Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wracamy do eksperta od broni palnej, zadaj mu pytanie!

120 postów w tym temacie

Dnia 11.05.2012 o 21:23, flaszman napisał:

Czy pistolet przystawiony tuż do głowy czy innej części ciała może od razu zabić? Dlaczego
współczesnie rzadko montuje się bagnety przy broni? Czy jak broń się zatnie to łatwo
można ją odblokować w trakcie walki? Ile granatów nosi przy sobie żołnierz?

Odpowiem na to co mogę ;)
1. Niezbyt rozumiem. Sam z siebie nie zabije, jeśli użyjemy ślepaków to tak, możemy zabić lub zrobić krzywdę. Jak już pisałem wcześniej, ślepaki tworzą bardzo silne uderzenie powietrza. Jeśli użyjemy normalnej amunicji to wiadomo, że możemy zabić - przy strzale w ważne organy jak mózg czy serce raczej od razu (a na pewno dojdzie do utraty przytomności w wyniku szoku), w inne może dojść do obezwładnienia celu bólem, ale raczej nie dojdzie do natychmiastowego zgonu (zgon = ustanie funkcji mózgu, więc nawet po zatrzymaniu akcji serca człowiek "żyje" kilka chwil).
2. Całkowicie zmienił się model walki. Bagnety to relikt z epoki oddziałów strzelców ubranych w jaskrawe kurtki, stającym naprzeciwko siebie i strzelających na przemian, a potem lecących do ataku z bagnetami właśnie. Na dzisiejszym polu walki rzadko kiedy dochodzi do konieczności walki wręcz z wrogiem - amunicji jest stosunkowo dużo, a broń łatwo przeładować, poza tym dochodzi różnego rodzaju wsparcie - snajperzy, czołgi, samoloty.
3. Podejrzewam, że chwilę to zajmuje i może być zabójcze. Gdyby to była pestka to w Wietnamie Amerykani nie zmienialiby tak chętnie bardzo lubiących się zacinać M16 na wrogie AK47 ;) Wszystko zależy właśnie od tego, o jakiej broni mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2012 o 01:02, laazer napisał:

Oglądałem program na discovery w którym była mowa o granatnikach. Gazy wylotowe potrafią
zabić operatora jeżeli znajduje się p pomieszczeniu oraz może zabić osobę stojącą za
granatnikiem.


To ja wiem. Ale slyszalem tez, ze strzelanie z granatnika ziemia-ziemia (a takim jest RPG) w powietrze np. w helikopter (co bardzo czesto zdarza sie w grach) gazy wylotowe mogą zabic.

W pomieszczeniu to wiem, bo gazy odbijaja sie od sciany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@HazeY
Czyli to co widzimy w grach to bujda. Z jakich więc odległości (mniej więcej oczywiście) oddawane są strzały snajperskie?

@Pitej
Niekompletna, a temat mnie zainteresował, więc chciałem coś dopytać ;)

PS. Piszę tak, bo znowu mi nawala opcja "odpowiedź". Jestem jedyny, czy to problem całego serwisu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2012 o 03:18, Drazok napisał:

Czy łatwo jest zabić lub obezwładnić człowieka pojedynczym strzałem ?


A czy łatwo jest skasować samochód uderzając w latarnię? I tak, i nie. Wszystko zależy od tego, jak wyglądała sytuacja.

Trafiając człowieka w górną część głowy, masz praktycznie 100% pewność, że tego nie przeżyje. Uszkodzenia mózgu będą zbyt rozległe. Z drugiej strony, podobno znane są sytuacje, w których ludzie przeżyli przebicie czaszki (np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Phineas_Gage ). Ale to raczej wyjątki potwierdzające regułę. Co poza tym? Cóż, trafienie bezpośrednio w serce również nie daje zbyt wielkich szans na przeżycie. Trochę wolniejszym sposobem są przerwania tętnic przez pociski, co może doprowadzić do wykrwawienia.

Warto przy tym wszystkim pamiętać, że wbrew pozorom, ludzki organizm to niesamowicie wytrzymała biologiczna maszyna. Potrafimy przeżyć urazy, które, wydawałoby się, powinny nas na miejscu zabić. Pamiętam, jak na zajęciach z czerwonej taktyki oglądaliśmy zdjęcia takich urazów, ( uwaga, będzie drastycznie, czytać na własną odpowiedzialność)

Spoiler

np. bodajże amerykańskiego żołnierza, któremu eksplozja ajdika urwała żuchwę. Między nosem a gardłem miał ziejący otwór, z którego bezwładnie zwisały strzępy języka. Facet przeżył, wymagana była obłędna liczba operacji plastycznych, by doprowadzić go do stanu "używalności"



Tak już zupełnie na marginesie dodam, że naprawdę przeraża mnie ta dziwna fascynacja zabijaniem, śmiercią, tym, ile razy trzeba do człowieka strzelić, by go zabić, i czy postrzał w nogę może być śmiertelny. Ok, rozumiem, że na porządku dziennym są gry, w których 20 trafień w środkowy palec lewej stopy zabierze przeciwnikowi 100% HP, ale mimo wszystko dziwi mnie to.

Wypadałoby też pamiętać, że mamy tu do czynienia z pytaniami do eksperta od broni, pytania typu "czy postrzał w ucho może obezwładnić?" raczej powinny być kierowane do sanitariuszy i ratowników taktycznych, czyli osób, które z tego typu urazami mają do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja mam takie pytanie. Często w grach typu Call of Duty możemy się spotkać z taką rzeczą, że jeśli jesteśmy mocno ranni, to gdy odczekamy chwilę, nasze życie kompletnie się zregeneruje a rany zagoją. Czy to prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do miniguna się jeszcze wtrącę, spec od nich, pan Heavy z TF2 wypowiedział się dokładnie o jego wadzie :D Poza ciężarem i wielkością, ilość amunicji zabrana przez człowieka starczyła by tylko na kilka sekund ognia :D A co do mojego pytania, czym różni się strzelec wyborowy od snajpera. Wiem że to nie jest konkretne pytanie o broń, ale na forum wybuchła mała dyskusja o tym i może by ten pan to rozwiązał :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2012 o 10:15, piorko90 napisał:

czym różni się strzelec wyborowy od snajpera.


W dużym uproszczeniu - taktyką działania. Snajperzy działają pojedynczo lub w parach, często głęboko za liniami przeciwnika, gdzie mają za zadanie np. likwidować wyższych oficerów, demoralizować przeciwnika, likwidować wykwalifikowanych specjalistów (np. sanitariuszy) itp. Strzały oddawane są z dużej odległości (zwykle 500-800 metrów), z ukrycia, po czym snajper znika.

Strzelec wyborowy (marksman) jest "zwykłym" żołnierzem, wchodzi w skład drużyny piechoty, natomiast z racji posiadanych umiejętności, wyposażony jest w "ulepszoną" wersję karabinu szturmowego - np. z celownikiem optycznym zamiast holograficznego. Jego zadaniem jest zapewnianie wsparcia ogniowego dla drużyny. Innymi słowy, strzelec wyborowy jest "hybrydą" snajpera i "zająca".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może Pan ekspert opowiedział by nam o laserach przy broni bo jest z nimi kilka mitów :)
Poza tym miło by było jak by opowiedział coś o rodzajach amunicji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2012 o 15:51, Solliber napisał:

Czy współczesna broń palna często się zacina? Jeśli tak to jaki ma to wpływ na walkę?
(cecha w grach przeważnie pomijana)


Czasem często czasem nie, to zależy. Tutaj na filmiku widać jak co chwile gościu musi przeładowywać broń która się zacina http://youtu.be/txfaDchth9Q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy strzelanie w kilka osób w zamkniętym pomieszczeniu nie spowoduje, że pomieszczenie stanie się zadymione?
W grach, walcząc w pomieszczeniach zamkniętych, często obrzuca się granatami. Czy wybuch takiego granatu nie powoduje śmierci wszystkich osób zgromadzonych w pomieszczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2012 o 19:08, Goths napisał:

Drugie pytanie: czy można strzałem z karabinu snajperskiego zestrzelić helikopter (przez
uszkodzenie jakiegoś ważnego elementu konstrukcji)


Są karabiny snajperskie, które mają większy kalibier i mogą strzelać amunicja przeciwpancerną, jedyny minus to mniejszy zasięg ale w ogległości kilometra napewno można ustrzelić helikotper za snajperki, jeśli tylko trafisz pod ewentualnie w (co jest bardzo trudne) wirnik nośny szerzej znany jako śmigło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanko: czy nałożenie na lufę broni (pistoletu, karabinu szturmowego) plastikowej butelki i uszczelnienie jej taśmą izolacyjną da efekt podobny do użycia tłumika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2012 o 09:30, tylor2_AKA_Wylfryd napisał:

@HazeY
Czyli to co widzimy w grach to bujda. Z jakich więc odległości (mniej więcej oczywiście)
oddawane są strzały snajperskie?


No wiesz. Mierzony strzał snajperski to od 300 do 1000m dalej istnieje duze ryzyko pudla. Na bliskie odległości i przy przemieszczaniu się to raczej nikt nie trzyma w reku snajperki. Czesto druga bronia snajperow jest CAR 15 lub M4. W SEALsach np. maja jeszcze pistolety Sig Sauer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2012 o 12:41, Malevyn napisał:

czy mozna przelozyc naboje z jednego magazynku do drugiego tego samego typu ?


No jesli masz dwa magazynki powiedzmy na naboje 9mm. Jeden pusty, a drugi pelny, ot mozna przelozyc. Chyba o to pytales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.05.2012 o 10:04, Ring5 napisał:

Tak już zupełnie na marginesie dodam, że naprawdę przeraża mnie ta dziwna fascynacja
zabijaniem, śmiercią, tym, ile razy trzeba do człowieka strzelić, by go zabić, i czy
postrzał w nogę może być śmiertelny.


Nie demonizowałbym tego rodzaju ciekawości. Wydaje mi się, że użytkownicy chcą po prostu uzyskać odpowiedzi na pytania, skonfrontować swoje wyobrażenia (wytworzone na bazie wspomnianych przez Ciebie gier lub filmów) z rzeczywistością. Pojawia się możliwość zadania pytania o działanie broni - ludzie z niej korzystają.]
To tak jakbyś się dziwił, że w temacie o motoryzacji rozmawia się o samochodach ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2012 o 13:41, Daelor napisał:

Pojawia się możliwość zadania pytania o działanie broni - ludzie z niej korzystają.


Działanie broni to jedno, jej skuteczność w okaleczaniu/pozbawianiu życia to coś troszkę odmiennego.

Dnia 12.05.2012 o 13:41, Daelor napisał:

To tak jakbyś się dziwił, że w temacie o motoryzacji rozmawia się o samochodach ;]


Nie do końca. To tak, jakby w temacie o motoryzacji ktoś pytał, z jaką prędkością trzeba jechać, by potrącony człowiek przeleciał co najmniej 15 metrów.

Nie dziwią mnie pytania o broń, sam ten temat uwielbiam i mogę o broni gadać godzinami (a gdy rozmowa zejdzie na noże, zapominam o całym świecie), ale przyznaję szczerze i bez bicia, że nigdy nie ciekawiło mnie, jak długo wykrwawia się człowiek po postrzale w lewy łokieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować