Jakie studia?

[Chojna_90 0]

Dnia 02.07.2009 o 19:08, Whiteman napisał:

Wybór jest dobry, jeżeli kierunek na który składasz papiery "leży" w kręgu Twoich zainteresowań
;) Ostatnio stosunki międzynarodowe są bardzo mocno oblegane, więc mogą wystąpić ''pewne''
trudności.

Mam na ten kierunek indeks z olimpiady...;p Zresztą maturka dosyć dobrze poszła więc z dostaniem raczej trudności nie będzie:) Chodzi tylko o to czy nie będzie to mój życiowy błąd:D:D

[Whiteman 0]

Ok - no to trudności odkładamy na bok... ;) Cóż, jeśli to naprawdę Cię interesuje - to składaj na Stosunki - z tym, że ''wydaje mi się'', że analogicznie jak do (powiedzmy) Prawa czy Zarządzania - rynek nasycił się już tą gałęzią absolwentów. Za kilka lat może być podobnie w wypadku Stosunków - subiektywnie rzecz biorąc.

[Chojna_90 0]

Dnia 02.07.2009 o 19:19, Whiteman napisał:

Ok - no to trudności odkładamy na bok... ;) Cóż, jeśli to naprawdę Cię interesuje - to
składaj na Stosunki - z tym, że ''wydaje mi się'', że analogicznie jak do (powiedzmy)
Prawa czy Zarządzania - rynek nasycił się już tą gałęzią absolwentów. Za kilka lat może
być podobnie w wypadku Stosunków - subiektywnie rzecz biorąc.

W sumie to teraz trudno przewidzieć co będzie za kilka lat... Najlepiej będzie jeszcze skończyć 2 kierunek plus porobić jakieś certyfikaty:)

[Azra 0]

UJ już wyżulił ode mnie forsę za rekrutację, miejmy nadzieję, że mnie przyjmą T_T
a jak nie, to pozostaje krakowska AP x_X

[Whiteman 0]

Gwarantem sukcesu jest chyba elastyczność i umiejętność przekwalifikowania się na inną specjalizację + wałkowany od kilkunastu lat temat znajomości języków obcych. Certyfikaty i kursy podyplomowe jak najbardziej ;)

[Chojna_90 0]

Dnia 02.07.2009 o 19:26, Whiteman napisał:

Gwarantem sukcesu jest chyba elastyczność i umiejętność przekwalifikowania się na inną
specjalizację + wałkowany od kilkunastu lat temat znajomości języków obcych. Certyfikaty
i kursy podyplomowe jak najbardziej ;)

Elastyczność jak najbardziej...:) Na razie nie będę myślał co będę robił bo jeszcze czeka mnie ciekawe życie studenta :D:D A młodość ma się tylko jedna:)

[Lfdracon 0]

Czy AGH to dobry wybór dla kogoś, kto interesuje się matematyką, i w trochę mniejszym stopniu fizyką? Po wakacjach zacznie się dla mnie dopiero 2 klasa liceum, ale takiej decyzji nie podejmuje się w jeden dzień...
Jeśli AGH, to jaki profil dla ww. ''upodobań''? A jeśli nie AGH, to jaka uczelnia? Od znajomych i nauczycieli słyszę, że mam zadatki na inżyniera... Sęk w tym, że nawet nie wiem czym się taki inżynier zajmuje.

[Dyplomejszon 0]

Mam za rok maturę. Chciałbym prosić Was o pomoc w kilku aspektach:

1) znacie jakąś dobrą stronę, która by ładnie wytłumaczyła wszystkie kierunki studiów, ich głowne założenia, co można po nich robić itd?

2) jakie kierunki studiów mogłyby mnie interesować, jeżeli chcę zdawać historię i WOS na rozszerzeniu (ew. angielski i geografia jeszcze, tudzież polski, ale te przedmioty niechętnie)?

3) ile procent z matury może już w miarę gwarantować dostanie się na uniwerek (tak generalnie, średnio)?

4) Jak ktoś jest z Wrocławia to mógłby się wypowiedzieć na temat UWr, tudzież innych uczelni w tym mieście

z góry dziękuję! :)

[hans_olo 0]

Dnia 02.07.2009 o 19:52, Lfdracon napisał:

Czy AGH to dobry wybór dla kogoś, kto interesuje się matematyką, i w trochę mniejszym
stopniu fizyką? Po wakacjach zacznie się dla mnie dopiero 2 klasa liceum, ale takiej
decyzji nie podejmuje się w jeden dzień...
Jeśli AGH, to jaki profil dla ww. ''upodobań''? A jeśli nie AGH, to jaka uczelnia? Od
znajomych i nauczycieli słyszę, że mam zadatki na inżyniera... Sęk w tym, że nawet nie
wiem czym się taki inżynier zajmuje.

To co robi inżynier, zależy od jego zawodu.
Jeden będzie liczył wytrzymałości inny projektował układy sterowania, inny mechanikę albo elektronikę. Dzisiaj jednak coraz więcej kierunków technicznych tak czy siak sięga po programowanie. Na informie to oczywiste, ale np. na automatyce programowanie C to tylko taki dodatek do programowania PLC czy robotów przemysłowych. AGH natomiast jest uczelnią bardzo dobrą zwłaszcza, że są tam kierunki niedostępne na innych tego typu (związane z górnictwem), a które są bardzo profitowe (ale praca jest bardzo ciężka).
Dyplomejszon
Najlepiej sprawdzaj strony uczelni i ich wydziałów. Co do 2 nie mam pojęcia, 3 to totalna abstrakcja, a 4 jestem z Pozka.

[Nufiko 0]

Dnia 02.07.2009 o 20:10, Dyplomejszon napisał:

1) znacie jakąś dobrą stronę, która by ładnie wytłumaczyła wszystkie kierunki studiów,
ich głowne założenia, co można po nich robić itd?

Strony uczelni

Dnia 02.07.2009 o 20:10, Dyplomejszon napisał:

2) jakie kierunki studiów mogłyby mnie interesować, jeżeli chcę zdawać historię i WOS
na rozszerzeniu (ew. angielski i geografia jeszcze, tudzież polski, ale te przedmioty
niechętnie)?

A tu zabierasz się od dupy strony że tak powiem. najpierw trzeba się zastanowić co chcesz robić w życiu, potem znaleźć studia, które dadzą ci wykształcenie w tym kierunku i pod tym kontem szykujesz się do matury.
Patrząc po przedmiotach to celujesz w coś okołoprawniczego (europeistyka?) ale do tego trzeba jeszcze by polski mieć jako tako obcykany. No jeszcze zostaje kształcenie na jakiegoś historyka.

Dnia 02.07.2009 o 20:10, Dyplomejszon napisał:

3) ile procent z matury może już w miarę gwarantować dostanie się na uniwerek (tak generalnie,
średnio)?

Bardzo zależy od roku w którym się pisze matury oraz od danej uczelni, na renomowanych poziom jeast znacznie wyższy.

[FerraEnzo 0]

Stary,powiem Ci tak...:) moj brat tez bardzo lubi matmę mniej fizykę, w tamtym roku zdał maturę i poszedł na budownictwo na politechnikę krakowską.Mój "kolega" tez niby matematy poszedł na AGH i coś tam sie uczy ale głównie bardzo prostych rzeczy w porównaniu do mojego brata na PK.Ja bym Ci radził tak,jeśli naprawdę czujesz się bardzo dobry z majcy i chcesz byc inżynierem to uderzaj na PK.Specjalności o jakich mi brat mówił są boskie.Inz konstrukcji wysokich, inz mostów, iżn jakis tuneli inż od dróg.Ogólnie jestem bardzo dumny z brata bo już jest na 2 roku i byl w trójce osób z ponad 400 którzy zaliczyli laborki z chemi w pierwszym terminie.Ponad to na PK jest jedyne w Polsce urządzenie do mierzenia wytrzymałości konstrukcji dachowych(dach na stadionie Lecha poznań był tam testowany). Stary ja Ci polecam tą uczelnie ale naprawdę musisz ogarniać temat (brat zdał rozszerzoną matme na 96%), a jak by Ci coś nie poszło to wbijaj do mnie na KA (dawniej KSW) , ja tam od października mam ciągłe wakacje xD :p (tak mam brata blizniakaxD)

[Sarturias 0]

Witam! Pytanie moje nie dotyczy konkretnych kierunków, ale także związane jest ze studiami.

Staram się o przyjęcie na Uniwersytet Wrocławski. Zgodnie z tym oto poleceniem: "03.07.2009 - ostatni dzień rejestracji i wnoszenia opłat rekrutacyjnych" wpłaciłem pieniążki (wczoraj, tj. 1.07.09). Póki co jeszcze nie doszły. Czy jest możliwość nie wzięcia mnie pod uwagę jako kandydata na studia jeśli pieniądze dojdą dopiero po 3 lipca, czy raczej zacytowane wyżej zdanie oznacza, że UW przyjmuje opłaty, które zostały uiszczone (tj dzień przelania) w dniu 3.07? Czyli innymi słowy: czy decyduje data stempla pocztowego?

[Budo 0]

/.../

A czemu nie zadzwonisz na uczelnię zapytać? Wg mnie liczy się data zrobienia przelewu.

[Azra 0]

Dnia 02.07.2009 o 20:10, Dyplomejszon napisał:

2) jakie kierunki studiów mogłyby mnie interesować, jeżeli chcę zdawać historię i WOS
na rozszerzeniu (ew. angielski i geografia jeszcze, tudzież polski, ale te przedmioty
niechętnie)?

odniosę to do przedmiotów wymaganych na krakowskim UJ. historia + wos to zestaw wymagany na prawo, do tego psychologia, kulturoznawstwo, dziennikarstwo i podobnie ''humanistyczne'' kierunki.

Dnia 02.07.2009 o 20:10, Dyplomejszon napisał:

3) ile procent z matury może już w miarę gwarantować dostanie się na uniwerek (tak generalnie,
średnio)?

doh, trudno powiedzieć, na pewno dużo ;]
znajoma znajomej znajomego (;)) dostała się na psychologię na UJ mając dość słabe wyniki (około 80% r polski, 60 p angielski, 80 r wos) - więc nic, czego nie dałoby się bez trudu osiągnąć.


*Sarturias -> przelew zrobiłeś, więc mogą Cię cmoknąć. sam czekam od wczoraj na potwierdzenie przelewu na UJ i jeszcze nic się nie ruszyło (burdel tam mają nieziemski, trudniej wylecieć niż się dostać, jak to znajomi mówią ;))

[Rodzyn 0]

Dnia 02.07.2009 o 21:14, Azra napisał:

mając dość słabe wyniki (około 80% r polski, 60 p angielski, 80 r wos)

Zamknę się w sobie i już nigdy nie wyjdę :(

[ThimGrim 0]

A na kierunki zamawiane nikt się nie wybiera? Tu stypendium za wynki tam stypendium "motywacyjne" i studiuje się przyjemniej ;). Ale tak ogólnie patrząc po temacie to niewiele osób wybiera się na kierunki związane z naukami ścisłymi. A szkoda.

[shinoda 0]

Dnia 02.07.2009 o 20:57, Sarturias napisał:

Witam! Pytanie moje nie dotyczy konkretnych kierunków, ale także związane jest ze studiami.

Staram się o przyjęcie na Uniwersytet Wrocławski. Zgodnie z tym oto poleceniem: "03.07.2009
- ostatni dzień rejestracji i wnoszenia opłat rekrutacyjnych" wpłaciłem pieniążki
(wczoraj, tj. 1.07.09). Póki co jeszcze nie doszły. Czy jest możliwość nie wzięcia mnie
pod uwagę jako kandydata na studia jeśli pieniądze dojdą dopiero po 3 lipca, czy raczej
zacytowane wyżej zdanie oznacza, że UW przyjmuje opłaty, które zostały uiszczone (tj
dzień przelania) w dniu 3.07? Czyli innymi słowy: czy decyduje data stempla pocztowego?

Mam identyczną sytuacje tylko, że na UW i UKSW. Czekam na potwierdzenie wpłaty ma moim boskim koncie IRK. Podobno liczy sie data wpłaty, a nie data zaksięgowania.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 19.06.2009 o 08:39, rob006 napisał:

> A ty w kółko z tymi swoimi argumencikami ad personam.
Bo to jest fakt - mówię że jak ktoś jest dobry i chce się nauczyć, to i na KSW się czegoś
nauczy i dostanie na aplikację, czego tych 7 osób jest dowodem. /.../

Tak sobie w wolnej chwili przeglądałem wątek i trafiłem na Twój wpis. Prawdę mówisz, jest tak, ze jak ktoś jest dobry i chce się nauczyć, to i na KSW się czegoś nauczy. Tylko, drobiazg, jak ktoś jest dobry, to nie zaczyna od KSW. Ma lepsze rozeznanie i zaczyna na lepszej uczelni, na studiach dziennych. Nie będę się silił na złośliwości, bo w końcu nie na tym polega dyskusja, ale ja to widzę tak: rezygnacja z egzaminów wstępnych na uczelnie była i jest błędem. Społeczeństwo nie potrzebuje wszystkich ludzi wykształconych za każdą cenę, bo powszechne wykształcenie prowadzi nieuchronnie do obniżenia poziomu tego wykształcenia tak, żeby najgłupsi mogli je opanować. Co mamy już widoczne - ilość licencjatów i magistów jest duża, każdy ma aspiracje, ale co ma, nie licząc aspiracji? Wiedzę? Wolne żarty, oni maja wiedzę na poziomie dawnych maturzystów, w najlepszym przypadku wiedzę na poziomie szkół policealnych, nie wyższych. Teraz dopiero doktorat odpowiada dawnemu magistrowi...niedługo będzie to docent rehabilitowany...

[JayC 0]

Dnia 02.07.2009 o 22:11, ThimGrim napisał:

A na kierunki zamawiane nikt się nie wybiera? Tu stypendium za wynki tam stypendium "motywacyjne"
i studiuje się przyjemniej ;). Ale tak ogólnie patrząc po temacie to niewiele osób wybiera
się na kierunki związane z naukami ścisłymi. A szkoda.

Co prawda mam jeszcze trochę czasu, ale już rozważam matematykę bądź informatykę. Za fizyką szczególnie nie przepadam, zwłaszcza po ostatnim roku (mieliśmy okropną nauczycielkę), a słyszałem, że studentom tego jakże zacnego przedmiotu "płacą za studiowanie" (coś w tym rodzaju). W każdym razie dwa pierwsze przedmioty to póki co opcje do rozważenia.

[Vaksinar 0]

Dnia 06.07.2009 o 13:41, KrzysztofMarek napisał:

każdy ma aspiracje, ale co ma, nie licząc aspiracji?
Wiedzę? Wolne żarty, oni maja wiedzę na poziomie dawnych maturzystów, w najlepszym przypadku
wiedzę na poziomie szkół policealnych, nie wyższych.

Mości rycerzu nie zrównuj tak wszystkich... ;)
Czy to, że jest niższy poziom na uczelni to znaczy, że wszyscy są obniżeni z wiedzą? Albo, jak sam piszesz, że tej wiedzy nie mają?
Studiując coś szuka się nieraz czegoś na własną rękę bo coś człowieka ciekawi. Nie ma może dziś dużo takich ludzi, ale jednak są. Czasem przyznam jest to kosztem wiedzy obowiązkowej, to znaczy np temat inny, nadobowiązkowy bardziej kogoś ciekawi i więcej na ten temat wie niż z prostego tematu obowiązkowego.