to zależy od pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, żeby iść na administrację czy to dobry pomysł? Znajdę po tym jakąś pracę? Podobno jest ciężko, trzeba się uczyć kodeksów, interesować polityką, a ja nigdy za tym nie przepadałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2009 o 10:40, Witcher1990 napisał:

Myślę, żeby iść na administrację czy to dobry pomysł? Znajdę po tym jakąś pracę? Podobno
jest ciężko, trzeba się uczyć kodeksów, interesować polityką, a ja nigdy za tym nie przepadałem...

http://www.youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k
Na początku po studiach nie jest łatwo. Jedyne co dostaniesz to praca w urzędzie. Ale po zdobyciu paru miesięcy doświadczenia można się załapać do administracji w dużych firmach i nieźle zarabiać. Ale jeśli nie masz sił na zakuwanie w 100% tego słowa znaczeniu, to nie masz co tam szukać. Nie żeby robienie 9 projektów zaliczeniowych co semestr na polibudzie było jakieś prostsze niż zakuwanie kodeksu :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.05.2009 o 10:49, hans_olo napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k
Na początku po studiach nie jest łatwo. Jedyne co dostaniesz to praca w urzędzie. Ale
po zdobyciu paru miesięcy doświadczenia można się załapać do administracji w dużych firmach
i nieźle zarabiać. Ale jeśli nie masz sił na zakuwanie w 100% tego słowa znaczeniu, to
nie masz co tam szukać. Nie żeby robienie 9 projektów zaliczeniowych co semestr na polibudzie
było jakieś prostsze niż zakuwanie kodeksu :P.

No ti chyba faktycznie nie mam po co tam iść. Słyszałem jak to jest na tym kierunku, nawet weekendy ma się zaje*ane... Tylko sęk tkwi w tym, że nie mam pojęcia jaki inny kierunek wybrać;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2009 o 10:56, Witcher1990 napisał:

No ti chyba faktycznie nie mam po co tam iść. Słyszałem jak to jest na tym kierunku,
nawet weekendy ma się zaje*ane... Tylko sęk tkwi w tym, że nie mam pojęcia jaki inny
kierunek wybrać;/

To się zastanów jaki typ studiów preferujesz i dopiero wtedy będzie można coś podpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś pisałem w tym temacie. Pytałem o kierunki studiów, na które można by się dostać zdając na maturze geografie i wos (obydwa rozszerzone). Dostałem odpowiedź, że mógłbym próbować na europeistykę i bezpieczeństwo narodowe.

Ja osobiście myślałem też o turystyce i rekreacji (we Wrocławiu) na AWFie jednak tam na maturze trzeba zadawać sporo przedmiotów (jeśli, któregoś się nie zdaje, wtedy liczy się ocena na świadectwie). Interesuje mnie to czy jest jakaś szansa dostanie się tam.

Oprócz wymienionej już europeistyki oraz bn, są jeszcze jakieś kierunki ciekawe (wymagające GEO i WOSu)?
A może macie inne propozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.05.2009 o 11:26, Sarturias napisał:

Oprócz wymienionej już europeistyki oraz bn, są jeszcze jakieś kierunki ciekawe (wymagające
GEO i WOSu)?
A może macie inne propozycje?


Wszelkiego rodzaju "-styki" - afrykanistyka, wschodoznawstwo itd.
Historia kultury
pedagogika
socjologia
kulturoznawstwo
Turystyka kulturowa
geografia
geologia
cos jeszcze pewnie sie znajdzie, a moze zamiast isc wedle tego co zdales na maturze isc wedle tego co chcesz w zyciu robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na jakie studia mogę iść z rozszerzoną geografią, j.polskim i WOS-em? Na takie coś jak prawnik, reżyser filmowy, dziennikarz, bankowość mogę się dostać czy raczej nie? I czy to z czego się pisało maturę ma jakieś znaczenie w przyjęciu do szkoły policyjnej lub strażackiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Studia wybiera się takie, które człowieka interesują, a nie bo "się tam dostało". Przy masówce jaką obecnie świadczą polskie uczelnie przyzwoity poziom punktów pozwala się dostać praktycznie na każdy kierunek, bo wymagane przedmioty to czasami śmiech na sali.

Koleżanka na I roku UW od następnego roku bierze drugi kierunek - geografię przy czym geografii nie zdawała ;] Nie ma to jak darmowa edukacja, hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2009 o 11:26, Sarturias napisał:

Oprócz wymienionej już europeistyki oraz bn, są jeszcze jakieś kierunki ciekawe (wymagające
GEO i WOSu)?
A może macie inne propozycje?

Europeistyka? Słyszałem o Politologii, specjalizacja europejska ;]
Sam jestem na drugim roku politologii i jest fajnie (nie licząc sesji ;P)
Dark_Templar
UW? Warszawa tak? Chyba jest przereklamowana ;] Jeżeli chodzi o politologię to najlepszy jest Wrocław, sam wybrałem UŚ ze względów logistycznych, nie mniej to ten uniwersytet przewodzi jeżeli chodzi o ten kierunek.
I masówka trwa max 3 lata (na większości kierunków) potem powinna być rozmowa i to od niej zależy czy dostaniesz się na studia drugiego stopnia. Reforma ułatwiła dostanie się na studia, ale politycy powinni się zastanowić czy 99% obywateli musi mieć wyższe wykształcenie. Już starożytni filozofowie zauważyli, że jeżeli jest się w czymś dobrym to należy to robić, nawet jeżeli nie jest to praca umysłowa. Wyższe wykształcenie powinno być czymś szczególnym (ale dostęp powinni mieć do niego wszyscy- tak jest politycznie poprawnie). Natomiast obecnie dyplom stał się niczym bułki w Tesco, czymś co mogą mieć wszyscy ... Aha, pamiętajcie, że dostęp do czegoś nie równa się temu czy ktoś coś posiądzie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: moja koleżanka mówiła mi że trzeba się rejestrować na stronach uczelni już, przed otzrymaniem wyników matur, czy to prawda? Bo przy rejestracji na Uniwersytet Śląski pytają " Rok uzyskania matury " i nie wiem czy pisać ten rok czy nie, czyba nie bo potem proszą o numer dokumentu i czas wystawienia . No i słyszałem że tzreba uiscić jakieś opłaty : teraz czy po wynikach matur? Proszę o szybka odp.
Z góry dziękuję i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować