Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Szanowni Państwo, gracze to nałogowcy i psychopaci, których trzeba leczyć!

168 postów w tym temacie

Dnia 27.05.2012 o 15:05, Demagol napisał:

Seks jest też obecny wszędzie, nawet w reklamach dachówek, no ale co z tego? Nie dam
ci żadnego odnośnika, bo pamiętam to z wykładów z pedagogiki :P.


A od kiedy to pedagogika jest "lepszą" nauką od psychologii? ;)

Dnia 27.05.2012 o 15:05, Demagol napisał:

I ponosi za każdym razem klęskę z kretesem, bo w ogóle niczym nie trafia.


Jest jeszcze niedoskonały. O wiele lepiej działają reklamy telewizyjne, radiowe. Mechanizmy budowania atmosfery, zapachu, melodii w sklepach/kasynach/itp. też opierają się na psychologii i często działają bez pudła ;)

Dnia 27.05.2012 o 15:05, Demagol napisał:

To już wchodzisz na pole biologii i neurologii, a to już inna działka.


Psychologia jest z biologią ściśle powiązana, z tego co mi wiadomo :)

Dnia 27.05.2012 o 15:05, Demagol napisał:

A skąd przekonanie, że ty masz? ;D


Ok, słuszny argument, nie mam tej pewności ;)

Dnia 27.05.2012 o 15:05, Demagol napisał:

I inny post:
- K**wa, Krzychu, to je amelininowe!!! Gdzie ja pisałem, że aspołeczność jest pozytywna?
Po prostu napisałem, żeby nie przyklejać jej łatki nienormalności.


Wiesz, najpierw trzeba by było zdefiniować normalność jako taką :) Jeśli normę, tj. zachowanie wyznawane przez ogół, będziemy traktować dosłownie, to wtedy... No cóż.
Anyway, zdajesz sobie sprawę, że w tej dyskusji cały czas operujemy pojęciami pochodzącymi z psychologii, prawda?

Dnia 27.05.2012 o 15:05, Demagol napisał:

- Kara może być surowa, jak ktoś zasłużył na to. Zrobisz coś złego, musisz przyjąć tego
konsekwencje i tyle, ale potępianie człowieka po prostu jest dla mnie jego gnojeniem
i tyle.


Ok, czyli Twoim zdaniem w jakim momencie człowiek dostaje drugą szansę? Kiedy na nią zasłuży?


Graffis - jeszcze zależy dokładnie gdzie. W Polsce, na przykład, psychologia to w ogóle twór szatana, traktowany jako studia dla "chumanistów", na równi z historią czy filologią polską. Za granicą się już trochę inaczej na to patrzy mimo wszystko.
Zresztą, znam wielu lekarzy, którzy takie samo zdanie mają o stomatologach - że to nie są "prawdziwi" doktorzy i tylko im zabierają chwałę zdobytą wraz z tytułem.
Inną sprawą jest jeszcze to, że wśród psychologów jest masa idiotów, którzy wiążą naukę z jakimiś własnymi poglądami czy nawet obrzędami spirytystycznymi. Ale to chyba jest obecne wśród wszystkich zawodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.05.2012 o 15:31, Graffis napisał:

odbiorcy, który najczęściej jest kaleką intelektualnym o zwichniętej wyobraźni. Nie chodzi
o obrażanie kogokolwiek - w społeczności graczy mamy odbicie ogółu społeczeństwa a to
wiadomo jakie jest ;)


Ciekaw jestem na czym opierasz swoje zdanie mówiące o tym, że odbiorca gier/telewizji jest kaleką intelektualnym? Chyba tylko właśnie na "swoim zdaniu" bo nawet badania czegoś takiego nie wykażą.

"w społeczności graczy mamy odbicie ogółu społeczeństwa a to wiadomo jakie jest" - Tylko nie porównuj graczy właśnie do reszty społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 15:40, Mohair napisał:

Zresztą, znam wielu lekarzy, którzy takie samo zdanie mają o stomatologach - że to nie
są "prawdziwi" doktorzy i tylko im zabierają chwałę zdobytą wraz z tytułem.

Hmm... znam wielu lekarzy z racji rodzinnych i własnych znajomości. Znam też wielu stomatologów. W obu grupach ciężko mi znaleźć przykłady takich, którym pasują obecne przepisy i podział zawodowy. Tbh stomatolog to nie lekarz i nie powinien być za takiego uznawany. Inny zakres obowiązków i odpowiedzialności - w obecnych realiach od stomatologa oczekuje się, że będzie wykonywał obowiązki lekarskie... generalnie jest tu duże zamieszanie i co chwile jakieś zmiany. Ogólnie jednak na świecie istnieje wyraźny rozdział tych dwóch profesji.

Dnia 27.05.2012 o 15:40, Mohair napisał:

Inną sprawą jest jeszcze to, że wśród psychologów jest masa idiotów, którzy wiążą naukę
z jakimiś własnymi poglądami czy nawet obrzędami spirytystycznymi. Ale to chyba jest
obecne wśród wszystkich zawodów.

O tak. Ja widzę wielkie zapotrzebowanie na psychologiczne edukowanie lekarzy i pacjentów, ale nie w obecnej formie, która delikatnie rzecz ujmując jest do bani. Wprowadzanie do szpitali ludzi, którzy nie mają dość wyobraźni, by postawić się w roli pacjenta, generowanie istnej dżungli durnych przepisów itd to jest po prostu działanie na szkodę i personelu i pacjenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 15:55, oxygar napisał:

"w społeczności graczy mamy odbicie ogółu społeczeństwa a to wiadomo jakie jest" - Tylko
nie porównuj graczy właśnie do reszty społeczeństwa.

Niby dlaczego nie mam tego robić? To gracze są jacyś lepiej wyedukowani lub mądrzejsi? Najlepszy przykład to chociażby to forum - wystarczy zajrzeć to fantastycznego w tym momencie tematu dotyczącego losów jakiegoś nieszczęśnika który kolokwialnie rzecz ujmując ''zagrał się na śmierć'' przy Diablo 3. Wiele komentarzy może posłużyć za doskonałą ilustrację problemów poruszonych w materiale krakowskiego oddziału TVP. Dowolny niemal temat aż kipi od komentarzy, które trzeba czytać ze słownikiem na kolanach, bo opanowanie zasad języka ojczystego na poziomie elementarnym przekracza możliwości użytkowników. I tak dalej.

Gracze rekrutują sie spośród ogółu społeczeństwa. Tak samo jak księża, politycy, lekarze, nauczyciele, policjanci, fani piłki nożnej itd. Odmienności w demograficznych statystykach są kosmetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.05.2012 o 15:59, Graffis napisał:

Hmm... znam wielu lekarzy z racji rodzinnych i własnych znajomości. Znam też wielu stomatologów.
W obu grupach ciężko mi znaleźć przykłady takich, którym pasują obecne przepisy i podział
zawodowy. Tbh stomatolog to nie lekarz i nie powinien być za takiego uznawany.


Ach, ok, teraz chyba rozumiem problem :)

Dnia 27.05.2012 o 15:59, Graffis napisał:

O tak. Ja widzę wielkie zapotrzebowanie na psychologiczne edukowanie lekarzy i pacjentów,
ale nie w obecnej formie, która delikatnie rzecz ujmując jest do bani.


Nasz system edukacji, generalnie rzecz biorąc, cały jest "do bani". Podczas tego roku, z racji przygotowywania się do matury z biologii "na własną rękę" poznałem wykładowczynię z WUM i pewne rzeczy, które mi opowiadała na temat systemu medycznych uczelni wyższych serio nie były zbyt pozytywne.
Anyway, skończmy ten temat tutaj, bo zdecydowanie za bardzo odbiegliśmy od głównego wątku teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:04, Graffis napisał:

Niby dlaczego nie mam tego robić? To gracze są jacyś lepiej wyedukowani lub mądrzejsi?
Najlepszy przykład to chociażby to forum - wystarczy zajrzeć to fantastycznego w tym
momencie tematu dotyczącego losów jakiegoś nieszczęśnika który kolokwialnie rzecz ujmując
''zagrał się na śmierć'' przy Diablo 3. Wiele komentarzy może posłużyć za doskonałą ilustrację
problemów poruszonych w materiale krakowskiego oddziału TVP. Dowolny niemal temat aż
kipi od komentarzy, które trzeba czytać ze słownikiem na kolanach, bo opanowanie zasad
języka ojczystego na poziomie elementarnym przekracza możliwości użytkowników. I tak
dalej.

Gracze rekrutują sie spośród ogółu społeczeństwa. Tak samo jak księża, politycy, lekarze,
nauczyciele, policjanci, fani piłki nożnej itd. Odmienności w demograficznych statystykach
są kosmetyczne.


Ale nie wszyscy. Tak jak nie wszyscy wypowiadali się źle w temacie z Diablo III. Chodziło mi raczej o dojrzałych graczy. Czy to gracze siedzą w rządzie i niszczą Polskę? Czy to gracze krzyczleli: gdzie jest krzyż? Coś mi się nie wydaje...Ludzie są różni, ale to temat o reportażu, a w nim mowa była właśnie o graczach, co innego jakby mówili o całym społeczeństwie. Inaczej mówiąc, gracze nie są bardziej szkodliwi czy głupsi od reszty społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:17, oxygar napisał:

Inaczej mówiąc, gracze nie są bardziej szkodliwi czy głupsi od reszty społeczeństwa.

Brawo mój drogi, tak oto doszliśmy do wspólnego wniosku, który ja zapisałem na początku tej jakże głębokiej dyskusji, ty się mu przeciwstawiłeś a teraz przedstawiasz go jako własny pogląd. Wspaniale.

A zatem ponownie, zachęcając cię do analizy tego przeciw czemu się wyjściowo oburzyłeś: gracze nie są głupsi, ani gorsi, ani bardziej szaleni. Uważam nawet, że zapewne są oni troszkę wyżej od średniej. Po prostu odsetek tych troszkę... mniej ogarniętych jest podobny jak w reszcie społeczeństwa, zapewne trochę niższy ale jednak podobny. I na tym jak wielki jest ten odsetek w ogóle społeczeństwa polega cały problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Reportaż nie jest taki zły. Owszem, festiwal okazuje się tylko pretekstem do wytykania problemów jakie gry mogą powodować, ale nie można powiedzieć żeby to co tam zostało powiedziane było wyssane z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:38, tomoliop napisał:

Reportaż nie jest taki zły. Owszem, festiwal okazuje się tylko pretekstem do wytykania
problemów jakie gry mogą powodować, ale nie można powiedzieć żeby to co tam zostało powiedziane
było wyssane z palca.


Bo granie powoduje bóle nadgarstków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:29, Graffis napisał:

Brawo mój drogi, tak oto doszliśmy do wspólnego wniosku, który ja zapisałem na początku
tej jakże głębokiej dyskusji, ty się mu przeciwstawiłeś a teraz przedstawiasz go jako
własny pogląd. Wspaniale.


Nie przeciwstawiałem się, tylko inaczej odbierałem twoje posty.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:40, bobobo napisał:

Bo granie powoduje bóle nadgarstków...


Bo powoduje, ba! mogą wystąpić nawet zmiany zwyrodnieniowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 15:40, Mohair napisał:

A od kiedy to pedagogika jest "lepszą" nauką od psychologii? ;)


Nie wiem, nic to nie ma do rzeczy, bo już ci Graffis napisał, jak uczelnie medyczne do psychologii podchodzą ;).

Dnia 27.05.2012 o 15:40, Mohair napisał:

Anyway, zdajesz sobie sprawę, że w tej dyskusji cały czas operujemy pojęciami pochodzącymi
z psychologii, prawda?


Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i nie ma w tym żadnej niekonsekwencji z mojej strony. Są przecież fachowe terminy, które przechodzą do mowy potocznej i powszechnej, czemu nie mogę ich użyć, zwłaszcza, gdy chcę opisać konkretne zjawisko?

Owszem, mógłbym pobawić się w Humpty''ego Dumpty''ego i mówić np. na chleb "badzia badzia", ale to chyba mija się z celem, prawda?

Dnia 27.05.2012 o 15:40, Mohair napisał:

Ok, czyli Twoim zdaniem w jakim momencie człowiek dostaje drugą szansę? Kiedy na nią
zasłuży?


Zawsze, kiedy przyzna się do błędu, zechce go naprawić i poprawić się na przyszłość. I robi to konsekwentnie.

Dnia 27.05.2012 o 15:40, Mohair napisał:

Graffis - jeszcze zależy dokładnie gdzie. W Polsce, na przykład, psychologia to
w ogóle twór szatana, traktowany jako studia dla "chumanistów", na równi z historią czy
filologią polską.


Chyba raczej jako alternatywa dla socjologii, gdy na tej drugiej zabraknie miejsc xD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale o tym,że bóle kręgosłupa powodowane są ciężkimi plecakami i "wygodnymi" krzesłami w szkole (mówię o gimnazjum) się nie mówi,bo bóle kręgosłupa powoduje tylko siedzienie przed kompem,ta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 19:09, bobobo napisał:

Ale o tym,że bóle kręgosłupa powodowane są ciężkimi plecakami i "wygodnymi" krzesłami
w szkole (mówię o gimnazjum) się nie mówi,bo bóle kręgosłupa powoduje tylko siedzienie
przed kompem,ta...

Oczywiście że się mówi, i to częściej niż myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Istnienie granicy między krytyką a chamstwem i infantylnymi obelgami: Potwierdzono.

Przekroczenie tejże granicy: Miało miejsce.

Kartoteka: Istnieją wpisy.

Wniosek: Wykonać procedurę degrad -2.

Działania dodatkowe: pieczątka w poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tez juz to kiedys slyszalem, bodaj od czlowieka ktory porzucil wlasna rodzine twierdzac, ze nie zdarzyl sie wyszumiec -_- Jak zwykle przerost formy nad trescia i tania proba sklecenia czegos czym mozna by podkarmic ciemne spoleczenstwo. Z nadgarstkami i kregoslupem ludzie borykaja sie tez w pracy i co z tego, skoro na wizyte u lekarza czekaja tygodniami i najczesciej maja do wyboru operacje z terminem za 5 lat albo bezrobocie i biede. Nie mowiac juz, ze zaparcia nie zawsze maja skutek negatywny, ale co taki dziennikarzyna moze na te tematy wiedziec- on ma proste zadanie, za ktorym stoja proste cele, pewnie po robocie kisi kape przy jakims MMO na kretynskim pseudo w stylu rycerzy okraglego stolu;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 16:40, bobobo napisał:

Bo granie powoduje bóle nadgarstków...

Tyle, że to prawda- radzę pograć w Tekkena nie mając wcześniej wprawy w bijatykach/grach konsolowych przez 30-40 minut. Zresztą samemu muszę przyznać, że zdarzyły mi się bóle nadgarstków trwające 2-3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować