Jakie studia?

[rob006 1]

Dnia 19.06.2009 o 14:30, Mogrim napisał:

Właśnie problem w tym, że tej odpowiedzi nie ma. Myślenie...

Cytat z twoje posta:
No więc po raz kolejny się pytam: całej reszcie się nie chciało?

Dnia 19.06.2009 o 14:30, Mogrim napisał:

Najwyraźniej nie potrafili/nie chciało im się.

Dla jasności: Pierwszy akapit - twoje pytanie, drugi akapit - odpowiedź na pytanie które zadałeś w poprzednim poście, a później powtórzyłeś je tuż nad odpowiedzią nad nie.

Dnia 19.06.2009 o 14:30, Mogrim napisał:

Możesz mi wyjaśnić, po co komuś papier, który w tym konkretnym przypadku będzie bezużyteczny?

Zaraz po tym jak wytłumaczysz mi po co ludzie idą na KSW, skoro i tak im to nic nie daje. W zasadzie sam sobie wtedy odpowiesz.

Dnia 19.06.2009 o 14:30, Mogrim napisał:

To jest chyba oczywiste? A dlaczego studenci wybierają tę a nie inną uczelnię? Ano dlatego,
bo wiedzą, że dzięki niej mają większą szansę na nauczenie się tego, czego nie nauczą
się w gorszej.

Albo żeby mieć "lepszy" papier, bo ten gorszy nic by im nie dał...

Dnia 19.06.2009 o 14:30, Mogrim napisał:

Prawdopodobnie niewiele by się różniły, bo nawet zdolny student na beznadziejnej uczelni
może stracić 5 lat życia.

O ile pozwoli sobie stracić 5 lat.

Dnia 19.06.2009 o 14:30, Mogrim napisał:

Z różnych powodów się tak mogło stać. Nigdzie nie napisałem przecież, że UJ jest doskonały.
Jedyne co napisałem to to, że uczelnia ma duży wpływ na to, czego się student może nauczyć.
Dowodem na to są wspomniane proporcje. Czytanie ze zrozumieniem...

A ja jedynie napisałem, że to głównie student decyduje o tym czego się podczas studiów nauczy, czego przykładem jest choćby tych 7 osób, które na aplikacje się dostały, w przeciwieństwie do osób z UJ, którym się to nie udało, mimo lepszej uczelni. Jakoś im do głowy nie nałożyła.
Poza tym odnoszę wrażenie że ty masz jakieś kompleksy na punkcie swoich studiów. Przy byle okazji pokazujesz że twoja uczelnia jest lepsza, że studia dzienne są lepsze, och ach ech UJ...

[Mogrim 0]

Dnia 19.06.2009 o 14:56, rob006 napisał:

Dla jasności: Pierwszy akapit - twoje pytanie, drugi akapit - odpowiedź na pytanie które
zadałeś w poprzednim poście, a później powtórzyłeś je tuż nad odpowiedzią nad nie.

I masz zaraz niżej pytanie odpowiedź: "Jak im się nie chciało, to po co studiowali? Zdajesz sobie sprawę, że to jest bez sensu? Podejrzewasz ich o taką głupotę?"

Dnia 19.06.2009 o 14:56, rob006 napisał:

Zaraz po tym jak wytłumaczysz mi po co ludzie idą na KSW, skoro i tak im to nic nie daje.

To ty pierwszy powinieneś wytłumaczyć mi, po co idą marnować czas i pieniądze, skoro nie chcą się czegokolwiek nauczyć.
A po co idą na KSW? Prawdopodobnie dlatego, że mają nadzieję, że jednak się czegoś nauczą.

Dnia 19.06.2009 o 14:56, rob006 napisał:

Albo żeby mieć "lepszy" papier, bo ten gorszy nic by im nie dał...

W tym przypadku sam papier w ogóle niczego nie daje, dlatego twój argument jest z pupy.

Dnia 19.06.2009 o 14:56, rob006 napisał:

A ja jedynie napisałem, że to głównie student decyduje o tym czego się podczas studiów
nauczy, czego przykładem jest choćby tych 7 osób, które na aplikacje się dostały

A ja ci odpowiadam po raz kolejny, że student nie nauczy się tak samo pewnych rzeczy na Harvardzie i w wyższej szkole zarządzania w Nysie. Nawet choćby bardzo chciał. Jeśli 7 osób na kilkaset chcesz uważać za dowód, to wolna wola. Dla mnie to jest tylko potwierdzenie tego, że pewnych rzeczy samemu nauczyć się nie można. Ile z tych osób tę aplikację skończy - też mógłbym poszukać statystyk, ale skoro wiesz swoje...

Dnia 19.06.2009 o 14:56, rob006 napisał:

Przy byle okazji pokazujesz że twoja uczelnia jest lepsza, że studia dzienne są lepsze, och
ach ech UJ...

Czy ja słowem wspomniałem o moim kierunku na UJ? Ani słowem. Ty zacząłeś. Co do UJ to owszem, napisałem o nim w tym temacie - kilka postów wyżej o tym, że na administracji jest luz. Jak to jest dla ciebie ach ech to chyba mówimy innymi językami.

[rob006 1]

Dnia 19.06.2009 o 15:21, Mogrim napisał:

I masz zaraz niżej pytanie odpowiedź: "Jak im się nie chciało, to po co studiowali? Zdajesz
sobie sprawę, że to jest bez sensu? Podejrzewasz ich o taką głupotę?"

Tak. Rozrysować ci to? :D

Dnia 19.06.2009 o 15:21, Mogrim napisał:

To ty pierwszy powinieneś wytłumaczyć mi, po co idą marnować czas i pieniądze, skoro
nie chcą się czegokolwiek nauczyć.

Może mają mylne wyobrażenie o studiach, myślą że ciąg dalszy szkoły średniej, gdzie można praktycznie nie pracować samodzielnie i nic na tym nie tracić.

Dnia 19.06.2009 o 15:21, Mogrim napisał:

W tym przypadku sam papier w ogóle niczego nie daje, dlatego twój argument jest z pupy.

Taaak? A skąd się biorą warunki typu "absolwenci KSW wykluczeni"? Na pewno papier nie ma znaczenia?

Dnia 19.06.2009 o 15:21, Mogrim napisał:

Czy ja słowem wspomniałem o moim kierunku na UJ? Ani słowem.

7 osób które dostało się na aplikacje z KSW w tym roku jest tego najlepszym dowodem. Z UJ to było jakieś 40 razy tyle...
Nie no, faktycznie, nic nie wspominałeś o swoim kierunku na UJ... :D

[Mogrim 0]

Dnia 19.06.2009 o 15:54, rob006 napisał:

> I masz zaraz niżej pytanie odpowiedź: "Jak im się nie chciało, to po co studiowali?
Zdajesz
> sobie sprawę, że to jest bez sensu? Podejrzewasz ich o taką głupotę?"
Tak.

A, no to trzeba było tak od razu.

Dnia 19.06.2009 o 15:54, rob006 napisał:

Może mają mylne wyobrażenie o studiach

Zapewne tak jest.

Dnia 19.06.2009 o 15:54, rob006 napisał:

Taaak? A skąd się biorą warunki typu "absolwenci KSW wykluczeni"? Na pewno papier nie
ma znaczenia?

Nie wszędzie stawia się takie warunki, a samo to, że nie jest się wykluczonym z łaski dostąpienia rozmowy kwalifikacyjnej nie powoduje, że ma się szanse na prace. Weryfikuje ostatecznie wiedza, nie papier.

Dnia 19.06.2009 o 15:54, rob006 napisał:

Nie no, faktycznie, nic nie wspominałeś o swoim kierunku na UJ... :D

No przecież sam zacząłeś: "Nie trzeba iść na UJ żeby być dobrym w swojej branży."
(co jest nota bene prawdą)

[Tieru 0]

Czy Karta Zdrowia Ucznia ktorą otrzymywaliśmy ze szkoły po bilansie należy zlożyc po rekrutacji elektonicznej razem z swiadectwem?

[Tieru 0]

Mam pytanie : czy Centralny Egzamin Wstępny musieli pisac wszyscy kandydaci na UJ czy tylko ci ze starą maturą i kandydaci z zagranicy, bo trwaly one do 10 czerwca , i nie wiem czy bylo to cos w rodzaju egzaminów wstepnych?W ogole egzaminy wstepne sa przed czy po ogloszeniu listy przyjetych np. w celu zmniejszenia zakwalifikowanych osob?Prosze o odp. bo nie wiem czy ma sens rejestrowanie sie tam w tym wypadku

[Nufiko 0]

Dnia 20.06.2009 o 17:25, Tieru napisał:

Mam pytanie : czy Centralny Egzamin Wstępny musieli pisac wszyscy kandydaci na UJ czy
tylko ci ze starą maturą i kandydaci z zagranicy, bo trwaly one do 10 czerwca , i nie
wiem czy bylo to cos w rodzaju egzaminów wstepnych?W ogole egzaminy wstepne sa przed
czy po ogloszeniu listy przyjetych np. w celu zmniejszenia zakwalifikowanych osob?Prosze
o odp. bo nie wiem czy ma sens rejestrowanie sie tam w tym wypadku

Najszybciej znajdziesz odpowiedzi w regulaminie rekrutacyjnym czy innych informacjach dotyczących sposobu przyjmowania kandydatów na daną uczelnię.

[Rick 2]

Egzamin wstępny piszą tylko osoby ze stara maturą i z zagranicy. Nie miałby to sensu, bo na UJ mozna się rejestrować dopiero od 30 czerwca.

[audioslave2000 0]

Witam. Za rok mam maturę ale już teraz zastanawiam się nad kierunkiem studiów związanych z j. angielskim. Czy moglibyście podać mi przykłady kierunków (prócz stricte nauczycielskich) z tym językiem oraz wymagane na niego przedmioty maturalne?

[Skolland 0]

Dnia 25.06.2009 o 12:31, audioslave2000 napisał:

Witam. Za rok mam maturę ale już teraz zastanawiam się nad kierunkiem studiów związanych
z j. angielskim. Czy moglibyście podać mi przykłady kierunków (prócz stricte nauczycielskich)
z tym językiem oraz wymagane na niego przedmioty maturalne?

Tlumaczem byc mozna, na dzienniakrstwo isc, europeistyke i inne -styki, wschodoznawstwo, hotelarstwo, animacja kultury, kulturoznawstwo, medioznawstwo. W zasadzie kazdy kierunek jaki sobie zapragniesz.

[Mogrim 0]

Dnia 25.06.2009 o 13:37, Skolland napisał:

europeistyke i inne -styki, wschodoznawstwo, animacja kultury, kulturoznawstwo, medioznawstwo.

A co się po tym robi?

[Skolland 0]

Dnia 25.06.2009 o 13:45, Mogrim napisał:

> europeistyke i inne -styki, wschodoznawstwo, animacja kultury, kulturoznawstwo,
medioznawstwo.

A co się po tym robi?

-styki - czesto dyplomacja, mniej czesto wyjazdy do danych regionow swiata w celach pomocowych i doradczych, jako np. afrykanista wiesz wiecej o zyciu i kulturze mieszkancow Afryki niz pan Jean-Pierre z ONZ''owskiego wojska, ktory chce sie z nimi porozumiec

animacja kultury - praca w osrodkach kultury, muzeach, centrach rozwoju artystycznego, hotelach na calym swiecie

kulturoznawstwo - takze kierunek dosc podrozniczy - jezdzisz i badasz empirycznie kultury roznych rejonow swiata, zaleznie tez od specjalnosci mozesz byc przewodnikiem, krytykiem, znawca danej epoki, danego artysty

medioznawstwo - wiadomo chyba ?

[Budo 0]

Dnia 25.06.2009 o 13:45, Mogrim napisał:

A co się po tym robi?

No jak to co, wschodnioznawuje się, kulturoznawuje, medioznawuje, albo animuje się kulturę.

Jeśli chodzi o język to fajna sprawa- tłumacz. Z dobrze opanowanym innym językiem można też jechać do tamtego kraju i robić za native speakera naszego własnego języka :)

[Skolland 0]

Dnia 25.06.2009 o 14:02, Budo napisał:

Jeśli chodzi o język to fajna sprawa- tłumacz. Z dobrze opanowanym innym językiem można
też jechać do tamtego kraju i robić za native speakera naszego własnego języka :)

Wszystko zalezy takze od tego "czy chcesz to robic", bo przeciez mozna isc na studia, zostac tlumaczem i nienawidzic sie za ten wybor, dlatego podalem kierunki na ktorych angielski jest potrzebny, ale nie kreci sie wszystko wokol niego.

[Budo 0]

/.../

Angielski jest potrzebny w wielu miejscach i to jest oczywiste, że jak ktoś się wiąże z językiem angielskim (czy jakimkolwiek innym) to powinien go lubić co nie? To oczywiste oczywistości...

[Skolland 0]

Dnia 25.06.2009 o 14:12, Budo napisał:

/.../

Angielski jest potrzebny w wielu miejscach i to jest oczywiste, że jak ktoś się wiąże
z językiem angielskim (czy jakimkolwiek innym) to powinien go lubić co nie? To oczywiste
oczywistości...

tak, ale mozna lubic bycie tlumaczem lub go nie lubic, prawda? tak samo jest z byciem nauczycielem.
I dlatego IMHO wybor kierunku studiow nie powinien podlegac temu ze "jestem dobry z angielskiego" tylko temu co chce w zyciu po studiach robic.

[audioslave2000 0]

Interesuje mnie właśnie zwłaszcza tłumaczenie (nadal chodzi o j. ang.), czy wiecie jakie przedmioty potrzebne są na ten kierunek oprócz oczywiście angielskiego? Możecie polecić mi jakąś konkretną uczelnię?

[Mogrim 0]

Dnia 25.06.2009 o 19:09, audioslave2000 napisał:

Interesuje mnie właśnie zwłaszcza tłumaczenie (nadal chodzi o j. ang.), czy wiecie jakie
przedmioty potrzebne są na ten kierunek oprócz oczywiście angielskiego?

Sprawdź sobie na stronie uczelni, która Cię interesuje.

[Chojna_90 0]

Ja mam się zamiar wybrać na UMK na stosunki międzynarodowe:) Czy to dobry wybór? Myślę tez nad administracją lub politologia.

[Whiteman 0]

Wybór jest dobry, jeżeli kierunek na który składasz papiery "leży" w kręgu Twoich zainteresowań ;) Ostatnio stosunki międzynarodowe są bardzo mocno oblegane, więc mogą wystąpić ''pewne'' trudności.